Król Lew PBF
Górna Część Wąwozu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181)
+---- Dział: Wąwóz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=38)
+---- Wątek: Górna Część Wąwozu (/showthread.php?tid=145)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31


RE: Górna Część Wąwozu - Kami - 21-04-2014

Burknęła, żadna z ich odpowiedzi nie przypadła jej do gustu.. była kudłata i mięciutka z wyglądu, ale w środku bywała nie szorstka, ale ostra.
Podniosła się i wyciągnęła na skale pod czarną, wbiła swoje smoliste grube pazury w piaskową skałę i zjechała po niej w dół zostawiając rzędy głębokich bruzd. - Bo ładnie o to poprosiłam..? A jak nie dostaje tego co chcę potrafię być baaardzo rozgoryczona.. - Uśmiechnęła się szeroko, nie był to zbyt urocza ekspresja, Kami nigdy do zbyt cierpliwych nie należała.. starzy znajomi dobrze o tym wiedzieli, a nowi szybko się o tym przekonywali.
Następnie gdy do jej uszu dotarła wzmianka o Ragnarze odwróciła łeb do tyłu przez lewe ramie. - Więc stadem szaraczków dowodzi największy z nich..- Kami sama nie wiedziała czy ma ochotę składać im wizytę, z starego dobrego Świtu pewnie nie ostał się nikt z kim łączyłyby ją więzi.. a nowe nie biorą się przecież z powietrza, ani sentymentu do skrawka jałowej ziemi.


RE: Górna Część Wąwozu - Nataka - 21-04-2014

-Jeśli jeden raz nie dostaniesz tego czego chcesz, nic Ci się nie stanie. I weź ten ryj.-
Mruknęła wielce przejęta że wielkie bydle rzuciło się na skałę przed nią i bez większego wysiłku podniosła łapę i nacisnęła na nos Kami, chcąc ja specjalnie od siebie odsunąć. Cóż, czuła że igra z ogniem, ponieważ czuła jaką aurę wokół siebie wywołuje kudłata lwica...
Ewentualnie straci jedną łapę. Albo życie...
Cóż, mimo tego ona jakoś nie miała ochoty się zmieniać i płaszczyć się nawet przed większymi od siebie.


RE: Górna Część Wąwozu - Mino Eive - 22-04-2014

- Nie brzmisz jak ktoś, kto miałby zamiar odzyskać swoją dawną posadę.- stwierdziła, bacznie obserwując swoją rozmówczynię.
Dla Mino fakt, że kudłata nie miała zamiaru odzyskiwać (z tego co zdążyła wywnioskować) swoich ziem, był co najmniej dziwny. Inaczej po cóż miałaby opuszczać jakże wspaniałe piekło? Czyżby wolała bardziej to, w którym znajdują się żyjący?
Nie drążąc dłużej tematu, o którym notabene bordowa nie miała większego pojęcia postanowiła poczekać na odpowiedź zielonookiej, by zadać jedno, bardzo interesujące ją pytanie. Jednak póki co, wolała cofnąć się o kilka kroków, słysząc wymianę zdań między Averso a smolistą. Najchętniej swoje zażenowanie obecną sytuacją Eive wyraziłaby strzeleniem sobie łapą w czoło, jednak postanowiła obyć się bez tego gestu i jedynie wywrócić oczami, niczym obrażona panienka. Czy sam wygląd Kami nie sugerował czegoś w stylu "bądź miłym, bo wgniotę Cię w ziemię?". Nawet taka arogantka jak Mino to wiedziała i nie tylko dlatego, że zdążyła już wcześniej poznać kudłatą i poczuć uścisk jej łapy na swojej szczęce.


RE: Górna Część Wąwozu - Kami - 23-04-2014

- Pozory mylą, no i na razie nie spieszy mi się, przyjdzie czas.. a tego, oh ile ja go mam!- Zagrzmiała gromko, póki co nie spieszyła się z wizytką u Ragnara, może najpierw pobawi się w obracanie czegoś w perzynę, potem trochę odsapnie i wreszcie odwiedzi dawne domostwo, o ile naprawdę można nazwać domem stertę kamieni bez duszy. Bowiem Kami miała w zwyczaju nazywać tym określeniem coś więcej niż tylko skrawek ziemi..
-..nawet nie wiem co zostało z dawnego Świtu.- Burknęła. Wracając do zabawy z Nataką. Zdaje się że młoda nie załapała do końca tekstu o goryczy, ale żeby mówić o paskudnej mordzie Kami "ryj"? Oh to było niemiłe!
Kudłata skrzywiła się, a gdy tamta tknęła paluchem jej kinol granica została przekroczona, błyskawicznie kłapnęła szczęką i złapał ją za nadgarstek i całym ciężarem wielkiego cielska szarpnęła do tyłu. W najlepszym przypadku Natiś powinna spaść z półki na kamień na którym wylegiwała się chwile temu brązowa potwora, w najgorszym spadnie niżej na ziemie. O grawitacjo, ty bezlitosna, ty niedobra ty..


