Cieszę się, że wynikła ta dyskusja. Widać w niej spore rozbieżności, ale jednocześnie... Może się mylę, jednak odnoszę wrażenie, że część głosujących nie do końca wie, co oznacza dana opcja.
W storytellingu, jak to Fuko wczoraj ujął na sb, "nie ma mechaniki, nie ma MG w klasycznym rozumowaniu, wszystko się rozwiązuje fabularnie". Czyli nie ma statystyk, systemu walk, wszystko zależy od graczy. W storytellingu nie ma ingerencji administracji czy MG, jak to sugeruje Sadism.
Przede wszystkim -
ustalmy jasne zasady. Ta dyskusja wynikła m.in. z tego faktu, że niektóre zwyczaje forumowe wydawały się mi oczywiste, lecz z czasem przekonuję się, że nic nie jest oczywiste, wszystko musi być zapisane.
Zapiszemy więc.
1. Nie można zmieniać klasyfikacji wątku prywatnego bez wiedzy i zgody pozostałych uczestników wątku.
vide: Vult nie powinna była edytować podtytułu tematu z "Vult, Chikja" na "Vult, Chikja i BJ" bez wiedzy i zgody Chikji.
Vult tłumaczyła, że ten wątek było kontynuacją innego wątku, jednak nadal wypadałoby, żeby Chikja miała tę świadomość - powinno to być jasno powiedziane. Chikja nie wiedziała, więc widać nie dogadały się z Vult dość jasno.
2. Wszelkie działania postaci ingerujące w drugą postać (walka, dokonywanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu postaci) powinny być pisane w trybie niedokonanym.
vide: Chikja "złapała Shi za mordę", Vult "wyrwała język"
Zamiast tego powinno być: Chikja spróbowała złapać Shi za mordę, Vult pociągnęła język Chikji z zamiarem wyrwania go.
Kosmetyczne różnice? Nie do końca. To wpływa na odbiór całej sytuacji. Jeśli zakładamy, że MG/Administracja powinna ocenić dane wydarzenie (a skoro jest spór, to powinna), to nie możemy od razu zakładać, że sytuacja potoczyła się po naszej myśli. Ani jedna, ani druga strona nie może tego robić.
3. Rola MG jest nieodzowna w przypadku walk.
vide: Zephyr odpisał na posta Chikji, mimo że w tym momencie powinien wtrącić się MG. Niestety, żaden z MG zajmujących się walkami nie był dostępny (powtórzę: nie ma ich zbyt wielu). Mimo to, BJ powinno w tym momencie samo poprosić MG czy administrację o ingerencję i poczekać na jego odpis! Ręczę, że jeśli nie będzie obecnych MG od walk, a reakcja MG będzie potrzebna, to ktoś z administracji zastąpi nieobecnego MG. Tylko żeby to miało sensu, to MG musi się wtrącić w odpowiednim momencie! Teraz, niestety, zareagował zbyt późno, ale w tamtym momencie nie mieliśmy jeszcze uzgodnionego stanowiska całej administracji i dopiero później uznaliśmy, że tamten post jednak powinien cofnąć akcję zamiast oceniać ją całą pomimo niestosowania się do zasad walk.
Oczywiście, MG nie jest potrzebny do walk dla zabawy/treningu czy innych, w których użytkownicy są zgodni, że nie potrzebują interwencji MG.
4. Przed podjęciem akcji typu trwałe okaleczenie/zabicie cudzej postaci bez zgody jej właściciela, napastnik powinien spytać administrację o zgodę.
vide: Vult nie przedstawiła do oceny kwestii Natana ani Chikji przed ani po danym wydarzeniu.
Zawsze było tak, że użytkownik przed podjęciem tego typu akcji albo już w jej trakcie pisał pw do któregoś z członków administracji, czy może dokonać danego czynu i przedstawia argumenty za swoją prośbą. Vult tego nie zrobiła. Zdradzę wam, że mamy nawet temat w forum adminowym przeznaczony specjalnie do rozwiązywania kwestii okaleczeń/śmierci.
Vult wyjaśniała mi później, że pozostawiła w gestii MG to, na ile akcja pozbawiania słuchu Natana czy wyrywania języka Chikji miałaby się powieść. Problem w tym, że akcje te były pisane w trybie dokonanym (patrz punkt 2), więc, w mojej i reszty administracji opinii, nie pozostawiały one miejsca na rolę MG. Wyglądało to tak, jakby Vult zadecydowała o tym, co - przynajmniej na razie - pozostaje w gestii administracji.
Gdyby Vult wcześniej napisała do mnie czy kogoś innego z administracji z pytaniem o zgodę i podała argumenty za, to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Jak widać, Vult ma inne wyczucie fabuły i podejście do niej oraz roli MG i administracji w fabule: stąd ten spór.
Załóżmy, że poszlibyśmy myślą Vult i
MG oceniłby akcję już po jej napisaniu.
Na jakiej
podstawie miałby oceniać?
1) Patrzeć na całokształt sytuacji i oceniać, czy Chikja zasłużyła? To właśnie zrobiliśmy, tak jest to wpisane w Regulaminie.
Problem w tym, że to Chikja napisała do mnie z wnioskiem o rozpatrzenie akcji i podała argumenty przemawiające za tym, że kara dla Chikji jest nieadekwatna. Vult, oczywiście, uważała ją za adekwatną, ale ona - jak wspominałam - nie napisała do mnie ani nikogo innego z administracji w tej sprawie ani przed akcją, ani w jej trakcie, jak to się zawsze dotychczas robiło, nie mieliśmy więc argumentów drugiej strony.
