Król Lew PBF
Rzeka - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181)
+---- Dział: Słoneczna Rzeka (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=37)
+---- Wątek: Rzeka (/showthread.php?tid=143)



RE: Rzeka - Moonlight - 29-01-2014

Muun był znudzony samotnością i przyszedł siadając przy bracie zainteresowany rozmową wpatrując się w ciocię Ven. Przyjrzał się jej oczom i zapytał Ven gdzie Mako?zapytał wpatrując swoimi błyszczącymi oczami jak morderca oczekujący na ruch ofiary.


RE: Rzeka - Venety - 04-02-2014

/Kurczę, nie bardzo rozumiem o co wam obydwóm chodzi. Kifo, o jaką cętkę na głowie Mako chodzi (to on ma jakąś cętkę? O.o) i nie zrozumiałam pytania Muuna/


RE: Rzeka - Felija - 04-02-2014

// Skoro Ty nie rozumiesz, to przecież postać też może nie zrozumieć. Nie musi wszystkiego wiedzieć. To jest FABUŁA! Niech Twoja postać reaguje tak, jak by reagowała, gdyby usłyszała to, co usłyszała. Jeśli nie rozumie, to niech nie rozumie i nie musisz się tym przejmować. //


RE: Rzeka - Moonlight - 04-02-2014

/Przepraszam, pisałam to bedąc zmęczona XD, Poprawiłam na zrozumiałe i proszę uznać tego posta za powietrze. A pytanie Kifa nie wiem czy to tak jest zrozumiałe,, pyta o plamę na głowie. Sorry Kifo/


RE: Rzeka - Venety - 05-02-2014

/Aha xD/

Venety, która wcześniej miała pozycję wyrażającą gotowość do zabawy z młodzikami, z powrotem przybrała tę ,,poważniejszą'' postawę ciała a w miejsce uśmiechu, na jej pysku pojawiło się zdziwienie.
- Nie rozumiem Kifo. O jaką cętkę na głowie Mako ci chodzi? - spytała patrząc na niego zaciekawionym wzrokiem. W sumie to ona widziała Mako kilka razy i nie przypominała sobie by miał na głowie jakąś plamę czy coś w tym stylu. A może coś mu się stało i dopiero od niedawna ją ,,nabył''?



RE: Rzeka - Kifo - 05-02-2014

Kifo zastanowił się przez chwilę. – Mako ma takie długie, czarne futerko na głowie. Taka przerośnięta cętka. Tylko taaakie duże. – tu Kifo nie omieszkał pokazać przednimi łapkami, jakie to jest duże, z pewnym trudem utrzymując równowagę. Zaraz jednak wrócił do normalnej pozycji. – I nie przypomina cętki. – dodał, nie zwracając szczególnej uwagi, że przed chwilą mówił coś innego. – Cętki są małe i czarne. I są fajne. A to nie jest cętka. – powtórzył z powagą i zaraz dodał - Cętki są fajniejsze. - po czym zamilkł wreszcie, dając dojść do głosu Ven, wyczerpawszy do końca swoją tezę.


/ przepraszam. faktycznie dziwnie to napisałam. Mam nadzieję, że teraz lepiej. razie czego podpowiedź: grzywa


RE: Rzeka - Venety - 10-02-2014

Gdy tylko kocie wyjaśniło lwicy o co mu chodzi wszystko stało się jasne. Wydała tylko długie ,,ahaaaaa'', by po chwili wziąć głęboki wdech i wyjaśnić malcowi czymże jest ta ,,cętka''.
- Bo widzisz Kifo, to nie jest cętka. To co posiada Mako nazywa się grzywą. I nie tylko Mako ją posiada, gdyż mają ją wszystkie dorosłe lwy-samce. Gdy twój brat będzie duży też będzie miał taką grzywę. - odpowiedziała małemu, tak by zrozumiał, a wymawiając ostatnie zdanie spojrzała na Muuna.



RE: Rzeka - Moonlight - 12-02-2014

Moonlight spojrzał na to co wpatrywała się Venety i otrzepał uszami poirytowany. Co ją tak interesuje? Podszedł do brata i siadając przy nim przemówił. Kifo masz ochotę na zabawę ? znudzony stałym przebywaniem. Chce się ruszać, walczyć, atakować!


RE: Rzeka - Venety - 13-02-2014

Co ten Muun się tak denerwuje? Spojrzeć już na niego nie można czy jak? Venety tłumacząc małemu lampartowi czym jest grzywa, wspomniała właśnie o lewku i trochę dziwne by było gdyby właśnie na niego nie spojrzała.
No cóż...Venety mając nadzieję że kocię wszystko zrozumiało, położyła się na trawie i ziewnęła. Jaki ten dzień jest długi, a ona musi pilnować młodych jak ta niańka. Nie, żeby to jej przeszkadzało, nic z tych rzeczy, tylko gdzie jest Vasanti?



