Król Lew PBF
Dolina Lasu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Dolina Spokoju (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=69)
+--- Wątek: Dolina Lasu (/showthread.php?tid=1711)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Dolina Lasu - Akilian - 30-10-2012

Nie miała więcej siły. Nie miała więcej nadziei. Poszła tylko szukać dziecka, zanim i jemu stanie się krzywda. Dobrze, wychowa je. Co jednak będzie, kiedy zacznie poszukiwać ojca? Ona już więcej nic nie poradzi. Odeszła więc, zmęczona i sfrustrowana, myśląc, gdzie mogła pójść Smolista?

z.t.


RE: Dolina Lasu - Erick - 31-10-2012

Wyspał się. Wstał i wyszedł..


zt.


RE: Dolina Lasu - Sheloth - 02-11-2012

Nie powinno go tu w ogóle być, więc uznajmy, że w którymś momencie po prostu sobie poszedł.

z/t


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

Jakiś czas po Shelotcie do doliny spokoju weszła Naomi. Na jej pysku nie malował się uśmiech, jak to było w zwyczaju, lecz smutek, przygnębienie, frustracja. Widać było, że samica zaraz się rozpłacze.
Kiedy tylko podeszła do drzewa, usiadła pod nim i zaczęła oczekiwać na siostrę. Zanim Hatima przyjdzie, Naomi spuściła łeb i westchnęła smutno.



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

W istocie - tuż za kremową w pewnej odległości podążała pomarańczowa lwica. Była to jej siostra imieniem Hatima, która przyszła tu za nią na jej wyraźną prośbę. W końcu co innego mogła zrobić? Bardzo kocha Naomi i obchodzi ją jej los, więc nie mogła tego zignorować. Zwłaszcza, że siostra wydawała się być mocno przygnębiona. To musiało być coś bardzo ważnego. Kiedy wreszcie dotarła na miejsce zobaczyła ją siedzącą pod drzewem i z miną nie wyrażającą ani trochę radości, jak to miała w zwyczaju. Podeszła bliżej i wtedy mogła zobaczyć malującą się w oczach Hatimy troskę i zaangażowanie w obecną sprawę.
-Co się stało Naomi? Czemu jesteś taka smutna?- zapytała się ze spokojem, lecz jednocześnie towarzyszyła temu wyraźnie wyczuwalna powaga. Usiadła tuż przed błękitnooką i wpatrzoną w nią czekała na odpowiedź.


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

W końcu jej siostra przyszła! Trzeba było przyznać że nawet szybko jej to poszło. Słysząc pytanie lwicy, a także wyczuwając troskę w jej głosie, postanowiła tutaj odpowiedzieć jej pytaniem na pytanie.
- Hatima...Powiedz mi...Czy...Czy...Czy ja jestem...brzydka? - spytała samicę nadal mając spuszczony łeb i nie patrząc siostrze w oczy. Jej głos drżał, widać było że była bliska płaczu.



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

Kiedy do jej uszu dotarła odpowiedź Naomi w formie pytania na pytanie lwica zastrzygła uszami i ze zdziwieniem trochę cofnęła głowę. O to się chciała zapytać? No ale skoro była tak bardzo przygnębiona to musiała być to część jakieś większej sprawy.
-Wiesz dobrze, że nie. Jesteś moją kochaną siostrą i jesteś naprawdę piękna.- odpowiadając na to pytanie uśmiechnęła się lekko w trosce o swoją siostrę. Jednocześnie nie dało się wyczuć, aby kłamała. Tak też nie było. Mówiła całkowicie szczerze. W jej oczach Naomi wyglądała świetnie, więc nie mogła po prostu powiedzieć inaczej. Trochę się jeszcze do niej zbliżyła, po czym ponownie usiadła. Schyliła następnie głowę, by mieć lepsze spojrzenie wprost w jej oczy.
-Naomi, proszę powiedz mi. Co cię gryzie?- miała nadzieję, że kremowa wyjaśni co się stało. Hatima po prostu czuła to w sobie. Jej rozmówczyni była czymś mocno przygnębiona, zaś ten fakt nie dawał jej teraz spokoju. Chciała zrobić wszystko, byleby tylko jakoś jej pomóc.


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

W czasie kiedy Hatima mówiła o tym, że Naomi jednak nie jest brzydka do głowy niebieskookiej nachodziły różne myśli. W końcu nie wytrzymała. Wybuchnęła głośnym płaczem i zakrywszy łapami swoją twarz postanowiła powiedzieć siostrze o co jej tak naprawdę chodzi.
- To dlaczego ty kogoś masz, a ja nie?! Jak to jest, że pomimo tego że jesteśmy bliźniaczkami i jesteśmy do siebie podobne to jednak tobie udało się zdobyć czyjeś serce i utworzyć stały związek?! - pytała głośno swoją siostrę. Nie rozumiała tego. Pomimo tego że obie są niby tak samo piękne to w tym momencie Naomi czuła się brzydsza. Taka mniej atrakcyjna.



