Król Lew PBF
Skalny las - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Dolina Spokoju (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=69)
+--- Wątek: Skalny las (/showthread.php?tid=1708)



RE: Skalny las - Israel - 22-05-2016

Skoro chciała słuchać, to powiedział, co czuje:
- Całe bractwo mnie jak śmiecia i popychadło potraktowało. A szczególnie ten, który zajął moje miejsce... - powiedział, po czym szybko kolejne słowa, aby nie wyszło na jaw, że jednak bractwo istnieje: - Dobrze, że znowu samotnikiem jestem.
Te mizianie to może i nie powodowało dyskomfortu, bo było przyjemne. Mimo wszystko trochę dziwnie mu było, ale protestował. Nie było to jeszcze tak bardzo intymne.


RE: Skalny las - Kiu - 23-05-2016

-Przykro jest to słyszeć- Rzekłam zgodnie z tym co myślałam. W końcu nie po to jest się w grupie aby mydlonym mieć oczy. Pozwoliłam sobie na kolejne nienarzucające sie gesty. Chwile przytulenie i dyskretne liźnięcie w policzek. Może i jestem an ogól dość ostra i twarda ale nie zawsze. W głębi wiele emocji skrywałam, po prostu nie chciałam pokazywać ich innym za bardzo aby to potem nie zostać z tego obdartym.
-To dobrze, że tez nie dołączyłam- Gdyby nie tamta rozmowa, to za namowa Vult pewnie tak by się stało.
-Teraz sam sobie dyktujesz drogę i nie musisz się już tym przejmować- dodałam siląc się na delikatny uśmiech. może i mały ale szczery.
Westchnęłam i położyłam się na ziemie. Spojrzenie skierowałam w taflę wody.


RE: Skalny las - Israel - 24-05-2016

Zdecydowanie lepiej czuł się przy Kiu niż przy członkach bractwa. Praktycznie jej nie znał, ale miał wrażenie, że jest jedyną osobą, która go rozumie. Jednak przy kolejnym liźnięciu musiał zadać pytanie:
- Co Ty robisz?
Pytanie może i głupie było, ale dla kogoś kto nie okazuje pozytywnych uczyć, jak również mu nie okazują, było to zachowanie dziwne. Zanim doczekał odpowiedzi, usiadł obok hieny.


RE: Skalny las - Kiu - 24-05-2016

Na jego pytanie uniosłam lekko brew i spojrzałam się na niego.
-Cos nie tak względem tego?- Zapytałam się kiedy ten usiadł obok. Bądź miłym to źle, bądź nie miłym też źle. Westchnęłam lekko tym wszystkim trochę zmieszana. Może i mu nie, jednak mi osobiście brakowało takich relacji, bliższych. Z lwami to tam można trochę po tulić ale to lwy. Nie można im nigdy ufać w pełni.Lekko położyłam uszy po sobie i odwróciłam spojrzenie w bok. Milczałam chwilę ale wiedziała, że powinnam powiedzieć coś konkretniej. Jednak sam nie do końca tego rozumiałam, nie wiem ech.
-Po prostu...- Zaczęłam próbując w głowie sobie poukładać co powiedzieć dalej-jesteś atrakcyjny, wydajesz się miły i trochę jakby zagubiony-Powiedziałem w końcu do niego- Nie chciałbym abyś od tak szybko sobie poszedł- Nie miałam okazji przesiadywać czy tez rozmawiać z innymi hienami...


RE: Skalny las - Israel - 25-05-2016

To nie było tak, że mu to przeszkadzało. Podobało się nawet. Po prostu czuł się trochę nieswojo.
- Przeciwnie... - odpowiedział krótkim zdaniem na pytanie.
Od bardzo dawna z nikim nie miał bliższych relacji, więc też ta potrzeba była. Nie myślał jednak wcześniej o tym, gdyż bardziej skupiał się na swoim egoizmie. Ucieszyło go to, co Kiu powiedziała.
- Miło. - skomentował szczerze.
Po chwili na kolejne jej słowa odpowiedział:
- Nie mam zamiaru.
Skoro dobrze czuł się przy niej, to nie miał powodów, by stąd iść.


