Król Lew PBF
Polowanie - Ava - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Akcje z Mistrzem Gry (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=86)
+----- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=147)
+----- Wątek: Polowanie - Ava (/showthread.php?tid=2070)

Strony: 1 2


Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 14-10-2016

Słońce prażyło bezlitośnie, choć całe szczęście już chyliło się powoli ku horyzontowi. Zrobiło się dzięki temu nieco chłodniej, choć i tak było niemiłosiernie gorąco. Suche, żółte trawy szeleściły, gdy brnęła przez nie krokuta ze Srebrnego Księżyca. Brak wiatru zwiastował brak woni zwierzyny, na wyschniętej ziemi nie było widać żadnych śladów.
Pora sucha, trudna do przetrwania, ale już nie takie rzeczy się przeżywało, prawda?



RE: Polowanie - Ava - Ava - 14-10-2016

Mieszkało się na bardziej niegościnnych terenach niż sucha równina. Tutaj przynajmniej podczas pory deszczowej można było liczyć na spotkanie większej ilości zwierzyny. Kamieniste wąwozy i kaniony, które kiedyś były domem szarej nie miały tak luksusowej opcji, ani w suchej, ani w deszczowej porze. Łatwo nie będzie zdobyć coś do żarcia ale jak nie ma wyzwania, to nie ma zabawy. Zwężone do granic możliwości źrenice i najeżona sierść dawały do zrozumienia, która część osobowości wariatki ma teraz więcej kontroli. Hiena człapała żwawo przez ten trawiasty teren czujnie strzygąc uszami i węsząc zapamiętale. Oj rzuci się chyba na wszystko! W zasadzie na nosorożca też by się rzuciła ale po chwili raczej zrozumiałaby swój błąd i spierniczyła gdzie pieprz rośnie.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 18-10-2016

Suche szeleszczenie, z początku ciche, a wraz z kolejnymi krokami Avy coraz głosniejsze, prowadziło hienę. Odgłosy zgniatania wyschniętych traw był dobrym znakiem, a wkrótce cętkowana dostrzegła brązowe, zgrabne zwierzęta - impale.
Było ich całe stado, samice i jeden samiec. Razem było ich może z tuzin, wszystkie dorosłe, zapamiętale skubiące trawę, jak na razie wciąż w pewnej odległości od Avy. Najbliżej hieny był samiec, większy od swoich towarzyszek, ale odznaczający się groźnymi, krętymi rogami. Ale gdzieś tam z boku rysowała się sylwetka wyraźnie okrąglejszej i bardziej brzuchatej samicy. Gorzej, że niedaleko ciężarnej kręciła się wyraźnie chudsza, starsza impala, która raz po raz bystro rzucała okiem na otoczenie, a uszy miała postawione na sztorc.



RE: Polowanie - Ava - Ava - 19-10-2016

Była strasznie głodna, stwierdziła więc że zapoluje na większego samca. Za tamtymi kobyłami mogła co prawda pogonić ale większe było prawdopodobieństwo, iż tamte zwyczajnie jej zwieją. Rogacz był bardziej niebezpieczny od swoich towarzyszek lecz szara nie przejęła się tym zbytnio. Bez ryzyka nie ma zabawy. Przyczaiła się w suchej trawie, czekając na odpowiedni moment. Jak tylko ten facecik podejdzie bliżej hiena rzuca się na niego z zamiarem zatopienia zębów w szyi ofiary. Jeśli zaś kopytny posiłek nie zbliży się przez dłuższy czas szara atakuje przy najbardziej sprzyjającej okazji. Stara się złapać impalę za gardło od dołu, tak aby zwierz nie mógł pochylić głowy. W ten sposób jego rogi nie pomogą mu w walce.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 25-10-2016

Hiena czekała, czekała, i czekała... W zupełnym bezruchu, aż zrobiło jej się tragicznie niewygodnie, gdy przycupnięta wśród traw, obserwowała zapamiętale przeżuwające trawę impale. Zwierzęta przesuwały się ciągle, w poszukiwaniu kolejnych źdźbeł do zamordowania, ale ruszały się dokładnie w przeciwnym kierunku. I tak samiec tylko oddalił się od Avy.
Przynajmniej czujna staruszka wciąż jej nie zauważyła, a wręcz poszła wraz z ciężarną jeszcze dalej, zmniejszając szanse, że wypatrzy bądź usłyszy hienę.



