Król Lew PBF
Odradzająca się sawanna - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Klan Ognia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178)
+--- Dział: Szara Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=62)
+--- Wątek: Odradzająca się sawanna (/showthread.php?tid=1312)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Odradzająca się sawanna - Shiriki - 29-06-2016

-Mnie sie jakoś nie spieszy jak widać- w końcu jeśli byłoby inaczej to bym już zwiła lub coś.
-Nie wiem i jakbym byłm ignorantem to by mnie to nie interesowało- Dodałem patrząc się an lwicę- A tak nie wiem i jest to bardzo intrygujące- wyszczerzyłem ponownie lekko kiełki w jej stronę.
-A bardzo się cieszę, ze będę miał tak interesującą obstawę- no może nie było to ale mnie ten fakt nie przeszkadzał ani trochę.
-To gdzie mnie zaprowadzisz moja potworo?- no w końcu raczej nie będziemy się kisić cały czas tutaj. Było by to marnotrawienie naszego czasu.


RE: Odradzająca się sawanna - Yasumu - 10-07-2016

Za dużo gadał, za dużo.. tak o 100% za dużo. Poison wzięła tylko głębszy wdech nawet nie kwapiąc się na odpowiedzi na większość zaczepek młodego. Mogła go zignorować, niby to nieładnie. Ale kto jej zabroni? Nikt.
Szła lekko z przodu zostawiając w błotnistej ziemi odciski swoich łap, właściwie udała się w drogę powrotną po poprzednich tropach, omijając jednak łukiem krzaczory.
- Cieszysz się? Huh. Dziwny jesteś.. - Rzuciła tylko. Zabawa w rozpracowywanie tego młokosa jakoś, niespecjalnie się jej widziała. Ale jednak z drugiej strony, powinna chyba się tym zająć? Prawda?
- Na skałę, takie centrum wypadowe naszego stada.- To przecież nie była wycieczka krajoznawcza, a on nie był turysta, tylko kimś w rodzaju jeńca, zdawał sobie z tego w ogóle sprawę? Uniosła jedna brew w górę zerkając na niego przelotnie gdy myśli przeskakiwały jej przez łeb jedna po drugiej.


RE: Odradzająca się sawanna - Shiriki - 13-07-2016

-a czemu miałbym sie nie cieszyć?- Zapytałem sie jej i zasmiałem. Nie wiedziałem ani problemu aby niczego takiego w tym.
-Skałę...- Pokręciłem lekko łbem- Duzo jest na tych ziemiach różnych skałek, co w niej jest takiego wyjątkowego, co?- Spojrzałem na lwicę zaraz po tym jak zadałem to pytanie. Mnie tam skały nie pociągały, lepsze jest od nich płaska równina gdzie można sobie popolować, niż bagno i skały.


RE: Odradzająca się sawanna - Yasumu - 13-07-2016

- A bo ja wiem.. - Właściwie może młody lubił być 'jeńcem' no bo właśni chyba nim był, nawet jeśli nie stawiał oporu przy pojmaniu. Kto wie co go czeka na skale, gorące powitanie, syty wpierdziel.. jedno i drugie, w różnych kolejnościach? Rozważała wszelakie opcje.
- Wyjątkowego.. ta wygląda jak wielki lwi łeb, jeśli się uprzeć.. i zważywszy na paskudna pogodę, jest się gdzie schować. Dobrze też z niej widać większość terenów przyległych.- Po co ona mu to właściwie mówiła, czy on ja ciągnął za język? Hmh. Najwyraźniej i to całkiem skutecznie.
W sumie o tyle wygodnie było rozejrzeć sie z niej gdzie aktualnie pasą się zwierzęta, a nie węszyć po ziemi za zdobyczą.
Krótki spacer po odradzającej sawannie zaraz miał się skończyć.

ZT do >>>> TUTaJ


RE: Odradzająca się sawanna - Mogu - 17-08-2016

Stary Cień zmierzał coraz głębiej w obce tereny. Nie wiedział co tu zastanie, ale swoją eksplorację chciał zacząć spokojnie od, na razie pustej, odradzającej się sawanny.
Przystał i zaczął badać wzrokiem otaczający go teren.


