Król Lew PBF
Wodospad i Jezioro - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Oaza (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: Wodospad i Jezioro (/showthread.php?tid=210)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49


RE: Wodospad i Jezioro - Moran - 03-03-2013

Prychnął i odsunął się od młodej, gdy usłyszał głos kolejnego intruza.
- Czyżbyś miała zamiar dołączyć do pochodu śmierci, moja droga? - rzucił do Ashley. - Nic tu po tobie. Twojego młodego nie widziałem i mnie ono nie obchodzi. Odejdź stąd, przeszkadzasz.
Moran był już wyraźnie rozjuszony, więc lepiej by było, gdyby samica jak najszybciej się wycofała.


RE: Wodospad i Jezioro - Ashley - 03-03-2013

Przepraszam proszę pana już mnie nie ma i nigdy nie przybędę na tą ziemię i mam nadzieję że pan też nie przybędzie na lwią ziemię -i z jękiem uciekła aż się za nią tuman kurzu uniósł. Żeby ją nie chwycił. Jak ją chwyci będzie go kąsać i bronić się.


RE: Wodospad i Jezioro - Moran - 03-03-2013

Zmrużył oczy, gdy lwica odbiegała ile sił w łapach znad jeziora. Jej słowa tylko zachęciły go do odbycia małej wycieczki na Lwią Ziemię.
- Zmiana planów - zwrócił się do Ragnara. - Odprowadzamy tą parkę do domu, nim zwali nam się tutaj kupa Lwioziemców zarzucających nam niesprawiedliwość. Kto wie, może przy okazji pogadamy z "samym" królem?
Parsknął śmiechem. Co to za władca, który nie jest w stanie utrzymać w ryzach własnego stada i nie dba o jego dobro? Przecież to nie jest trudnością, wpoić zgrai lwów paru prostych, uniwersalnych zasad. Pokręcił z pożałowaniem głową. Tak być nie mogło.
Trzepnął ogonem w zadek Alayike.
- Prowadź do władcy, lwico.


RE: Wodospad i Jezioro - Ashley - 03-03-2013

Ashley nic nie ryknęła spuściła łeb w geście poddania i biegła co sił. Biegła nie w stronę dżungli tylko gdzieś w dal jak wiatr.
z/t.


RE: Wodospad i Jezioro - Alayike - 03-03-2013

Zanim się obejrzała już była pod łapami szarego lwa. Słuchała jego słów, coraz bardziej bojąc się, jednakże już nie o siebie, czy też o to, jak zareaguje król na wieść, że nie dopilnowała młodego. Martwiła się, że może się mu coś stać, a wtedy nie dotrzymałaby słowa. Westchnęła więc głośno. A więc to miałby być jej koniec?
-Pamiętam twe słowa, widziałam cię na naszych terenach. Matu był pod moją opieką, więc to ja zawiniłam. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Proszę, ukażcie mnie, a jego puśćcie wolno.- rzekła bardziej do Morana, w końcu to on tu chyba teraz rządził, skoro szary decyzję o ich losie przekazał jemu. Nie chciała umierać, oj nie, jednakże co miała mu zaproponować? Nie miała pojęcia...
-A jaką propozycję chciałbyś usłyszeć?- dodała jeszcze, czując jego oddech na swym karku. Nie wiedząc czemu strach odszedł, jakby pogodziła się ze swym losem, oraz obecną sytuacją. Gołym okiem można było zauważyć, iż była dość dorosła jak na swój wiek, ale co jej teraz po tym?

Edit: No ej, skończcie zmieniać decyzje i się pojawiać XD A już ciekawie się zapowiadało :D

Po chwili do jej uszu dobiegł głos Morana, który to nagle zmienił decyzję. Chciał zobaczyć króla? No to pięknie. Mimo to została ocalona, ale jakoś zbyt łatwo im poszło, przynajmniej tak się jej wydawało.
-Przykro mi, nie mogę spełnić twej prośby. Król udał się gdzieś z moją matką a królowej nie widziałam już od długiego czasu.- rzekła do niego. Miała ochotę jeszcze wygarnąć mu, co o nich myśli, w końcu jego lwiątka również czasem przekraczają granicę Lwich, a nikt nic nie mówi, jednakże wolała się powstrzymać. Skoro pozwolił im żyć, niech tak pozostanie. Jednakże jej wzrok był pełen złości i zimna.


RE: Wodospad i Jezioro - Moran - 03-03-2013

- A ja urwę ci łeb i położę sobie przed jaskinią. Albo i nie, bo jak go zobaczą, to się zrzygają i będzie mi śmierdziało.
Splunął na ziemię.
- Wybacz mi takie paskudne słownictwo - rzekł nieco przyjemniej do błękitnookiej córki Hewy - ale twoja stada siostra totalnie wytrąciła mnie z równowagi. Nie ma co czekać, twoja urocza rodzinka czeka! A o układzie pomyślimy później.