RE: Górna Część Wąwozu - Nataka - 23-04-2014

Gdy Kami złapała ją zębiskami za łapę, Nataka nawet nie zdążyła się w pełni podnieść a już została szarpnięta przed siebie. Poleciała do przodu, nad o wiele większą od siebie lwicą. Zbliżając się już do stałego gruntu, a raczej, skały, wyciągnęła przednie łapy żeby w odpowiednim momencie zaczepić się o nią i nie zlecieć jeszcze niżej. Los chciał, że uderzyła o podłoże na tyle mocno, że straciła równowagę i upadła na bok. Syknęła pod nosem agresywnie i unosząc łeb spojrzała na Kami nieco rozgoryczona. Skuliła uszy i zmarszczyła nos, dodając następnie i się leniwie podnosząc:
-Ej, wyluzuj trochę. Coś taka dzika?-
I po tym siadła na tyłku na krawędzi skały.


RE: Górna Część Wąwozu - Mino Eive - 23-04-2014

Nim zdecydowała się odpowiedzieć, z zaciekawieniem i widocznym rozbawieniem obserwowała scenkę niczym z wrestlingu, toczącą się nad słabiutką divą, a Johnem Ceną w wersji lwiej. Z tą różnicą, że tutaj nic nie było reżyserowane, a mimo to Mino nie mogła się powstrzymać od tego, aby parsknąć śmiechem.
- A już myślałam, że odgryziesz jej tę łapkę.- mruknęła zadowolona, spoglądając ukradkiem na wściekłą Natakę.
- W każdym razie.. Twoje plany są na tyle ciekawe, że chciałabym to zobaczyć na własne oczy.- rzuciła, podnosząc się z siadu i wolnym krokiem podchodząc do kudłatej, która jak już Eive zdążyła się zorientować nie miała zamiaru zrobić sobie z niej dywanika.-Jak myślisz, ile członków tego stada opowie się za tobą, a ile za nim?- zapytała, nieco zaczepnie, będąc jednocześnie ciekawa, jaką taktykę obierze jej rozmówczyni. Atak, czy próba odzyskania ich pokojowo? Czy może nawet pod groźbą. Co by to nie było, szykuje się niezłe widowisko,a Mino była szczególną fanką takich wydarzeń. Oczywiście jeżeli zajmie dobre miejsce, z dala od konfliktów, coby nikt nie naruszył jej szlachetnego jestestwa.


RE: Górna Część Wąwozu - Kami - 24-04-2014

Stanęła stabilnie na czterech łapskach, skierowała się w strone czarnej, a gdy już podeszła do Nataki przytknęła palec do jej pyska.
- Ćśś.- Syknęła. - Mojego kochanego różowego noska się nie tyka i jak słusznie zauważył buraczek zazwyczaj odgryzam za coś takiego łapę, no ale jakoś mi się spodobałaś.. stara jestem i w nocy muszę mieć się do kogo przytulić.- Przysiadła się obok czarnej i objęła ją przyduszając do swojego kudłatego boku, jej brązowe futerko pachniało popiołem i krwią. Zaczęła ja miziać czarnymi szponami po przeciwległym ramieniu.
Znów zerknęła na Mino.
- Jeszcze zobaczymy, najpierw trzeba zebrać informacje. Nie lubię błądzić po omacku jak ślepiec... zobaczymy, kogo będzie trzeba zabić, a kogo warto oszczędzić.- Uśmiechnęła się zjadliwie i oblizała szybko. Kłapnęła szczęką.
- Hm.. możesz mi się przydać na coś buraczku, a skoro aż tak mocno trapi cie młodzieńcza ciekawość, możesz wpaść do Ragnara niosąc mu radosną nowinę... ale wspomnij mu tylko że mnie widziałaś, jeśli spyta gdzie, powiedz że koło wąwozu Lwich i tyle.