RE: Odradzająca się sawanna - Kami - 17-08-2016

Swe kroki nie bez powodu skierowała na sawannę, mały rekonesans tego miejsca i obserwacja miały pomóc jej w ocenie, czy sawanna będzie w stanie ich wyżywić, czy też powiększające się z dnia na dzień stado powinno zagarnąć kolejne terytorium, lepiej było uprzedzać w tej kwestii fakty, niz potem siedzieć z zadkiem na zimnej skale i słuchać burczenia dobywającego sie z brzuchów braci i sióstr.. weszła na niewielkie wzniesienie i rozejrzała się, w zasięgu oka nie było licznych stad gnu, niewielka grupka zebr pasła się na otwartym terenie pomiędzy krzakami i.. tyle. A jednak nie tylko tyle.. bystremu wzrokowi przywódczyni nie umknął przemykający ciemny kształt, z początku sądziła że mógł być to Madan, po chwili jednak dotarło do niej że lew ten jest jednak ciut większy i porusza się ciut inaczej.
Zmrużyła oczy i warknęła, by zaraz potem ryknąć bardzo donośnie na obcego.


RE: Odradzająca się sawanna - Mogu - 17-08-2016

Mogrim uniósł głowę i skierował wzrok na nowo przybyłego lwa...a może to była lwica. W każdym bądź razie taki cud natury, widział pierwszy raz w życiu.
To odczucie wzmocniło się zaraz po tym, gdy "ta" na niego ryknęła.
-Ależ po co te nerwy. - Mruknął sobie pod nosem czekając na jakieś słowa ze strony "brązowej góry".


RE: Odradzająca się sawanna - Belial - 17-08-2016

Po czasie pojawił się też Belial. Szare cielsko poruszało się do przodu jakby lewitowało, łapy skutecznie tłumiły wszelkie nierówności. Dzwignął łeb wyżej by spojrzeć dalej niż metr przed siebie.
Zauważył znajomą sylwetkę Mogu, ciekawy z niego typ, warto znać takiego mimo to że stado przestało istnieć.
- witaj Mogu. Widzę że nie tylko ja nie mogę żyć sam. - Beli szukał stada dla siebie, nie dlatego że brakowało mu towarzystwa a raczej brakowało wyzwań.


RE: Odradzająca się sawanna - Kami - 18-08-2016

Właściwie to nie była zdenerwowana, ostoja spokoju, aczkolwiek wypada zaznaczyć swoją obecność i fakt że tereny te są własnością stada do którego należy i któremu przewodzi. A przy okazji.. może i jakiś inny członek Cinis ich usłyszy?
- Na szczęście twe nieznajomy jestem w nawet dobrym humorze, chociaż muszę od progu spytać. Cóż sprowadza Cie na terytorium należące do lwów Popiołu?- Ledwo skończyła swe pytanie i do jednego z uszu dotarł szelest, spojrzała zaalarmowana w kierunku Beliala i praktycznie natychmiast się rozluźniła widząc znajomy pysk. Uniosła jednak prawie natychmiast brew ku górze.
- Sam? Belialu?


RE: Odradzająca się sawanna - Mogu - 19-08-2016

Po słowach lwicy przybył i Belial, jego władca, choć po jego słowach Stary Cień zaczął powątpiewać. Podszedł trochę bliżej w jego stronę.
-Sam? - Trochę zdziwienia w głosie. - Coś przegapiłem w trakcie swojej wyprawy?!
Obejrzał się też na Panią Popiołu.
-Wybacz mi wtargnięcie, ale przechodziłem tędy kierując się z powrotem do domu ... którego chyba już nie mam.


RE: Odradzająca się sawanna - Belial - 20-08-2016

Belial uśmiechnął się do lwicy, skinął w jej stronę łbem na znak szacunku.
- Nie martw się, Mogu nie ma złych zamiarów. - wytłumaczył samicy po czym znów zwrócił się do przyjaciela.
- stado nie przetrwało próby, teraz jesteśmy sami każdy jest osobną jednostką i tylko od nas zależy czy będziemy kroczyć łapa w łapę czy tak jak reszta pójdziemy w swoją stronę Mogu. Nasz czas jeszcze nadejdzie. - miał nadzieję że ten go zrozumiał. Zbliżył się do lwicy i zaczął mówić do niej.
- szkoda puścić na samopas dwoje silnych lwów. Ja i Mogu możemy się przydać. - spojrzał chwilowo na lwa i dodał
- jestem pewien że Mogu się ze mną zgodzi.


