Król Lew PBF
Lwia Skała - dół - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Lwia Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=34)
+--- Wątek: Lwia Skała - dół (/showthread.php?tid=142)



RE: Lwia Skała - dół - Inn - 16-12-2014

Na czas oczekiwania na odpowiedź lwicy, Inn praktycznie wstrzymała oddech. Kiedy okazało się, że Cherry należała do Stada, odetchnęła z ulgą i na jej pysku pojawił się szerszy uśmiech.
- To dobrze. - powiedziała, bardziej do siebie niż do lwicy. Dopiero po chwili się zorientowała, że wypowiedziała to na głos. A co najgorsze, mogło to nie za dobrze zabrzmieć, lwica mogłaby to przecież źle zinterpretować, a Inn jest przecież jak najbardziej dobrej myśli.
- Znaczy... - zaczęła nieco zakłopotana, aby naprostować swoje słowa i zacięła się na chwilę. Dopiero po chwili kontynuowała przerwany wątek.
- Oczywiście to nie byłoby nic złego, jeśli byś z niego nie było. Chociaż tutaj, przy Lwiej Skale chyba nie za bardzo mogliby przebywać obcy, nienależący do stada. Chociaż... - zamknęła się w pewnym momencie, zauważając, że zaczyna się coraz to bardziej plątać się w swoich słowach. Na szczęście Cherry zmieniła temat i Inn postanowiła się go uczepić, aby się nieco poratować.
- To nasze powitanie stadne. Jeśli ktoś go używa zamiast cześć czy innego to znaczy, że jest ze stada. - odparła wspaniałomyślnie. Zamyśliła się na chwilę.
- Mamy też pożegnanie, ale zdaje mi się, że nikt go nie używa i może go już wcale nie ma. - dodała jeszcze, nieco niepewnie.


RE: Lwia Skała - dół - Cherry - 19-12-2014

Tak właściwie Cherry nie zinterpretowała tej wypowiedzi źle. Wręcz przeciwnie, dobrze rozumiała, czym jest wtarganie obcych na lwie terytoria. Wiedziała zarówno co czują stadni, na których wkradł się nieznajomy, jak i to, co czuje wspomniany buntownik. Sama lubiła ryzykować w ten sposób. Tak też trafiała na różne zagrożenia, aczkolwiek niedawno właśnie to sprowadziło ją na Lwią Ziemię. Może się wydawać, że w swoim wieku powinna wydorośleć, aczkolwiek jak na razie nie było o tym mowy. Być może nigdy się nie zmieni?
-Naprawdę? Nie wiedziałam o tym.
-A jak ono brzmi?


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 21-12-2014

Słysząc pierwszą wypowiedź Cherry, Inn uśmiechnęła się lekko do niej. Łał, to była chyba pierwsza sytuacja, aby ona coś wiedziała, co ktoś inny nie wie. Ale skoro Cherry jest tu nowa, to w sumie czemu się dziwić? W końcu Inn spędziła tutaj połowę swojego życia.
Za to, kiedy padło to tak niezręczne dla niej pytanie, jej mina natychmiast zrzedła. Zielonooka nie potrafiła kryć emocji. Kłamać też zresztą nie. Ale co, ma powiedzieć, że nie wie?
- Tak dawno go już nie słyszałam. To było coś na A... - zaczęła, starając sobie przypomnieć. Jednak za nic jej to nie wychodziło. Wzruszyła ze zrezygnowaniem barkami.
- Szczerze mówiąc, nie mogę sobie przypomnieć, słyszałam to tylko kilka razy w życiu. Może ktoś, kto jest w stadzie dłużej by wiedział? - powiedziała ciszej. Było jej wstyd za to, że nie wiedziała takiej rzeczy. Ale może Fel by wiedziała?


