Król Lew PBF
Sawanna - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Sawanna (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=39)
+--- Wątek: Sawanna (/showthread.php?tid=166)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


RE: Sawanna - Chaiyali - 22-08-2015

Lwica otworzyła powoli oczy słysząc czyjś głos.
Rozejrzała się uważnie i niedaleko od siebie dostrzegła nieznajomą samicę o ciemnozłotej sierści.
Zdążyła już odzwyczaić się od obecności innych lwów więc chwilę jej zajęło zanim odpowiedziała :
-Witaj.. -
Wstała przy tym, ponieważ uznała iż niegrzecznie byłoby rozmawiać na leżąco.
-Nie przeszkadzam?


RE: Sawanna - Omara - 23-08-2015

Lwica uśmiechnęła się.
- Nie, nie przeszkadzasz. Tak w ogóle to witamy na Lwiej Ziemi - rzekła, po czym zeskoczyła z drzewa, by stanąć naprzeciw samicy. Ot chciała jej zrobić takie powitanie na jej terenach stadnych.
- Jestem Ayumi, a ty - dodała jeszcze. Coś ją nagle naszła ochota na poznawanie nowych lwów, czy coś...

/brak weny/


RE: Sawanna - Chaiyali - 23-08-2015

-Chaiyali. Miło mi Cię poznać Ayumi..a więc to jest Lwia Ziemia. Wiele o niej słyszałam i nie przypuszczałam, że jeszcze kiedyś do niej wrócę..- powiedziała cicho, obserwując uważnie otoczenie.
Czyżby to oznaczało, że stojąca przed nią lwica pochodziła z tych terenów?
Zrobiło jej się jakoś cieplej na sercu, a więc czyżby długie miesiące wędrówki nareszcie przyniosły oczekiwany rezultat?
-Zawsze chciałam móc zobaczyć te ziemie. Matka zawsze mi powtarzała, że stąd wywodzą się moi przodkowie. To niesamowite widzieć Lwią Ziemię na własne oczy. - powiedziała zupełnie szczerze, uważnie obserwując Ayumi.
Mimo wszystko musiała być ostrożna. Podczas wędrówki spotkała na swojej drodze wiele niebezpiecznych stworzeń.

/noł problem/


RE: Sawanna - Omara - 23-08-2015

- To byłaś już kiedyś na Lwiej Ziemi? - zapytała zaciekawiona dowiedziawszy się o tym iż jej rozmówczyni cytując: ,,nie przypuszczała że jeszcze kiedyś tu wróci''. Hmm...chyba jej życie też musiało być nieźle namieszane, skoro z nieznanych jej przyczyn przebywała daleko stąd. Dodatkowo niebieskooka dowiedziała się o przodkach lwicy, którzy stąd pochodzili. Sama Naomi, matka ciemnozłotej urodziła się na tych terenach.
- W takim razie, witaj w domu - dodała po chwili.


RE: Sawanna - Chaiyali - 23-08-2015

Zamyśliła się na chwilę, próbując jakoś logicznie ułożyć odpowiedź.
-Tak, moja matka stąd pochodziła, podobno kiedyś mnie tutaj zabrała, ale byłam w takim wieku, że nie mogę tego pamiętać. Wszystkiego dowiadywałam się z jej opowieści, opisywała tę krainę w taki sposób jakby była rajem na ziemi, musiałam się przekonać czy to prawda.
Zamilka, po czym skierowała swój wzrok na rozmówczynię.
-Też stąd pochodzisz, prawda? I dziękuję za miłe przywitanie, na nowo muszę przywyknąć do obecności innych lwów.
Na jej pysku zagościł lekki uśmiech.


RE: Sawanna - Omara - 24-08-2015

Wysłuchawszy jej historiii, lwica zauważyła iż obydwie samice mają ze sobą wiele wspólnego. Jak już wcześniej wspominała, jej matka też pochodziła z tych terenów.
- A to ciekawe. Tak się składa, że moja matka też się urodziła na Lwiej Ziemi. Mi niestety nie było to dane, jednakże przed śmiercią zdążyła mnie zaprowadzić na granicę owych terenów i kazała mi iść w stronę Lwiej Skały...to było tak dawno - rzekla, ze smutkiem opowiadając o tamtych wydarzeniach, o których nie lubiła mówić. Widząc jednak uśmiech na pysku rozmówczyni, odwzajemniła go.


