Król Lew PBF
[QUEST] Artefakt - Kami - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Akcje z Mistrzem Gry (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=86)
+----- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=147)
+----- Wątek: [QUEST] Artefakt - Kami (/showthread.php?tid=1616)

Strony: 1 2


[QUEST] Artefakt - Kami - Mistrz Gry - 18-01-2016

Noc, znikający rogal na niebie symbolizuje nadchodzącą ciemność. Idealny czas dla wszelkich zjaw, duchów i magicznych mocy. Delikatny zefir przeczesywał twoją sierść jakby chciał zbadać każdy skrawek twojego ciała w ten ciepły wieczór.  W oddali majaczyła góra Kilimandżaro, miejsce określane domem przodków. Coś cię pchało ku temu miejscu, jakby jakaś siła przyciągała niczym magnes.  
Wzywała.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 18-01-2016

Leżała na skalistym wzniesieniu wpatrując się w sierp na niebie, zgodnie z rytmem księżyca lada dzień powinien zniknąć z nocnego nieba, czas w którym nawet odbite słoneczne światło nie docierało do krainy był najodpowiedniejszym momentem by zregenerować siły. Tylko wtedy Wiedźma mogła poczuć pełnie swych mocy, wezwać upiory i demony by w zamian za ofiarę obdarzyły ją siłą. Puchata końcówka ogona kudłatej podrygiwała niespokojnie, daleko na horyzoncie majaczyła sylwetka góry, uniosła łeb i pozwoliła by ciepły wiatr zmierzwił jej grube futro szepcząc do długich uszu, wzięła głęboki wdech wydychając powietrze przez usta. Zapach suchej trawy mieszał się z czymś jeszcze, czymś znacznie mniej przyziemnym, czymś czego zwykły śmiertelnik nie był w stanie wyłapać.
- Nadszedł czas.. - Mruknęła i podniosła się kierując w dół, zeskakując ciężko z głazu na głaz, by zniknąć w buszu niczym zjawa.
Skierowała swe kroki ku górze ścieżką znaną tylko Abajifo.


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 19-01-2016

Sucha trawa zaszeleściła, noc była wyjątkowo cicha. Nawet cykady nie dawały swojego codziennego koncertu. Źdźbła uginały się pod masywnym ciężarem twoich łap zostawiając ślad tworzący nikłą ścieżkę. Zagłębiając się coraz bardziej w dzikich ostępach miałaś nieodparte wrażenie, że ktoś cię obserwuje.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 21-01-2016

Nawet najdelikatniejszy szmer wydawał się przy tych warunkach bardzo głośny, zaś gdy wiatr już poruszył powietrzem miała wrażenie że ktoś odetchnął jej w kark. Sierść na karku kudłatej nastroszyła się, nie obawiała się upiorów. Z tymi nocnymi kreaturami wiązał ją pakt, pakt który kiedyś gdy zdecydowała zakończyć swoje panowanie podpisała własna krwią. Po to by 'widzieć' więcej.
Spojrzała w bok, mogła przysiąc że widziała przemykający między trawami cień, nawet zwykli śmiertelnicy wyczuwali go, zimne ciarki nigdy nie brały się znikąd drogie dzieci. Ten świat przenikały istoty do niego nie należące, w noce gdy 'brakowało' na niebie księżyca dawały o sobie znać znacznie mocniej, a czasem nawet zdarzało się że porywały młode nieostrożne zwierzątka.
Uśmiechnęła sie pod nosem.
- Ona ninyi (dostrzegam cię)- Syknęła wystawiając rozdwojony siny ozór, niczym wąż. Sawanna po chwili zaczęła piać się nieznacznie w górę, do Kilimandżaro jednak był jeszcze spory kawałek.


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 22-01-2016

Owy cień mógł być również złudną iluzją uroków nocy i jej gry z nikłym blaskiem księżyca. Pewności mieć nie mogłaś, na odzew nikt się nie odezwał, nie ukazał. Cisza jaka była nadal panowała a uczucie obserwowania nie znikło.
Mimo iż góra wydawała się całkiem niewielka, to tylko dlatego iż była bardzo oddalona. Znalezienie czarownicy w jej kryjówce z pewnością nie będzie należało do najprostszych zadań.
Całą noc zajęło ci przedzieranie się przez poszycie leśne. Bez większych przeszkód, jeśli nie liczyć momentów gdy twoja wielkość utrudniała ci przeciskanie się przez gęsty busz i powalone drzewa torujące drogę. Wyszłaś z lasu w momencie gdy zaczynało świtać. Noc ustępowała jasnemu światłu, dającemu nadzieję i ciepło. Trawiaste podłoże zamieniło się w skaliste, droga wiodła małą ścieżką pnącą się ku górze. Krętą niczym wąż, coś zahukało za twoimi plecami. I gdy się odwrócisz ujrzysz sowę wpatrującą się w ciebie wielkimi pomarańczowymi ślepiami. Zamknęła je ona z pierwszym promieniem świetlnym, który na nią padł. Uczucie obserwowania zniknęło.
Zamierzasz odpocząć czy ruszyć dalej?



