Król Lew PBF
Sawanna - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Sawanna (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=39)
+--- Wątek: Sawanna (/showthread.php?tid=166)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


RE: Sawanna - FireLion - 21-02-2015

Te "mieszane uczucia" nie zabrzmiały miło. Mimo to nie odpowiedział lwu nic, gdyż ten poszedł po posiłek. Przyglądał mu się przez chwilę, patrząc jak poluje. Po chwili usłyszał słowa małej lwicy. W pewnym sensie się ucieszył, że jeden "kłopot" ma już z głowy. Choć trzeba przyznać, że miał nadzieję, że nie stanie jej się nic. Spojrzał w jej stronę i patrzył za odchodzącą lwicą.


RE: Sawanna - Tirune - 21-02-2015

Gdy Tirune kończył jeść na antylopie zostało nieco mięsa. Zostawił ją tak jak była, jeśli nie inne lwy to sępy z pewnością dobiorą się do resztek. Oblizał pysk z krwii i podszedł nieco bliżej do pozostałej obecnie 3 lwów.
-O ile chcecie to się częstujcie.
Powiedział do zgrai wskazując łapą na martwą antylopę która miała wyjedzony spory kawałek szyi i brzucha. ale reszta była nie ruszona.Zauważył wcześniej wzrok jaki posłał mu lew.
-[b]Co jest?
Spytał przyglądając mu się.


RE: Sawanna - FireLion - 21-02-2015

Najadł się już trochę wcześniej, więc teraz nie miał zamiaru jeść już nic więcej. Odrzekł do lwa:
- Ja już jadłem.
Ledwo zdążył mu odpowiedzieć, a już usłyszał pytanie.
- Nic, a co ma być? - zapytał.


RE: Sawanna - Chawa - 21-02-2015

Przyglądała się rozmowie dwóch lwów, przy okazji odnotowując odejście Sariny. Drugie lwiątko, które tu zawitało również zamilkło i młoda uderzając ogonkiem o ziemię zaczęła z większą uwagą obserwować dwójkę samców. Co prawda nic się nie odzywało, jednak w jej łepku buzowały różne myśli. Jeszcze Waziwu podpowiadał jej parę rzeczy, które nie za bardzo jej się podobały.
- Ja problemem? - zapytała Fire jeszcze zanim drugi lew poszedł na polowanie. Później zaczęła obserwować jego poczynania z wielką ciekawością wymalowaną na jej pyszczku. To było dla niej takie niezwykłe, z jaką łatwością przychodziło tym dwu polowanie. Przez to, mimo że początkowo sądziła, że to coś nietuzinkowego i wymagającego niesamowitej wprawy zaczęła sądzić, że może to nie jest jednak nic tak niezwykłego.
Gdy lew powrócił i zajął się jedzeniem, ona na powrót przeniosła swe baczne spojrzenie na Fire, czekając jego odpowiedzi. Ona nie potrzebowała, aby się ktoś nią zajmował, a przynajmniej tak sądziła, dlatego tym bardziej nie chciała, aby ktoś odczuwał jakiś dyskomfort z powodu przebywania w jej towarzystwie. Na pytanie Tirune, zerknęła jeszcze na niego na krótko.
- Też. - odpowiedziała zaraz za płonącogrzywym, wskazując łapką na truchło, które jeszcze tak niedawno przyniósł tutaj Fire.


RE: Sawanna - Tirune - 22-02-2015

-[B]Po prostu spojrzałeś się na mnie jak gdybym cię obraził.
Powiedział wyciągając się. Nieco zesztywniał od długiego pobytu we wnętrzu lwiej skały, ale po polowaniu jego mięśnie w końcu wyszły z bezruchu. Słysząc odpowiedź obojga powiedział.
-[B]Ok, będzie dla padlinożerców.
Powiedział dalej się przeciągał jednocześnie zostawiając w ziemi rysy od jego ostrych pazurów które wyłoniły się z jego łap gdy rozłożył je płasko na ziemi. Gdy poczuł ulgę i rozciągnięcie mięśni znów usiadł na ziemi.


RE: Sawanna - FireLion - 22-02-2015

Można powiedzieć, że lwica była dla niego pewnym małym problemem. Jednak miał zamiaru jej tego mówić.
- Nie jesteś problemem. - odparł, nie chcąc sprawiać jej przykrości.
Spojrzał się następnie na samca. Lew rację, gdyż właśnie właśnie tak na niego spojrzał.
- Ehh, dobra, nieważne. - powiedział do samca.


RE: Sawanna - Tirune - 24-02-2015

-Jak uważasz
Skwitował wzruszając łopatkami. Było mu to obojętne. Obecnie zaczęły mu się lekko lepić ślepia ale potrząsnął łbem aby pozbyć się senności. Przydałaby mu się kąpiel w zimnej rzece dla ochłody ale na razie nie chciało mu się ruszać z miejsca. Obserwował stadko antylop które było nieopodal. Spokój i cisza wręcz biły w uszy. Lew znów ziewnął przeciągle albowiem zaczęła morzyć go senność, lecz ponownie potrząsnął łbem. Musiał się ruszyć bo inaczej zaraz tu zaśnie, tylko gdzie?


