Król Lew PBF
Szemrane interesy - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Szemrane interesy (/showthread.php?tid=1664)

Strony: 1 2 3


RE: Szemrane interesy - Belial - 25-02-2016

Wcale nie zmienił zdania, wręcz przeciwnie. Vult była kimś bardzo wartościowym dla Beliala, dużo wiedziała, a dzięki takiemu sojusznikowi można wiele zyskać.
- Przedstawiłaś mi swoje tereny i władcę... Wybacz, ale mam wrażenie że dajesz mi to na talerzu, jakbyś chciała bym wyciągnął po to łapę... - Uśmiechnął się wrednie i zrobił krok w stronę ptaszyska.
- Można było zniszczyć Cieniowisko jak i tą małą kulkę, jednak daliście nam wyrosnąć... Żałujecie? A może jestem Ci jeszcze w czymś potrzebny? Mów od razu, bo i ja mam plany względem Ciebie...


RE: Szemrane interesy - Vult - 25-02-2016

Zamrugała powiekami.
-To się nazywa budowaniem zaufania. - Powoli męczyła ją ta rozmowa, młodzik był wyjątkowo oporny.
- Jeśli nie chcesz, mogę ci zabrać to z powrotem sprzed nosa. - Dorzuciła jeszcze sarkastycznie jak to miała często w swoim zwyczaju. Dawno nie dogryzała i powoli budził się w niej ten potwór. Nie przejmowała się tym, że się do niej zbliżył. Podrapała się jedynie szponem gdy zaswędziało ją koło karku.
Druga jego wypowiedź sprawiła że na moment znieruchomiała, odstawiła szpon na ziemię i wyprostowała się.
Czy żałowała tego? Nie. Żałowała wielu innych decyzji, ale te pozostawiła dla siebie.
- Po prostu wiem, że ze współpracy da się wynieść więcej niż w pojedynkę. Zdradź te plany i miejmy to już za sobą. Mam jeszcze parę rzeczy do wykonania a czas mnie nagli.


RE: Szemrane interesy - Belial - 26-02-2016

Belial rozejrzał się znów by sprawdzić czy są sami.
- Przydało by się znać plany Sadisma, nie ufam gadom. Chciałbym by moje stado było bezpieczne. - Mówił spokojnym opanowanym tonem, tak aby Vult zrozumiała dokładnie o co mu chodzi.
- Jeśli Ty zaś chcesz aby twoja rodzina była bezpieczna, to również polecam wykreślić z niej władcę Bractwa. On może ściągnąć na twoją rodzinę i całe stado nieszczęście, a wtedy mogę nie dać rady Ci pomóc. Przemyśl więc czy aby ten pełzacz nie przeszkadza nam obojgu. - Na tym skończył. Mial nadzieję że Vult się z nim zgodzi, w przeciwnym razie ich znajomość i cała ta rozmowa powinna być wykreślona i zapomniana.


RE: Szemrane interesy - Vult - 26-02-2016

Vult nie była głupia, zdolna była nawet załapać drobną aluzje. Nie podobało jej się w jaki sposób się do niej odnosił lecz nie okazywała tego. Spokojnie wysłuchała co ma do powiedzenia.
Jej osobiście nie podobało się to co wyczyniał Sadism ale ani razu w jej łbie nie pojawiła się myśl by go zniszczyć. Odsunąć od władzy dla bezpieczeństwa rodziny owszem. Chyba, ze zrobiłby coś co według prawa Bractwa miało mu grozić karą śmierci. Ledwo zauważalnie kłapnęła dziobem zastanawiając się i analizując tą sprawę. Wszak byli lojalnymi kompanami. A może to już przeszłość? Patrząc na to co się działo. Zmrużyła ślepia. Definitywnie należy włożyć to w ramy przeszłości.
- Rozważę sprawę. -Odparła po dłuższym namyśle, oddalając się powoli. Czekała ją przecież jeszcze wizyta u Zachodnich.
- Postaram się dotrzeć za jakiś czas na twoje tereny, uprzedź swoich. - Odeszła w podskokach ku zachodzie, nie oglądając się za siebie.


RE: Szemrane interesy - Belial - 27-02-2016

Belial tylko ukłonił się w stronę Vult. Miał wrażenie że mimo uprzedzeń do siebie, ta współpraca może być owocna dla obu stron.
- Nie martw się, zajmę się tym. - Po czym i on się odwrócił i poszedł w swoją stronę. Rozmyślał jeszcze chwile nad tym jak może się to wszystko potoczyć aby był wilk syty i owca cała.