RE: Górna Część Wąwozu - Nataka - 24-04-2014

-Grrr...-
Nataka warknęła cicho pod nosem przenosząc swoje jadowite spojrzenie na Mino. Nie spodobał się jej ten śmiech. Chyba nikt nie lubił, gdy ktoś się z niego śmiał... Znając siebie gdyby lwica o czerwonym futrze stała bliżej dostała by pazurami po nosie. Z tego poirytowania aż wbiła szpony w skałę. Na szczęście szybko się uspokoiła i spoglądając ponownie na Kami zdążyła tylko zauważyć jak ogromna, puchata lwica wyciąga w jej stronę łapę - i w następnej chwili przysuwa do boku. Momentalnie otworzyła pysk by złapać jakiś haust powietrza i się nie udusić w futrze Kami. Skuliła uszy i unosząc nieco łeb spojrzała jej w oczy.
-Nie wiem co robiłaś, i tak dalej... Ale dlaczego od twoje futra AŻ TAK czuć krew?-
Burknęła machając nerwowo ogonem na boki i się wiercąc, by uwolnić się z jej uścisku... I tak na marne.
-I jak to "jakoś Ci się spodobałam", eh?-
Dodała jeszcze szybciutko.


RE: Górna Część Wąwozu - Mino Eive - 24-04-2014

Krwawa jadka, zabijanie, litowanie się, mordercza Kami w pełnej krasie! Oh oh, toż to będzie dopiero widowisko.
Zerknęła mimowolnie na czarną, która zdawała się na nią warczeć. Czyżby to, że ją rozweseliła nie sprawiło jej satysfakcji? Smutne, Mino świetnie się bawiła. W gruncie rzeczy znów nie mogła powstrzymać śmiechu widząc, jaką cudną podusiła się stała.
- Z ogromną chęcią bym to uczyniła, jednak nie widzi mi się bieganie po ziemiach Świtu zwłaszcza, że mam tam z kimś na pieńku.- skrzywiła się, przypominając sobie sytuację z Deyne Nyotą, której chciała ukraść geparda. Pewno już dawno rozwiesiła za nią list gończy.- A że zwą się rodziną, to raczej jak już jedno mnie nie lubi, to i reszta.- uśmiechnęła się wymownie do rozmówczyni, po czym klapnęła zadem na ziemi. Huh, inna rozmowa by była, gdyby coś z tego miała, takie zachłanne z niej babsko było.


RE: Górna Część Wąwozu - Kami - 27-04-2014

- A jednak pójdziesz tam i zaniesiesz te nowości Ragnarowi.- Tak trochę.. Kami nie pytała Eive czy ta ma na to ochotę, a słowo "może" nie odnosiło się niestety do niej, tylko raczej do tego co jej zleci kudłata.. bowiem mogła wymyślić jej inne fajne zajęcie.
Westchnęła, druga sprawa że niektóre cholery były strasznie interesowne, no ale jako kochana przez wszystkich "Królowa Matka" nie tylko karała nieposłuszeństwo, ale i sowicie nagradzała tych którzy byli grzeczni i pracowici.
- .. Hm, w takim razie zrobimy nieco inaczej. Będziesz moim posłańcem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podniesie na ciebie łapy, no a jesli.. to będzie to jego ostatni raz gdy w ogóle cokolwiek nią zrobił.- Mruknęła, nadal się szczerząc. Wyrywanie kończyn zawsze było zabawne, oczywiście nie dla tego któremu ja wyrywano...
- Udasz się na tereny Świtu znajdziesz szaraczka naczelnego i "Pozdrowisz go od Kami".. reszta pozostaje bez zmian.- Wróciła do swojej przytulanki mrucząc jak kosiarka.
- Oh, cale piekła nią cuchnie... także jego mieszkańcy.- Pogładziła jej nosek poduszką palucha. - Niepokorna, młoda i zadziorna, oh tak lubimy to..


RE: Górna Część Wąwozu - Mino Eive - 27-04-2014

Tak, taki układ już w zupełności jej pasował. Oblizała pysk.
- Więc tak zrobię.- odparła jedynie, przygotowując się mentalnie na zapewne ciekawą konwersację, jaka będzie czekać ją kiedy spotka Ragnara.
Gdy już go spotka i poinformuje go o tym, o czym życzy sobie by wiedział kudłaty stworek, ma zrobić co? Wrócić tutaj?
- A później co? Mam Cię znaleźć?- zapytała na odchodne, podnosząc zadek z ziemi i spoglądając na Averso ostatni raz, zanim opuściła tereny Lwich. A wybyła stąd tuż po tym, jak dostała odpowiedź (bo dostanie ją, prawda?).



