Król Lew PBF

Pełna wersja: Czarne charaktery
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wiadomo, wszyscy lubią villainsów. Ale których najbardziej? ;3
pamiętam, że bałam się Jafara.

a jak podrosłam, to współczuję Skazie :c
Kojarzę bardziej znane z Kl :Skaza i Zira. XD
Skaza był na prawdę super, póki już nie był królem. Olał i zdziecinniał, a był takim spryciarzem no, prawdziwy rasowy villianek. Kocham w nim to, że nie zdradził swego planu. Było tylko "live long the king" ta daah. To było myr. No a potem pupcia. A szkoda, wolałam go od Mufasy. Bo co mufcio zrobił? Był sobie duży silny i kochany "D Skaziuk był bardziej ogarnięty, co tam, że chuchro "D
I ten, z Frozen jedni lubią Hansa inni mają go gdzieś, sądząc, że był słaby. Ale był realistyczny jakby nie było. Nic wydumanego, chciał królestwo, z resztą dziwię się, że jego psychika zachowała się w tak dobrym stanie przy takiej ilości starszych braci, którzy raczej go nie szanowali. Chłopak mógł mieć prawdziwe problemy, wyobraźcie sobie no :c A działał wg mnie pięknie, z klasą się ujawnił, ukochałam tamtą scenę, uuh, ależ to było pięknie wredne <D co prawda mógł nie zdradzać swego planu, ale uno- widzowie musieli wiedzieć o co kaman "D a po drugie- to facet i był dumny, musiał się pochwalić. Czemu nie zabił Anny? No ludu, co, zadźgać ją, będąc ostatnim, z którym ją widziano? Ta, świetny plan. Zatruć? Wątpię by miał coś przy sobie, jej powrót był niespodziewany. Co prawda mógł tam zostać aż nie umrze prawdziwie, too akurat było głupie. Ale pomyślcie jakie by to było niezręczne xD
Mamuśkę z zaplątanych lubię. Znów- motyw prosty, ale była tak demonicznie uroczo fałszywa i w ogóle, noo, ja tam uważam, że spoko postać xD
W Ratatuju w sumie nie było jako tako czarnego charakteru. Nie powiem bym lubiła Szpondera, ale ego, póki był "tym złym"-kocham!
Mała syrenka-Urszula-to było babsko! I kolejne teksty w piosenkach nie dla dzieci, na nawet jeśli nie było tak źle, to przeto jakiż przekaz ona słała? "Mowa ciaała!" uuh, tyle pięknych podtekstów :"D
RANDALL LOVE FOREVER ;_;


I jeszcze te syjamy z "Zakochanego kundla". Jak byłam mniejsza to cholernie się bałam tego momentu .
. http://www.youtube.com/watch?v=RIdnDnChPz8


Ooo i Hopper z "Dawno temu w trawie"!


Ooooooooooooo i może jeszcze Denahi z "Mój brat niedźwiedź". W sumie fajnie, bo takim nieświadomym villainem był, kwik.
Nieeee, weź tego Hoppera gulp gulp gulp nie wiem, czy w bajcie stworzono kiedyś "bardziej czarny" charakter. Ostatnie sceny z Flikiem są straszne ._.
Uwielbiam Skazę, Zirę i Janję, to wspaniałe postacie. A poza tym kocham Scroopa z "Planety Skarbów" - ten jego boski głos!
A, no i lubię Jafara, oraz zachwyca mnie Czernabog z Fantazji.