21-07-2017, 17:14
Antylopa padła. Dobrze. Polowanie udane. Choć czy rozsądnie jest chwalić dzień przed zachodem słońca?
W każdym razie, poczuł dumę i zadowolenie, ze udało mu się. Uniósł pysk znad ofiary by błękitnymi oczami rozejrzeć się dokładnie. Uszami nadal nasłuchiwał. Wychodziło na to, że stado antylop pobiegło w swoją stronę, spłoszone, a wąż...? Może zechciał poczekać na chwilę spokoju? Taką miał nadzieję Tyr. Jednak na wszelki wypadek skupił się na wypatrzeniu wzoru łusek pośród trawy.
Jeżeli nic nie wypatrzy ani nie usłyszy, zwyczajnie chwyci upolowanego dikdika w zęby za szyjkę, i poniesie go w swoją stronę. Nie miał zamiaru tu dłużej siedzieć, skoro wiedział, że w pobliżu kręciła się jadowita gadzina. Nawet jeżeli powinna się ona już zadowolić upolowaną antylopą.
W każdym razie, poczuł dumę i zadowolenie, ze udało mu się. Uniósł pysk znad ofiary by błękitnymi oczami rozejrzeć się dokładnie. Uszami nadal nasłuchiwał. Wychodziło na to, że stado antylop pobiegło w swoją stronę, spłoszone, a wąż...? Może zechciał poczekać na chwilę spokoju? Taką miał nadzieję Tyr. Jednak na wszelki wypadek skupił się na wypatrzeniu wzoru łusek pośród trawy.
Jeżeli nic nie wypatrzy ani nie usłyszy, zwyczajnie chwyci upolowanego dikdika w zęby za szyjkę, i poniesie go w swoją stronę. Nie miał zamiaru tu dłużej siedzieć, skoro wiedział, że w pobliżu kręciła się jadowita gadzina. Nawet jeżeli powinna się ona już zadowolić upolowaną antylopą.