//zt


RE: Górna Część Wąwozu - Nataka - 28-04-2014

Nataka jedynie odetchnęła jedynie po słowach Kami i postanowiła zamilknąć na jakąś chwilę, żeby dwie inne lwice mogły ze sobą pogawędzić. Gdy Mino już odeszła, lwica w objęciach kudłatej uniosła na nią swoje amarantowe spojrzenie.
-A teraz... Puść mnie.-
Burknęła kuląc uszy. Co jak co, ale coraz bardziej męczyło ją to oddychanie przez futro Kami. Dusiła się.
Coraz bardziej zdenerwowana zaczęła machać ogonem na boki.
-...Doczekam się?-
Dodała praktycznie po sekundzie. Niestety, była trochę niecierpliwa.


RE: Górna Część Wąwozu - Kami - 01-05-2014

- Fufufu.. więc miłej zabawy Buraczku.- Kudłata była przekonana że Ragnar lubi się wygadać i trochę wywyższać, zawsze wydawał się jej typem szlachetnego mądrali, to nie to że był zły... nadawał się na władce, ale raczej nie Świtu, brakowało mu bowiem trochę ambicji.. Kami była bardziej niż pewna, że stado "skapuciało" do reszty, te samce... jeno spanie i wylegiwanie im w głowie.
- Będę gdzieś w pobliżu wąwozu. Na pewno mnie znajdziesz, z resztą potrzebne mi twoje sprawozdanie... by myśleć nad dalszym przebiegiem działań.- No i chciała się rozerwać, a zdaje się że będzie z czego się pośmiać. Gdy Mino zniknęła Kami puściła Natakę, nie miała zamiaru jej przecie zadusić.
- Oh przepraszam, czasem trudno dobrać mi siłę do tak filigranowych kociaczków.- Mruknęła, tak, bo jak tu złapać takie małe stworzonko, żeby nie uciekło i jednocześnie żeby go nie zdusić? Mając do tego do dyspozycji tylko te dwie wielkie łapy?


RE: Górna Część Wąwozu - Mino Eive - 03-05-2014

Ich samotne chwile mogłyby trwać znacznie dłużej, gdyby nie to, że całkiem przypadkiem Mino Eive obrała drogę na skróty, coby nie bawić się w zwiedzanie Lwiej Ziemi, nim udała się w stronę wąwozu. Zwłaszcza, że sprawę z Ragnerem załatwiła zadziwiająco szybko. Jej droga powrotna nie obyła się bez obelg rzucanych w kierunku tego, który pomógł zderzyć jej się z rzeczywistością, że w istocie Eive przez chwilę poczuła się jak ktoś bez własnej osobowości. Jednak chwilowy brak pewności tłumaczyła sobie faktem, że kiedy dojdzie do najpewniej nieuniknionej konfrontacji, to ona będzie zwycięska, a nie on. Chociaż troszkę szkoda, no ale ta kwestia była już w ogóle nie istotna.
Tak więc minęło niespełna kilka godzin, nim Mino pojawiła się z powrotem w górnej części wąwozu. Towarzystwo się nie zmieniło, tylko smoluszek przestał być już duszony.
Szła z łbem nisko, wyraźnie znudzona, dając Kami sygnał, że nic ciekawszego się nie działo. Mówić też nie zacznie, dopóty tamta nie będzie pytać o konkrety.

[ Dodano: 2014-06-03, 11:56 ]
Wybyła chwilę po przyjsciu, nie widząc nawet minimalnego zainteresowania Kami tym, co Mino miała jej do powiedzenia.


//Zt


RE: Górna Część Wąwozu - Inn - 04-01-2015

Inn poprowadziła Ayumi niemal przez całą sawannę, jednak nigdzie po drodze nie udało im się natknąć na nikogo z Lwiej Ziemi. Nawet nie zauważyła, kiedy znalazła się przy Wąwozie. Usiadła na jego skraju, spoglądając w dół. Szybko jednak odwróciła wzrok od tego widoku, zawsze napawał ją takim dziwnym uczuciem, którego nie potrafiła nazwać. Ale było niesamowicie nieprzyjemne, wąwóz w końcu był tak głęboki i rozległy, a ona czuła się wobec niego tak niewielka.