RE: Skalny las - Kiu - 25-05-2016

Uniosłam lekko uszy słysząc jego odpowiedź. Nie przeszkadzało mu to. To mnie tak bardziej rozluźniło teraz. z początku myślałam, że może mieć coś przeciwko. Podniosłam się do pozycji siedzącej.
-może zechciałbyś powiedzieć pokrótce o sobie coś? skąd cie przywiało na te lwie tereny?
Sam nie czekałam an jego odpowiedz i sam zaczęłam mówić.
-Ja urodziłam się poza terenami ale ojciec mnie tutaj chciał zaprowadzić, wychował się wśród lwów.. Ale na pewno nie tych obecnych.. ci są dość... nie mili- Rzekłam by nie ując, ze łupi i wredni. Wiadomo nie wszyscy, bo są wyjątki.
-Cieszę się, że udało nam się znowu spotkać. Ostatnio nie było za bardzo okazji-Do tego stan Vult nie pozwalał za bardzo na cokolwiek. Interesował mnie los koleżanki ni jeżeli obcego na tamtą chwile. Liznęłam go kilak razy to za uchem to po karczku. Zamruczałam przy tym. No nie jak kot ale an swój specyficzny sposób.


RE: Skalny las - Israel - 25-05-2016

Nie bardzo wiedział, co o sobie powiedzieć. Jego życie nie było wyjątkowo barwne. Sama nuda. Jednak w pierwszej chwili wysłuchał, co Kiu miała do powiedzenia.
- Hiena wychowana wśród lwów rzadko się zdarza. - powiedział i zapytał: - We wszystkich stadach są niemiłe?
Większości stad to on nie znał. Siedział głównie na terenie bractwa przecież. Po chwili odpowiedział na postawione wcześniej pytanie:
- Szukałem urodzajnych terenów z dala od hien...
Może to i nie brzmiało miło, ale co będzie udawać, że powód był inny. Dodał jeszcze:
- Ale jednak cieszę się, że spotkałem hienę.
Wreszcie również i on liznął Kiu.


RE: Skalny las - Kiu - 25-05-2016

-Wiem, że rzadko ale dzięki temu poznał sposoby polowań czy walk lwów, także wiedział jak te rozumują. Trochę nauczył mnie ale nie wszystko pamiętam- Niestety trochę czasu minęło i sam na swych błędach się uczyłam.
-Nie wiem nie pytałam się o nazwy stad lwów, które napotykałam- Taka była prawda może imię, przynależność jakoś mało mnie interesowała. Najbardziej nie miła ta z lwiej ziemi, tak sam z tym się tak wynosiła.
-Z dala?
- Zaskoczył mnie ta wypowiedzią-Dlaczego?- Ja to szukałam innych hien ale nie spotykałam nikogo. Może nie było to aż tak widoczne ale słysząc jego wypowiedź bardzo się ucieszyłam. Tak wewnętrznie. Po jego liźnięciu po tuliłam się do samczyka. Czyżby trochę się rozluźniał? to dobrze.
-Trzeba trzymać się razem, mało tutaj nas- Hieny były w mniejszości. To było trochę smutne ale teraz nie ma co o tym myśleć. Pomiziałam go nosem po szyjce.


RE: Skalny las - Israel - 31-05-2016

- Zawsze można to wykorzystać. - odpowiedział.
Akurat rozumowanie lwów by mu się przydało. W końcu ma dołączyć do jednego z lwich stad. Trzeba będzie bardziej podpytać.
- A co o ich rozumowaniu pamiętasz? - zapytał.
Szkoda, że nie znała nazw stad. Miał jednak nadzieję, że te niemiłe nie są na Lwiej Ziemi. Nie bardzo mu pasowała odpowiadać na pytanie "dlaczego". Innemu zwierzęciu by mógł odpowiedzieć, ale hiena może to za bardzo wziąć do siebie. Zresztą hiena mająca uraz do swoich rodaków nie jest typowym zjawiskiem. Ale nawet takie sytuacje się zdarzają. Postanowił rozegrać to inaczej. Widząc, że Kiu tuli się do niego, też się do niej przytulił i rzekł:
- A czy to ważne?

