Król Lew PBF

Pełna wersja: Off top
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No tego tematu to nie mogło zabraknąć!
Jak tam prima aprilis? Nabraliście już kogoś? ;D
Kumpli w robocie. Jeden gość poszedł się przebrać, a ja nabrałem innych, że poszedł sobie do domu.
W sumie to nie. Nie byłam w szkole, więc ominęły mnie te psikusy ^^"
Ja zacząłem wczoraj, bo jakbym to zrobił dziś, to byłoby zbyt oczywiste. Z pomocą innego użytkownika upozorowałem własną śmierć wśród społeczności innego forum xD Ujawniłem się tuż po północy i niektórzy dalej mają focha :P
Wstawiali Ci znicze i pisali miasta? :'D
Zaspamowali mi gg i fb, chociaż nawet nie miałem nikogo z nich w znajomych xD Niektórzy przyjęli to na poważnie, ale fakt, że następnego dnia miał być Prima Aprilis trzymał ich w ryzach. Nie wiem, co by się stało, gdybym się ujawnił dopiero po południu. I jak wszyscy się martwili, to teraz grożą mi śmiercią. Kocham tych ludzi ^^
Nic dziwnego, że się martwili ;p dość... konrtowersyjny żart. Nie uczyli Cię w szkole, że ze śmierci nie robi się żartów? ;p
U mnie to zawsze mówili przed 1 kwietnia w podstawówce xD
Ja nabrałam siostrę, że oddajemy psa. Powiedziała, że jeszcze trochę i by płakała : o
Ja nikogo nie nabrałam, to pierwszy kwietnia nabrał mnie ;_;
Wczoraj rano, jakoś tak o 8:20 mnie i Durgę obudził jakiś dziwny dźwięk przy drzwiach na balkon. Spaliśmy przy otwartym oknie. I co się stało, żeby otworzyć światowy dzień żartu? Wleciał przez nie gołąb.
Tak, serio.
W prima aprilis obudził mnie szamoczący się w pokoju gołąb, pacający skrzydłami w zamknięte drzwi na balkon, bo zapomniał że wleciał przez otwarte okno i ma świetną drogę ucieczki. Ja zawinęłam się szczelnie kołdrą i spanikowałam, a Durga musiał go uwalniać XD
Jeśli ktoś kwestionuje prawdziwość historii, jestem skłonna zrobić zdjęcie bardzo małej kropki gołębiej kupy na dywanie, do której wyczyszczenia zabieramy się od wczoraj, ale na razie po prostu ją obchodzimy, bo bez niej nikt by nam nie wierzył XDDD
Nabrałam Nitrola, że nie przyjadę na jego urodziny, bo jestem chora. Jestem chora, ale przyjechałam, po czym rano na SLZ napisałam, że mam 36,5*C i Nit pomyślał, że jestem zdrowa, a przyjechałam chora, co go zdziwiło, więc w sumie nabrałam go dwukrotnie. xD
Ej, do mnie do domu też kiedyś wleciał gołąb - w zeszłym roku, latem przez otwarte drzwi balkonowe. Moją uwagę zwrócił dźwięk obijania skrzydeł o okna. I też zrobił kupę, tyle że na podłogę. Byłam sama w domu, więc wzięłam dużą książkę i odpowiednio go odganiałam albo się nią zakrywałam, ale w końcu jakoś udało mi się go nakierować w stronę balkonu. xD

A w tym roku jakoś nic specjalnego się nie działo, tylko prowadzący chciał nas nabrać, że "wyciągamy karteczki", ale to było oczywiste, że to nie na serio. Jesteśmy jego ulubioną grupą, nie zrobiłby nam tego. ;d