RE: Sawanna - FireLion - 25-02-2015

Szybko zauważył, że nowo poznany lew jest senny. Widząc jego "walkę" z zaśnięciem, chciało mu się śmiać. Starał się jednak nie wybuchnąć śmiechem, aby nie doprowadzić do nieprzyjemnej sytuacji. Niby słyszał, że lwioziemcy są spokojni, ale w każdym stadzie trafia się nerwowy osobnik. A poza tym nie było rozsądne zrobić złe wrażenie krótko po dołączeniu do stada. Tym bardziej przez taką głupotę.


RE: Sawanna - Tirune - 25-02-2015

Tirune widział lekkie rozbawienie w oczach Fire-a ale to zignorował. Podniósł się z ziemi.
-Nie wiem jak wy ale ja chyba idę nad rzekę bo przydałoby mi się przepłynąć aby się ochłodzić. Jak chcecie to chodźcie ze mną. Jak nie to róbcie co chcecie. Ja wiem że jeśli zostanę tu choć chwilę dłużej to usnę. Tak czy inaczej Avare.
Powiedział w geście pożegnania. Otrzepał się, wyciągnął i jeszcze raz ziewnął po czym ruszył nieśpiesznym biegiem w stronę rzeki.


z./t.


RE: Sawanna - FireLion - 27-02-2015

Usłyszał słowa lwa. Zastanawiało go, co oznacza ostatnie słowo, które słyszał pierwszy raz w życiu. Z kontekstu wynikało, że to pewnie pożegnanie, jednak nie zapytał się, gdyż samiec już poszedł. Patrzył się w jego stronę, myśląc o tym, czy za nim pójść. Prawdę mówiąc, to było mu to obojętne, choć zobaczenie kolejnego miejsca było dobrym pomysłem. Spojrzał się na Chawę pytająco.


RE: Sawanna - Chawa - 27-02-2015

W ciszy obserwowała słowa lwów. Spuściła wzrok na swoje łapy, kiedy usłyszała odpowiedź Fire. Waziwu też czasami mówił, że wcale coś nie jest tak, jak myślała, że jest, a potem się okazywało, że jednak tak było, jak myślała, że jest. Była jeszcze za mała, aby rozumieć coś takiego jak ironię, czy kłamstwo, więc pozostawała z takim dziwnym uczuciem, że nic nie rozumie. Podobnie było i tym razem.
Podniosła łeb na drugiego lwa, zanim ten jeszcze odszedł. Jak tak wspomniał o wodzie poczuła, że w sumie to chciało jej się pić. Przeniosła swój wzrok na Fire.
- Ja idę. - powiadomiła go, po czym pomaszerowała w stronę, w którą udał się Tirune, a przynajmniej miała taką nadzieję.

zt


RE: Sawanna - FireLion - 27-02-2015

Widząc, że wszyscy towarzysze poszli, postanowił również pójść. Jak już było wspomniane, uważał, że poznanie kolejnego miejsca na terenach tego stada jest dobrym pomysłem. Kolejnym powodem było to, że skoro przyszedł tu z Chawą, to nie może jej samej zostawić. Jest przecież za nią odpowiedzialny.
- No to ja też idę. - rzekł do Chawy i ruszył za nią.


RE: Sawanna - Omara - 21-08-2015

Lwica po dość długim pobycie w grocie medyka (z przerwą na udanie się nad rzekę) postanowiła udać się na sawannę. Nie chciała jednak polować, bo i tak niedawno już jadła. Po prostu chciała się przejść i tyle. Powolnym spacerowym rokiem przemierzała wzdłuż sawannę, aż dotarła do jednego ze znajdujących się tu drzew. No cóż...z drzewa też jest dobry widok. No może nie taki jak z Lwiej Skały, ale też jest OK.
Szybkim susem wskoczyła na najniższą i najgrubszą gałęź, by potem móc w spokoju pooglądać otoczenie.


RE: Sawanna - Chaiyali - 21-08-2015

Szła zmęczona wzdłuż wysokich traw rozmyślając o swoim pochodzeniu.
Czy to możliwe, że mogła mieć zaginioną siostrę?
Pokręciła głową chcąc pozbyć się z głowy ciężkich myśli i wskoczyła na powalony pień drzewa aby chociaż trochę odpocząć.
Ziewnęła głęboko umieszczając głowę pomiędzy łapami.
Dzisiaj dzień był wyjątkowo gorący , w sam raz na krótką drzemkę.
Jej ogon poruszał się w rytm rytmicznie gdy zapadała w lekki sen nie mając kompletnie pojęcia o obecności innych lwów.


RE: Sawanna - Omara - 22-08-2015

Lwica leżała sobie w najlepsze na konarze drzewa. gdy nagle ujrzała lwicę, mniej więcej w jej wieku, o jaśniejszej sierści z ciemniejszymi elementami. Cóż...nie widziała jej tu wcześniej. Czyżby to była nowa członkini Lwiej Ziemi?
- Emmm...cześć - zawołała trochę nieśmiało w stronę samicy. Szczerze mówiąc, to w tej chwili potrzebowała jakiejś samicy do rozmowy.