RE: Lwia Skała - dół - Omara - 29-12-2014

Gdy Ayumi spacerowała sobie po Lwiej Ziemi wpadła na pomysł. by zajść sobie na Lwią Skałę. Wszedłszy tam, ujrzała rozmawiające między sobą dwie samice, a jedna wydawała się jej trochę znajoma (A może i nie, sama tego nie pamięta...)
- Deme - przywitała miło obydwie lwice podchodząc do nich, po czym usiadła przy nich.


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 29-12-2014

W oczekiwaniu na odpowiedź Cherry, przeniosła wzrok na chwilę na bok, gdzie zauważyła zbliżającą się do nich sylwetkę lwicy. Poruszyła z ogonem, wytężając wzrok, ostatecznie też na chwilę spojrzała na Cherry, sprawdzając, czy i ona dostrzegła nową personę
- Deme. - odparła po nowoprzybyłej niemal mechanicznie. Dopiero po chwili dotarło do niej, jakie słowo wypowiedziała niebieskooka lwica.
- Zaraz, jesteś ze stada? - zapytała ze zdumieniem. Przyjrzała jej się dokładnie. Zdawało jej się, że skądś ją kojarzy, jednak nie mogła sobie przypomnieć skąd. A nie chciała robić z siebie głupka pytając, bo zapewne i tak nie miała racji co do swoich myśli.
- Jestem Inn. - przedstawiła się, kiedy już trochę ochłonęła. Teraz już zupełnie nie miała pojęcia, kto należy do stada, a kto nie. To już druga osoba, którą dzisiaj spotyka, a o której przynależności do stada nie wiedziała, a przecież jest strażnikiem, więc powinna wiedzieć takie rzeczy!


RE: Lwia Skała - dół - Omara - 29-12-2014

Ayumi spojrzała na zielonooką lwicę, która pierwsza się do niej odezwała.
- Tak. Mam na imię Ayumi i jestem siostrzenicą Hatimy. W sumie to jestem tu od niedawna po bardzo długiej nieobecności. Gdy byłam mała po prostu się zgubiłam - wyjaśniła swojej rozmówczyni, jednakże rzucając chwilowo spojrzenie na samicę z grzywką. A propos Hatimy...
- Jeszcze nie spotkałam mojej rodziny, a chciałabym się z nimi zobaczyć i zobaczyć co u nich - dodała. Fakt, trochę się stęskniła za ciotką, oraz kuzynkami: Asali i Elianą.


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 29-12-2014

Słysząc wypowiedź lwicy, uśmiechnęła się lekko.
- Tak myślałam, że skądś Cię kojarzę. - powiedziała, a jej uśmiech się jeszcze powiększył.
- W takim razie witaj z powrotem, dobrze że odnalazłaś jakoś drogę z powrotem. Pewnie sporo Ci się przytrafiło podczas Twojej nieobecności tutaj? - poruszyła delikatnie ogonem, przyglądając jej się z rosnącą ciekawością. Zupełnie jak lwiątko, liczące na interesującą historyjkę od kogoś dorosłego.
Kolejna wypowiedź lwicy przywróciła ją jednak na ziemię.
- Racja, nie pomyślałam o tym. Niestety nie wiem, gdzie może być Hatima i jej córki, nie widziałam jej od bardzo dawna. - rzekła już ciszej, karcąc się w myślach. Chciałaby być tak dobrą Lwioziemką, a nawet nie wie, co się dzieje z członkami jej własnego stada.


RE: Lwia Skała - dół - Omara - 30-12-2014

Lwica ucieszyła się w duchu słysząc słowa swojej rozmówczyni, po czym postanowiła odpowiedzieć jej na pytanie.
- W sumie, to niedługo po moim zgubieniu się odnalazła mnie pewna para lwów, która się mną zaopiekowała, za co im bardzo dziękuję - odpowiedziała, a gdy uzyskała odpowiedź odnośnie Hatimy i jej córek, uśmiech trochę zmniejszył się, ale nie zszedł całkowicie.
- No cóż trudno. Będę się musiała zapytać króla, albo królowej. A czy coś się jeszcze tu zmieniło?