//Wybaczysz mi? Nie miałem jak odpisać w poprzednie dni D:.//


RE: Skalny las - Kiu - 04-06-2016

-wiem, że można- pozwalało mi to trochę bardziej żyć wśród lwów.
-No cóż..- Nie była pewna czy te rzeczy powinna przekazywać mu- Na przykład dość oczywiste rzeczy, uważają się w większości za panów wszystkiego, za lepszych. Są dużymi ignorantami, mało co wiedzą o innych zwierzętach- Przewróciłam lekko oczyma, lwy dało łatwo się rozgryźć. wiadomo każdy jest inni ale pewne rzeczy można przepisać ogółowi.
Nie chciał mówić... Nie miała zamiaru w to wnikać i na siłę te rzeczy wyciągać z niego. Może kiedyś sam powie. Czas pokaże. Tuliłam się i tak wtulając się w niego przewaliłam samca na ziemi. Nie rzuciłam czy coś. To było mimo p[ozorów dość subtelne i jak na mnie to delikatne. Zamruczałam chrapliwie o liznęłam go po jego szyjce.


RE: Skalny las - Voi - 04-06-2016

Zwęszył, czy nie zwęszył? Mały rozrabiaka. Dobrze znał jej zapach, a właściwie pamiętał. Pamiętał, pamiętał. Dwu-oka stała tam gdzieś, z kimś innym.... Fenek uśmiechnął się, sam do siebie. Czy czuł się zagrożony? Wcale. Przy niej czuł się, jak pod nadzorem dobrego anioła. Usiłował skradać się, w formie zabawy do towarzystwa. Doskonale bawiąc, się przy tym. Zapewne przez kolor jego futra, szybko go zdemaskowali... A może jednak nie! Voi, Voi ciszej! Jakiś głos, gadał mu w myślach. Przecież to on sam, sam sobie w myślach... Małe, sprytne, puszyste przedzierało się między skałami. Tęsknił za nią, i to bardzo.


RE: Skalny las - Israel - 05-06-2016

Nie dowiedział się za dużo. To, że lwy uważają się często za panów, zauważył już dawno. Wyciąganie większej ilości informacji byłoby nie na miejscu. Hiena by się wkurzyła jeszcze, a to nie jest potrzebne. Zaskoczyło go to, że został przewrócony. O dziwo nie było to nieprzyjemne. Chcąc być miłym, odpowiedział samicy liźnięciem. Po chwili jednak nagle przestał, gdyż zdawało mu się, że wyczuł tutaj obecność innego zwierzęcia.


RE: Skalny las - Voi - 07-06-2016

Przyczaił się przy sporej skale, co jakiś czas się wychylał. Zaglądał na ich oboje, nie wiedział czy się ujawniać czy nie.... Właściwie to można powiedzieć, że wystraszył się sporego hienowatego samca. Mimo, że stała tam Kiu - zaczął trochę się obawiać. Chwila namysłu. Wyjść? Nie wyjść? Wyjść? Wyszedł wolno zza skały, spoglądając wpierw na Kiu, a potem na drugą hienę. - Pani Kiu.....? Stał teraz tak bezbronnie, czekając co będzie dalej.


RE: Skalny las - Israel - 09-06-2016

Po chwili przekonał się, że rzeczywiście ktoś tu jest. Na cholerę był mu tu potrzebny ktoś obcy. Odwrócił głowę w tamtą stronę i ujrzał fenka. Wyglądał uroczo i bezbronnie. Jednak jego obecność go trochę zdenerwowała. Nie reagował jednak, bo z jego słów wynikało, że zna on Kiu. Z tego powodu odezwał się do hieny:
- Kto to?


RE: Skalny las - Kiu - 12-06-2016

Byłam za bardzo zabsorbowana Isem, że w pierwszej chwili nie wyczułam obecności fenka. Zachowanie jednak samca sprawiło, ze sam rozejrzałam się a widząc Voiego lekko zastrzygłam uchem.
-co tutaj robisz?- Zapytałam się go zdziwiona. nie spodziewałam się jego obecności w tym miejscu. Trochę przez to wybił mnie z rozmyśleń. Uderzyłam dwa razy ogonem o ziemie. Małemu liskowi będę musiała dać jakieś zadanie, w końcu trochę pobyć z samcem chciałam, a obecność liska na pewno będzie mnie dekoncentrować w tej sytuacji.