Król Lew PBF
Kwiatowa Łączka - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Srebrny Księżyc (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Dział: Księżycowa Polana (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=53)
+--- Wątek: Kwiatowa Łączka (/showthread.php?tid=102)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 08-05-2017

Zatrząsł się faktycznie zrobiło się chłodno. 
-No troszkę jest chłodno. 
Spojrzał na nią i skierował wzrok tam gdzie ona. 
-Ale ja tam nic nie widzę, a co tam jest?


RE: Kwiatowa Łączka - Karati - 09-05-2017

- Tam jest... - urwała. Zwróciła wzrok na Nighta.
- Wierzysz mi?
Patrzyła mu w oczy, jakby chciała w ten sposób poznać jego myśli.


RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 09-05-2017

Skierował wzrok w stronę w która patrzyła lwiczka, potem na nią. 
-A czemu miałbym ci nie wierzyć?
Uśmiechnął się. 
-Ale wiesz mogę nie widzieć, jeśli jest bardziej od trony ślepego oka. 
Zastanowił się chwile. 
-To poczekaj pójdę tam powiesz mi kiedy stop dobra?


RE: Kwiatowa Łączka - Karati - 15-05-2017

Spuściła wzrok na swoje łapy i westchnęła ciężko.
- Bo inni mi nie wierzą...
Jej mina była bardziej zamyślona, niż smutna, choć to drugie też. Na propozycję Nitha zerwała się i objęła go łapami, jakby chciała zatrzymać.
- Nie, proszę, nie idź tam. Ja... js myślę, że to coś złego
Zadrżała.


RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 22-05-2017

-Nie wierzą? to nie dobrze!
Jak go przytuliła on łapką pogłaskał ją. 
-Jestem starszym braciszkiem co nie? Musze iść zobaczyć co martwi siostrzyczkę. 
Wyszczerzył się. 
-On tez mówi ze mam iść bo ciekawie będzie. 
Poszedł i rozejrzał się. 
-Dobrze się schował!


RE: Kwiatowa Łączka - Nymeri - 30-05-2017

Święto zbliżało się wielkimi krokami, Nymeri postanowiła więc przejść się nieco po terenach, uspokoić a przede wszystkim zastanowić, co robić dalej. Liczyła również że nieco odpocznie od tego wszystkiego, miała ostatnio stanowczo za dużo na głowie, no ale cóż począć, jeśli chciała kiedyś zostać medykiem musiała się uczyć, co było kolejnym minusem gdyby miała odejść ze stada, musiałaby porzucić naukę lub znaleźć innego mentora, a kochała ciotkę oraz jej sposób nauczania. Zerknęła na niebo, o księżycu gdybyś mógł tylko pomóc. Nakrapiana w końcu dotarła na łączkę, gdzie dostrzegła lwiątka, podeszła do szarego, by go poznać gdyż zwyczajnie go nie kojarzyła. -Niech księżyc oświetla twą drogę, nieznajomy.- przywitała się z lekkim uśmiechem na pysku. A myślała że tu z młodych lwów to tylko jej rodzeństwo było.


RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 30-05-2017

Jakże zajęcie łapania potworów z umysłu młodego przerwało nadejście kogoś innego. Spojrzał na nową koleżankę i wyszczerzył się. 
-Ave!
Krzyknął do niej i od razu ja przytulił, cóż już taki był. 
-Tak księżyc jest super, szkoda ze nie gada. 
Zaśmiał się i zamachała ogonem, 
-Kim jesteś, jak się nazywasz? Jesteś z sk? Ja jestem Night miło mi cię poznać. 
Zaczęło się zaczął nawijać jak porąbany, no ale ktoś musi nim być co nie?


RE: Kwiatowa Łączka - Nymeri - 30-05-2017

To co się właśnie wydarzyło było dla niej... dziwne. Ale skutecznie oderwało ją od zamyślenia, także fajnie. Brązowa należała raczej do tych poważniejszych, twardo stąpających po ziemi, dlatego nagłe przytulenie i fala słów ją nieźle zaskoczyła, ale po chwili się ogarnęła i się lekko uśmiechnęła. -Em... - tak, bardzo inteligentne pierwsze słowo, no ale za dużo pytań na raz, do tego nie zachowywał się jak na księżycowego przystało, przynajmniej w jej oczach, co dodatkowo zbiło ją z tropu. -Jestem Nymeri, tak należę do stada.- odpowiedziała spokojnie, pomijając wątek o księżycu.


RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 31-05-2017

Spojrzał na nią i to jak się zdziwiła zaśmiał się tylko. 
-No co taki przytulas czasem najlepszy, wiec spokojnie. 
Pokazał ząbki w uśmiechu i zamachał ogonkiem. 
-Więc miło mi cię poznać, a co się tu sprowadza tez polujesz na potwory?
Zapytał i odwrócił głowę. 
-A ty znów swoje, miłe są to ze tobie nie pasują nie znaczy że mi tez. 
Mruknął do siebie, znów zaczynała się kłótnia z jego drugim ja.