zt x 2


RE: Wodospad i Jezioro - Skanda - 03-03-2013

Szary w milczeniu wysłuchał słów księcia akceptując jego decyzję. Gdy jego oczy zarejestrowały znak Morana szary kiwnął łbem na znak zrozumienia i już miał ruszyć na Lwią Ziemię, gdy nagle w Oazie pojawiła się jeszcze jedna Lwioziemka.
-Nie, to są chyba jakieś żarty-mruknął do Morana z niesmakiem, słuchając dalszego przebiegu jego rozmowy z ów lwicą. Minęła zaledwie chwila, a ta zdążyła już zniknąć gdzieś w zaroślach.
-O rany, Ci Lwioziemcy naprawdę mają nierówno pod sufitem..-skwitował krótko zaistniałą sytuację i wysłuchał decyzji Księcia kiwając łbem.
-Na to właśnie liczę...-mruknął odnośnie możliwości natknięcia się na króla i posłał Moranowi porozumiewawczy uśmiech.
Na chwilkę odwrócił łeb w stronę Destiny, siedzącej na drzewie. Ów spojrzenie miało być pożegnaniem, które w zaistniałej sytuacji było konieczne.
Po chwili lew ruszył za Moranem, dzierżąc w zębach Matu i tyle go było widać

ztx2


RE: Wodospad i Jezioro - Matu - 03-03-2013

A Matu umieszczony w zębach Szarego wisiał czekając na przebieg zdarzeń i ku jego zaskoczeniu, jak i uldze zostaną odprowadzeni do domu. Hm no kto by pomyślał, że skończy się to tak dobrze... Jednak jego pozycja był trochę niewygodna. - Ekhem. Umiem chodzić. W końcu nie musi być trzymany jak noworodek nie? Nie próbował się wyślizgiwać, żeby czasem samce nie zmieniły zdania, tylko czekał, aż zostanie odstawiony na ziemię. Nagle jednak ni stąd ni zowąd pojawiła się ta ślepa dziwna lwica nosz ona wszędzie musi się wchrzaniać? Na szczęście po krótkiej wymianie zdań poszła sobie i dobrze, bo mogła jeszcze bardziej namieszać. Nie usłuchano jednak jego prośby i został wyniesiony.

[z.t]


RE: Wodospad i Jezioro - Mogrim - 20-03-2013

Ciemny samiec dotarł nad ten miły zakątek by poleniuchować. Podszedł do tafli wody mąconej przez pobliski wodospad i ułożył się na jego brzegu, mocząc jedną łapkę . Nie miał w sumie nic konkretnego do roboty, wszak długo go nie było, a w drodze powrotnej nie spotkał nikogo wartego uwagi.


RE: Wodospad i Jezioro - Destiny - 21-03-2013

Cały ten czas przespała na drzewie odprowadzając wcześniej wzrokiem całą tą zgraję. Polazłaby w jakieś bezpieczniejsze miejsce, ale najzwyczajniej w świecie jej się nie chciało. Gdy obudziła się po długim śnie, wciąż jej się nic nie chciało. Przeleżała dwie następne godziny, a gdy zauważyła Mogrima, nie odezwała się. Po prostu znowu zamknęła oczyska ignorując czyjąkolwiek obecność.


RE: Wodospad i Jezioro - Mogrim - 21-03-2013

Czary leżał tak cały czas aż w końcu w odbiciu tafli wody spostrzegł czarny kształt na drzewie. Podumał jeszcze chwilę czy coś powinien z tym faktem zrobić, jednak doszedł do wniosku, że odwrócenie się na drugi bok odsłaniając fragment brzucha będzie najlepszym możliwym wyjściem z tej sytuacji. Przemył sobie dodatkowo pysk wodą ze zmoczonej łapy.


RE: Wodospad i Jezioro - Destiny - 22-03-2013

Patrzyła się chwilę na czarnego, po czym po prostu odwróciła wzrok wlepiając błękitne tęczówki w jakiś losowy punkt. Trwała tak dłuższą chwilę, po czym podniosła się na gałęzi i wspięła wyżej chowając ciało za ścianą liści tak, że teraz była zupełnie niewidoczna. Ułożyła się wygodnie kładąc łeb na łapie.


RE: Wodospad i Jezioro - Mogrim - 24-03-2013

Czarny leżąc tak na plecach widział w tafli wody jak samica niezgrabnie gramoli się na wyższe warstwy drzewa strącając przy tym kilka liści. ,,Boże ale ona niezgrabna ‘’ – pomyślał samiec poczym już na głos przemówił – Widać cię moja droga aż z drugiego końca krajny. – Zaśmiał się po tym ale na pewno nie złośliwie lekko polewając swoje ciało wodą z jeziorka przy pomocy łapy.


RE: Wodospad i Jezioro - Destiny - 27-03-2013

Pfftnęła pod nosem. Toż to była lwem i miała prawo! Zastygła teraz w bezruchu mając nadzieję, że mimo wszystko "zniknie". Końcówka jej ogona chodziła delikatnie na boki. Ziewnęła i położyła łeb na łapie. Hieh, tyyyle spać i wciąż być zmęczonym? Nie, to raczej nie to.


RE: Wodospad i Jezioro - Mistrz Gry - 27-03-2013

Lecz za którymś razem, gdy Mogu chłodził się wodą, na jego ciało spadło coś jeszcze. Gdy ciekawy jaguar zerknął co to, zauważył błyszczący opal na swoim brzuchu.
+ 1 opal dla Moga