26-09-2015, 13:15
Młoda lwica zaszła daleko, opuszczając ziemie Zachodu. Przeszła przez Pustkowie, aż dotarła w okolicę Kilimandżaro, niedaleko Śnieżnego Lasu. Jednak wiatr wciąż wiał z terenów stada Zachodnich... Czy nazwanie go jej stadem było już przegięciem, czy jeszcze nie? A może już nie?
Na szczęście tu wiatr nie mógł przynieść zapachu Zachodnich Ziem.
Słońce znajdowało się w zenicie i mocno grzało, co poniektórym mogłoby wręcz przeszkadzać. Takie są uroki Afryki.
Na szczęście tu wiatr nie mógł przynieść zapachu Zachodnich Ziem.
Słońce znajdowało się w zenicie i mocno grzało, co poniektórym mogłoby wręcz przeszkadzać. Takie są uroki Afryki.