RE: Rzeka - Tosa - 13-02-2014

W końcu kiedyś trzeba ugasić pragnienie, nie? Szarooki pochylił kudłaty łeb nad wodą i zaczerpnął kilka łyków. Ostatnie dni spędził na granicy- czasem wkraczając nieco na teren Lwich, czasami wprost przeciwnie, błąkając się po nieznanych terenach. Już miał się ulotnić, gdy dostrzegł lwicę z dwoma młodymi. Lampart pod opieką lwicy? A to ci dopiero! Przywołał na pysk lekki uśmiech i ruszył w ich stronę. Nie starał się skradać, czy coś. Przecież nie zamierzał nic złego, nie?
Zatrzymał się kilka kroków od nich.
-Chumba.
Skinął lwicy lekko głową, a młodym posłał krótki uśmiech.
Ciekawe, co zrobią.


RE: Rzeka - Kifo - 20-02-2014

Kifo parsknął, słysząc zachętę Muna. – Taak? – spytał unosząc przednie łapki, poczym przywarł do ziemi, osłaniając gardło. Podbiegł do lwiątka, pacając go po boku łapą. Wyhamował kawałek za nim i odwrócił się, gotów odeprzeć atak, jeśli takowy nastąpi. Warto zauważyć, że podczas całej tej zabawy miał schowane pazurki. To nie była walka na ostro.
Kifo podniósł głowę, by spojrzeć na nieznajomego. Nie czuł jakiegoś specjalnego lęku – przez jego życie przewinęło się już trochę lwów, którzy nie zagościli w nim na tyle, by zdołałby poznać ich imię. – Deme. Dlaczego Czumba? – początek kierował ku złotogrzywemu, a pytanie było przeznaczone bardziej dla Ven, choć malec nawet na nią nie spojrzał, gdyż rozejrzał się, wypatrując zagrożenia w postaci własnego brata.


RE: Rzeka - Venety - 23-02-2014

Venety widząc że Kifo chyba zrozumiał jej wypowiedź uśmiechnęła się doń, po czym dostrzegłszy obcego samca, powróciła do siadu. Widząc, że był on spokojny i nie wyglądał na takiego, który by miał jakieś wrogie zamiary wobec kociąt lub niej samej, ona również postanowiła zachować spokój. Słysząc kolejne pytanie małego lamparta, fioletowooka pochyliła się nad nim.
- Sama nie wiem, ale za chwilę możemy się tego dowiedzieć - odpowiedziała, po czym się z powrotem przeszła do pozycji wyprostowanej, by spojrzeć w oczy obcemu lwu.
- Deme. Jakie oryginalne powitanie. Czyżby było używane w stronach z których przebywasz? - zapytała grzecznie przybysza, przy okazji wyjawiając mu swoje przypuszczenia odnośnie tego dziwnego słowa, które padło z jego ust. Ciekawe czy siostra królowej miała rację.


RE: Rzeka - Moonlight - 28-02-2014

Moonlight wycelował wzrok w Kifie i pobiegł. Po paru minutach Kifo znalazł się delikatnie pod jego łapami. Zaśmiał się i rzekł Leżysz podpatrując na samca który ich przywitał
-Deme-spoglądając na niego a nie patrząc czy zaraz zostanie przewalony.


RE: Rzeka - Eliana - 28-02-2014

Niemałą chwilę zajął jej powrót na tereny Lwiej Ziemi, jednak opłacało się iść okrężną drogą, dzięki temu Eli zdążyła się najeść jakąś pozostałością po cudzym polowaniu i przynieść w pysku dość pokaźny udziec antylopy. Wcześniej zapewne gnałaby na tereny Świtu, by oddać swoją zdobycz Aresowi, jednak teraz miała to wszystko gdzieś, gdyby chciał, pewnie by o sobie przypomniał. Tak więc szybkim, rytmicznym krokiem przemierzała kolejne tereny Lwiej Ziemi, szukając kogoś, kto z chęcią przyjmie od niej jej zdobycz. W tym momencie Eliana nie rozumiała sensu samodzielnego polowania, skoro i tak i tak ktoś jak coś złapie to nie jest w stanie dojeść sam, a to tylko marnotrawstwo i bezsensowne zabijanie. Wystarczy poszukać tego, czego nie dojadł ktoś inny i wtedy ma się to poczucie, że ofiara nie poszła na darmo. Eli miała dobre serduszko, więc tego typu kwestie były dla niej dosyć istotne. Z zamyśleń jednak wyrwał ją widok kilku sylwetek na swojej drodze, które z każdym krokiem nabierały wyraźnych kształtów i miodowa mogła w końcu poznać z kim ma do czyniena. Nieważne, że nie wiedziała co to za lwy, ważne, że kojarzyła tą złotą. Z zebrania!
- Deme!- powiedziała z uśmiechem, wypuszczając przy tym spory kawałek mięsa, o którym to notabene właśnie sobie przypomniała.- Jest ktoś może głodny?


RE: Rzeka - Tosa - 01-03-2014

Nie zdziwiło go to, że jego obecność nieco zaniepokoiło lwicę. No cóż... lepsze zwykłe pytanie, niż przyszpilenie do ziemi i bądź spuszczenie łomotu przez opiekunkę. Skinął lekko łbem.
- A i owszem. Znaczy tyle co pokój... Także jak sama możesz zauważyć, nie mam złych zamiarów wobec nikogo.
Jego uszy zwróciły się w stronę skąd nadciągały kroki. Jeszcze jedno lwiątko? I w dodatku to ona proponuje jedzenie? Dziwne zwyczaje. Pokręcił łbem i zaśmiał się cicho.
- Ja na pewno nie... niedawno udało mi się coś znaleźć.