Król Lew PBF

Pełna wersja: Prawda
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
NIEPRAWDA :V
Machafuko napisał(a):A czy prawdą logiczna można wielbić Boga?


Boga nie ma.

Masz kolejny temat do dyskusji :F
To była prawda Antyradia
Myr, nic nie ma sensu ;_;

Vult, skoro chcesz, ale pamiętaj, sama tego chciałaś :v
Kwestia istnieją pierwszej przyczyny jest bezsporna i czymkolwiek ona by nie była, czy to materią, czy to demiurgiem, czy to Logosem, czy prawami fizyki, można ją nazwać Bogiem, ponieważ taka pierwsza przyczyna z natury swojej musi być stała, odwiecznie istniejąca, istniejąca koniecznie, będąca przyczyną zmian, a także stałości rzeczy, gwarantująca to, że świat nie jest absurdem, w tym sensie, że działają w nim podstawowe prawa logiczne, jak niesprzeczność (nie może być tak, aby drzewo było i jednocześnie nie było drzewem), tożsamość (drzewo jest drzewem), wyłączony środek (jeśli patrze na jakikolwiek obiekt to np. albo jest, albo nie jest drzewem; nie może być niczym pomiędzy).
W filozofii pod pojęciem Boga kryje się właśnie ten zespół cech, i cokolwiek by go nie posiadało, będzie Bogiem i jeśli zanegujesz istnienie takiej instancji, to negujesz istnienie świata. Posiadanie takich cech ma swoje konsekwencje, bowiem rzecz je posiadająca jest tak różna od wszystkich rzeczy które widzimy w świecie, które nie są ani istniejące koniecznie, ani odwiecznie, ani nie są niezmienne etc., że wydaje się iż Bóg należeć do świata nie może.
Jeśli traktować ateizm jako to czym był w oryginale, czyli koncepcją fiozoficzną negacją istnienie Boga filozoficznego, to uważam, że ateiści nie istnieją, ponieważ każdy ma swoją koncepcję pierwszej przyczyny, nawet jeśli uważa, że przyczyną wszystkiego jest nicość, to wtedy nicość zyskuje boskie cechy. Istnieją co najwyżej bezbożnicy, negujący tego czy innego Boga przestawnego za pomocą religijnego objawienia. Traktując objawienie tej czy innej religii jako zbiór mitów mogą sobie go odrzucić. Rozmawiając z tzw. "ateistami", wielokrotnie doszedłem do wniosku, że najczęściej to są zwykli nieświadomi tego faktu panteiści, którzy uważają, że wszechświat tłumaczy się sam przez siebie, a wszystkie zjawiska w nim występujące tłumaczą prawa fizyki. Uznają tak Boga nieosobowego, utożsamiając go z wszechświatem, będącego niczym silnik w skomplikowanym mechanizmie, który wprawia wszystko w ruch, ale nie nadającym się do wyznawania, bowiem pełni rolę czysto mechanistyczną. Inni uznają, że świat wziął się z niczego, jak bardzo absurdalne nie byłoby to, że w takim przypadku z nieistnienia powstało istnienie. Taki Bóg też jest bezosobowy i także nie nadaje się do wyznawania, bowiem człowiek nawet nie trafi sobie pomyśleć nieistnienia. Wszystko o czym myślimy jakieś jest i nie potrafimy pomyśleć sobie czegoś co nie jest jakieś, a więc problem Boga rozwiązuje się sam, bo o co rozważać coś, czego nawet nie da się pomyśleć. Dodatkowo jeśli Bóg byłby nicością, to rację maja ci, którzy sądzą że Boga nie ma, bo cechą nicości jest właśnie to, że jej nie ma, a jednocześnie byłby jako pierwsza przyczyna, kompletne pomieszanie. Sam uważam, że panteizm, jak i wiara, że z absolutnie niczego wzięło się coś jest absurdem. Pierwszy dlatego, że wszechświat nie może tłumaczyć się przez siebie, bo jak wyjaśnić przykładowo akt istnienia czegokolwiek, skoro wszystkie rzeczy w świecie istnieją lecz istnieć nie muszą, a wiec nie mogą być źródłem własnego istnienia. Gdyby same gwarantowały swoje istnienie, to istniałyby wiecznie, a tak nie jest. Jeśli chodzi o nicość, to jest to zwykły absurd metafizyczny, przeczący zdrowemu rozsądkowi. Pierwszej przyczyny należy szukać gdzie indziej.
Ja przychylam się do koncepcji Boga będącego Osobowym Logosem; czystym intelektem, źródłem prawdy, dobra, piękna, zmian które w świecie widzimy, a przede wszystkim jego istnienia. Intelektem (logosem) dlatego, że każda rzecz w świecie jest wewnętrznie ucelowiona, gdyż każde działanie dąży do pewnego obiektywnego celu i jeśli mówimy o rzeczach nie posiadających świadomości, to zawsze przebiega tak samo lub podobnie. Drzewo zawsze dąży do tego, aby urosnąć, zakwitnąć i rozpylić nasiona, z których wyrosną inne drzewa. Zawsze dąży do tego w ten sam sposób, pobierając wodę, minerały zawarte w glebie, łapiąc światło słoneczne etc. Tego typu ucelowienie możne nadać jedynie intelekt; widzimy to obserwując intelekt ludzki, który tworząc cokolwiek robi to dla pewnego celu. Krzesło, jak i zegarek, komputer, czy cokolwiek, jest tworzone dla celu który ma służyć. Zegarmistrz najpierw myśli, że stworzy przedmiot odmierzający czas, a potem powstaje zegarek będący tej myśli realizacją. Skoro umysł ludzi potrafi ucelawiać tak wspaniałe nowe rzeczy pojawiające się w świecie, to o ileż większy musi być umysł, który ucelowił cały wszechświat.
Osobą jest dlatego bowiem jego działanie ma charakter wolitywny. Świat istnieje, dlatego, że coś chce aby istniał. Jako że rzeczy powstają i giną, czyli nie istnieją koniecznie, to wymagane jest wyjaśnienie ich istnienia. To przygodność polegającą na tym, że coś może być, a nie musi, domaga się istnienia instancji, która aktywnie podtrzymuje wszystko w istnieniu. Bowiem świat nie mający w sobie istnienia, gdyby coś mu go nie udzielało, przestałby istnieć. Akt chcenia, jest aktem działania osobowego, bowiem tylko osoba może czegoś pragnąc tak świadomie i tak wolnie; zwierzęta nie podejmują świadomych aktów decyzyjnych, człowiek tak, dlatego jest osoba; Bóg który podejmuje świadomą decyzje o podtrzymywaniu świata w istnieniu, także wykazuje cechy osobowościowe.
A dlaczego Bóg chrześcijański? Chyba najbardziej uderzyło we mnie pierwsze zdanie z Ewangelii św. Jana, które było niczym illuminacja, które skłoniło mnie uznać tę właśnie prawdę objawioną, a brzmi ono:
En arche en ho Logos, kai ho Logos en pros ton Theon, kai Theos en ho Logos.
Co przetłumaczono jako: Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.
Jednak tłumacząc dosłownie brzmiałoby: Zasadą wszystkiego jest Logos, a Logos był u Boga i Bogiem był Logos.
Jakoś tak mi pasuje do mojego rozumienia świata :v
Napisałbyś też skróconą wersję? Nie chce mi się tego czytać :(
Stron: 1 2