Król Lew PBF
Piach przed wejściem - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Nora (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=72)
+--- Wątek: Piach przed wejściem (/showthread.php?tid=1168)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17


RE: Piach przed wejściem - Giza - 27-10-2015

// Ghalib i Xis mod on bo jestem chora i mi się nie chce przelogowywać

Samiec czekał przed wejściem. Miał nadzieję, że Kiu dołączy do niej zaraz, dlatego nie spodziewał się teraz zobaczyć Beliala. Skinął mu pyskiem na powitanie i jeszcze bardziej się zdziwił widząc, że ten przyprowadził mu jeszcze dwójkę kotowatych. Po pierwsze Xis, której widok go nieco zdziwił. Sądził bowiem, że albo zginęła albo uciekła. Uważał, że należały jej się wyjaśnienia. Skinął więc na nią, żeby podeszła bliżej, ale kiedy jej się przyjrzał dostrzegł, że lamparcica jest w stanie błogosławionym. Posłał jej pytające spojrzenie.
- Wybacz mi, że tak długo mnie nie było... wiem, że trudno jest to wytłumaczyć, ale nie zdobyłam medycznego wykształcenia. Nie zdołałam - powiedziała - jakiś czas temu zostałam napadnięta przez lwa. Więcej nie pamiętam. Obudziłam się i... jakoś tak. - Tłumaczyła się. - Minęło trochę czasu. Od dwóch tygodniu próbowałam się dostać na Cieniowisko. To wszystko.
Ghalib pokiwał głową po czym oznajmił, że potem porozmawia z nią o tym osobiście. Na razie miała zająć się sobą.
- Jak widzisz Kiu, to jest Belial - wskazał na młodzika - jest tu z nami odkąd był małym lwiątkiem, a to - wskazał nosem na panterę - to Xis.
Wtedy przedstawił mu się ten obcy. Postanowił go wysłuchać uważnie.
- Posłuchaj. Tutaj ostatnio zawsze brakuje łap do pracy. Jedynym dorosłym podczas nieobecności Xis na tym terytorium byłem ja.
Spojrzał znów na Beliala i Xis.
- Dobrze, jedną z naszych wartości jest dyskrecja. Cieszę się, że Xis i Belial szanują poufne informacje na temat naszego stada. Pełno tu sępów, które przychodzą tylko po informacje, a my nie szanujemy kapusiów. Mam rację?
Spojrzał po obecnych tutaj mieszkańcach Cieniowiska.
- Powiem ci tyle, że nie jesteśmy ani dobrzy ani źli, ale budzimy trwogę w naszych wrogach.
Przyjrzał się uważnie obcemu, młodemu samcowi.
- To stado przyjmuje wyrzutków i outsiderów. Każdy z nas tutaj ma coś za skórą. To czego musisz się dowiedzieć to to, że nie szukamy słabeuszy. Interesują nas silne osobniki, nie tylko fizycznie ale i psychicznie. To czego możesz się dowiedzieć to wszystko to, czego dowiesz się po dołączeniu. Cieniowisko nie oferuje mało swoim mieszkańcom. Nad rzeką pełno jest gnu i zebr, ziemia jest tu żyzna, więc zwierzyna ma co jeść.Poza tym musisz jeszcze wiedzieć, że jesteśmy lojalni wobec siebie. - Westchnął. - Jeden za wszystkich i wszyscy za jednego - powtórzy popularną sentencję.


RE: Piach przed wejściem - Belial - 27-10-2015

Belial westchnął tylko gdy Ghalib nazwał go lwiątkiem, ale to mało wazne ponieważ właśnie chciał to zmienić.
- gdy znajdziesz czas Ghalibie, to chciałbym odbyć stosowny trening. Wtedy bardziej się przydam, a mam wobec Ciebie dług wdzięczności. - mówił jednym tchem, później zamilkł i czekał na odpowiedź.


