Król Lew PBF

Pełna wersja: Lefki, szynki, dzikie wensze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hm, tak się zastanawiałam, ze jakby ktoś przypadkiem nie miał pomysłu na postać, to może by przywrócić zaginioną rodzinkę Bomvu, bo w sumie czemu nie :P

W nielicznej żywej rodzince Bomvu zostały dwie samice - matka i siostra.
Kiedy Bomvu był mały jego ojciec - król - został obalony przez młodych samców i wygnany razem ze swoją partnerką i ich dziećmi. Stary król w końcu umarł a dziewczyny w międzyczasie rozeszły się po świecie:

Matka - O wiele młodsza od swojego partnera, w związku była raczej ze społecznego przymusu niż z miłości, choć, jeszcze w stadzie, była dosyć dobrą matka dla swoich dzieci. Po wygnaniu była jednak strasznie zła, że fakt bycia partnerką króla skazał ją na życie w odosobnieniu. Stała się mrukliwa, zgorzkniała, miewała też niekontrolowane napady złości, z których głównie zapamiętał ją mały Bomvu. Pewnego dnia po prostu nie wytrzymała i odeszła zostawiając starego razem z dziećmi. Może się uspokoiła, wydobrzała, a nawet ułożyła gdzieś sobie życie na nowo, a może zdziwaczała jeszcze bardziej, temat do wolnej interpretacji ;)
Wiek: minimum 6-7 lat.
Imię: Ithunzi
Wygląd: KLIK


Siostra - Starsza siostra Bomvu. W czasie wygnania była już starszym dzieckiem lub młoda nastolatką. Po wygnaniu staremu królowi przeszła ochota na wychowywanie jakiejkolwiek dzieciarni (nie żeby wcześniej się jakoś tym przejmował - od tego są matki, nie?), więc raczej ignorował małego Bomvu , a córkę faworyzował, bo była starsza i zaradna. Z powodu tego a także "niedyspozycji", a potem odejścia matki to siostra praktycznie wychowywała Bomvu, ucząc go wszystkiego co powinien umieć lew. Odeszła po śmierci ojca.
Wiek: 4-5 lat - ZAJĘTA


Dizajnów nie mam, nie zastanawiałam się wcześniej nad tym, ale z chęcią zrobię jak ktoś będzie zainteresowany :)
UPDATE


Pierwotna historia Mwuajiego zakładała że gdzieś-tam-kiedys miał jakieś potomstwo. Jak to w guźcowym zwyczaju bywa, młode zostały stadzie samic, ale Mwuaji był zawsze obecny przy ich wychowaniu w najmłodszych etapach ich życia.

Jakby ktoś chciał zagrać szyneczką to tatuś Mwuaji zaprasza :)
Dizajn dowolny (mogę zrobić), wiek maks. 4 lata.
Podbijam, tematy dalej aktualne :)
UP: Na prośbę Vei wymyśliłam wygląd i imię dla mamuśki:
KLIK