Król Lew PBF
Skała wewnątrz - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Klan Ognia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178)
+--- Dział: Szara Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=62)
+--- Wątek: Skała wewnątrz (/showthread.php?tid=1700)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26


RE: Skała wewnątrz - Taal - 04-08-2015

Oho, pierwsze wątpliwości zostały zasiane w powietrzu. Rzeczywiście, nie znała zdania taty na wspólne polowanie, lecz to chyba nic złego chcieć się dokształcać. Co prawda, tak jak już mówił wujek Zephyr, sawanna jest niebezpieczna, ale właśnie po to wyruszyliby wszyscy razem, a Taal miałaby zawsze ochronę w postaci chociażby jednego z nich. Nie chciała zostawać w jaskini, jednak musiała zastanowić się nad słowami hieny.
-Uhm...
Zamyśliła się szukając słów tatki, które mogłyby potwierdzić przypuszczenie hieny, lecz akurat spała, gdy padły słowa Sadisma o tym jak ma wyglądać porządek w jaskini. Że ma wychodzić tylko jeden łowca, że ktoś ma zostać w jaskini. Taal tego nie słyszała, więc z czystym sumieniem powiedziała:
-Chyba nie, może byłby nawet dumny, że chciałam uczyć się pod Waszym okiem? Jak myślisz, wujku?


RE: Skała wewnątrz - Zephyr - 04-08-2015

Zephyr uśmiechnął się lekko, gdy Taal zaczęła się o niego ocierać. Takie czułości jeszcze niedawno były mu obce. Niewiele miał do czynienia z młodymi kociakami. W naturze gepardów budowanie rodziny nie było wpisane. Matka samotnie wychowywała młode. Więc Zephyrowi nigdy nie przypadła rola opiekuna i sądził, że tak pozostanie. Jednak świadomość, że po kilku romansach, które już przeżył, z pewnością był czyimś ojcem, wywoływała u niego teraz wyrzuty sumienia. Z drugiej strony samice, które do tej pory spotykał, nie przyciągały jego uwagi, ani nie imponowały mu. Były łatwym łupem i środkiem do zaspokojenia jego potrzeb. Dłuższy związek z takimi mógł być uporczywy. Czy w ogóle istnieją gepardzice godne uwagi?
Gepard wątpił, by pomysł z zaproszeniem Srula mógł wypalić. Już to przerabiał przy planach wspólnego polowania z Koho. W każdym razie zanim zdążył zebrać słowa, lwiczka podbiegła do hieny wybudzonej ich rozmową.
- Przyjdzie czas, by o tym porozmawiać. - Wtrącił. - Jak na razie mamy jadła pod dostatkiem. - Wskazał na wpół zjedzoną zebrę i świeżą jeszcze impalę.
Gepard chciał spełnić prośbę młodej, jednak nie miał na myśli, że pójdą od razu. Choć to w sumie jego wina, że w żaden sposób tego nie podkreślił. Na pewno będzie musiał skonsultować ten pomysł z Sadismem. Bez jego wiedzy nie powinien nigdzie zabierać młodej. A Srul miał inne obowiązki. No, głównie to pilnował Skały, Sadisma albo Taal. Zaczął się zastanawiać, czy nie udałoby się wpleść młodej do wspólnego polowania z Koho. Jednak nie ma co się spieszyć z tym wszystkim. Lepiej przemyśleć to na chłodno i porozmawiać z pozostałymi.
- No i jeśli zostawilibyśmy Skałę pustą bez niczyjej wiedzy, zaczęliby się martwić. - Dodał.


RE: Skała wewnątrz - Israel - 04-08-2015

- Zephyr ma rację. - odpowiedział lwicy. - Najlepiej chyba poczekać z tym, aż Twój tata powie, że nie ma nic przeciwko. A poza tym jest co jeść.
Tak mu się coś zaczęło kojarzyć, że Sadism mówił coś na temat niewychodzenia z jaskini. Ale że senny był, to nie do końca to do niego dotarło. Dobrze zapamiętał tylko to, że wróci za dwa dni.


RE: Skała wewnątrz - Sadism - 06-08-2015

-- 2 dni i 5 godzin później--

Sadism podróżował tak szybko jak potrafił, lecz nie dorównywał prędkością na przykład takiej Vult. Swoją drogą przez to że sępica go unikała, pełzał rozdrażniony. Winna była go słuchać, zwłaszcza po przywilejach jakie dostała. Nie zamierzał puścić jej tego płazem - "Kiedyś wróci"- myślał niezadowolony, nawet trochę się martwiąc czy się w coś nie wpakowała.

Nieśpiesznie wpełzał do groty, węsząc swym językiem za zapachem braci, oraz swej córki.
Nie odzywał się jeszcze, liczyło się przecież zaskoczenie, a może coś usłyszy ciekawego?


