Król Lew PBF
Wodospad - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181)
+---- Dział: Ognisty Las (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=84)
+---- Wątek: Wodospad (/showthread.php?tid=104)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20


Wodospad - Zeus - 25-06-2012

Przepiękny wodospad ukryty w Lesie tutaj można przebywać w parach oczywiście też mogą przychodzić rodziny oraz poznawać się w tych miejscach.



RE: Wodospad - Lena - 23-09-2012

Samica już nieco zwolniła kroku, czując się bezbieczniej. Odwróciła łeb wypatrując swojego tymczasowego towarzysza.


RE: Wodospad - Saix - 23-09-2012

Westchnął cicho, cały czas starając się dotrzymać Lenie kroku. Szkoda było, ze tak szybko poszła, Ezrealowi nie specjalnie chciało się przemieszczać. Jednak kiedy ujrzał wodospad, aż psyk otworzył ze zdumienia.
- Jak tutaj pięknie, pierwszy raz coś takiego widzę - Powiedział po dłuższej chwili. Potrząsnął łbem, bo pewnie wyglądał komicznie z tak otworzoną gębą.


RE: Wodospad - Lena - 23-09-2012

Samica poszła z jednego powodu, nie zdzierżyła by widoku geja i drugiego lwa, zanosiło się tam na coś poważniejszego nie miała zamiaru patrzeć na ten cały cyrk.
- Bardzo pięknie- przyznała- cieszę się, że nabierasz trochę pewności siebie- po tych słowach uśmiechneła się do niego.
-Ezrael...- zagadneła- a ty nie chciał byś dołączyć do jakiegoś stada?


RE: Wodospad - Saix - 23-09-2012

- Czy nabieram to nie wiem. Po prostu się przełamałem do rozmowy z tobą i tyle. Sam bym się nie odezwał pierwszy - Odpowiedział trochę się smucąc, ale taka była już niestety prawda. Być może kiedyś będzie umiał na tyle swobodnie się poruszać po świecie, żeby bez problemu komunikować się z innymi a może nawet coś więcej osiągnie.
- Stado? Ja... nie wiem. Chyba się nie nadaję do jakiegokolwiek stada, w dodatku tu nikogo nie znam poza tobą - Uśmiechnął się troszeczkę, jakoś życie w stadzie nie specjalnie mu się jeszcze widziało, ale miło było, że zapytała o coś takiego.


RE: Wodospad - Lena - 23-09-2012

Lenka nigdy nie rozmawiała z tak nieśmiałym lwem, już nie wiedziała co ma powiedzieć sama też się krępowała.
- Ja kiedyś napewno zechcę służyć i bronić. Pozatym jest mi coraz bardziej przykro, że nie mam rodziny. A stado to przecież rodzina.- Teraz już naprawdę się zmieszała, zwierzyła się ze swojego najgłębszego pragnienia o wizji swojej przyszłości..
Położyła się przy kamieniu kładąc pysk na łapach.


RE: Wodospad - Saix - 23-09-2012

- Ja jedyny raz widziałem ojca i mało mnie nie zabił, darując mi życie, zrzucił mnie ze skarpy prosto do wody. Nie wiem czy chcę mieć rodzinę, czy w ogóle mógłbym mieć rodzinę. Tak samo stado... jeszcze by brakowało tego, że wyrósłbym na ojca - Odpowiedział po jakimś czasie, samemu się przyznając do czegoś osobistego, choć pozornie nie mogło tak na to wyglądać - Pewnie już wiesz do jakiego stada chcesz dołączyć, ja pomyślę o tym kiedy indziej - Dodał po jakiś czasie, nie spuszczając z Leny wzroku. Fajnie mu się z nią rozmawiało, może i był trochę nieśmiały, ale tutaj chyba nie było tego tak widać. Kto wie, może znalazł sobie przyjaciółkę.


RE: Wodospad - Lena - 23-09-2012

Kocica uważnie wysłuchała opowieści Ezreala, spojrzała w jego zielone ślepia. Na jej pysku widniał wyraz współczucia oraz smutku.
- Przykro mi, że jako małe lwiątko musiałeś doświadczyć czegoś tak okropnego.
Rozumiem Cię doskonale dlaczego temat stado jest dla Ciebie obcy. Mam nadzieję, że któregoś dnia spotkasz osobę, która da Ci szczęście a wtedy już niczego i nikogo nie będziesz się bał. A co do mnie, to jeszcze nie wiem ale prawdopodobne będę się starała dołączyć do Lwiej Ziemi lub Nowej Północy. - Teraz samica i tak była cały czas myślami z malutkim Ezrealem, kiedy to ojciec tak z nim postąpił. Wyobraziła sobie to dość szczegółowo i wyraźnie.