RE: Sawanna - Chaiyali - 24-08-2015

Zamilkła na chwilę, rozmyślając nad słowami Ayumi.
Los bywa przewrotny, może to nie przypadek, że historia tych dwóch lwic jest tak podobna?
-Moja matka została w innym stadzie, dość daleko stąd. Nie zamierzałam tam mieszkać, więc wyruszyłam w drogę. Nie byłam pewna dokąd iść, ale przypomniałam sobie o Lwiej Ziemi, dlatego postanowiłam się tam udać. I.. podobno moja siostra też tutaj dotarła. Chciałabym ją znaleźć.
Machnęła lekko ogonem wzbijając kłąb pyłu.Tak dawno nie rozmawiała z innym przedstawicielem jej gatunku, że w pewnym momencie prawie zapomniała co to za uczucie.


RE: Sawanna - Omara - 24-08-2015

Niesamowite. Historie tych obydwu lwic były tak podobne, że Ayumi zastanawiała się czy to był zwykły przypadek, a może zbieg okoliczności.
- Z tego co moja matka i ciotka opowiadały, to przez jakiś czas Lwiej Ziemi nie było bo została zniszczona przez plagę hien. Stado zostało odtworzone głównie dzięki temu, że wybrały się wraz z grupą lwów szukać potomków dawnego króla. No i się udało - dodała jeszcze mając nadzieję, że owa informacja przyda się ciemnookiej. W sumie to nawet byłobt dobrze gdyby wiedziała.


RE: Sawanna - Chaiyali - 24-08-2015

Potomków dawnego króla.. to jej o czymś przypomniało.
Przecież matka wiele razy opowiadała małej Chai o Wielkich Władcach.
Niestety, wtedy jeszcze była zbyt infantylna aby przykładać do tego jakąkolwiek wagę.
Raczej traktowała te opowieści jak bajki, które matka wymyśla na poczekaniu aby lwiczka poszła w końcu spokojnie spać.
Zamyśliła się.
-Słyszałam o królach. Wiem kto to był Kopa i Simba. Wiem również, że ojciec Simby zginął w tragicznych okolicznościach. Kto teraz rządzi na Lwiej Ziemi?
Wzdrygnęła się mimowolnie na wzmiankę o hienach, podczas swojej podróży spotkała wielu tych padlinożerców i nie było to przyjemne doświadczenie.
-Nie znoszę hien.-wyznała. -Przeganiały lwiątka ze stada matki gdzie tylko im się podobało, a nasz przywódca nie zamierzał tego zmieniać. Dlatego też odeszłam.


RE: Sawanna - Omara - 25-08-2015

Słysząc jej odpowiedź, lwica już mogła przewidzieć jakie będzie zaskoczenie jej rozmówczyni, gdy usłyszy jak się tu zmieniło...
- Obecnie rządzą tu Mako i Vasanti Vei. Ciekawostką jest fakt, iż ani jedno ani drugie nie pochodzi z królewskiego rodu, znaczy się...no Vasanti jest córką Vitani, siostry Kovu. No i oczywiście nie są parą, to też trzeba dodać- odpowiedziała jej na pytanie, po czym usłyszała opinię jasnej o hienach. W sumie to nawet przyznawała jej rację. No bo w końcu kto lubiłby tych padlinożerców. Chyba ktoś nienormalny.
- Też ich nie znoszę. Obrzydliwi, wredni, fuj! - rzekła wykrzywiając twarz w grymasie.