RE: Skała wewnątrz - Israel - 06-08-2015

Dość nudno minęły mu owe dwa dni. Jak wiadomo, nie miał nic pożytecznego do roboty. Pilnował tylko jaskini oraz Taal. Jedzenia było sporo, więc głodny nie był. Tak więc odpoczywał i jadł. Do czego to doszło, aby tak leniwie spędzać czas? Skoro jednak minęły dwa dni, to czekał na powrót Sadisma. Miał nadzieję, że wspomniany wąż wróci do jaskini cały.


RE: Skała wewnątrz - Nyasi - 06-08-2015

Z dala zauważył wielką skałę, która mogłaby być dobrym legowiskiem na jakiś czas, podbiegł do niej dosć szybko i gdy już był w środku 3 sylwetki, niestety był już na tyle blisko, że nie mógł się wycofać nie zauważony. Podszedł już ostrożniej.
- Umm... Cześć? - rzekł niepewnie i rozglądał się na wszystkie strony tak aby mieć oko na ich wszystkich czy mu nic nie zrobią.


RE: Skała wewnątrz - Taal - 06-08-2015

Czyli nici z polowania. Westchnęła tylko i skinęła głową. Przynajmniej chcieli podyskutować na ten temat, a nie powiedzieli od razu NIE. Skoro nie mogła popatrzeć jak polują dorośli, to przynajmniej poćwiczy ciosy na zebrze. I tak też zrobiła - podeszła do mięsa i wyżywała się na nim jak tylko umiała, jakby symulowała atak na jeszcze żywy okaz. Jak opadła z sił, wyjadła trochę mięsa od strony, od której rozpieczętowały szczęki Koho. Trzeba było uzupełnić parę w mięśniach. A później... chwilę oglądała swoją kolekcję kamyków, a następnie położyła się spać.

Przez te dwa dni nie wychodziła z jaskini - było parno i duszno, a że miała czarne umaszczenie musiała uważać, by nie przegrzewać się. Spała smacznie, chociaż uszko drgało na najmniejsze szmery w jaskini. Już nawet wiedziała, kto to się skrada, i już miała zaskoczyć tatkę, kiedy do jaskini dotarł inny głos. Nieznajomy. Bardziej zaciekawiona niż wystraszona podniosła się z ziemi i zaglądała zza prężnego grzbietu wujka Zephyra, kto to ich odwiedził. Siedziała grzecznie i czekała na to co się stanie.


RE: Skała wewnątrz - Sadism - 06-08-2015

Nie miałw planach się ujawniać, choć podejrzewał że jeśli ktoś go zauważy, to będzie to Taal. Wsunął się miedzy szczeliny skalne i czekał na reakcję Israela i Zephyra. Mieli okazję pokazać jak sobie radzili, a Sadism właśnie dostał prosto ot tak, z nieba idealny sprawdzian.
Przyglądał się Serwalowi, i czekał na to co zrobi. Zastanawiał się czego tu szuka... i czy jest sam.
Martwił się też lekko o Taal, ale zdawał sobie sprawę że Srul dostał wyraźne rozkazy, i wie że ma jej pilnować, i to bardzo dokładnie.


RE: Skała wewnątrz - Zephyr - 06-08-2015

Kolejne dwa dni były niezwykle upalne. Dlatego Zephyr wychodził tylko wczesnym rankiem i wieczorem, by rozprostować kości. Na szczęście nie musiał martwić się o jedzenie. Jeszcze tego dnia pozbywał się szczątków zebry, których nikt już nie zje. Impala była ledwie nadgryziona. Niepokoiło go trochę, że pozostała część Bractwa (w sumie to połowa) jak dotąd nie wróciła. Z drugiej strony wątpił, by wszyscy troje dali się zabić. Za wcześnie było też, by zacząć ich szukać. Tak więc spędził ten czas praktycznie bezczynnie.
Leżał wyciągnięty na ziemi, na wprost wejścia do jaskini. Wylegiwał się po posiłku. Z resztą tak samo jak pozostałe dwa drapieżniki. W jaskini panowała więc niemal bezwzględna cisza. I wtedy jakiś dźwięk z zewnątrz przyciągnął uwagę cętkowanego. Zastrzygł uszami i podniósł się do siadu. Wpatrywał się w wejście. Ktoś nadchodził. Jednak zapach nie był mu znajomy. Wreszcie w tunelu stanął jakiś kotowaty. Gepard na początku nie skrywał zaskoczenia, jednak szybko zapanował nad sobą.
- Kim jesteś i co tu robisz? - Spytał mocnym tonem, podchodząc stanowczym krokiem do intruza. Ściągał jego wzrok na swoje zielone ślepia, odwracając uwagę od pozostałych. Obcy miał wątłe ciało i brakowało mu oka, więc gepard uznał, że nietrudno będzie go zabić w razie problemów.
Zaczął się zastanawiać, co przygnało tu tego zwierza. Zapach padliny? A może to nowy rekrut przysłany przez kogoś z Bractwa? Cóż, za chwilę się okaże.


RE: Skała wewnątrz - Israel - 07-08-2015

Spostrzegł, że ktoś pojawił się w środku. Natychmiast wstał, przygotowując się do możliwego ataku. Oczywiście nie atakował, tylko czekał, aż dowie się, kim jest owy przybysz. Bo mógłby to być wróg, ale równie dobrze nowy członek bractwa. Skoro Sadisma nie było dwa dni, to przecież mógł kogoś nowego zwerbować. Po chwili usłyszał pytanie Zephyra, i czekał na odpowiedź obcego.


