Król Lew PBF
Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Srebrny Księżyc (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Dział: Ognisty Step (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=52)
+--- Wątek: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. (/showthread.php?tid=188)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Vult - 09-04-2015

(Leniuszek :P )

Wyprostowała się, rozłożyła skrzydła i rzekła uroczyście.
- Nigdy nie brałam nikogo na przejażdżkę, żadnych testów nie było. Więc znaj moje dobre serce. Do tego teraz wyglądam jakbym miała gustowny szal, połyskujący w słońcu. To będzie dla ciebie niesamowita podróż, doświadczysz to czego innym nielotom nie będzie nigdy dane. Urzekną cię krajobrazy i widok z lotu ptaka. Delikatny chłodny powiew wiatru na skórze...
Rozwodziłaby się nad tym jeszcze dłużej gdyby nie Hashimea, która odpowiedziała na nurtujące ich wcześniej pytanie. Vult będzie musiała zakodować gdzieś w swoim łebku nazwę tej przywódczyni stada. Może kiedyś będzie dane jej ją spotkać.
Zbita z pantałyku co miała dalej powiedzieć, zamachała skrzydłami.
- Nie daje gwarancji bezpieczeństwa. - Dodała po chwili.
- Bywaj Nilimo i lwico. - Pożegnała się i nie czekając na czyjąkolwiek odpowiedź wzbiła się w powietrze razem z Sadism'em, wplecionym wokół szyi. Odlecieli.

z/t x2


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 10-04-2015

- Naprawdę? - jej oczy zabłysnęły - Miejsce do którego będę pasowała - powiedziała radośnie z dumą w głosie
Spoglądała co jakiś czas w dal i co jakiś czas na Hashimeę. W końcu utkwiła wzrok swym błękitnym i swym zielonym okiem w liliowe oczy Hashimei.
- Mogę zapytać o coś jeszcze? - zapytała bardzo niepewnym tonem
To może mogłoby być zbyt wiele o co by poprosiła Nilima


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 17-04-2015

Hashimea nie miała wątpliwości, że Nilima zostanie przyjęta do tego stada. Oczywiście, o wszystkim zadecyduje kapłanka, jednak lwica była dobrej myśli. W stadzie Srebrnego Księżyca dla nikogo nie powinno braknąć miejsca. Gdy biała niepewnie zadała jej pytanie, Hashimea roześmiała się przyjaźnie.
- Oczywiście, Nilimo, odpowiem na każde Twoje pytanie. - zapewniła ją, uśmiechając się do niej szeroko. Piaskowa nie miała powodów, dla których miałaby jej zaprzeczyć. Jak najbardziej, chciała zaspokoić ciekawość lwiczki. To może jej się kiedyś przydać.


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 17-04-2015

Zastanowiła się przez pewien czas. Hashimea już tak wiele dla niej zrobiła więc czy wypada mieć do niej aż tak wielką prośbę.
- Czy nauczysz mnie wszystkiego? - zaczęła niepewnie - Zostaniesz moją nauczycielką?
W końcu zadała te pytanie i nastała wielka cisza. Siedziała niepewnie, trochę zestresowana wyczekując na tak ważną odpowiedź. Jest młoda więc nie potrafi się jeszcze bronić ani zdobyć pożywnego jedzenia. Poluje na małe zwierzątka ale one nie mają aż tyle w sobie odpowiednich składników by nasycić młode, wciąż rosnące lwiątko.
- Możesz zastanowić się nad tym. To jest na pewno bardzo ważna decyzja - dodała po jakimś czasie


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 18-04-2015

Cierpliwie zaczekała, aż Nilima zada jej rzekome pytanie. Po chwili ciszy usłyszała je, a sama zastanowiła się na moment. O jaki rodzaj nauki chodzi lwiczce? Wszystko, to znaczy... co? Hashimea przecież nie potrafiła 'wszystkiego'. Nie była w stanie, podobnie jak każdy. Nikt nie jest idealny.
- Mogę być Twoją nauczycielką.
Potwierdziła ze spokojem w głosie.
- Ale nie przeceniaj mnie zanadto. Nauczę Cię wszystkiego, co chciałabyś potrafić czy znać, pod warunkiem, że sama będę do tego zdolna.
Uśmiechnęła się, a w jej oczach można było dostrzec lekkie rozbawienie. Wszakże nie była wszechmogąca, nie mogła nauczyć Nilimy czegoś, czego sama nie potrafiła. To oczywiste. Zresztą, Hashimea była typem osoby myślącej, więcej umiała opowiedzieć, wyjaśnić, aniżeli pokazać. Naturalnie, potrafiła polować, jednak nie nauczy jej takich rzeczy, jakich uczył ją Avers. To zupełnie inna sprawa.