RE: Kwiatowa Łączka - Karati - 31-05-2017

- Nie... - jęknęła Lwiczka cicho. Tak cicho, że Night najprawdopodobniej jej nie usłyszał. Siedziała skulona, przypatrując się koledze i nieznajomej. Z początku była wyraźnie przestraszona, lecz z biegiem czasu owe przerażenie zmieniło się w zaciekawienie.
- Jaki Księżyc? - spytała już trochę głośniej.


RE: Kwiatowa Łączka - Sirisa - 31-05-2017

Weszła na polanę i usiadła. Rozejrzała się wokół i zauważyła swojego przyjaciela z jakąś lwiczką i siostrę.
- Witam towarzystwo- powiedziała.



RE: Kwiatowa Łączka - Night Stalker - 31-05-2017

Tyle dziewczyn tutaj a on sam, a jak go zjedzą? Z nimi nigdy nie wiadomo, ale wyszczerzył się do nich i leżąc na grzbiecie na ziemi grzał się w słonku. 
-ale milutko
Zamruczał zadowolony. 
-Dołączycie się?


RE: Kwiatowa Łączka - Azim - 06-06-2017

Znalazł się wreszcie na terenach stada, cały zasapany, nie tak łatwo było biec taki kawał, dlatego robił sobie krótkie postoje, z założenia krótkie, były dłuższe niż by chciał. Jak tylko zobaczył z daleka lwiątka, udał się w ich stronę udając że nic się nie stało i wcale niczego się nie wystraszył. Podniósł wyżej łebek z lekkim uśmiechem, bo zapowiadała się zabawa, z taką ilością lwiątek było nie możliwym by się w nic nie pobawili. Z drugiej strony był ciekaw co tam się stało na Lwiej Ziemi i żałował że mimo strachu nie poszedł sprawdzić.
- Cześć wam - zawołał w ich kierunku, jedyne kogo tu znał to jego siostry: - Niech oświetla was Księżyc - przekręcił nieco powitanie księżycowych, jak tylko się zorientował, zamiast się poprawić, dodał szybko, by nikt nie zauważył: - Jestem Azim, a wy? - zapytał lewka i obcą mu lwiczkę, zajmując miejsce obok Sirisy. Wciąż sapał przez szybki bieg, jakim przebył drogę z wąwozu aż tutaj.


RE: Kwiatowa Łączka - Nevet - 07-06-2017

Bieg był dla niej prawdziwie wyczerpującym zajęciem. Kilka razy musiała zwolnić, żeby móc złapać oddech, ale nawet wtedy stosowała szybki marsz, choć kuło ją w boku, a serce prawie wybijało się z klatki piersiowej. Niemniej, zamierzała zrobić wszystko co mogła aby nie stracić swojego nowego domu. Z racji wysiłku musiała ograniczyć swoje odzywanie się do minimum. Zapach obcego stada sprawił, że poczuła ulgę. Niestety, nie mogąc już wytrzymać fizycznie, gdy tylko dotarła na polanę upadła dysząc ciężko z wysiłku. Chwila na złapanie oddechu i zaraz się podniesie... tak sobie to przynajmniej mówiła. 
Obejrzała się za swoim towarzyszem czy na pewno wszystko jest z nim w porządku. Przełknęła zlepioną ślinę walcząc ze zmęczeniem. Na razie nie bardzo skupiała się na tym jak zostaną przywitani przez właścicieli ziem. A może jednak powinna była, bo sytuacja nie może być zbyt kolorowa.


RE: Kwiatowa Łączka - Davien - 07-06-2017

Po pewnym czasie, Dav czuł że będzie się musiał na chwilę zatrzymać, bo przecież nie tak dawno również użyć łap do szybkiego chodu a prawie że biegu. Niby złapał trochę oddech na polanie ale i tak odczuwał zmęczenie. Starał się zbytnio nie zostawać w tyle a nawet i co jakiś czas, zrównywał się z lwicą.
Gdy przystanęła, on również to zrobił oraz brał głębokie oddechy. Rozejrzał się za choćby jakimś małym strumykiem lecz nic takiego nie zauważył. Westchnął cicho i ponownie spojrzał na lwicę, do której podszedł bliżej.
- Wszytko dobrze? Dasz radę wstać czy jakoś Ci pomóc? - Zapytał z troską, powoli uspokajając oddech. Samczyk miał nadzieję, że Nevet nie straci przytomności bo jeżeli tak się stanie, to będzie zdany tylko na siebie.
- Mam nadzieję że kogoś tu znajdziemy...- Powiedział tym razem rozglądając się w poszukiwaniu jakiejś sylwetki, nie odchodząc ani o krok od lwicy.
- Jest tu kto?!- Krzyknął myśląc, że jeżeli ktoś go usłyszy to przyjdzie. Skoro stado Srebrnego Księżyca miało sojusz z Lwioziemcami to raczej było mało prawdopodobne że coś się im tu stanie. Jeśli nie otrzyma odpowiedzi, spróbuje użyć ryku. Może to jakoś pomoże.