RE: Piach przed wejściem - Duch - 27-10-2015

Poczekał spokojnie na swoją kolej słuchając przy okazji słów które kierował do pozostałych. Choć prawie wcale nic z tego nie rozumiał, to jednak było to już takie przyzwyczajenie.
- Osobiście uważam, że dobro i zło zależy jedynie od punktu widzenia, więc mi to nie przeszkadza, a liczy się właśnie efekt który pragniecie osiągnąć. Efekt który ja też zawsze osiągam - Odpowiedział władcy wyciągając na końcu dumnie łeb ku górze. Nawet nie tyle by próbować by ich oczy były na równi, bo i tak było to nie możliwe ze względu na ich wiek. No i w dodatku nie chciał okazywać jakiegokolwiek braku szacunku.
Znów wysłuchał wypowiedzi, zwłaszcza, że opisywał stado, w sumie to nie wiele też się dowiedział w porównaniu do tego co wcześniej powiedzieli mu Belial i Xis.
- Właśnie tym, że stado posiada samych outsiderów spowodowało u mnie największe zainteresowanie i z tego co widzę to była to sama prawda jak tak się rozglądam - Rzekł lustrując wszystkich szybko i znów powrócił spojrzeniem do przywódcy.
- Pod tym względem świetnie bym i ja się tutaj odnalazł, w dodatku nie mam długiego jęzora, przez co Wasze tajemnice będą bezpieczne, jeśli dane mi będzie o nich usłyszeć. - Kontynuował starając się wypowiedzieć na każdy z tematów, które charakteryzowały stado.
- W dodatku pracy nigdy się nie bałem, więc oferuję swoje łapy, uszy i oczy, z których jednak zawsze więcej korzystałem. Bowiem nie lubię też bezsensownej brutalności. - Dokończył, czekając tak w zasadzie jedynie na werdykt lwa.
Zerknął jeszcze na moment w stronę Beliala kiedy ten powiedział, że chce porozmawiać z grzywiastym lwem, ale nie zareagował na to nawet. Nie jego sprawa w końcu.


RE: Piach przed wejściem - Kiu - 27-10-2015

-Dobrze wiedzieć- Powiedziałam i omiotłam spojrzeniem obecnych tutaj. Trochę się ich narobiło. No kto wie może stado urośnie w siłę. Nie wtrącałam się w rozmowy. Nie czułam się jakoś komfortowo w takiej grupie i to samych dużych kotów. Będę musiała się jakoś do tego przyzwyczaić i poznać resztę członków stada. Zastrzygłam lekko uchem.


RE: Piach przed wejściem - Belial - 27-10-2015

Belial oczywiście zauważył jak Duch na niego patrzy ale również spojrzał na niego wymownie kątem oka na znak że musi być cierpliwy. Miał do ducha wiele pytań i propozycji ale to wymagało rozmowy w cztery oczy. Teraz ważne było czekanie na odpowiedz Ghaliba, miał nadzieję że ten zgodzi się na szkolenie Beliala... Właśnie od tego zależało czy dojdzie do późniejszej rozmowy z Duchem. Oczywiście zanim się cokolwiek zacznie dziać Ghalib o wszystkim się dowie, ale spokojnie wszystko w swoim czasie...


RE: Piach przed wejściem - Moréna - 30-10-2015

Pełno tu sępów. Jakby na potwierdzenie tych słów zjawiła się ona. Szybowała niesiona przez ciepłe prądy powietrza. Od ataku na własną matkę minęło sporo czasu. Moréna nabrała jakby pewności siebie. Już nie uciekała przed każdym większym ptakiem, którego było dane jej zauważyć. Wręcz przeciwnie, zaczęła korzystać ze swoich atrybutów. Szczególnie z wielkości, potężniejszych od niej samej nie znalazła. Uroki połączenia genów z dwóch największych gatunków.
Pokonała swój lęk, czuła się tak jakby mogła stawić każdemu czoła. Nie była już pisklakiem, któremu odebrano przez pobratymców wszystko. Włącznie z prawem do szczęścia.
Hybryda zatrzymała się na gałęzi nieopodal wejścia do nory. Przyglądając się dziwnemu zgromadzeniu różnorakich zwierząt. Klapnęła dziobem.


RE: Piach przed wejściem - Kiu - 31-10-2015

Wstałem, nie widziałam potrzeby tutaj siedzieć cały czas. Machnęłam ogonem jedynie.
-Ja ruszam w drogę, w późniejszym czasie dokończymy Ghalibie rozmowę i pokaz- Rzekłem do niego i skinęłam tylko łbem. Nie chciałam marnotrawić czasu an siedzenie i słuchanie ich rozmów. Jak chcą to nich sobie dyskutują i przyjmują kogo tam chcą. Ja nie muszę być przecież przy tym. Wystarczająco długo tutaj byłam już. Czas sobie gdzieś coś złapać i zjeść. Nie będę marnować zwierzyny tutaj, lepiej ją psotraszyć gdzie indziej. Może więcej tutaj przybędzie.
zt.


RE: Piach przed wejściem - Ghalib - 01-11-2015

// sorry za zwłokę, ale ten tydzień był zajęty...