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 26-01-2016

Wcale nie była rozczarowana tym, że nie otrzymała odpowiedzi.. tajemnicze nocne stwory z rzadka to robiły, prawie nigdy, a wręcz nawet trzeba było się ich obawiać bardziej, kiedy zaznaczały swoją obecność mniej subtelnie.
Podróż miała zając jej całkiem sporo czasu, musiała się sprężyc jeśli ma zdążyć przed nowiem, inaczej będzie musiała czekać do następnego, a to wcale sie jej nie uśmiechało. Dopóki trasa była tylko odrobin pod górkę postanowiła pokonać jej kawałek truchtem, noc sprzyjała jej swym chłodem. Kiedy jednak dotarła do buszu wędrówka okazała się znacznie bardziej upierdliwa, wybierała raczej trasy większych zwierząt, wydeptane ścieżki, ale i tak zdarzało się że musiała zagłębić się w gęstwinę, gałęzie przeczesywały jej grzywę i gęste futro, czasem wyrywając kępkę, czasem zostawiając w nim liście i patyki. Będzie wyglądała prześlicznie!
Odetchnęła z ulgą kiedy wreszcie wydostała się na bardziej otwarte tereny, przykrością jednak okazał się fakt, iż noc zdawała się kończyć, podróż za dnia w świetle słońca nieszczególnie się jej uśmiechała, aż drgnęła odwracając się na hukanie. Ach więc to skrzydlate dziecię nocy ją obserwowało. Pociągnęła nosem, parskając cicho.. chyba weźmie przykład z ptaka i zdrzemnie się chwilę nim zacznie wspinaczkę tą krętą drogą. Wyszukała kryjówkę za skała i powalonym drzewem, by mieć odrobinę cienia i tam własnie zaległa by zdrzemnąć się.


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 30-01-2016

Żółta kula przemieszczała się po nieboskłonie. Skała i powalone drzewo długo dawały ci cień, który stopniowo się kurczył. Spanie w pełnym słońcu z pewnością nie należało do przyjemnych. Brak wiatru sprawiał, że robiło się duszno i parno. Jeśli się obudzisz i rozejrzysz nie dostrzeżesz nic ciekawego. Wszystko było takie jak przed drzemką. Jedynie ptaki niezmordowane upałem świergoliły schowane w listowiu drzew.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 07-05-2016

Nie była, ale wędrówka pod górkę w pełnym słońcu była nie mniej nierozsądna. Natura obdarowała ja grubym futrem, brązowym, dwa powody dla których słoneczko dawało jej w kość. Po drzemce otworzyła ślepia, nie wypoczęła, sen raczej miała płytki, bo jak tu spać kiedy ptaszki drą się na całe gardełka?
Jeszcze chwilę leżała nim podniosła się do siadu i rozciągnęła kości z trzaskiem, ziewnęła przepastnie burcząc gardłowo.
- ..więc komu w drogę temu czas?- Oblizała nos i wargi, aby nawilżyć oba, ruszyła dalej. Wyprawa na razie była dość nudna, ale może to i lepiej? Nie była młokosem, a dodatkowe atrakcje były jej zbędne. Samo spotkanie z najwyższą wiedźmą mogło być.. cóż, skomplikowane. Była to istota przebiegła, ciut złośliwa i wymagająca. Trudno było przewidzieć czego się po niej spodziewać. Może trzeba by przynieść jej jakiś podarek? W końcu to kobieta, a która nie lubiła prezentów?


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 13-05-2016

Wspinaczka krętą ścieżką nie należała do najprzyjemniejszych. Niekiedy ostre kamienie wbijały ci się w poduszki łap, choć nie na tyle by otworzyć rany. W pewnym momencie jeden z ptaszków wylądował na twojej grzywie, dzióbkiem stukając i przeczesując sierść. Widocznie liczył na jakiś suty obiad w poszukiwaniu pasożytów. Choć jedyne co wyciągnął to kawałek gałązki.
Gdy wejdziesz na pagórek droga będzie rozwidlona, wybranie właściwej ścieżki może przyśpieszyć wędrówkę. Ani żywej duszy na widoku, nie licząc ptaka siedzącego w twojej grzywie i jaszczurki wygrzewającej się na kamieniu.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 11-07-2016

Obolałe łapy, przywyknęła już do trudnego podłoża, łapy pokryte grubszym futrem od spodu okazywały się często całkiem przydatne, ale i tak mimo to gdy nadepnęła na ostrzejszy kamień krzywiła się i przeklinała pod nosem przystając by oblizać podrażnioną poduszkę. Czasem żałowała że nie ma np. kopytek, jak kozica chociażby. Zerknęła do tyłu na ptaszynę, w grubym futrze owady miały doskonałą kryjówkę więc maluch miał ciężką zagwozdkę.. à propos zagwozdek. Którą ścieżkę powinna wybrać?