RE: Polowanie - Ava - Ava - 26-10-2016

Dobra dość czekania! Jak posiedzi tak jeszcze dłużej to zadek jej przywrze do podłoża, a obiad umknie spod samego nosa. Ostrożnym i cichym krokiem wyczołgała się z krzaków, aby za chwilę w pełnym pędzie rzucić się za ciężarnym kopytnym. Ze względu na swój stan ta sztuka będzie z pewnością wolniejsza i mniej zwinna.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 02-11-2016

Cóż, z początku może i wykorzystując zwinność, krokuta nie została zauważona przez stado. Ale zdecydowanie pędzący drapieżnik jakoś rzucił się w oczy impal, kiedy to Ava zaczęła biec w kierunku ciężarnej. Wszystkie się rozpierzchły, uciekając od niebezpieczeństwa - no, prawie. Staruszka, pilnująca ciężarnej krzyknęła na alarm, widząc, że hiena zmierza właśnie ku niej. Tego samiec przepuścić nie mógł. Ciężarna oraz staruszka biegły co sił, lecz przewodnik stada w tym czasie, z bojowym okrzykiem pochylił łeb i ruszył na Avę. Pędził co sił, a jego kopyta ledwo dotykały ziemi.
Jeżeli hiena nie zrobi czegoś szybko, zamiast coś upolować, to ona zostanie ofiarą.



RE: Polowanie - Ava - Ava - 02-11-2016

No to rozpętało się piekło. Chaos, krzyk, hałas i panika. Ale takie piekła rozgrywały się każdego dnia w głowie szarej hieny. Widząc szarżującego na nią samca zaśmiała się głośno, szalonym niekontrolowanym śmiechem i zwyczajniej spróbowała uskoczyć w bok. Fakt impale były zwinne i szybkie, jednak samiec pędzący z taką prędkością za nic nie miał szans wyhamować, ani tym bardziej zawrócić by zmienić kierunek szarży. Jeżeli unik się uda to szara rzuca się z pazurami na bok rogatego bojownika, kiedy ten w nieudanym ataku będzie ją mijał. A jeśli nie to... Em... Ups?


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 04-11-2016

Staruszka i ciężarna biegły, oddalając się coraz bardziej od hieny, kiedy to również biegnący samiec już niemal uderzył w Avę. W ostatniej chwili krokucie udało się uskoczyć - ułamek sekundy później, a byłby z niej szaszłyk. Wykorzystując własny impet, hiena skoczyła na impalę. Oczywiście samiec wciąż się przemieszczał, choć próbował wyhamować nieco, więc krokuta zamiast w brzuch, uderzyła go bardziej w zad. Na skórze kopytnego natychmiast pojawiły się krwawe rysy, a samiec został zwyczajnie popchnięty przez hienę. Jednak nie był on głupi czy niedoświadczony. Wykorzystując tą siłę, zamiast próbować trzymać się tej pozycji czy przewrócić się, przerzucił tył ciała w bok, w ten sposób obracając się pyskiem - oraz ostrymi rogami - ku Avie. I oczywiście chciał ją owymi rogami zaatakować. Pochylił łeb i z gniewnym rżeniem poruszył się, chcąc ubóść hienę.


RE: Polowanie - Ava - Ava - 04-11-2016

Szalony pomysł wpadł szarej do głowy. Szalony i głupi lecz nie zważała teraz na to. Samiec rzucił się w jej stronę z pochylonym łbem. Ale to że miał główkę schyloną nie znaczy, że targał ją przy ziemi. Zwyczajnie by się przecież wywalił lub zaczepił rogami o wystający pagórek ziemi i kark skręcony. Hiena z dzikim śmiechem wykonała ślizg, mając nadzieję władować się pod głową samca i posłużyć mu jako przeszkoda pod te cieniutkie nóżki. Przy dobrym szczęściu potknie się i połamie trochę.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 05-11-2016