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

Gdy Naomi niespodziewanie wybuchła płaczem ona tylko ze zdziwienia otworzyła lekko pysk i wysłuchując jej wypowiedzi spoglądała na nią z lekkim przygnębieniem. Smutno jej było, że Naomi tak się źle czuła. Kiedy natomiast siostra skończyła się wypowiadać Hatima zamiast pierw coś powiedzieć po prostu podeszła bliżej lwicy. Na tyle blisko, ze zaczęła stykać się z jej bokiem. Następnie uniosła jedną z łap, którą objęła siostrę i przytuliła ją do siebie. Chciała tym gestem najwyraźniej wesprzeć ją na duchu.
-Naomi... dlatego jest ci smutno? Słuchaj... nie możesz się tak tym zadręczać. Jesteś piękna, mądra i inteligentna. Może i obie jesteśmy ładne, lecz to nie wygląd jest ważny. To nasze wnętrza. Gdy spotkasz kogoś do kogo zapałasz uczuciem, a on odwzajemni się tym samym to z pewnością polubi cię za to jaka jesteś.- mówiła cały czas z wyraźnie wyczuwalną troską w swoim głosie. Takie było też jej zdanie, w sensie to co wypowiedziała. W jej mniemaniu miłość nie polegała tylko na tym, że komuś się fizycznie podobano. Ze swojego doświadczenia wie, że obie strony muszą się wzajemnie tolerować. Muszą kochać się za to jacy są. Wprawdzie Amanis jej też się podobał i dalej podoba się Hatimie, lecz nie tylko dlatego zapałała do niego uczuciem. To jego unikalny sposób bycia. Jego charakter. Pokochała go takiego jakim jest. Spoglądała na Naomi czekając na odpowiedź, po czym nachyliła swoją głowę, by wtulić ją w łeb siostry. Chciała po prostu zrobić wszystko, by ją wesprzeć i okazywała to jawnie tak, że każdy by to dostrzegł.


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

Naomi jednak płakała dalej.
- To dlaczego wszyscy ode mnie uciekają? Astrum, Rain. Dlaczego oni mnie zostawili? Przecież wiesz dobrze że chciałam być kochana, mieć własną rodzinę - mówiła nadal nie odsłaniając swojej twarzy. Może Hatima miała trochę racji, no ale czy coś w Naomi jest nie tak? Przecież jasnosierstna lwica nie była do nikogo niemiła. Starała się być do każdego subtelna i delikatna.



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

Mimo tego, ze lwica płakała i z tego powodu niekiedy jej łzy spadały na Hatimię z racji, ze przytulała się do siostry całym ciałem, w tym głową, to jednak wciąż nie przerywała tej czynności. Dalej też obejmowała ją całą jedną ze swoich łap. Wysłuchała kolejnej wypowiedzi rozmówczyni. Hatima nie wiedziała, ze jasnokremowa wciąż przeżywa Astruma i tego Raina. Z drugiej stronie o Rainie pierwsze słyszała, by coś do niego czuła. Najwyraźniej tak było.
-Widać nie znali cię tak dobrze, jak ja. Gdyby tak było nie zostawiliby cię. Skoro tak zrobili to znaczy, że nie byli ciebie warci.- powiedziała uśmiechając się znowu lekko do siostry w ten charakterystyczny pocieszający sposób. No cóż - skoro tamci dwaj porzucili Naomi to znaczy, że w ogóle im na niej nie zależało. W takim wypadku nie byli też warci jej bliźniaczej siostry. Wierzyła w to, że pewnego dnia i Naomi uda się znaleźć kogoś, kogo pokocha tak mocno, że już zawsze będzie szczęśliwa.
-Oni są przeszłością. Nie możesz się tym przejmować. Co się stało to się nie odstanie. Masz jednak wpływ na to co tu i teraz. Naomi... na świecie jest dużo osób, które widzą w tobie to co ja. Miłą, kochaną lwicę, która bardzo troszczy się o innych. Gdzieś tam czeka też ktoś kogo pokochasz. Kto wie, może nawet jutro go spotkasz.- powiedziała ponownie i tym razem oderwała od niej głowę, lecz tylko po to, by musnąć Naomi nosem po policzku. Fakt takie czułości były ciekawe, lecz w końcu to była jej siostra. No i była w kiepskim stanie, dlatego chciała jej pokazać, że jest tu przy niej i chce dla niej jak najlepiej.