Oczywiście, przeczytaliśmy ostatnie wątki Chikji i próbowaliśmy się dopatrzeć powodów, ale nie uznaliśmy ich za dostateczne. Prawdą jest jednak, że wątek Chikji trwa od długiego czasu i administracja nie ma obowiązku śledzenia go całego, z uwzględnieniem specyfiki BJ, charakteru Vult etc. To w interesie napastnika powinno leżeć przedstawienie argumentów za dokonaniem uszczerbku. Później pisałam z Zephyrem i dostałam argumenty, które najprawdopodobniej przekonałyby mnie i pozostałych administratorów - jednak trzeba było przedstawić je wcześniej, najlepiej od razu przy planowaniu akcji!
2) Rzucić kostką.
Pytanie, w jakim stosunku? 1:1? 1:3? Na jakiej podstawie miałby to ocenić? Nie możemy pisać systemu do każdego jednego spornego przypadku, a zupełnie luźne zdanie się na los mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której ktoś "oberwałby" niesprawiedliwie, tylko dlatego, że mniej lub bardziej dobrze wyważona k6 czy k100 tak zadecydowała.
Czy to jest "twarda fabuła + mechanika"? Ja tak to odbieram.
Co więc postuluję?
"Umiarkowany realizm. Postać może odczuć konsekwencje swoich decyzji, jednak stopień ingerencji w postać gracza podlega ocenie mg + mechanika"
Dlaczego nie pozostałe opcje?
Zdanie się na kostki też jest jakąś opcją, jednak obawiam się, że nie byłoby to sprawiedliwe i prowadziłoby do nadużyć (łatwiej byłoby np. zabić cudzą postać bez powodu).
Dlaczego nie storytelling, to już tłumaczyłam na początku. Przede wszystkim, uważam, że prowadziłoby to do jeszcze większych nadużyć niż w przypadku tej twardej fabuły + mechaniki.
System zgód wpisywanych w karcie postaci jest godny rozważenia. Odciążyłoby to MG i ułatwiło rozgrywkę, ale z drugiej strony byłoby to mocno sztuczne rozwiązanie. Uważam, że każdy przypadek dobrze jest rozważać indywidualnie, bo dana osoba mogłaby się zgodzić np. na utratę ogona, ale oka już nie albo w danej sytuacji by się zgodziła, a w innej już nie, bo uznawałaby, że nie było wystarczających powodów fabularnych.
Dlaczego więc opcja nr 3?
Bo lepszej nie widzę. :) Walki bez żadnej mechaniki i w ogóle bez udziału MG (storytelling) będą prowadzić do sporów.
Z kolei dokonywanie uszkodzeń/zabijanie postaci też, jak widać, prowadzi do sporów. Użytkownicy nie są w stanie tych sporów sami rozwiązywać, potrzebna jest więc rola albo MG z kostkami (twarda fabuła + mechanika), albo MG oceniający cała sytuację (opcja 3).
Jak pisałam wyżej, według mnie zdanie się na same kostki, zwłaszcza gdy nie mamy MG z prawdziwego zdarzenia, mogłoby, podobnie jak storytelling, doprowadzić do nadużyć.
Opcja 3 bierze pod uwagę fabułę, podejście użytkowników (współpraca z administracją/MG, a nie samowolka) i zasady fair play. Nigdy nie wyrazimy zgody na coś, co wydałoby się nam niesprawiedliwe w stosunku do usera, a kostki nie znają podjęcia sprawiedliwości. Jeśli ktoś chce w każdej spornej sytuacji zdawać się na ślepy los, to nie zabraniam mu tak grać, ale dobrze byłoby wziąć pod uwagę, że nie każdy ma na to ochotę, bo jesteśmy tu przede wszystkim po to, by się dobrze bawić: wszyscy.
Jeszcze jedna sprawa: dlaczego często piszę o administracji, mimo że, zasadniczo, to są sprawy dotyczące MG? Otóż, jak wiecie, MG mamy mało, a nasza główna MG jest jednocześnie Junior Adminem i byłoby okrucieństwem zostawić ją samą z rozstrzyganiem tego wszystkiego, zwłaszcza że ostatnio jest ona dość zajęta. Poza tym, jest zapisane w ABC, że administratorzy w razie potrzeby pełnią rolę MG - i tak też się właśnie dzieje. Nie mamy zwartej grupy MG, więc administracja przejmuje ich rolę w sytuacjach rozstrzygania sporów, także tych związanych z fabułą.
PS Oti, odnośnie statystyk, spójrz tutaj:
https://pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=11
Rozróżnienie samców/samic skasowaliśmy, bo były głosy o to, że chciano pisać bardziej wątłymi samcami czy silnymi samicami. Mimo to, zdecydowana większość użytkowników rozkłada statystyki zgodnie z płcią, nie ma z tym problemów.
Poza tym, chciałabym wprowadzić rozsądne obniżanie stat postaci w starszym wieku. Kiedyś już to funkcjonowało, ale, moim zdaniem, przynosiło to więcej szkody niż pożytku. Nad tą kwestia należy się mocno zastanowić, o ile obniżyć staty, od jakiego wieku, jak to ewentualnie rozróżniać w zależności od płci etc.