Król Lew PBF
Lwia Skała - wnętrze - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Lwia Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=34)
+--- Wątek: Lwia Skała - wnętrze (/showthread.php?tid=141)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40


RE: Lwia Skała - wnętrze - Shyeiro - 08-10-2013

Shyeiro już miał odpowiedzieć twierdząco medyczce, kiedy dopadła go kolejna fala kasztu i jedyne, co z siebie wydusił, to krwawe ślady. Także jedynie kiwnął głową i bez słowa ruszył za Hewą.



zt


RE: Lwia Skała - wnętrze - Hatima - 08-10-2013

Hatima podobnie jak Hewa i Shyeiro wyszła po chwili z groty. Skłoniło ją do tego to, że nie tylko ona sama była najwyraźniej chora. Nie zamierzała więc dłużej tego faktu pomijać i coś z tym zrobić. Uprzednio pożegnała się jednak z pozostałymi obecnymi.

z/t


RE: Lwia Skała - wnętrze - Vasanti Vei - 09-10-2013

Lwica skinęła łbem za oddalającymi się Lwioziemkami, po czym prędko podniosła się z miejsca. Najwyższy czas pójść szukać odpowiedniego miejsca do pozostawienia tam Kifo - Lwia Skała nie może się nadać, tu jest dla niego zbyt niebezpiecznie. Najlepiej byłoby znaleźć kogoś, kto by miał na niego oko... Tylko jak to zrobić, skoro nikt nie był godzien zaufania mu na tyle, by powierzyć mu dziecko? Hewa i Hatima są chore, Hasira...? Królowa nie była do tego przekonana. Ktoś jednak musiał zająć się Kifo...
- Laverinne - zwróciła się do młodej, odwróciwszy na nią wzrok. - Jeśli chcesz, możesz iść z nami - oznajmiła bez wahania, wszak ciężko byłoby kazać jej zostać tu samej.
Po tych słowach delikatnie złapała lamparta za skórę na karku i razem z nim ostrożnie zeszła z Lwiej Skały.

Z/t z Kifo


RE: Lwia Skała - wnętrze - Laverinne - 09-10-2013

Szara kulka nieco zdumiona tym pytaniem z uśmiechem na pyszczku odpowiedziała:
- Tak, bardzo chętnie.
I na początku wolno, potem coraz śmielej dołączyła do Vei.

[ Dodano: 2013-10-09, 20:22]

Jednak zatrzymała się i zapytała:
-Ale...do...do kąd?


RE: Lwia Skała - wnętrze - Omara - 14-10-2013

Zrozpaczona samiczka wbiegła aż tu, a po chwili już leżała na środku wnętrza Lwiej Skały i cały czas głośno płakała, chowając w łapkach swój mokry od łez pyszczek. Wciąż przed jej oczami stała niszczona przez chorobę Naomi, która z czasem stawała się coraz słabsza i słabsza, żeby później paść martwa na trawę na oczach swojej własnej córki. Niebieskooka nigdy nie zapomni tego widoku. I teraz to samo miało spotkać jej ciotkę? Ayumi bardzo tego nie chciała.

[ Dodano: 2013-10-21, 18:50 ]
Przez jakiś czas Ayumi leżała na ziemi i płakała, aż do momentu w którym uznała, że lepiej będzie jak stąd pójdzie i się zwyczajnie prześpi na świeżym powietrzu. Chwilę potem lwiczka opuściła to miejsce wciąż jeszcze ciągając noskiem.

/z.t./


RE: Lwia Skała - wnętrze - Rain - 14-12-2013

Rain po jakimś czasie dotarł na tereny swojego stada, kierując się na Lwią Skałę, wszedł na nią, po czym wszedł do niej. Liczył, że może spotka tu Vasanti. Sam nie wiedział, co jej powie, co zrobi... a co, jak powie coś złego? Coś źle? Może lepiej parę rzeczy przemilczeć? Nie ma pojęcia, co zrobi, liczył jednak, że ją spotka. Teraz mu to wystarczyło, jeśli tylko ją zobaczy...


RE: Lwia Skała - wnętrze - Venety - 14-12-2013

No, niestety zamiast Vasanti Vei, tak jak spodziewał się tego Rain, na Lwią Skałę przyszła Venety, która sama nie spodziewała się tego, że spotka tu ciemnogrzywego.
- Witaj. Znowu sie spotykamy - rzekła spokojnym tonem, jednakże nie kryjąc swojego zdziwienia. Zbieg okoliczności, czy co?



