04-04-2013, 18:39
Dawno, dawno temu, gdyż ponad 4 lata temu miał miejsce incydent. Zacytuję;
Tak, właśnie o tą córkę chodzi. Jedyne czego wymagam to zielone oczy, po mamusi <3 oraz by w historii było zawarte powyższe wydarzenie.
Kiedy jednak zaszła w ciążę coś się zmieniło. Lwica dojrzała i była gotowa oddać życie za swą małą pociechę. I wkrótce miała się o tym przekonać. Sharkhan porwał lwiątko i pod groźbą zabicia nakazał Naili donosić. Czarna odmówiła i zaproponowała wymianę - jej życie, za życie malca. Przywódca Płonącej Ziemi długo się zastanawiał, w końcu jednak stwierdził, że zabicie siostry dotychczasowej królowej będzie lepsze, niżeli pozbawienie życia lwiątka. Młode zostało wypuszczone, a ona sama (jak się zdawało) pozbawiona życia. Śmierć nigdy nie pozwoliłaby jej odejść bez cierpienia...
Czarna obudziła się daleko od swej krainy, od swej córki. Jedynie to, że jakiś nieznajomy uratował ją sprawiło, że była wciąż wśród żywych. Była niemalże pewna, że młode nie żyje, dlatego kiedy odzyskała siły nawet nie chciała wyruszać w rodzime strony.
Czarna obudziła się daleko od swej krainy, od swej córki. Jedynie to, że jakiś nieznajomy uratował ją sprawiło, że była wciąż wśród żywych. Była niemalże pewna, że młode nie żyje, dlatego kiedy odzyskała siły nawet nie chciała wyruszać w rodzime strony.
Tak, właśnie o tą córkę chodzi. Jedyne czego wymagam to zielone oczy, po mamusi <3 oraz by w historii było zawarte powyższe wydarzenie.