Król Lew PBF
Lwia Skała - góra - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Lwia Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=34)
+--- Wątek: Lwia Skała - góra (/showthread.php?tid=139)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35


RE: Lwia Skała - góra - Shujaa - 18-06-2017

Gotował się na marny los, więc kiedy Myr oznajmił mu że jednak przystanie na jego propozycję zamrugał zdziwiony i uniósł uszy.
Może i nie do końca było to w porządku wobec reszty rodziny z tych ziem, jednak faktycznie, dzień minął, a żaden z nich nie zjawił się. Shujaa musiał wiec liczyć sam na siebie.
Skinął łbem lekko.
- Dobrze Panie Myr. Żegnam więc i oby reszta waszych dni mijała jak ten dziś, bez rozlewu krwi lwów.- Odczekał chwilę aż ciemny zejdzie, rzucił tylko ukradkiem spojrzenie Kaiserowi. Wyglądał na rozczarowanego? 
Może niektórzy w Królestwie lubią bezsensowny rozlew krwi, dziękować przodkom, to nie brązowy był tu panem tylko mądrzejszy z nich.
Ruszył z skały w lekkim pośpiechu, może bojąc sie że Król się rozmyśli? Nie było to już w sumie istotne, gnał bowiem ku północy.

ZT


RE: Lwia Skała - góra - Eden Sandjon - 20-06-2017

Przybył tu razem z młodzikiem. Rozejrzał się jeszcze dookoła krainy, ale wciąż był tu spokój. Następnie skupił uwagę na pozostałych współczłonkach stada.Skinął ku nim głową, by podeszli bliżej. Sam usiadł na skale i czekał w milczeniu aż zbierze się tu cała grupa czyli dwa lwy i jedna hiena. Musieli wiedzieć jakie polecenie wydał Myr, żeby nie było żadnych niedomówień.


RE: Lwia Skała - góra - Mrithi - 20-06-2017

//Młodzikiem? On ma cztery lata!

Przyszedł razem z Edenem. Stanął przed nim, gdy ten usiadł.
- Wydaje mi się, że powiedział pan "Kaiser i ten młody lew", choć oczywiście mogłem się pomylić. Pytanie, czy mam w takim razie odejść czy zostać z panem?
Ton jego był raczej neutralny, może odrobinę przyjazny. Nie chciał zostawać tu na siłę, nie chciał też uciekać.


RE: Lwia Skała - góra - Kaiser - 21-06-2017

Podniósł się z ziemi gdy dostrzegł wchodzące na górę lwy, zastanawiało go co teraz mają w planach, mimo wszystko z góry wszystkiego nie da się tak świetnie dosłyszeć, więc podszedł do Edena bliżej. -Lwy mogą dożyć nawet osiemnastu lat, oboje więc jesteśmy jeszcze młodzi, drogi Mrithi, chyba że wolisz być nazywany staruszkiem, mogę to załatwić.- odpowiedział, szczerząc kły w stronę rudowłosego. Nie rozumiał o co miał tak wielkie halo, chyba lepiej jak nazywają ich młodzikami, Kaiser problemu w tym nie miał, nawet jeśli wiekiem doganiał Edena. Niech mówią jak chcą póki nie będzie to w jakiś sposób obraźliwe. -Edenie, co kazał Myr?- rzucił, by zmienić temat tej rozmowy, uśmieszek z pyska również zniknął, wszak to poważna rozmowa i nie miał zamiaru robić sobie z tego jaj.


RE: Lwia Skała - góra - Baqiea - 21-06-2017

No właśnie! Co kazał Myr? Hienę też to ciekawił ale lwy... Niepewnie podeszła bliżej do nich. Uch za wiele grzyw na metr kwadratowy.
-Jestem potrzebna?-
Spytała cicho zielonooka i nieco położyła po sobie uszy. Ta sytuacja była dla niej czymś nowym, nie tak wyobrażała sobie zajmowanie czyiś terenów i w prawdzie mówiąc ulżyło jej że nie było ofiar.


RE: Lwia Skała - góra - Eden Sandjon - 21-06-2017

Rozejrzał się po wszystkich i ich zaczętym już gadkom i przeróżnym pytaniom. Odczekał aż wszyscy ucichną.
- Nasza czwórka ma tutaj zostać i tylko i wyłącznie utrzymywać pozycję. Żadnych wypadów na obce tereny ani żadnych prowokacji Lwioziemców. Kiedy wszystko się już ustabilizuje wtedy Myr przyśle do nas parę lwów. Będziemy musieli jakoś rozdzielić niewielkie patrole i przede wszystkim jakąś łowiecką grupę, chociaż trudno to nawet nazwać grupą. Nie mówił nic o ewentualnych pojmanych, więc o tym będę się zastanawiać jak już coś się przydarzy. Myślę, że przez pierwsze kilka dni dobrze byłoby, żeby ktoś zostawał na noc na straży na skale, by zapobiec jakimś zasadzkom czy innym nieproszonym gościom. Co noc na straży byłby ktoś inny. Więc najogólniej tak się sprawy mają. - Teraz ucichł i oczekiwał na reakcje, może na pytania.


RE: Lwia Skała - góra - Kaiser - 25-06-2017

Machnął ogonem słuchając słów brązowego, proste zadanie, szczególnie że nie zapowiadało się by ktoś miał próbować odebrać im te tereny. Nie rozumiał tylko tej sprawy z nimi, mieli dzień, nie przyszli, do tego Myr puścił więźnia wolno. -A o co chodzi z Lwioziemcami? Z tego co dosłyszałem mieli w ciągu dnia wrócić, jeśli nie, nie będzie za ciekawie. A teraz nie ma rozkazów by ich wyłapać?- nie żeby się sprzeciwiał władcy, lecz zwyczajnie nie podobało mu się, że mówił jedno, a robił drugie, jak to o całym stadzie świadczyło? Oblizał pysk i skierował wzrok na horyzont. -Mogę zostać pierwszy.- dodał po chwili, w sumie nie było tu tak źle, mógł jakiś czas tu posiedzieć, choć najchętniej poszedłby na jakiś patrol, poznał lepiej nowe tereny.


