Król Lew PBF
Rzeka - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181)
+---- Dział: Słoneczna Rzeka (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=37)
+---- Wątek: Rzeka (/showthread.php?tid=143)



RE: Rzeka - Chawa - 25-01-2015

Jej uwaga z szympansa powędrowała do ognistogrzywego. Na początku na jej pysku pojawiło się zdumienie. Nie rozumiała już kompletnie, o co chodzi. Sądziła, że Fire właśnie chciał, aby poszła i sobie coś upolowała. Wychodzi na to, że jednak nie. Lwiątka nie polują? Jak to? Tego też nie zrozumiała.
- Czemu? - zapytała, już kompletnie zdezorientowana. - Lwiątka nie jedzą? - dodała jeszcze, patrząc nieco podejrzliwie na lwa. Ona po prostu była głodna i chciała coś zjeść, nic więcej. "A nie mówiłem, że tak będzie. Nic nie upolujesz" usłyszała w swojej głowie. Słowa Waziwu sprawiły, że młoda chciała się przeciwstawić. Poglądom Fire'a, który uważał, że nic nie upoluje, bo jest lwiątkiem. I jej Duchowi Stróżowi, który miał ją za nic. Młoda zerwała się na równe, łapy, patrząc prosto w oczy FireLiona.
- Ja upoluję. - powiedziała pewnym sobie głosem, jakby rzucała wyzwanie lwu. Nie ruszyła się jednak z miejsca, trwała tak jedynie, jakby czekała na jego reakcję.


RE: Rzeka - FireLion - 28-01-2015

Chciało mu się śmiać, słysząc dość głupie dla niego pytanie. Nie zrobił jednak tego, aby nie urazić lwicy.
- Oczywiście, że jedzą. Przecież już pewnie nie raz jadłaś. - powiedział. Słysząc jednak coś w rodzaju wyzwania, rzekł znowu do Chawy:
- Może jednak jednak ja to zrobię, co?


RE: Rzeka - Chawa - 31-01-2015

Już była zupełnie zbita z tropu. Na słowa lwa na samym początku zamilkła, później jednak podniosła brwi do góry, zastanawiając się uporczywie nad ich znaczeniem.
- Jadłam. - potwierdziła pewnym siebie głosem.
Słysząc propozycję Fire, spuściła łepek, już kompletnie nic nie rozumiejąc. Przecież nie spróbowała nawet nic upolować, czy już zostało to jednak uznane za porażkę? Podniosła łepek, a w jej oczach zaczęły formować się łzy.
- Chcę jeeeść! - powiedziała, patrząc wyczekująco na lwa. Dlaczego nikt nie mógł jej zrozumieć? Jej było wszystko jedno, skąd zdobędzie to jedzenie i czym ono będzie, jedyne co chciała zrobić, to je skonsumować. To naprawdę jest takim problemem w tym dziwacznym świecie?


RE: Rzeka - FireLion - 31-01-2015

Zauważył łzy u lwicy. Bardzo głupio mu się zrobiło, że to wszystko z jego winy. Nie zastanawiając się, rzekł do niej:
- Nie martw się, zaraz coś postaram się znaleźć.
Miał nadzieję, że mu się to uda. Tak więc zamiast gadać i zastanawiać się, postanowił działać.
- Ej ty, wiesz gdzie tu można antylopy znaleźć?! - zawołał w stronę szympansa.


RE: Rzeka - Chawa - 31-01-2015

W jej oczach pojawił się cień nadziei, kiedy usłyszała słowa lwa. Wytarła oczy łapką i wyglądało na to, że póki co nie zamierzała płakać. Uśmiechnęła się lekko i kiwnęła głową, najwyraźniej zgadzając się na propozycję Fire'a.
Postanowiła nie przeszkadzać lwu, dlatego nie odzywała się już więcej. Kiedy jednak Fire skierował swoje pytanie o antylopy do szympansa, Chawa wyraźnie się ożywiła.
- Ja wiem! - zawołała, patrząc lwu prosto w oczy. W rzeczywistości widziała antylopy, w końcu razem z Kifo przemierzyli całkiem niezły kawałek ziemi i z daleka widziała te stworzenia.


RE: Rzeka - Akrytygos - 01-02-2015

Akrytygos zauważył przybycie drugiego, dorosłego i dużo większego już lwa. Na dodatek ten zadał mu pytanie.
- Niestety, ale nie wiem gdzie mogłyby się znajdować się antylopy - odpowiedział na pytanie lwa lekko zaniepokojony szympans. Taki wielki i niebezpieczny lew mógłby go z pewnością zjeść w całości. Dlatego Akrytygos starał się nie tracić czujności i mieć oba lwy cały czas na oku. Starał się jednak przy tym zachowywać pozory spokoju. Usłyszał jednak, że mniejszy lew uważa, że wie gdzie są te ich całe antylopy. Akrytygos uspokoiło to trochę szympansa - gdy zjedzą antylopy to z pewnościom nie zjedzą małpy.