Dziki śmiech i hiena pędząca tuż na jego rogi, to nie był zwyczajny przebieg polowania, o nie. Spłoszony hałasem i absurdalnością ruchów krokuty samiec niemal bezwolnie poderwał łeb, niechcący ratując samicę przed nadzianiem się na rogi. Ale nie podobała mu się wizja hieny uderzającej w jego nogi, więc w ostatniej sekundzie odbił się nimi silnie od ziemi, skacząc. Jednak robił to szybko, niezgrabnie, i też chciał uderzyć mocnymi kopytami w hienę. To mu się udało. Tylnymi nogami wylądował na szarym grzbiecie, uderzając mocno w grzbiet Avy. Jednak nie było to najlepsze podłoże, jego kopyta za chwilę spadły z ciała hieny, a impala straciła równowagę, i zwyczajnie przewróciła się. Gorzej, że na zraniony wcześniej bok. Zarżał z bólu, ale nie miał zamiaru tu leżeć bezczynnie. Natychmiast próbował się przekręcić i niezgrabnie podnieść.
Ava za to mocno oberwała po grzbiecie, co przyjemnie nie było, i z pewnością będzie czuła jeszcze przez następne dnie. Ale cóż, ona przynajmniej wciąż stała na czterech łapach.



RE: Polowanie - Ava - Ava - 05-11-2016

Manewr, który mógł być samobójczy, okazał się skuteczny. Poczuła ból, kiedy samiec uderzył kopytami w jej grzbiet ale nie zniechęcił on hieny. Wręcz przeciwnie jeszcz bardziej napędził ją do ataku. Ignorując uczucie bólu rzuciła się z pazurami, by dopaść impalę. Chciała doskoczyć na grzbiet samca, dopóki leżał na ziemi i dopaść jego gardła.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 06-11-2016

Samiec już stanął na przednich nogach, gdy Ava rzuciła się na jego grzbiet, swoim ciężarem przyciskając do ziemi i drapiąc pazurami skórę. Raptownie zarzucił łbem do tyłu, próbując w ten sposób dosięgnąć rogami drapieżnika, ale to na nic. Próbował również zezować na krokutę, ale nie mógł jednocześnie atakować przeciwnika z tyłu i spoglądać na niego. Tymczasem Ava przesunęła się bliżej karku samca, trzymając łapy jego barkach. Teraz tylko musiała sięgnąć jakoś jego szyi... I nie dać się przy tym przebić rogami.


RE: Polowanie - Ava - Ava - 07-11-2016

Tak blisko, tak blisko! Wystarczy jeden mały krok, jeden malusieńki ruch i jej szczęki zatopią się w karku impali. Wystarczy poczekać chwilę, aż samiec znów podejmie próbę dźgnięcia rogami do tyłu i wtedy TRACH! Szara zarzuci jedną z łap na wyżej położony róg i przygwodzi łeb ofiary do ziemi. Wtedy ostatecznie rzuci się do gardła samca z niemałą satysfakcją i przebłyskami szaleństwa w oczach.


RE: Polowanie - Ava - Mistrz Gry - 07-11-2016

I tak też się stało. Wojowniczy samiec kolejny raz spróbował dziabnąć hienę rogiem, nie przewidując, że Ava może to wykorzystać. Brutalnie przygięła jego łeb do podłoża, przygniatając zmęczonego samca swym ciężarem i dodatkowo ściągając łeb za róg. Wkrótce silne szczęki krokuty sięgnęły szyi impali, wystarczyło jedno porządne ugryzienie, by pozbawić życia samca.
A reszta jego stada już dawno temu umknęła z tego miejsca, nie chcąc się narażać drapieżnikowi.
Przenosząc łapę z rogów martwego już zwierzęcia na ziemię, Ava poczuła, że postawiła ją na czymś kanciastym i zimnym, nieprzyjemnie wbijającymi się w poduszki. Gdy uniosła ją raz jeszcze, promienie zachodzącego słońca zalśniły na powierzchni tęczowego kamyka.
+18 PD
+1 opal