- Jak mówiłem, stado potrzebuje łap do roboty. Skoro więc poczuwasz się do tego, że możesz pomóc to ja mogę dać ci szansę. Skoro uważasz, ze będziesz tu pasował... cóż. zarówno ty jak i Kiu jesteście tu nowi. Musicie zapoznać się z terenem.
Oczywiście nie zamierzał ominąć Beliala. Przysłuchał się uważnie jego słowom po czym pokiwał łbem. Przyjrzał się uważnie dorastającemu samcowi, to było pewne, że potrzebował treningu.
- Tak, masz rację - odparł młodzikowi. - Gdy tylko rozmówię się z resztą, zajmę się kwestią twojego treningu.
Kątem oka dostrzegł, że hiena oddala się. Nie miał nic przeciw temu, skoro tutaj zrobiło się małe zamieszanie.
- Muszę jeszcze rozmówić się z Xis, ale to zrobię na osobności. Dlatego... Belial. Najpierw pomóż Duchowi rozeznać się w terenie. Gdy skończę z naszą Xis, dołączę do was.
To powiedziawszy skinął samicy żeby weszła do wnętrza Nory po czym oboje zniknęli w środku.

zt x2


RE: Piach przed wejściem - Belial - 01-11-2015

Belial pokiwał łbem na znak że wszystko zrozumiał po czym spojrzał na Ducha i z małym uśmiechem powiedział do niego
- chodźmy poszperamy trochę.... - po czym ruszył licząc że ten pójdzie za nim


Z. T


RE: Piach przed wejściem - Moréna - 01-11-2015

Posiedziała chwilę, popatrzyła jak towarzystwo się rozeszło nawet nie zauważając jej osoby. Odleciała.
z/t


RE: Piach przed wejściem - Duch - 01-11-2015

Nie wiedzieć dlaczego nawet trochę się denerwował czekając na odpowiedź czarnego lwa. Choć w sumie spodziewał się usłyszeć pozytywnych słów, to i tak czuł jak czas dłużył mu się niemiłosiernie.
- Dziękuję, zrobię co w mojej mocy byś nigdy nie żałował tej decyzji - odparł, oddając na końcu mały pokłon i spojrzał się na Beliala.
- Więc wedle życzenia Ghaliba oddaję się w twe łapy - rzucił i ruszył za nim.
z/t


RE: Piach przed wejściem - Belial - 03-01-2016

Belial w końcu wrócił na tereny które znał. Nie koniecznie lubił, ale znał a to już prawie komfort. Usiadł przed wejściem do nory Przyglądając się bez uczuć na młodego Kiburiego. Po jego walce z guźcem, Belial stwierdził że młody jednak musi się wiele nauczyć. Po chwili zaryczał nie za głośno w stronę wejścia do nory by oznajmić swoje przyjście. Jednak najbardziej interesował go młody lwiak...
- Co powiesz o Lwiozemcach? - Zadał mu to proste pytanie aby poznać świeże spojrzenie młodzika.


RE: Piach przed wejściem - Kivuli - 03-01-2016

Dzisiejszego popołudnia naprawdę dużo podróżowali. Przejście na tereny Lwiej Ziemi i z powrotem zajmowało trochę czasu i po młodym było wyraźnie widać, że zmęczenie powoli bierze nad nim kontrolę. Nie powinno więc dziwić, że kiedy tylko on i jego dwuletni towarzysz znaleźli się przy wejściu do Nory, lwiątko położyło się na podłożu i wlepiało spojrzenie jasnych tęczówek na Adepta.
- Nie wydają się źli. Ten Furaha był całkiem sympatyczny. - odpowiedział, zastanawiając się przez krótką chwilę czy takie słowa w pełni zadowolą czarnogrzywego. Z lwicą nie prowadził zupełnie żadnej rozmowy, a jego przysłuchiwanie się konwersacji dorosłych też nie wyglądało najlepiej więc nie chciał wypowiadać się na jej temat.


RE: Piach przed wejściem - Belial - 03-01-2016

Pelial jedynie pokręcił łbem. Cóż młodzież jest z natury naiwna. Ale to jeszcze nic nie znaczyło, nie przekreślało to Kivuliego jako wojownika. Belial na pewno będzie przyglądał się młodemu na jego drodze do dorosłości.
- Obyś nie przesiąknął tymi Lwioziemcami. - Odparł jedynie surowym tonem, by młody zapamiętał te słowa. Ani Belialowi ani Ghalibowi, ani komukolwiek innemu z Cieniowiska by się to nie spodobało.


RE: Piach przed wejściem - Kivuli - 03-01-2016

Słowa samca odbiły się echem w czaszce młodego osobnika. Czyli jednak rozmowa z Lwioziemką była grą aktorską? Na to właśnie wychodziło. Kivuli odetchnął prawie, że bezgłośnie i zamrugał kilka razy swoimi ślepiami.
- Co przez to rozumiesz? - zapytał zaciekawiony. Był przecież członkiem Cieniowiska, a nie Lwiej Ziemi jak mógł nimi przesiąknąć skoro mieszkał w Norze?