RE: Rzeka - FireLion - 02-02-2015

Odpowiedź szympansa nie zadowoliła go, a przecież zależało mu na tym, aby znaleźć owe zwierzęta jak najszybciej. Na szczęście usłyszał słowa Chawy. Zdziwił się lekko, bo wydawało mu się, że pytał ją o to. Nie był tego jednak pewien.
- Wiesz? To czemu nic nie mówisz? - zapytał. Miał ogromną nadzieję, że rzeczywiście tak jest.


RE: Rzeka - Chawa - 02-02-2015

Tylko na chwilę zerknęła na szympansa, kiedy ten odpowiadał na pytanie ognistogrzywego, po czym szybko straciła nim zainteresowanie. Na pysku młodej pojawiło się zdziwienie. Było ono w sumie wywołane zdziwieniem Fire, jak i również jego dziwnym pytaniem. Czy odpowiedź nie jest oczywista?
- Nie pytałeś. - powiedziała jedynie, przechylając lekko łepek w prawą stronę.


RE: Rzeka - FireLion - 03-02-2015

Odpowiedź w pierwszej chwili była dla niego dziwna. No bo przecież skoro chciała jeść, to powinna powiedzieć, gdzie można znaleźć jedzenie. Jednak po chwili uświadomił sobie, że nie może wymagać od lwiątka zachowania i myślenia w bardziej dojrzały sposób niż natura pozwala. Postanowił zatem poprosić, aby go zaprowadziła na to miejsce.
- No to może mnie tam zaprowadzisz? - zapytał.


RE: Rzeka - Chawa - 03-02-2015

- Tak. - zgodziła się z nim chętnie, kiwając energicznie łebkiem. Spojrzała jeszcze na szympansa.
- Do widzenia. - pożegnała się, po czym nie czekając na nic więcej, wybyła w stronę miejsca, w którym ostatnio widziała duże kopytne stworzenia. Nie zastanawiała się za bardzo nad tym, że do tego czasu mogły już sobie pójść. No bo skoro były to tam pozostaną, prawda?

zt


RE: Rzeka - FireLion - 04-02-2015

Ruszył za lwicą, mając nadzieję, że doprowadzi go na to wspomniane miejsce. Sam już zaczął odczuwać głód, więc gdy uda się w końcu coś upolować, to najedzą się oboje. Po chwili również on spojrzał na szympansa.
- Żegnaj. - powiedział kulturalnie do niego. W sumie pewnym absurdem była dla niego rozmowa z jedzeniem, ale nie zastanawiał się nad tym.

//z.t.//


RE: Rzeka - Amani - 21-04-2015

Lwica biegła prawie równo z Tirune lecz jej płuca były już na wykończeniu.
- Tirune zwolnij bo mi płuca wysiądą!!
Krzyczała do lwa cała zdyszana, usiadła i zaczęła głęboko oddychać.


RE: Rzeka - Omara - 04-08-2015

W tej chwili nad rzeką pojawiła się jasnosierstna lwica. Wraz z nią powinien się również pojawić szary lew, o ile nie zboczył jej z drogi. W oczekiwaniu na niego, postanowiła wypatrzeć odpowiednią zwierzynę, odpowiednią do upolowania. Wtedy ujrzała samotną impalę pijącą wodę z rzeki. Doskonale...
Zanim jednak ją zabije i zaciągnie do groty, postanowiła poczekać na Fuko...


RE: Rzeka - Machafuko - 05-08-2015

Szary oczywiście kroczył za lwicą, niosąc w pysku prowizoryczne naczynie. Pozwolił się prowadzić, Ayumi była na swoich terenach, więc to było oczywiste, że lepiej zna przejścia i wie jakich miejsc unikać. Nagle Ayumi zatrzymała się, wyraźnie wpatrując się w jakiś punkt. Machafuko stanął obok niej zaintrygowany co zwróciło uwagę lwicy. Ah tak, impala...
Gdyby nie miał w pysku łupiny uśmiechałby się lekko. Los im sprzyja. Położył ostrożnie trzymany w pysku przedmiot na ziemię, nachylił się nieco nad lwicą i rzekł szeptem do ucha:
- Pomóc ci, czy sama sobie poradzisz?
Co prawda był samcem, a samce nie polują. Fuko jednak musiał się co nieco nauczyć, aby nie umrzeć z głodu - nie zawsze wystarczyło odstraszyć żerujących na padlinie osobników - bywało tak, że samemu trzeba było coś upolować. Toteż lew był nieco bardziej wytrenowany w pogoniach, może nie tak zręczny jak lwice, ale z pewnością zręczniejszy od przeciętnego samca; na tyle że umiał sobie sam poradzić.


RE: Rzeka - Omara - 09-08-2015

Widząc że Fuko już przyszedł i w dodatku zaproponował jej pomoc. Hmm...co by tu zrobić? W końcu, żeby polowanie było skuteczne trzeba mieć plan.
- Bardzo chętnie skorzystam z twojej pomocy. Jedno z nas musi zagonić zwierzę w pułapkę, gdzie będzie czekać drugi z nas, by móc potem zaatakować z zaskoczenia. Która opcja ci bardziej odpowiada? - odpowiedziała mu szeptem, przy okazji co chwila obserwując impalę, która na razie piła w najlepsze, zupełnie nieświadoma zagrożenia i rychłej śmierci.