RE: Odradzająca się sawanna - Kami - 21-08-2016

Odpuściła sobie postawę bojową prostując w jednej chwili kark i unosząc łeb wyżej, chociaż i bez tego patrzenie na nich z góry nie było dla rosłej samicy szczególnie trudne.
z każdym słowem wszystko zdawało sie wyjaśniać, bez zbędnych dodatkowych pytań.. czyli? Cieniści upadli. Rozeszli się w swoje strony i przestali byc jednością?? Cóz, przykro było jej to słyszeć, niedawno zawiązali pakt, na którego rozwój w przyszłości miała nadzieję. Sapnęła.
- Nic się nie stało zatem Mogu.. nawet jeśli Cieniści już nie są stadem, członkowie tego stada wciąż są objęci mocą paktu.- Z zachowaniem wszystkich zasad. Nadal mogą przebywać na terenach Cinis.
- Z chęcią też przyjmę was do swojej gromadki, chociaż nie ukrywam że zaczyna robić się w niej więcej samców niż samic i.. zapewne będziecie musieli przejąć część ich obowiązków.- Na sekund kilka zamyśliła się. - Wasze tereny leżą teraz odłogiem zapewne? I je z chęcią przejmiemy, bo nie ukrywam iż mam pewne plany związane z stadem leżącym na zachód od spopielonej ziemi.


RE: Odradzająca się sawanna - Mogu - 23-08-2016

Mogrim przeczuwał, że stało się coś złego. Dobrze jednak, że była to autodestrukcja stada, niż eksterminacja z łap innego. Przynajmniej żyją...
-To smutne wieści Bandyto po Awansie. - Rzekł lekko zasmucony do swojego dawnego wodza. - I dobrze uważasz. Myślę podobnie.
Spojrzał się w kierunku lwicy i skłonił łbem.
-Jestem w wieku posunięty, niepisane mi łowy ale długie marsze, dyplomacja, a i w boju nie odstaje. Znam się też dobrze na zarządzaniu. Póki żyję, będzie ze mnie pożytek.
Na tym zakończył. Jeśli przywódczyni zechce go w stadzie, postara się zrobić wszystko co w jego mocy by sprostać wyzwaniom.


RE: Odradzająca się sawanna - Belial - 23-08-2016

Cóż, każdy miał swoje wady i zalety, Mogu swoje bardzo dobrze zaznaczył. Belial zaś miał problem który go ostatnio dotykał, zmieniał się w kogoś, robił coś czego sam nigdy by nie robił a później wszystko, dziwnie wracało do normy. Mogło to nie podobać się wladczyni nowego stada, więc Beli wpadł na pomysł, dzięki któremu będzie z dala od niej a mimo wszystko mógłby się przydać.
- ja zaś mogę dla ciebie szpiegować. Wystąpię nawet do innego stada, by wiedzieć ile się da. - odparł z zawadiackim uśmiechem. Chętnie przyczynił by się do upadku jakiegoś stada a podgryzienie komuś gardła było by najlepszą nagrodą.


RE: Odradzająca się sawanna - Kami - 25-08-2016

Czasem stada upadały, czasem rodziło się coś nowego.. jednak nigdy nie należało skupiać się na porażce, tylko na tym by coś osiągnąć. Wraz z upadkiem Cieni nadarzyła się okazja by powiększyć Cinis, przegrupować się i popchnąć plany dalej, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło?
- Wraz z wiekiem przychodzi doświadczenie i umysł zajmuje miejsce mięśni. Znajdzie się odpowiednia praca dla ciebie Mogu.- Pokiwała głową (Czekam na zapis then xD)
- Cóz Belialu.. nie ukrywam że nurtuje mnie co słychać u Gwiazdy i na Lwiej Ziemi. Wewnątrz.. bo z zewnątrz wygląda to tak, jakby niewiele się tam działo. Jednak by nasz fortel był wiarygodny..- Zrobiła kilkusekundową pauzę.
- Możesz rozpowiedzieć, że stado na północy krainy podbiło was, a ciebie przegnano jako władce stawiającego do końca opór?