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

Naomi w końcu oderwała łapy od swojej zapłakanej twarzy i oparła głowę na piersi siostry. Ona jedyna rozumiała Pazura.
- Ciekawe kto myśli tak samo jak ty - mruknęła ciągnąc nadal nosem, a z powodu płaczu ciało lwicy momentami ulegało wstrząsom. Nie bardzo wierzyła w słowa siostry. Na pewno skończy jako stara panna której nikt nie chce. Kto by chciał kogoś takiego jak ona?



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

Kiedy siostra oparła głowę pod jej głową lwica opuściła ją nieco, by szyją wtulić się w Naomi. Słysząc jej stwierdzenie lekko się uśmiechnęła. Szkoda, ze nie mogła wiedzieć tego co ona wiedziała. Albo czego się domyślała w niektórych przypadkach. Hatima potrafi poznać się na innych, więc sporo tam wie.
-Mako. Widziałaś jak się przejął tym, że byłaś przygnębiona w jaskini? Dużo natomiast rozmawiam z Hewą i o ile dobrze pamiętam bardzo chciałaby cię lepiej poznać.- o ile pamiętała mówiła poprawnie. Kiedyś, gdy rozmawiała z Piaskową o jakiś sprawach ta powiedziała jej, że gdy będzie mieć kiedyś okazję to spróbuje poznać Naomi lepiej. Jak widać dotąd nie miała czasu. Nie trudno się dziwić. Miała dzieci pod opieką. W dodatku samotnie je wychowuje plus teraz doszły jej obowiązki medyka. Kiedy Naomi przytulała jej się teraz pod szyją Hatima miała lepsze warunki do tego, by objąć ją całą jedną z łap. Teraz jej się to w pełni udało.
-Naomi, ufasz mi? Jeśli tak to wiedz, że mówię prawdę.- powiedziała próbując w dalszym ciągu poprawić jej humor.


RE: Dolina Lasu - Naomi - 12-11-2012

Naomi westchnęła ciężko słuchając słów siostry. Mako...w sumie sama widziała że on się nią zainteresował. Przez chwilę zrobiło się jej miło na sercu. To miło że sam król interesuje się poddaną. Jeszcze niedawno usłyszała słowa aprobaty z jego strony. I to było nawet miłe.
Potem wspomniała o Hewie. Fakt, Hewa była miła i w ogóle. No ale to była samica...niezbyt nadawała się na potencjalnego partnera dla Naomi.
- No tak, ale Hewa to samica. Nie jestem taka. - rzekła. Naomi nadal było smutno z powodu tego że nie ma partnera w przeciwieństwie do siostry.
W pewnym momencie zechciało jej się wracać. Łzy już powoli jej wysychały.
- Wracajmy do groty - powiedziała. Coś ją tam ciągnęło.



RE: Dolina Lasu - Hatima - 12-11-2012

Słysząc słowa siostry o Hewie pomarańczowa mimowolnie zaśmiała się cichutko. To było trochę zabawne, fakt. No i rzeczywiście Hewa do kontekstu się nie nadawała, bo ona z Naomi...? Nie, ciężkie to było do wyobrażenia. No i niemożliwe.
-Wiem, że nie Naomi. Kiepski dałam przykład.- oznajmiła wzdychając przy tym na siebie. No tak małą gafę palnęła przy tym znowu. Miała tylko nadzieję, że jednak kremowa zrozumiała o co jej chodziło. Zastrzygła uszami, kiedy Naomi oznajmiła, że ma ochotę wrócić już do groty. Ciekawe czemu konkretnie tam. Może bez powodu. Chyba brązowooka zaczyna popadać lekko w paranoję.
-W porządku, choć jak chcesz możemy spędzić gdzieś razem czas. W końcu wiesz ostatnio nie miałyśmy za dużo okazji porozmawiać jak siostra z siostrą.- powiedziała z uśmiechem do swojej rozmówczyni. No i trzeba zaznaczyć, ze dalej jej nie puszczała. Wciąż się do niej przytulała. Nic dziwnego. Własnie z faktu, że dawno nie miały żadnego czasu razem to zaczynała powoli tęsknić za Naomi. Więc jeśli miały wrócić do tej rzeczywistości to chciała jeszcze przez ta krótką chwilę pobyć blisko niej. Bardzo Hatimie na siostrze zależało, gdyż nie licząc obecnie Amanisa z którym była, siostra to jej jedyna rodzina jaka pozostała. Te okoliczności tym bardziej zbliżyły ją do Naomi.