RE: Wodospad - Saix - 23-09-2012

- Aż taki mały wtedy nie byłem. Walczyłem z nim, ale przegrałem, nie miałem doświadczenia. To było... może rok temu - Odparł. Nie miał tyle siły po za tym... wtedy dowiedział się, ze ma ojca, ta myśl znacznie obniżyła mu morale, szczególnie, że on obnosił się z tytułem syn, jak ze ścierwem z tygodniowego obiadu. To było aż dziwne, ze nie pozostawił go na pożarcie sępom, tylko darował mu życie.
- Słyszałem coś o Lwiej ziemi. Gdzieś obok tych ziem znalazła mnie jakaś lwica, która pomogła mi się pozbierać fizycznie i psychicznie. Mówiła, ze kiedyś była przyjacielem z jakimś lwem - Odparł lekko się uśmiechając. Nie znał tamtej lwicy, ani też pewnie jej już nie spotka, bo nawet gdyby chciał to by nie wrócił myślą do miejsca, w których się nim opiekowała i pomagała dojść do siebie.


RE: Wodospad - Lena - 23-09-2012

Lena otrząsneła się z tych myśli, wstała otrzepując się z piaskowego pyłu.
- Lwia Ziemia jedno z największych stad, tak mi się wydaje.- Teraz znalazła się nad wodą, delikatnie dotykając językiem jej lustra, by zaspokoić małe aczkolwiek męczące pragnienie..


RE: Wodospad - Saix - 23-09-2012

- Chyba chciałbym dołączyć kiedyś gdzieś, gdzie praca nad sobą się liczy i praca na rzecz stada. Może, jakbym musiał pracować, to by ktoś mnie docenił i zapomniałbym o tym co było kiedyś - Mruknął, trochę się nad tym zastanawiając.
Chyba nie warto myśleć o przeszłości... ale, ja chyba tak nie umiem, nie teraz. Mruknął do siebie w myślach, przymykając lekko obie powieki. Dobrze, że doszedł tak szybko do siebie, bo nie wiedział, czy ktokolwiek chciałby z nim rozmawiać, gdyby nadal miał te wszystkie rany na sobie. Aż dziwne to było, że ktokolwiek zadbał o... trupa.
Podszedł do Leny i tak sobie usiadł koło niej. Patrzył się teraz na swoje odbicie w wodzie, nigdy się nie zastanawiał jak to było możliwe, ze widział w wodzie siebie. Ukradkiem spoglądał tez na odbicie Leny, ale to już tak przy okazji.


RE: Wodospad - Lena - 24-09-2012

-Po pierwsze, jeśli tak myślisz to tego napewno chcesz, warto więc myśleć o tym częściej.
- Po drugie, najwyższy czas zacząć coś ze sobą robić póki nie jest za późno.A ja widzę, że ponad 2 latka to masz napewno.
- Po trzecie nabierz więcej pewności siebie a uwierz mi że to 80 procent do sukcesu.
Kocica machneła nerwowo ogonem , po czym usiadła na piasku. Chciała dobrze dla niego, szkoda było patrzeć jak 3 letni lew zatraca się..Póki jest młody ma szansę zmienić swoje życie, więc stanowcza wypowiedź Leny była w tym wypadku konieczna.


RE: Wodospad - Saix - 24-09-2012

- Dzięki Lena - Szturchnął ją nosem i tak bez pożegnania odszedł, bo chyba było tak dla niego najlepiej teraz odejść mi być może spotkać innych osobników na swej drodze i miał nadzieję, ze równie przyjaznych co Lena.

zt


RE: Wodospad - Lena - 24-09-2012

Samica uśmiechneła się na znak pożegnania. Szybko odszedł, ale cóż Lena miała tylko nadzieję, że niebawem życie samca się zmieni na tyle, by był szczęśliwy.
Niebawem i ona postanowiła opuścić to miejsce.
z/t


RE: Wodospad - Machafuko - 25-10-2012

- Fajne miejsce - Pomyślał Fuko, gdy ujrzał wodospad, oraz leśny gąszcz otaczający ich ze wszystkich stron. Było już późne popołudnie. Szary próbował urozmaicić podróż na różne sposoby, czy to przez rozmowę, czy też przez niewinne żarciki i zaczepki. Byleby nie było nudno. Po drodze lekko zgłodniał i nawet urządził sobie polowanko, na jakiegoś większego gryzonia. No i jak nie mógł się nie podzielić z Białą? Wprawdzie nie było tego dużo, ale by zaspokoić pierwszy głód wystarczyło. A teraz trafili tutaj... Wodospady zawsze miałby i będą mieć w sobie jakiś hipnotyzujący urok, a do tego to miejsce było dość odosobnione, dzięki lasowi porastającemu całą okolicę. Fuko lubił znajdować takie miejsca. Chwilowe odpoczynki, przemyślenia, napawanie się prawdziwą słodyczą samotności... No właśnie, tym razem nie był sam.
Spojrzał na Fiam.
- Nie wiem jak tobie, ale mi tu się podoba. To co, pierwszy przystanek? - Cóż... jej reakcja mogła być zgoła odmienna, od jego uczuć, więc wolał się upewnić. Zerknął na nią, ciekaw jak zareaguje.