RE: Lwia Skała - wnętrze - Rain - 14-12-2013

Spojrzał na nią, nieco dziwiąc się jej obecnością. Był przekonany, że samica przez najbliższy czas będzie go unikać, a tu proszę. Znowu sama pakuje mu się w jego niesforne łapki. Rain podniósł się z siadu, sam nie wiedział, czemu. Przyglądał się przybyłej, w jakiś sposób nawet zadowolony, że ją widzi. Przynajmniej wie, że nic sobie nie zrobiła. - Witaj, Venety. - Odparł, schylając na moment głowę w geście przywitania. Co z tego, że widzieli się parę godzin temu. Przysiadł zaraz ponownie i poklepał miejsce obok, chcąc dać jej znać, by usiadła przy nim.


RE: Lwia Skała - wnętrze - Venety - 14-12-2013

Gdy tylko Rain jej przekazał gestem, że ma obok niej usiąść, ta po chwili już siedziała obok niego.
- Nie spodziewałeś się mnie tu chyba . Ja szczerze mówiąc ciebie też nie - rzekła ujawniając mu swoje przypuszczenia, a przy okazji siląc się na lekki uśmiech.



RE: Lwia Skała - wnętrze - Rain - 14-12-2013

- Szczerze, to liczyłem, że spotkam tu Vasanti... no nic, możemy na nią poczekać razem. - Wzruszył ramionami. Fakt, nie spodziewał się jej zbytnio. Ale to, że ona jego nie, to trochę było dla niego mało wiarygodne. No ale nic, nie zarzuci jej kłamstwa, czy coś. Spojrzał na nią ciekawie. - Jak się czujesz? - Zapytał nagle.


RE: Lwia Skała - wnętrze - Venety - 16-12-2013

Spodziewa się Vasanti...no tak. W sumie, to może ona też ją zobaczy. Ostatni raz się chyba widziały na zebraniu stadnym, wiec trochę czasu od tego minęło.
Przez ten czas spoglądała w ziemię, lecz gdy ten zadał jej pytanie o samopoczucie, znowu spojrzała na niego.
- Już lepiej, dziękuję - rzuciła mu krótko.



RE: Lwia Skała - wnętrze - Rain - 16-12-2013

Zastanawiał się krótką chwilę, czy spróbować nawiązać z nią jakikolwiek kontakt ponownie, czy może jednak dać im spokój. W końcu... co będzie, jeśli jego dobrą wolę odbierze za próby kolejnego zbliżenia się do niej? To jednak nic... a co, jeśli jej uczucia do niego się pogłębią? Nie, to byłoby za dużo dla niego. Z drugiej strony, gdy pomyślał znowu o Vasanti, coraz mocniej zdawał sobie sprawę z tego, jak wielkim idiotą jest, celując w niemożliwe. Westchnął. No nic, raz się żyje. Rain podniósł łapę i pogładził kark lwicy. - Mam nadzieję, że będzie w porządku. Wiem, mówiłem już to...


RE: Lwia Skała - wnętrze - Venety - 17-12-2013

Gdy tylko lwica poczuła dotyk na swoim karku, uśmiechnęła się do niego nieco szerzej.
- Naprawdę, wszystko jest w porządku, nie musisz się martwić - powtórzyła, chcąc go bardziej zapewnić, że z lwicą nie jest aż tak źle. W sumie...po przemyśleniu sprawy i przespaniu się z nią w samotności już się aż tak na niego nie gniewała, jak wtedy gdy była prawie na niego wściekła chwilę po ich zbliżeniu...



RE: Lwia Skała - wnętrze - Rain - 17-12-2013

Cóż, sam już czuł, patrząc na nią, że się rozładowała. Ciekaw był tylko tego, jak potoczą się ich przyszłe losy. Westchnął ciężko. - Co teraz? - Zapytał nagle, rozglądając się. Chciał się upewnić, że nikt ich nie podsłuchuje. Ku jego zdziwieniu, byli tu sami. Caaaałkiem sami... nie! Rain, opanuj się, no! Machnął łbem. W jej osobistej grocie to jedno, ale tutaj to już lekko perwersyjne by było. Westchnął ponownie. - Wolałbym trzymać to, co się stało w tajemnicy. Taki mały sekret... czy nie widzisz nic przeciwko temu? - Wolał zapytać.


RE: Lwia Skała - wnętrze - Venety - 18-12-2013

Lwica słysząc jego słowa zaśmiała się do niego nieśmiało.
- No pewnie. Po co miałabym rozpowiadać wszystkim, że TO robiliśmy? - zapewniła swojego rozmówce, wciąż jednak myśląc o tamtym wydarzeniu. Troszkę może była na siebie zła za to, no ale co sie stało, to się nie odstanie, a bezsensowne byłoby przecież rozpowiadanie tego wszystkim, prawda?