RE: Skała wewnątrz - Nyasi - 07-08-2015

Pomimo stanowczego tonu i kroków Geparda, Nyasi zachował spokój, był nie wzruszony oskarżycielskim tonem Zephyra i gotowością do ataku Israela.
- Jestem Nyasi i szukam schronienia. - rzekł lekko i usiadł nie ruszając się z miejsca.
- Nie mam zamiaru wam nic zrobić, poza tym nie miałbym szans, dwóch na jednego to chyba nie zbyt fartowny układ dla ponad rocznego serwala z ograniczoną widocznością. Prawda? - rzekłi i spojrzał lekko cwaniackim wzrokiem na Zephyra czy się z nim zgadza.
- A wy? Kim jesteście? - dodał przechylając łab na bok patrząc się na Taal to na Israela to na Zephyra.


RE: Skała wewnątrz - Koho - 07-08-2015

Od dwóch dni nie było tutaj Koho. Wędrował po krainie w poszukiwaniu Tosy, jednak jego ojczym musiał się gdzieś porządnie zaszyć. Złoty lew taki już był, jak nie chciał żeby ktoś go znalazł. Z tego też powodu bliznowaty postanowił wrócić na skałę do Bractwa.
Wspiął się po skałach bez większego problemu. Był ciekaw czy spiżarnia wciąż jest pełna czy też należało znów pobiec na polowanie.
Bez zbędnego skrępowania wszedł do środka i mało by nie brakowało a wpadłby na niewielkiego serwala masywną łapą. Zorientował się w ostatniej chwili, więc teraz młody niemal opierał się o wielkie łapsko bliznowatego samca. Koho spojrzał na niego z góry.
- Kto to taki? - Odezwał się po czym spojrzał na pozostałe zwierzęta wewnątrz skały.
Wyminął młodego serwala po czym przywitał się z resztą.
- Witajcie.

// totalny spadek weny


RE: Skała wewnątrz - Sadism - 07-08-2015

Między kamieniami i wyrwami w skale lawirował żmij, stosunkowo szybko dostając się w pobliże Taal, której gestem ogona przy pysku nakazał ciszę. Zgrabnie ponownie skrył się w szczelinie tak by w ciągu kilku sekund móc wypełzać w centrum wydarzeń. Czekał na odpowiedni moment, słuchając rozmowy swych braci, oraz nieznajomego serwala, który to wydawał się być nabytkiem w sam raz na kolejnego członka Bractwa Jadu. Jednak tym razem zdecydował nie brać udziału w naborze. Niech jego towarzysze sami poznają kotowatego. A następnie sami się wypowiedzą.


RE: Skała wewnątrz - Taal - 07-08-2015

Nieznajomy przedstawił się wedle prośby wujka Zephyra i raczej nie miał złych zamiarów. A więc tak się sprawy miały - szukał schronienia. Nie dziwota, na zewnątrz strasznie duszno, parno i gorąco. Może jednak w myślach chodziło mu o stały zakątek? O coś w stylu Bractwa jakie stworzyli?
-Cześć, Nyasi -przywitała się ciągle wychylając jedynie głowę za grzbietu geparda i ochrony hieny- Nazywam się Taal, a to są moi wujkowie.
I zamilknęła, bo właściwie nie powinna była być otwarta dla nieznajomych, lecz zawsze ciekawość górowała. Tak przecież poznała tatkę Sadisma, którego pokochała. Poznała również kolejnych członków Bractwa nazywani wujkami. Dlaczego by i Nyasi nie mógł przystać do nich? Kątem oka dostrzegła łuski tatki, który nie chciał się ujawniać i nakazał milczenie, toteż już nic nie powiedziała, tylko przysłuchiwała się.
O, wrócił także wujek Koho! Chyba nic mu się złego nie stało w podróży, to bardzo dobrze. I on też był czujny wobec serwala. Trochę było jej szkoda młodego osobnika w kropki, aczkolwiek dobro stada jakie tworzyli było ważniejsze. Mimo wszystko, wedle jej rozumowania, mógłby chociaż na chwilę znaleźć schronienie. Dowiedzieliby się jaki jest, czy słucha jej taty i wujków, czy będzie chciał przyczynić się do rozwoju Bractwa.
Zobaczymy co zadecydują dorośli, bo ona jako nieletnia nie miała prawa głosu.


RE: Skała wewnątrz - Israel - 08-08-2015

Widząc, że serwal nie jest prawdopodobnie wrogo nastawiony, zrezygnował z gotowości do ataku, gdyż nie była prawdopodobnie potrzebna. Jednak jak to miał w zwyczaju, nie był zbyt ufnie nastawiony do nieznajomego. Nawet śmiałość Taal wydawała mu się nieodpowiednia. Po chwili ujrzał Koho, i odpowiedział mu przywitaniem:
- Witaj.