Przysiadła na moment, nie znała tego miejsca, a dróżka jak dróżka, wyglądała zwyczajnie. Jadowite zielone ślepia padły na jaszczurkę.
- Ej mały gdzie.. wiesz którą drogę powinnam wybrać by dotrzeć na szczyt góry?- Trzeba więc spytać tubylców o drogę, a jej trafiło się aż dwóch.


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 12-09-2016

Jaszczurka spojrzała się na ciebie krytycznym wzrokiem, oburzona tym, że przerwałaś jej ulubioną czynność dnia. Wywaliła do ciebie jęzor i czmychnęła szybko zanim zdążyłabyś zareagować.
Zostałaś sama z ptakiem, który dzielnie próbował wyciągnąć kąsek z grzywy. Skończyło się na tym, że wyrwał kawałek skołtunionego futra, przekoziołkował sturlawszy się z twojego boku i upadł na ziemię. Wypuścił z dzióbka kępkę skłaczonego futerka i spojrzał na ciebie przepraszająco. Podniósł się, otrzepał z kurzu i usadowił na kamieniu na którym wcześniej była gadzina, pokazał skrzydłem na jedną z dróg. Tą, która skręcała na północ, przynajmniej słońce nie będzie świeciło ci po oczach. Choć pewności mieć nie mogłaś czy ptaszek ukazuje ci właściwą drogę, czy robi to tylko po to byś mu nie zrobiła krzywdy za to jak wyrwał ci trochę drogocennej sierści.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - 25-10-2016

Jaszczurkę obdarowała posępnym spojrzeniem, no sorry mała tak wyszło, sama wywaliła na gada swój jęzor i zaraz potem przeszedł ją elektryzujący dreszcz, od miejsca z którego ptaszek wyrwał sierść. Aż zatrzymała się, nie żeby bardzo bolało. Było to jednak takie nagłe ze aż zaparło jej dech. Otrząsnęła się i spojrzała za ptakiem sapiąc na niego. -  ..taki mały, a taki niedelikatny.- burknęła pod nosem.
Ufać ptakowi? Czy nie ufać, o to jest pytanie. Machnęła ogonem i wybrała ścieżkę wybraną przez ptaszka. Sama nie miała pomysłu i, i tak pewnie by losowała którą wybrać.


RE: [QUEST] Artefakt - Mistrz Gry - 06-12-2016

Trawa robiła się coraz rzadsza, kamieni przybywało. Niektóre trzeba było obejść inne z łatwością można przeskoczyć. Nieopodal przebiegły po stromym zboczu kozice.  Ich gracja i lekkość z jaką wspinały się po stromych skałach i zboczu mogła zaprzeć niejednemu dech w piersiach. Jeśli spojrzysz za siebie zobaczysz pięknie rozciągający się widok na okoliczne lasy, rzekę i sawannę. Wszystko stało się nagle takie małe, tylko szczyt, na który zmierzałaś nadal był ogromny.
Nagle ścieżka kończy się wielką rozpadliną, za most na drugą stronę służyło stare powalone drzewo, które musiało kiedyś rosnąć w tym miejscu. Innej trasy nie ma.



RE: [QUEST] Artefakt - Kami - Kami - 07-03-2017

Mieszkanie na górze mogło wydawać się całkiem dobrym pomysłem, jeśli ktoś lubił takie zapierające dech w piersiach widoki.. i chciał mieć daleko wszędzie. Inną sprawą były ptaki, mieć skrzydła i pokonywać całą drogę dryfując w przestrzeni na prądach wiatru. Przystanęła na chwilę zerkając za siebie. Nabrała powietrza w płuca i ruszyła dalej, nie przyszła tu podziwiać widoczków, ani zachwycać się gracja kozic.
Dotarła do mostu i dość sceptycznie spojrzała na kłodę. Udźwignie jej ciężar? Pół tony to cokolwiek dużo, a droga w dół daleka.
Postawiła dwie przednie łapy na martwym drzewie i jak polarny niedźwiedź łamiący lód podskoczyła testując drewno.


RE: [QUEST] Artefakt - Kami - Mistrz Gry - 08-04-2017

Drzewo groźnie zatrzeszczało pod wpływem twojego uderzenia. Odpadło przy tym trochę kory i mchu, lecz pień pozostał nietknięty. Nawet kilka korzeni, którymi było wczepione nie poruszyło się. Po twoim teście wyglądało na dość stabilne i mocno utwierdzone skalnego podłoża.

Na półce skalnej przysiadł kruk, przyglądał się tobie uważnie swoimi czarnymi jak noc ślepiami. Jego oczy zabłyszczały, otworzył dziób odzywając się.
- Idź. Spadnij. Pożywię się. -Wykrakał skrzekliwie.
Na jego obliczu ujrzysz tylko rozbawienie twoją konsternacją i zawahaniem.