RE: Sawanna - Chaiyali - 25-08-2015

Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia.
Mako, Vasanti? Te imiona słyszała po raz pierwszy. Oczywiście, obiło jej się o uszy imię Vitani, ale nie kojarzyła go z rodziną królewską. Może po prostu kiedyś matka jej coś wspomniała, ale jak większość jej opowieści i ta musiała wylecieć jej z głowy.
-Nie są parą?- powtórzyła zdziwiona. Zawsze sądziła, iż tradycja nakazuje aby Lwią Ziemią rządziła para królewska związana węzłem małżeńskim.
Wszystko się tutaj pozmieniało.
-Czy to prawda, że Lwia Ziemia nie jest jedynym stadem tutaj? Podczas podróży słyszałam wiele plotek na ten temat, ale nie miałam okazji aby je sprawdzić.
Nieco się rozpogodziła słysząc złorzeczenia ciemnozłotej kierowane w stronę hien.
-Sporo złego wyrządziły mojemu dawnemu stadu, ale pomimo wszystko nie chciałabym oceniać książki po okładce..może na świecie są jeszcze jakieś.. przyjaźnie nastawione hieny.
Przy ostatnich kilku słowach lekko się zawahała, ale w końcu nie ma co narzekać. Być może nareszcie znalazła dom.


RE: Sawanna - Omara - 25-08-2015

- Hah. Kiedy moja ciotka o tym opowiadała to też mnie to zdziwiło. Kiedy odbywały się wybory na nowego władcę, dużo osób zagłosowało właśnie na Vasanti. Wtedy ktoś zgłosił kandydaturę Mako, która została poparta przez innych. I w ten oto sposób Mako i Vasanti rządzą razem. Wiem, że to w jakiś sposób złamanie tradycji, no ale co poradzisz? Swatać ich nie będziemy - rzekła, po czym się zaśmiała. Szczerze mówiąc to taki układ władców, trochę dziwił Ayumi, bo początkowi władcy tych terenów zawsze byli parą. Z tego co jej było wiadome to raz rządziła matka z synem, dwa razy był tylko król, bez królowej ani innego króla. Ale się to wszystko namieszało...
- Tak, mamy jeszcze Zachodnie Ziemie, przewodzone przez Kahawiana, oraz Srebrny Księżyc pod władzą Ines - odpowiedziała jej na drugie pytanie, mówiąc jej tylko o tych stadach o których słyszała.


RE: Sawanna - Chaiyali - 25-08-2015

-Czy to oznacza, że właśnie w taki sposób będą wybierani następni władcy? Drogą głosowania?- zapytała z zainteresowaniem w głosie.
Jak to możliwe, że wcześniej nie dane jej było usłyszeć o podobnych zmianach?
Aż tak bardzo zatraciła kontakt z rzeczywistością?
Zerknęła na rozmówczynię nieco speszona swoją niewiedzą.
-Nie miałam o tym pojęcia. - wyznała całkiem szczerze. -Ani nawet o innych ziemiach, jedyna nazwa jaka brzmi znajomo to Zachodnie Ziemie, u nas w stadzie nazywaliśmy je po prostu Krajem Cieni. Nadal mieszkają tam hieny i sępy? Matka mało opowiadała mi o tym miejscu..


RE: Sawanna - Omara - 27-08-2015

- Hmm...chyba tak. Chociaż...kto wie w jaki sposób następca dojdzie do władzy - rzekła po czym się zaśmiała. No cóż, może być tak, że znowu władca zostanie wybrany drogą głosowania, albo też znowu na tron zasiądzie potomek obecnego. Tylko że ani Mako, ani Vei nie mają dzieci, więc na razie ta opcja odpada.
- O hienach i sępach nic nie słyszałam. Zresztą, ja w ogóle tam nie chodzę - dodała, po czym machnęła ogonem.


RE: Sawanna - Chaiyali - 27-08-2015

-Oczywiście, ciężko powiedzieć kto zostanie wybrany na następcę króla. U nas to było dosyć proste, panowało prawo dziedziczenia władzy. Jedyny warunek to taki, że przywódca musiał mieć przynajmniej jednego syna, któremu mógłby powierzyć stado. Niezbyt sprawiedliwe, ale co poradzić.
Lekko się skrzywiła na wspomnienie starego stada, nie znosiła go, ale z drugiej strony nie miała innego miejsca, które mogłaby nazwać domem.
Rozejrzała się ciekawie dookoła poprawiając zmierzwioną sierść na grzbiecie.
-Też nie wiem czy to prawda, znam tylko kilka historii o tej krainie. Matka opowiadała, że rzekomo opanowały ją sępy i hieny, a zewsząd czuć odór śmierci. Pamiętam, że nieraz przerażała mnie ta wizja i nie mogłam zmrużyć oka. Wszyscy mieliśmy lekką paranoję na tym punkcie.