Król Lew PBF
Szczyt Masywu Skalnego - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Nora (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=72)
+--- Wątek: Szczyt Masywu Skalnego (/showthread.php?tid=2031)



Szczyt Masywu Skalnego - Kami - 12-09-2016

Z szczytu masywu widać całkiem sporą połać okolicy, szału nie ma, w końcu wzniesienie nie jest jakoś niesamowicie wysokie i daleko mu do takiej Lwiej Skały.
Dostać się tu nie jest łatwo, brakuje 'wejścia' i trzeba wdrapać się uważając przy tym na luźne kamienie. Wreszcie, gdy już dotrzesz na szczyt nie znajdziesz tutaj wymarzonego miejsca do odpoczynku. Co prawda jeden dorosły lew ma gdzie posadzić zadek, ale to tyle w temacie.

Kami nieco zdyszała się odrobinę, nie pamiętała kiedy ostatni raz musiała tyle się podciągać. Sapnęła ciężko i rozejrzała po okolicy, całkiem ładny widok, a jak wytężyć wzrok to i nawet kanion widać- ich kolejny cel wędrówki i podboju~
Oblizała ciepły nos by trochę go ochłodzić, nabrała w płuca powietrza i powietrze po raz kolejny w tym roku rozdarł jej donośny ryk od którego zadrżały niejedne trzewia.
Nory należały teraz do nich, wraz z rzeką Fuego, która leżała między nimi, a Szarą Skałą.

Pozostaje więc teraz tylko zejść i.. ouh, zejść.. droga w dół zawsze była cięższa. Kami nie uśmiechało się staczanie tyłka z góry, ale musiała, musiała zejść i dołączyć do reszty. W końcu są w trakcie podbojów a nie wakacji!
Do długich uszu samicy dotarł pisk spojrzała w dół, dobiegał on z Nory.
- Na gromy z nieba, co to tam się dzieje?- Tym bardziej trzeba zejść.
Pośpiech jednak wrogiem jakości, łapy ślizgały się jej na okrągłych kamieniach i nie obyło się bez spektakularnego upadku, ktoś to widział? Nie? Okejk..

ZT