Król Lew PBF

Pełna wersja: Zagadeczka [zakończone]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W drugim poście znajdują się rozwiązania! Jeśli chcesz samemu rozwiązać zagadkę zajrzyj tam dopiero wtedy, kiedy skompletujesz odpowiedzi.


*
To było wietrzne, nie zwiastujące udanych łowów popołudnie. Pomimo niesprzyjających warunków, grupka lwioziemskich lwic zdecydowała się podjąć ryzyko i wyruszyć na polowanie, pozostawiając swoje maluchy pod opieką bardzo przejętego swoją nową rolą Luka. Samice skierowały swoje kroki w stronę porośniętych obficie pastwisk, życząc bursztynowookiemu powodzenia i mając nadzieję, że sprawdzi się w roli niańki, a im uda się zapewnić posiłek dla całego stada. Lew radził sobie bardzo dobrze... tak długo, dopóki grzbiety penetrujących sawannę lwic były widoczne oczom ich lwiątek...

Czmychnęli. Tobo, Kifo, Moonlight i dotrzymująca im dzielnie kroku maleńka Nilima. Korzystając z chwilowej nieuwagi opiekuna, dzieciaki wymknęły się ukradkiem i zniknęły w zaroślach. Brykając z radości pod niebo i planując, dokąd by skierować swoje kroki, dość szybko straciły orientację w terenie i nie wiedzieć kiedy przekroczyły granicę. Przez długi czas wędrowały nieświadome kłopotów, w jakie się wpakowały, żartując i wygłupiając się, lecz czujny Tobo zorientował się wkrótce w sytuacji i z przestrachem poinformował resztę o tym, że usiana kośćmi ziemia, po której dreptały ich małe łapki, znajduje się poza terenami Lwiej Ziemi... Lwiątka struchlały.

Słońce chyliło się ku zachodowi, a zmęczone wędrówką i wygłupami towarzystwo zaczęło w panice rozglądać się po Cmentarzysku Słoni w poszukiwaniu drogi, która naprowadziłaby je z powrotem na lwioziemską sawannę. Na próżno. Horyzont zasłonięty był przez pagórki z żeber i goleni, a ciemniejący firmament sugerował, że póki widno, lepiej niż zapętlać się w labiryncie z czaszek byłoby znaleźć cokolwiek zdatnego do jedzenia. Wszystkie cztery brzuszki burczały donośnie... Atak ogólnej paniki przerwał Moonlight, wskazując łebkiem na przebiegającą w oddali myszkę.

Zapadła cisza. Lwiątka popatrzyły po sobie. W stronę gryzonia, który przysiadł na ciosie słonia biegły cztery ścieżki - dwie z nich okrążały cios z lewej, dwie z prawej strony. Każda po jakimś czasie znikała za mniejszym lub większym wzniesieniem, lecz - co najważniejsze - każda z nich była mocno wydeptana i dobrze widoczna. Drepcząc po ścieżce żadne z lwiątek nie powinno się zgubić.

Bardzo prawdopodobne, że w tym momencie wszyscy czworo pomyśleli dokładnie o tym samym.

Z postanowieniem, że nikt nie zboczy ze swojej dróżki i spotkają się ponownie na tym miejscu przed zachodem słońca, Tobo, Kifo, Moonligh i Nilima rozdzielili się. Do tego czasu każde z nich miało iść swoją ścieżką w absolutnej ciszy i mieć nadzieję, że natrafi na żywą lub martwą już zdobycz... cokolwiek, co nadawałoby się na kolację. Szczury, myszoskoczki, drobne ptaki, żaby, młode węże, jaszczurki... Cmentarz obfitował w całkiem bogate menu.


*


Z pomocą wskazówek poniżej, dojdź do tego, którą ścieżką szło każde z lwiątek (kolejno: pierwsza, druga, trzecia i czwarta ścieżka), co znalazło do jedzenia (starego szczura pustynnego, czajkę, martwego strusia, czy przechodzącego wylinkę gekona) i po jakim czasie wróciło do miejsca startu (po piętnastu, osiemnastu, trzydziestu, czy trzydziestu sześciu minutuch).





1. Ani Nilimie, ani innemu lwiątku, które wybrało pierwszą ścieżkę nie zajęło to najwięcej czasu.
2. Lwiątka ze środkowych ścieżek nie złapały szczura.
3. Lwiątko, które zjadło strusia wróciło do punktu startowego szybciej niż lwiątko, które zjadło czajkę.
4. Kifo zjadł gekona. (I jego wylinkę...)
5. Lwiątko, które wybrało czwartą ścieżkę nie zjadło strusia ani gekona.
6. Tobo wrócił do punktu wyjścia później niż Kifo, ale szybciej niż Moonlight.
7. Lwiątko, które wróciło po 18 minutach wybrało albo drugą, albo trzecią ścieżkę, a lwiątko, które wróciło po 15 minutach wybrało albo trzecią, albo czwartą ścieżkę.
8. Jeżeli lwiątko, które wybrało trzecią ścieżkę wróciło po dwa razy krótszym czasie od jednego z pozostałych lwiątek, to lwiątko, które wybrało czwartą ścieżkę wróciło szybciej od lwiątka, które wybrało trzecią ścieżkę. W przeciwnym wypadku lwiątko, które wybrało trzecią ścieżkę zjadło gekona.






CZAS: do niedzieli (22.06) do 23:59
NAGRODA: rysunek ode mnie przedstawiający wybraną przez zwycięzcę postać
FORMULARZ: rozwiązanie zagadki należy zostawić w tym temacie! wystarczy wypełnić poniższy formularz czterokrotnie:
Kod:
[b]Imię lwiątka:[/b]
[b]Numer wybranej ścieżki:[/b]
[b]Znaleziony posiłek:[/b]
[b]Czas:[/b]


Można offtopować w temacie, a ja życzę powodzenia!
Imię lwiątka: Tobo
Numer wybranej ścieżki: I
Znaleziony posiłek: struś
Czas: 30 minut

Imię lwiątka: Moonlight
Numer wybranej ścieżki: II
Znaleziony posiłek: czajka
Czas: 36 minut

Imię lwiątka: Kifo
Numer wybranej ścieżki: III
Znaleziony posiłek: gekon
Czas: 18 minut

Imię lwiątka: Nilima
Numer wybranej ścieżki: IV
Znaleziony posiłek: szczur
Czas: 15 minut
YAY, BRAWO!

Daj mi znać, kogo Ci machnąć i jeśli masz, to jakieś życzenia co do pozy ^^