Jeej, dopiero się zorientowała że Aim Północny jest X'D Niby wiedziałam, ale uważałam go za Cienistego o.O
Spotkałabym się z kimś ze stada. Ot tak, jakoś.
Ja bym była baaaaaardzo szczęśliwa gdyby Kami mnie nie zgwałciła.
Duma, ze mną będziesz mogła kiedyś xp
Ox :3 Elo morelo, jak fajnie że wróciłaś!
A chętnie wpadnę do jaskini medyka, jak skończę spotkanie z Kleosią.
Ludziska-kociska, zerknijcie do Przywitania i Pożegnania xD
Ja patrzę, przeniosę temat do archiwum, jak znowu dostanę tu moda.
a ja weny nie mam, za to katar jes!
Hm... Ja to katar mam przez cały okres jesieni i zimy... i to ropny... z którego nie umiem się wyleczyć. Tylko jakoś latem nie muszę tyle smarkać D:
Uuuch, to niefajnie.
Ej ludzie, ruszcie się trochę, noo.
Można to święto zrobić w sumie, tylko lwiątek nam brakuje noo xp
Świetnie xd.
Wiecie co... dalej jestem przeciwna zorganizowaniu festiwalu przy takiej małej ilość członków-- No ale ostatecznie...
I myślę że brak lwiatek w stadzie to nie problem. Zawsze mamy szamana plus siebie. Znaczy nie ma tu chyba na tyle śmiertelnie poważnych kotów żeby nie "pobawić się" ten jeden raz, malując siebie nawzajem. Jakaś postać podejdzie do innej i po prostu namaluje coś, co kojarzy jej się z daną osobą.
I cóż... to będą takie rysunki które znikną po paru dniach (bo przeciez wiadomo jak malowaly by nas lwiatka), a takie tatuaże które namaluje szaman będą wytrwalsze. Wiecie, jeden, dwa znaki, symbolizujące coś, mądrze dobrane kolory... i to nie zajęłoby szamanowi wiele czasu, a tak to członkowie będą bawili się aż się zmęczą czy coś.
Tylko teraz ten problem jest... czy Shun będzie mogła przybyć. I czy będzie w stanie poprowadzić to święto... bo wiecie w jakiej ona jest teraz sytuacji fabularnej...