11-03-2017, 16:51
Samczyk nie uronił ani jednej łzy odkąd dowiedział się o śmierci siostry. Mimo iż wciąż podlegali opiece rodziców szary czuł, że to jego wina, że jako najstarszy nie dopilnował najmłodszej siostry, tej za którą dał sobie połamać kości czego skutek czuł nawet dziś. Wciąż powracały bóle żeber oraz łapy. Nie spał całą noc, nad ranem łaskawie udało mu się chwycić krótką drzemkę, która zakończyła się wraz ze słowami matki. Ucieszył się, że mama znajdzie tatę, tego kogo dzieci potrzebowały teraz najbardziej, ale z drugiej strony zasmucił się, że znowu zostaną sami. Dopiero po chwili zauważył, że w grocie nie ma Arvo. Logan wczoraj wyszła więc podejrzewał, że zostanie z Vei, ale Arvo wymknął się. Wymknął się tak samo jak wymknęła się Milele. Wstał i wybiegł z groty, aby znaleźć swojego młodszego braciszka.
z.t
z.t