Król Lew PBF

Można tu pisać na tematy walentynkowe, jak i te niezwiązane z nimi :)
Jak spędzacie walentynki? Czy może to będzie dla Was dzień, jak każdy inny?

No dla mnie to będzie dzień jak każdy inny. :D W sumie zawsze taki był i podejrzewam, że w tym roku nic się nie zmieni. Nie żeby mi to przeszkadzało, w końcu zdążyłam już się przyzwyczaić. ;)

Nie mam czasu na chłopaków, muszę się uczyć! ;___;

Siedzę i uczę się biochemii, poprawka w poniedziałek. Jak to dobrze, że nikogo nie mam, przynajmniej nie zawadza mi dzisiaj w nauce! *idzie płakać do kąta*

A wszystkim mniej lub bardziej samotnym fangirlom dedykuję ten genialny filmik:
http://youtu.be/ka_mPfFD50Y

Ja olewam walentynki i jadę do kumpeli oglądać disneye. Jutro wieczorem do was wrócę. :)

Dla mnie również to dzień jak każdy inny, bo z oczywistych względów nie obchodzę tego święta. //A szkoda...//

U mnie to samo co u was xd
A Fel, ja myślałam, że wczoraj pojechałaś na te Disneye ;o Już nic nie rozumiem.

Lol, Kalani, ten filmik jest przegenialny xD Żałuję tylko, że nie kojarzę wszystkich, ale kiedyś będę XD

Ja też nie wszystkich skojarzyłam, ale chyba większość. Za to sam filmik, tak jak Inn napisała, jest bardzo dobry. :D Uśmiałam się zwłaszcza przy paru końcowych scenach.

Ja też tego nie obchodzę. To nie dla mnie x3 A, i zgadzam się z Inn, ten filmik jest genialny :D Śmiechłam xD

Haha, widzę że forum zrzesza singli głównie XD

Co więc robiliście dzisiaj zamiast tego? Zawsze można było coś miłego sprezentować komuś bliskiemu, niekoniecznie przecież musi to być druga połówka :) I może właśnie coś miłego zrobię w przyszłym roku dla rodziny, bo dzisiaj to ja większość czasu to sprzątałam xd Chyba, żeby to podciągnąć pod pomoc mamie i próbę uczynienia czegoś dobrego XD

Filmik genialny jest, uwielbiam dzieła tej laski xD Loki jest piękny, chcę tam wleźć i go przytulić. A czy Czarnej Wdowie miałam nadzieję, że wyskoczy zaraz Hawkeye jako zaprzeczenie jej idealnego partnera, lol xD

Lubię Czarną Wdowę, ale czytałam tylko komiks ;D Pamiętam, jak na praktykach ze szkoły, jak zrobiłam już, co miałam zrobić, sobie czytałam. Ale zbyt wiele nie przeczytałam i tak xd

Ja jedyne co robiłam w Walentynki to sprzątałam. Tak jak większość, zresztą xD No bo w sobotę przypada, to nie moja wina :D
A Czarną Wdowę to ja znam jedynie z wyglądu... jakoś nie oglądam filmów Marvela :P

Trochę spóźnione, ale lepiej teraz niż wcale - fandomowy filmik jest genialny, choć nie wszystkich skojarzyłam. :'D

Inn, bo to było tak: w piątek oglądałam różne filmy (2 disneye, 2 nie) z warszawskimi nerdami do 9 rano, potem przespałam się 3 godziny i pojechałam do Blanki oglądać same animacje (ale nic Disneya :O), a jeszcze w niedzielę po południu, gdy wracałam do Warszawy, Nit mnie wyciągnął na pizzę z futrzakami z SLZ. Aż współlokatorka pisała do mnie esy, czy ja żyję, czy coś się stało, że mnie tak długo nie ma. xD
W Walentynki chciałam okazać miłość kotce Blanki, ale nie doceniła tego i teraz mam takie piękne szramy na ręce.

Ja zawsze obchodziłam Walentynki z moim kotem - serduszka, świeczki, niezdrowe jedzonko, jakiś film i kot na kolanach. Potem się to zmieniło... od 14 lutego 2011 (jakiś czerwony samochód potrącił mojego kota, na moich oczach, uderzając go w głowę, przez kilkasekund kot jeszcze machał ogonem i koniec), Walentynki zmieniły się totalnie i potem to był raczej smutny dzień - świeczki i jakiś smutny film. No i tak to by było też w tym roku, ale, że chłopak wpadł to było bardzo miło <3 Ogólnie to widzę się z nim raz w roku, bo on się uczy w PL, ja w UK i tak to jest.

Mir, raz w roku? Podziwiam. :O Ja się ze swoim widzę raz na miesiąc-dwa, a i tak nie uważam tego za jakiś superukład. xp