Szeroko pojętym: fora, sesje przy stole czy czymkolwiek innym, larpy, wszystko (może poza mmo, bo to trochę inna beczka).
Zakładam, że u większości cokolwiek związanego z rpg zaczęło się od KLa (albo i na tym zakończyło), ale może się mylę? ;3
PS Pozdrowienia dla Akiry za pomoc w wymyśleniu pytania!
Heh, z takim prawdziwym rp oraz tym terminem zaznajomiła mnie Domee (Arne), w pierwszej klasie gimnazjum so, z 5 lat temu. Acz czy rysowanie wspólnego komiksu z Manią w wielku lat 10-ciu było pierwszym posmakiem rp, to już zależy od gustu~
A rp to mi się wcale nie kojarzą głównie z wszelkimi forami, a właśnie przez gg czy skype prywatnie face to face bądź max 4 osoby i lecimy. Na takiej zasadzie dogłębniej można chyba rozwinąć postacie i skusić się na fetysze, na które publicznie nie wypada, bądź zwyczajnie by nie były zrozumiane (świnki morskie na przykład, acz tak po prawdzie są to fasolki), a i ciągłość, jeśli piszemy ze stałymi osobami/ osobą, daje możliwości, które w przypadku ciągłej zmiany eeee partnera nie byłyby dane.
od września joł
plus w gimnazjum rysowałam z dwójką-czwórką znajomych podszyte grzybami komiksy o naszych zwierzęcych odpowiednikach (byłam sarniną JEEEE) i, dżizu, żyłyśmy wtedy w naszym wyimaginowanym świecie, w który wrabiałyśmy kozły ofiarne z klasy. WIERZYLI.
ale zaznaczam opcyję drugą, bo eee no nie, tamto nie było zbyt świadomym erpegiem
He, ja moich pół-mózgich braci też wkręciłam w świat nindży z kuzynką :"D wierzyli xD
zaraz stuknie dziewięć lat, odkąd w tym siedzę. jeszcze chwila i będzie pół życia. x)
zaczęło się od sesji w Warhammera w podstawówce - kółko RPG założył nasz historyk, podówczas świeżo po studiach. wsiąkłam na dobre.
a na KLa dotarłam już z dużym stażem. ;p
Khayaal napisał(a):kółko RPG
ej, mój równoległy świat był bardzo nudny, nie miałam tam kółek RPG :////
a ja w podstawówce i w gimnazjum x)
Ja siedzę w tym krótko bo od.... trzech lat może czterech. Gdzieś ostatnie lata gimnazjum, wkręciło się do klubu i tam chodziło na rpgi. I się wkręciło.
U mnie zaczęło się rpg na jakimś forum o pokemonach. To było w połowie 2008r. Dość szybko jednak zrezygnowałam, bo nie za wiele ogarniałam i byli tam bardziej doświadczeni ludzie, którzy pisali długie posty, więc czepiali się o długość moich. Zniechęciłam się xd
Potem, dość szybko (gdzieś po miesiącu?) trafiłam na pbf o psach i mniej więcej w tym samym czasie na KL. No. I tak to się zaczęło.
Więc to będzie blisko 6 lat.
Soth, ale pbfy też się liczą, a w nich jesteś tyle co ja czy trochę dłużej.
A od kiedy ja jestem na Klu wgle? D: nie pamiętam ;-;
Ale Pbf to nie rpg. Rpgi to jest przesiadywanie z ludźmi w hui długo i gadaniu o swoich postaciach. Pisanie na forach to nie to samo.
No tak, wiadomo, ale pbfy to taka namiastka 'pełnego' rpg i ogólnie zaliczają się do rpg. Pisałam o tym w pierwszym poście.
Soth napisał(a):Pbf to nie rpg
Forum na zasadach pbf to platforma do RPG. Istnieje RP w formie literackiej i RP w formie mówionej. Tak, pisanie na forach "to nie to samo" - odbywa się na innych zasadach i dostarcza innych przeżyć. Jak najbardziej rozumiem, że można preferować jedno, nad drugie, ale żeby bazując na swojej opinii zaprzeczać takim oczywistościom? eee