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 18-04-2015

Ucieszyła się na słowa Hashimei. Wiedziała czego na pewno chce się nauczyć. Najważniejsze było polowanie.
- Chciałabym się nauczyć polowania przede wszystkim. Nigdy nie upolowałam nic większego od siebie. Zazwyczaj coś dużo mniejszego upolowałam sobie do jedzenia ale tym się nie da do porządku najeść - powiedziała co pierwsze jej przyszło do głowy. Pierwsze i najważniejsze aby przetrwać. Wiedziała, że to nie jest aż tak łatwe.
- To potrafisz, prawda? - zapytała spokojnie


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 21-04-2015

- Oczywiście, że potrafię.
Zapewniła ją, uśmiechając się radośnie. Tutaj nie powinno się mieć wątpliwości, z czegoś Hashimea musiała żyć. Od dziecka polowała i miała w tym niemałą wprawę. Była przy tym rada, że jest w stanie jakkolwiek ułatwić Nilimie zdobywanie jedzenia.
- Chcesz podjąć się nauki od teraz?
Zapytała ze spokojem w głosie, rozglądając się po terenie. Obecnie nigdzie nie było widać zwierzyny, lecz jakby zaczekały jakiś czas w ciszy... Kto wie, może dopisałoby im szczęście?


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 21-04-2015

- Oczywiście - rzekła szybko z pełnym entuzjazmem w głosie stając równo na cztery łapy. - Tylko od razu mówię, że nie potrafię się za bardzo skradać, robię przy tym nieraz hałas - dodała tak aby Hashimea wiedziała na czym stoi.
Coś znienacka małego upolować to nie jest aż taki problem ale jak już trzeba się do zwierzyny skraść to jest wielki problem. Zaraz dane zwierze czy stado może szybko ją usłyszeć i uciec. Wiele drogi przed Hashimeą czeka chociaż na szczęście Nilima tak szybko się nie poddaje, a nauka po jakimś czasie daje efekty. Rozejrzała się również po okolicy by zobaczyć czy jest coś do upolowania.


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 23-04-2015

- Nie ma problemu. Coś na to zaradzimy.
Zapewniła Nilimę krzepiąco, po czym, nie widząc narazie żadnej zwierzyny, postanowiła podjąć inną taktykę. Wstała, po czym wskazała jej miejsce, gdzie było najwięcej trawy. Po chwili sama się w nie skierowała, chcąc by i młoda za nią poszła.
- Grunt to mieć gdzie się ukryć.
Poinformowała lwiczkę, po czym posłała jej uśmiech.
- Teraz pokażę Ci jak ja to robię. Naśladuj moje ruchy. Póki co, spróbujmy upolować tamten kamień. Jak nabierzesz wprawy, zapolujemy na jakąś zwierzynę, dobrze?
Mówiąc to, wskazała jej dość spory kamień, parę metrów przed nimi. Wymieniła z Nilimą porozumiewawcze spojrzenie, po czym wzięła się do roboty. Schyliła głowę ku dołowi, napięła mięśnie, głównie plecy, które również ugięły się w stronę ziemi. Ogon stał się prostą linią wraz z kręgosłupem. Zaczęła robić powolne, lecz stanowcze kroki w przód, oddech był cichy, niedosłyszalny wręcz. I nagle skoczyła wprost na kamień, łapy uzbrojone w ostre pazury wyciągając przed siebie. Tak oto zakończyła demonstrację. Odwróciła się z uśmiechem do Nilimy, spoglądając na nią zachęcającym spojrzeniem. Teraz jej kolej.


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 23-04-2015

Nieczuła się zbyt pewnie, że jej się uda za pierwszym razem. Uważnie obserwowała Hashimeę po czym ustawiła się tak jak ona. Ale wykonała pewne błędy, jej ogon lekko się poruszał, a oddech miała zbyt głęboki przez stres ale tego ona nie zauważyła ani nie słyszała. Po chwili powoli się zaczęła zakradać ale tutaj również zrobiła parę błędów. W ogóle niebyła skupiona na tym co leży jej pod nogami dlatego też jak był jakiś suchy patyk to pękał pod naciskiem jej łapki, a kamienie delikatnie turlały się do przodu. Po pewnym czasie skoczyła na kamień. To jej najlepiej wyszło gdyż skoki miała już opanowane dzięki Aversowi.
- No i jak mi poszło? - zapytała z lekkim uśmiechem na pyszczku


