Skała na zewnątrz - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178) +--- Dział: Szara Skała (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=62) +--- Wątek: Skała na zewnątrz (/showthread.php?tid=1703) |
RE: Skała na zewnątrz - Venety - 14-12-2017 Luka, Laini - proszę ustalić wspólny przedział wieku i statystyki. Jesteście z jednego miotu, musicie dogadywać ze sobą skipy i mieć taki sam poziom oraz należną jemu ilość punktów statystyk. Pisałam PW, zostało zignorowane, zatem może w temacie bardziej zostanie dostrzeżone. Daję tydzień na zmianę, po tym czasie zawieszam konta (tym samym możliwość pisania) dopóki między sobą się nie ugadacie. RE: Skała na zewnątrz - Belial - 14-12-2017 Szary przytaknął łbem po ich słowach. - Nie chcę by padło to po co tu przybyłem. Zrobię wszystko aby klan był silny i niezniszczalny... Jestem do waszej dyspozycji... - oświadczył im wierność. Miał nadzieję że będzie między nimi współpraca a nie niezgoda... Jedno buduje drugie niszczy... RE: Skała na zewnątrz - Kamui - 20-01-2018 Dyskusja przedłużała się niemiłosiernie, od dłuższego czasu wszyscy milczeli. Popatrzył na Beliala, czyżby na obecna chwilę nikt nie miał niczego więcej do dodania? - Zatem jeśli nikt nie ma niczego do dodania.. - Skwitował kontynuując. - Horus od dnia dzisiejszego stał się pełnoprawnym członkiem stada. Płomieniem, Askari i ja dzierżymy tytuł zastępców. Dragoni, spośród których wyłoniony zostanie Wódz. - Majtnął ogonem zamaszyście i skierował łapy do wyjścia. - Horus z racji gatunku i posiadania skrzydeł zobowiązany jest do czujnego omiatania wzrokiem terenów Klanu i składania wylewnego raportu Grzywiastej, lub mnie w wypadku kiedy pierwszej nie odnajdzie. Ja i Belial zajmiemy się obroną, reszta dorosłych opieką. Wszystkie dorosłe lwy są też zobowiązane polować na rzecz wszystkich członków Klanu. Z mojej strony będzie to wszystko. Jeśli ktoś z was ma obiekcje, chętnie ich wysłucham. A teraz idę. Wrócę niebawem.- I poszedł. ZT RE: Skała na zewnątrz - Luka - 21-01-2018 Luka uśmiechnęła się, gdy wujek Belial ją zauważył, ale o nic już nie pytała, choć wewnątrz aż skręcało ją z ciekawości. Siedziała cicho, nerwowo przebierając przednimi łapami podczas całej rozmowy, coraz bardziej zirytowana. Dlaczego dorośli musieli mówić takim dziwnym, skomplikowanym językiem, a nie prostym i jasnym? Przez to prawie nic nie zrozumiała. Wiedziała tylko, że wujek koloru toffi się zgubił, i że ktoś ma go zastąpić. Ale kto i po co? Czyżby ktoś z dorosłych zamierzał przefarbować futro na kolor toffi? Nie lepiej poszukać wujka? Gdy wujek o szarym futrze sobie poszedł, nie wytrzymała i pacnęła wujka Beliala lekko w łapę. - Co się stało, wujku? - zagadnęła, zadzierając głowę, by spojrzeć prosto w oczy samca. - Gdzie jest wujek z rudą grzywą? RE: Skała na zewnątrz - Eleyna - 24-02-2018 Eleyna słuchała uważnie całej dyskusji, ale nie uznała za stosowne się odezwać, uważając, że skoro dopiero niedawno dołączyła do klanu, niewiele może wnieść do rozmowy. W końcu nie mogła raczej zostać przywódczynią. Zbyt krótko przebywała w klanie, by ktokolwiek poparł jej kandydaturę. Zresztą musiała się opiekować Luką i Laini, a to nie pozostawiało czasu na rządzenie. No i tak naprawdę wcale nie pragnęła władzy. Za duża odpowiedzalność i zbyt wiele obowiązków. Zastanawiała się, gdzie zniknął Wódz. Czyżby nie chciał dłużej przewodzić Klanowi i postanowił uciec? Wstała i podeszła cicho do Askari. - Muszę się przejść i trochę pomyśleć - powiedziała do niej cicho. - Postaram się coś upolować. Wiem, że zapewne sprawiam ci kłopot, ale czy mogłabyś popilnować przez chwilę moich córek? Postaram się szybko wrócić. RE: Skała na zewnątrz - Belial - 28-02-2018 Windu spojrzał na młode... - Nic się nie stało... Nie martw się. - na pysku samca pojawił się uśmiech . - musimy powoli zacząć trenować... Musisz rosnąć w siłę. Ale teraz muszę pogadać z twoją mamą.- ruszył za lwicą i wyprzedzając ją odparł. - pomogę ci... Chodź ... - po czym ruszył przodem. Z.t RE: Skała na zewnątrz - Eleyna - 28-02-2018 Eleyna uśmiechnęła się do Windu. - Dzięki. Razem zawsze raźniej - odparła i ruszyła za lwem. Szybkim krokiem opuściła zebranych. z/t RE: Skała na zewnątrz - Horus - 07-03-2018 Ptaszysko uniosło wysoko łeb słysząc swe imię, tym samym - odrywając się od swojego zamyślenia. Jego uważne oczy spoczęły na odchodzącym szarym samcu. Skinął mu głową. -Idealnie!- I rozprostował gwałtownie skrzydła. -W takim razie ruszam na patrol... Czy coś takiego.- Machnął niedbale jednym ze skrzydłem a potem - wzbił się w powietrze, opuszczając skałę. [ZT] RE: Skała na zewnątrz - Luka - 29-07-2018 Lwiczka naprawdę starała się już siedzieć spokojnie. Naprawdę! Ale po prostu nie potrafiła. Nieposkromiona ciekawość i wrodzona ruchliwość kazały jej zbadać uważnie to miejsce, a później całe terytorium Klanu. Próbowała zignorować ten wewnętrzny nakaz, ale nie udawało jej się to dłużej niż przez minutę. W końcu się poddała, i na wpół zachwycona, a na wpół winna, wymknęła się z towarzystwa. z/t |