Król Lew PBF
Gdzieś przy rzece - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Gdzieś przy rzece (/showthread.php?tid=1908)



Gdzieś przy rzece - Shiriki - 07-06-2016

Kręciłem się w pobliżu rzeki fuego od strony bagien. Te tereny były dość ciekawe i nie typowe. Dla mnie nietypowe. Nie widziałem takich wcześniej ... albo nie zwróciłem wcześniej na to uwagi. Ziewnąłem i mozolnie szedłem wzdłuż brzegu. Przez chwile myślałem aby to wyłowić rybę ale sobie jednak dałem spokój kiedy spojrzałem w lustro wody. Ruszyłem dalej.


RE: Gdzieś przy rzece - Belial - 11-06-2016

Wiecznie coś... Beli do sprawując patrol zauważył intruza. Szedł na niego pewnym, szybkim krokiem
- jesteś na terenie Cienistych. Czego tu szukasz? - warknął do przybysza. Zazwyczaj inaczej załatwiał takie sprawy, zazwyczaj był spokojny... Ale dziś zwyczajnie szary nie miał humoru. Miał więcej nadzieję że sprawa szybko się rozwiąże.


RE: Gdzieś przy rzece - Shiriki - 11-06-2016

Spojrzałem na lwa i zaśmiałem się po jego słowach.
-Jakoś wcale nie czuć tutaj żadnych zapachów, które mógłby na to wskazywać- Rzekłem śmiejąc się. Każdy sobie może mówić, ze tam gdzie się idzie jest jakieś stado. A tutaj? Nie czułem aby jakieś zapachy były mocne, wiec uznałem, ze samiec po prostu blefuje.
-Poza tym kulturka wymaga przedstawienia sie a nie takiego zachowania- Wyszczerzyłem lekko kły
-Zwe się Shiriki lub też pół ogona- przedstawiłem sie jak to mnie mam wychowała. Przynajmniej aj miałem jakies resztki kultury...nie jak obecny tutaj typek.


RE: Gdzieś przy rzece - Belial - 11-06-2016

Przewrócił oczami po słowach samca. Ileż to jeszcze razy będą się zdarzały takie upoerdliwyupierdliwe typki?
-kultura? A kto ci powiedział że czymś takim się mam zamiar kierować? - westchnął ciężko... Niech mu nawet będzie chce to niech ma...
- Jestem Belial. I jak już wspomniałem jesteś na terenie stada. Proszę grzecznie nie bądź upierdliwy, nie mam ochoty warczeć czy coś... Odejdź i będzie po sprawie.


RE: Gdzieś przy rzece - Shiriki - 11-06-2016

-Nie mam podstaw aby wierzyć w twoje słowa Belialu, ten teren nie ma żadnego znamiona, ze jest czyjeś- Nie miałem zamiaru wierzyć mu na słowa. Przecież każdy tak może sobie powiedzieć i co z tego. nie musi to być prawda, sam mogę to samo rzec i co. skoro jednak ten nie miał ochoty na rozmowę to nie am problemu. Nie będę tracić czasu na gbura i tyle.
-Skoro moja obecność tutaj jest taka wielka obrazą majestatu i juz sobie idę- Przewróciłem oczyma jedynie i minąłem samca.


RE: Gdzieś przy rzece - Belial - 12-06-2016

Docinki spływały po szarym jak krople deszczu.
- fajnie że obyło się bez niepotrzebnego darcia sierści... - skinął łbem samcowi na drogę i usiadł obserwując go... Nagle jednak nie wytrzymał i musiał zapytać.
- czego szukasz, dokąd zmierzasz, skąd jesteś... Może wskaże ci drogę.


RE: Gdzieś przy rzece - Shiriki - 12-06-2016

Kiedy samiec zadał swoje pytanie to przystanąłem i zastrzygłem jednym z uszu. Noe odwracałem sie do niego. Zrobiłem to dopiero po kilku chwilach. Czy zastanawiałem się czy odpowiedzieć czy nie? nie jest to za bardzo ważne.
-Wścibski jesteś- Odwróciłem się do niego i powonienie wyszczerzyłem lekko swoje kły.
-Zabawy, nigdzie i znikąd- odrzekłem samcowi dość lakonicznie. mogłem powiedzieć dużo ale po co. Sam w końcu przed chwila mnie wyganiał.
-Ty zaś pewnie panny jak na samca przystało, nigdzie i stąd- Odpowiedziałem za niego an jego pytanie.


RE: Gdzieś przy rzece - Belial - 12-06-2016

"Zabawy" to słowo odbijało się jak echo w głowie szarego, co wywołało na jego pysku cwany uśmiech.
- prawie masz rację... Owszem jestem stąd, owszem nigdzie nie zmierzam bo tu mi dobrze... Ale jeśli chodzi o samice... Nie koniecznie, bardziej na interesuje mnie zabiciu nudy. - usiadł w końcu, czując że rozmowa może się przeciągnąć.
- Cieniowisko... Tak nazywa się stado do którego należę. I tak jak ty szukam zabawy, ale ta zabawa musi prowadzić do wyższych celów...


RE: Gdzieś przy rzece - Shiriki - 26-06-2016

-Wyższych celów? A po co?- Wzruszył barkami- Dla mnie zabawa to zabawa nie musi mieć jakiegoś celu byle dobrze sie przy tym bawić- dodałem i zaśmiałem sie.
-Dziwna nazwa- No Cieniowisko to brzmiało jakoś tak.. śmiesznie niby mrocznie ale prawie jak cierniowisko, a ciernie nie sa dobre i przyjemne.
-Czym sa dla ciebie te całe wyższe cele?