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 25-04-2015

Hashimea przyglądała się bardzo szczegółowo pierwszemu podejściu Nilimy. Żaden błąd nie umknął jej czujnej uwadze, ale była świadoma, że to dopiero początek, trzeba nabrać trochę wprawy. Gdy biała skończyła, piaskowa podeszła do lwiczki i uśmechnęła się.
- Nie było najgorzej. Ale nie denerwuj się, stres osłabia koncentrację. Twój ogon zbyt dostrzegalnie się poruszał, oddech był troszeczkę za głośny. Musisz też popracować nad stawianiem łap, gdyż wydajesz za dużo niepotrzebnego hałasu. Naprawdę nie masz po co się stresować, jestem tu, by Ci pomóc.
Powiedziała łagodnym tonem, po czym spojrzała na nią krzepiąco.
- Spróbujesz jeszcze raz?
Zaproponowała, wierząc, że następnym razem pójdzie jej lepiej. Jeśli nie, cóż, trzeba będzie coś wymyślić. W nauce Hashimea nie była zbyt doświadczona, nigdy nikogo nie trenowała, jednak robiła co mogła, by nauczyć Nilimę polować. Wiedziała, że to ważne, więc była gotowa poświęcić jej jak najwięcej czasu na jej naukę. Byle tylko odniosła jakieś skutki.


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 25-04-2015

Nilima wysłuchała uważnie uwag Hashimei.
- Spróbuję - odparła
Uspokoiła się na myśl, że Hashimea jej nie zostawi. Więc jeden problem z głowy co za tym idzie uspokoiła swój oddech i ogon się nie ruszał. Problem dalej jej tkwił w nadeptywaniu po różnych rzeczach, a gdy już nie robiła hałasu to traciła z oczu kamień i o niego uderzała głową. Powtórzyła to parę razy, raz z hałasem, a raz bez aż w końcu jej się udało. Zachowała spokój i spoglądała raz na ziemię, a raz na kamień aż w końcu jej się udało.
- I jak? Udało się w końcu? Podeszła zadowolona do Hashimei


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 26-04-2015

I tym razem Hashimea ani na moment nie odrywała wzroku z Nilimy, chcąc wyłapać ewentualne błędy, które wymagają poprawy. Jak widać, młoda sama była zdolna ocenić, czy jej wychodzi, czy przeciwnie, więc podjęła się paru prób z rzędu. Lwica dostrzegała jednak, że z każdym kolejnym razem idzie jej coraz lepiej. Piaskowa była dumna, że Nilima tak prędko się uczy.
- Teraz było bardzo dobrze. Co prawda, z początku nie radziłaś sobie z bezgłośnym poruszaniem się, ale za ostatnim razem było idealnie!
Pochwaliła ją, i to wcale nie po to, by ją pokrzepić. Naprawdę szło jej świetnie.
- Może pora spróbować na żywym obiekcie?
Zapytała z uśmiechem, po czym rozejrzała się. Ostatnio zachowywały się zbyt głośno, nic więc dziwnego, że nie było w pobliżu zwierzyny. Mogłyby jednak zaczekać jakiś czas w ciszy, lub po prostu udać się w miejsce obfite w zwierzęta. To zależy jednak od decyzji Nilimy. Czy w ogóle chciałaby zapolować?


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Nilima - 26-04-2015

Nilima się ucieszyła, że jej się w końcu udało. Nie czuła się pewnie co do żywej ofiary. W końcu ona się rusza, a kamień nie. Ale póki nie spróbuje to się nie dowie.
- Może trochę odpocznę przed żywym celem? - zapytała
W końcu jednak tyle razy próbując zmęczyła się. Podeszła do wody i zrobiła parę głębszych łyków po czym usiadła koło Hashimei.
- Możemy oczywiście ruszyć gdzie indziej. Ty znasz tereny i wiesz gdzie najlepiej polować - uśmiechnęła się


RE: Stary Baobab - pogranicza Wolnych Ziem. - Hashimea - 06-05-2015

Hashimea była zadowolona z postępów Nilimy. Co oczywiste, kamień jest łatwiejszym celem niż żywe zwierzę, jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz.
- Oczywiście, odpocznij. Bez wypoczynku trudniej będzie Ci się polować.
Przyznała, również biorąc parę łyków wody. Następnie usiadła obok lwiczki i uśmiechnęła się przyjaźnie. Sama potrzebowała trochę odsapnąć. Nilima tym bardziej musiała być zmęczona, więc wypoczynek był im obu wskazany.
- Chciałabyś pójść w inne miejsce? Nie wiem, ile czasu musiałybyśmy tutaj czekać.
Zapytała, wodząc wzrokiem po terenie. Jest mnóstwo miejsc, w których aż roi się od zwierząt. Pech chciał, że tutaj nie ma ich tak często.