RE: Lwia Skała - góra - Mrithi - 27-06-2017

Spojrzał na Kaisera, lekko unosząc brew. Nie rozumiał o co mu chodzi. Przecież nie mówił, że przeszkadza mu nazywanie się młodym, jedynie zapytał, czy chodziło o niego. Potem skierował wzrok na Edena i wysłuchał z uwagą jego słów. Na koniec skinął głową, by dać znać, że wszystko zrozumiał.


RE: Lwia Skała - góra - Eden Sandjon - 27-06-2017

Obrócił łeb w stronę Kaisera w oczekiwaniu aż skończy swoje pytanie.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo, a i sam Myr nic mi o tym nie wspominał. Można powiedzieć, że mamy wolną łapę. Niech będzie tak, że jeśli któryś będzie się tu pałętać to najpierw lepiej będzie zasugerować, żeby poszedł za rzekę. Nie jest nas zbyt wielu, a pilnowanie więźniów to niełatwe zadanie. Ale jeśli któryś się uprze to można będzie przytargać go tutaj. Tylko bez żadnych niepotrzebnych awantur, zabójstw, gwałtów i takich tam. No, może w wypadku zagrożenia życia któregoś z nas. Ach, jeszcze sobie przypomniałem. Mam z wami trochę potrenować walkę. Nie jestem mistrzem walki, ale parę przydatnych rzeczy mogę wam przekazać. Czy jeszcze macie jakieś pytania, wątpliwości? - ponownie ucichł i wyczekiwał na jakąś reakcję.


RE: Lwia Skała - góra - Baqiea - 27-06-2017

-Wezmę druga zmianą-
Powiedziała hiena i uśmiechnęła się. Nie za bardzo podobało jej się zostawianie na nowo zdobytych ziemiach z mało znanymi lwami. Niby ze stada ale to lwy
-Co jak ktoś nie za bardzo jest zwolennikiem walk?-


RE: Lwia Skała - góra - Mrithi - 05-07-2017

- W takim razie mogę wziąć trzecią
Jak już rozmawiają o zmianach to czemu by się nie zgłosić? Dalej słuchał Edena, kiwając co jakiś czas głową. Na koniec uśmiechnął się nieznacznie.
- Każdy, kto jest ode mnie lepszy jest moim mistrzem - zapewnił, dodając do tego niewielki ukłon.


RE: Lwia Skała - góra - Kaiser - 05-07-2017

Odpowiedział ciemnobrązowemu skinieniem łba, miał rację co do więźniów, trzeba byłoby ich zaprowadzać aż na skałę skazy, a lepiej skupić się teraz na pilnowaniu tych terenów. Choć zawsze mogli ich zabić, szybkie i nie zabierało miejsca, no ale skoro Eden mówił że bez takich, to trudno. -Ćwiczeń nigdy mało.- dodał jeszcze krótko w sprawie treningów z brązowym. Nie ważne, wiedział dużo czy mało, czasem nawet drobna wiedza się przydawała. Pytań żadnych nie miał, więc jedynie oblizał pysk i zerknął na pozostałych towarzyszy.


RE: Lwia Skała - góra - Eden Sandjon - 05-07-2017

Zerknął na hienę, było to nietypowe pytanie ze strony drapieżnika.
- Jeśli ktoś nie znosi walki to nie będę do tego zmuszać, postaram się za to przydzielić ci jakieś inne zadania. Może patrole albo... nie wiem, zbieranie ziół jeśli się na nich znasz. - westchnął cicho ucieszony, że w miarę sprawnie rozpoczyna się to jego małe panowanie - To świetnie, jedna sprawa z głowy. Teraz musimy omówić jeszcze sprawę jakichś polowań. Ja wiem, że to robota lwic, ale akurat żadnej nie mamy pod łapą i musimy sobie sami dać z tym radę. Z tym też by wypadało trochę poćwiczyć. I co by tu jeszcze powiedzieć...? Chyba to tyle póki co. - zerknął z osobna na każdego członka swojej grupy. Nie miał zbyt wielkiego pola manewru z ledwo dwoma lwami i hieną, niemniej brązowy zamierza wywiązać się z powierzonego mu zadania.


RE: Lwia Skała - góra - Mrithi - 05-07-2017

Jeszcze jedno skinięcie głową.
- Jeśli nie mamy zamiaru głodować, proponuję od razu rozpocząć ćwiczenia.
Sugestia, nie rozkaz. Brązowy i tak zrobi to, co będzie uważał za słuszne.


RE: Lwia Skała - góra - Kaiser - 11-07-2017

/Może skip tak do dnia tego na marginesie, co by fabułę wyrównać jak Myr tu idzie? xD

Czas mijał wolno i niestety również nudno, nikt się nie pojawił, może tam jedna zbłąkana istota ale jakoś sobie poradzili, Eden świetnie się sprawdził, dzięki polowaniom i treningom jakoś te dni mijały, aż w końcu dosłyszał ryk czarnogrzywego, co było jasną przesłanką by udali się do niego, ciekawe o co mogło chodzić. -Chyba czas ruszać.- odparł brązowy do reszty, po czym zszedł ze skały i udał się tam, skąd dobiegał sygnał.
/zt