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 30-12-2014

Poruszyła uchem, słysząc odpowiedź lwicy. Wyglądała przy tym na szczerze zainteresowaną losami Ayumi.
- To dobrze, że miałaś kogoś, kto Cię wspierał w tym czasie. - stwierdziła, a na jej pysku ponownie pojawił się lekki uśmiech. Wymyślenie, co ma odpowiedzieć na jej pytanie, zajęło jej nieco więcej czasu.
- Cóż, parę osób dołączyło. Cherry jest nowa. - uśmiechnęła się lekko, kierując swój wzrok na milczącą dotąd lwicę. - Poza tym sama nie wiem, co się dzieje. Ostatnio mam problemy ze spotykaniem się z innymi, jakoś tak pusto się zrobiło. - odpowiedziała, mówiąc coraz ciszej. Z czasem też jej uśmiech znikł z jej pyska. Nie wiedziała, co się działo, ale to jej się nie podobało. Bo gdzie by się podziewali członkowie stada? Chyba, że to ona ma takiego pecha, że nie może na nich trafić, co również może być bardzo prawdopodobne.
- Jeśli być chciała, mogłabym pójść z Tobą poszukać króla lub królowej. Może napotkałybyśmy Twoją rodzinę? Chociaż nie wiem, czy bym cokolwiek pomogła. - zaproponowała, uśmiechając się na koniec. Nie wiedziała, czy pomoc tego typu leżała w obowiązkach strażnika, ale jako Lwioziemka chciała pomóc Ayumi. Jednak, jak jej się zdawało, strażnik powinien znać członków stada. I może lepiej by było, gdyby nie zostawała za długo w jednym miejscu.


RE: Lwia Skała - dół - Cherry - 30-12-2014

-Ahaa, no trudno. Ale i tak dzięki. Odpowiedziała miło.
Młoda lwica również zauważyła przybyszkę. Jej zapach był zmieszany... Ale powiedziała deme, to już chyba coś znaczyło. Wyglądała na jej rówieśniczkę - Cherry to nawet ucieszyło. W związku z tym uśmiechnęła się w jej stronę.
-Cze... To znaczy Deme! Miło mi, ja jestem Cherry. Zaśmiała się pod czarnym noskiem lwica, rzucając nieco zakłopotane spojrzenie. Wciąż nie mogła się nauczyć, ale jeszcze przyjdzie czas, by wbić to do głowy.
-Nie tylko ja. Jest jeszcze FireLion... Hehe.. mowa o lwie, którego sama tu przyprowadziła.
Dalej jednak lwica zbytnio się nie odzywała. Wsłuchiwała się w rozmowę tej dwójki, sama czując się jednak nieco znudzona. Spojrzała gdzieś za horyzont, i w tym miłym zamyśleniu nim się spostrzegła Inn na nią patrzyła. Nieco zdziwiona szybko zorientowała się, że odpłynęła w czasie. Chwila... No tak! FireLion przecież wszedł już dawno temu na skałę, a robiło już się nieco ciemno... Teraz już na pewno tam nie wejdzie.



RE: Lwia Skała - dół - Omara - 31-12-2014

Gdy tylko usłyszała wypowiedź grzywiastej lwicy, będącej mniej więcej w wieku Ayumi, ta spojrzała na nią posyłając jej uśmiech.
- Mi też jest bardzo miło, Cherry - stwierdziła. Fajnie zawierać nowe znajomości z nowymi członkami stada. A słysząc wypowiedź brązowej, jasna doszła do wniosku, że nie tylko Cherry jest tu nowa, ale także niejaki FireLion...
- FireLion? Nie znam go - rzekła, po czym jej spojrzenie znów powróciło do Inn, by odpowiedzieć na jej propozycję.
- Bardzo chętnie. Będzie raźniej.


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 31-12-2014

Słysząc imię lwa, które wypowiedziała Cherry, zastanowiła się głęboko. Nie, była pewna, że pierwszy raz o nim słyszy.
- Też go nie znam, ale może na niego trafimy. - powiedziała za Ayumi, uśmiechając się lekko. Zastanowiła się krótką chwilę.
- Chcesz iść już teraz? Bo w sumie to i tak chyba powinnam zobaczyć, co się dzieje na innych terenach. - powiedziała jeszcze, po czym przeniosła wzrok na Cherry. Nie, naturalnie, że nie zapomniała o jej obecności tutaj.
- Chciałabyś iść z nami, czy zostajesz tutaj? - spytała jeszcze.


RE: Lwia Skała - dół - Omara - 31-12-2014

Iść teraz? W sumie to Ayumi nie widziała żadnego problemu. Dodatkowo czuła że w towarzystwie na pewno będzie jej raźniej niż w przypadku gdyby szła samotnie.
- Bardzo chętnie, nie widzę żadnego problemu - rzekła niebieskooka do starszej towarzyszki, po czym ponownie spojrzała na Cherry, by przyłączyć się do propozycji Inn.
- To jak, idziesz z nami? - zawtórowała zielonookiej z zaciekawieniem spoglądając na brązową.


RE: Lwia Skała - dół - Cherry - 31-12-2014

To oczywiste, że lwice go nie znały. Wstąpił do stada praktycznie... jakoś "teraz"?
-No bo widzicie... to tak jakby ja go tu przyprowadziłam. Alee z tego co wiem chyba jest teraz na skale. Spojrzała na wiadomy punkt potężnej wieży. Szybko jednak zaniechała tego i trwożnie przełykając ślinę odwróciła oczy. Co to ma, kurde znaczyć, że jest lwioziemką i boi się tak śmiesznie... no niech będzie, wielkich wysokości?
-Bardzo chętnie... Ale chyba jednak nie mogę. Mam coś na głowie... Szybko zapomniała jednak znowu o tym lęku, a zważywszy na to, iż Fire już dawno się tam najprawdopodobniej znajdywał a pobiegł sam, nie miał zamiarów już na nią czekać. Jak by tak było chociaż spróbowałby się rozejrzeć, a nie było go nigdzie widać.
-Muszę pogadać z... Tosą. Wyszeptała do siebie, ale już chciała to wyraźnie powiedzieć, kiedy przypomniała sobie, iż nietrafnie byłoby mówić o tym przy lwioziemkach... potem mógłby być z tym problem, ponieważ de facto lew nie był stąd. A była honorowa, przecież poleciała za Fire, kiedy to on przybiegł za jej zapachem. Nie poszedł przecież od razu do króla, więc coś musiało być na rzeczy. Znajdzie sobie jakieś miejsce by odpocząć tej nocy, i zapewne go poszuka. Na Lwią Skałę już raczej nie wejdzie, nie z tym lękiem wysokości.


RE: Lwia Skała - dół - Inn - 02-01-2015

Uśmiechnęła się jedynie na odpowiedź Ayumi. Cieszyła się, że lwica zgodziła się na jej propozycję. W sumie, gdyby odmówiła, Inn musiałaby i tak ruszyć się stąd gdzie indziej na patrol, a tak to chociaż będzie czuła, że jest do czegoś potrzebna.
Przeniosła wzrok na Cherry. Na jej pysku pojawiło się zaskoczenie.
- Naprawdę? Łał, to świetnie, że dzięki Tobie ktoś dołączył do stada. - powiedziała z uśmiechem. Ona nie znała za bardzo lwów z innych stad, ani samotników, którzy mogliby dołączyć do stada, tak więc w ciągu tego całego czasu, od kiedy jest na Lwiej Ziemi, nie ściągnęła do niego nikogo. Dlatego tym bardziej czuła podziw dla Cherry, która tego dokonała.
- Rozumiem, oczywiście. - uśmiechnęła się. Miała jednak nadzieję, że niedługo znów ją spotka, bo wydawała jej się bardzo sympatyczną osobą. Przeniosła wzrok na Ayumi.
- To jak, idziemy? - zapytała, gotowa już do drogi.