Król Lew PBF
Wodospad i Jezioro - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Oaza (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: Wodospad i Jezioro (/showthread.php?tid=210)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49


RE: Wodospad i Jezioro - Maoni - 04-05-2013

Spojrzała z zaciekawieniem na Liadan, bo o nią najwyraźniej tutaj teraz chodziło. Podreptała zaraz za Freyem do lwicy, nadal wybałuszając na nią oczy. Rzuciła okiem na przyjaciela, w czasie jak ten przemawiał i zaśmiała się w duchu. Przecież tuż przed chwilą sam powiedział, że nie ma tutaj nic do pilnowania! Przeniosła na krótką chwilę swój wzrok z powrotem na samicę, gdy usłyszała ryk. Kolejne zebranie? Nastawiła uszu z ciekawości, a kiedy Mistrz rozkazał za nim podążać, ona pacnęła złotookiego łapą w bok.
- Tak, zostaw ją w spokoju, mamy ważniejsze sprawy. W końcu nie możemy się spóźnić, to pewnie coś ważnego. - powiedziała, po czym najzwyczajniej w świecie się odwróciła, a następnie pomaszerowała żwawym krokiem za szarym.

zt


RE: Wodospad i Jezioro - Frey - 04-05-2013

W duchu odetchnął z ulgą, a na głos nie wypowiedział ni słowa, bo niby po co? Przecież i tak było wiadomo, co ma teraz zrobić i tak dalej. Wezwanie przywódcy - tak, to na pewno ma dużo większe znaczenie niż jakaś bura szkarada. Ciekawe, że to zebranie odbywa się niedługo po poprzednim... Czyżby Moran ustalił już jakieś nowe zasady? Ale tak bez Ragnara? Coś tu się nie trzymało kupy. A może ma dla nich jakieś niezwykle istotne wieści? Ale serio, o co może chodzić...?
Rzucił jeszcze samotniczce pogardliwe spojrzenie (jak ona w ogóle śmiała przywlec tu swoje wychudzone cielsko!), po czym prędko ruszył za pozostałymi. Ha, nawet Maoni wyszła przed nim... Tak nie może być! Przyspieszył, by dorównać jej kroku.

Z/t


RE: Wodospad i Jezioro - Liadan - 04-05-2013

//najmocniej przepraszam za wstrzymanie czy może też nie odpisywanie. Ostatnio mam jeszcze mniej czasu który szczerze poświęcałam płatnym pracom. Dlatego jeśli zawadza wam Lia, możecie ją siłą stąd wyrzucić. Nie będę jej bronić//


RE: Wodospad i Jezioro - Levian - 04-05-2013

Liadan w milczeniu obserwował sytuację, patrząc to na Ragnara, to na Freya, to na Maoni, to na Liadan. Samiec nic nie mówił, machał tylko ogonem we wszystkie strony i gapił się co chwila na Levine. Nagle rozległ się ryk, który spowodował, że wszystkie lwy zaczęły iść w jego kierunku. Może to coś ważnego?
- Chodź Levine - rzekł do siostry zaciekawiony młodzik i poszedł za innymi lwami.

/z.t. i sory za brak weny/


RE: Wodospad i Jezioro - Levine - 04-05-2013

Fuknęła w kierunku intruza i wybyła za resztą. Już się cieszyła na myśl o spotkaniu całego stada, zastanawiało ją jednak co jest tak cholernie ważne by wzywać wszystkich.
z.t


RE: Wodospad i Jezioro - Liadan - 14-06-2013

Maszkara o dziwo usłuchała ostrzeżenia Ragnara. Gdy tylko zbieranina zebrała się i ona wkrótce opuściła oazę, udając się w tylko sobie znanym kierunku

Z.t


RE: Wodospad i Jezioro - Padme - 05-09-2013

W końcu rodzice, wraz z trójką kociąt dotarli do miejsca docelowego, jakim była Oaza. Padme wybrała specjalnie miejsce, w którym mogła spokojnie się napić czy złapać jakąś mniejszą przekąskę. Żeby dzieciaki miały pożywienie i ona musiała coś jeść, a ostatnimi czasy nie miała na to czasu, stawiając sobie pilnowanie młodych ponad potrzebę jedzenia, czego efektem była znaczna utrata wagi. Przynajmniej one są bezpieczne, a to było dla niej najważniejsze.
Moran oddał Sadie ponownie pod skrzydła matki, a sam udał się sprawdzić sytuacje na terenach Świtu.
Beżowa była pewna, że tutaj nie spotka żadnych nieprawdziwych gości, więc korzystając z chwili, po prostu udała się zgasić pragnienie, łapczywie połykając, tak przyjemnie chłodną wodę.
- I jak wam się tutaj podoba?- zapytała, wracając z powrotem do rodzeństwa.
Padme ulubowała sobie właśnie to miejsce najbardziej, jeżeli chodzi o tereny Szkarłatnego Świtu, miała skrytą nadzieję, że i dzieciaki podzielą jej zdanie.
Legła gdzieś nieopodal nich, delektując się górującym słońcem.


RE: Wodospad i Jezioro - Mael Loki - 06-09-2013

Mael rozciągnął się, chyba przespał większość podróży.. i takich tam pogawędek. Ziewnął przepastnie, zerkając tylko ukradkiem na resztę rodzeństwa. Gdy mame spytała się o wrażenia estetyczne dotyczące nowej lokacji uniósł łepek. -.. ile tu... miejsca!- Był bardzo spostrzegawczy, stanął na łapkach nie wiedząc od czego zacząć, lewo, prawo, a co to? Takie zielone.. Napadł na kępę trawy tarmosząc jej liście tak długo aż nie pokiereszował ich doszczętnie.
Dumny z siebie zamknął oczka- niczym myśliwy, który złapał swą pierwszą zdobycz wypiął pierś machając ogonkiem na boki. A gdy uchylił powieki znów by sprawdzić czy Padme spogląda na niego pełna podziwu.. dostrzegł TO!
Wytrzeszczył oczy. Kamień .. miał nogi i chodził! Zerwał się natychmiast obchodząc żółwia zachowując bezpieczną odległość od cudaka.


RE: Wodospad i Jezioro - Malimau - 12-09-2013

//Mael i Sadie, staty do góry. One nieco podrosły ;)//

Ucieszył się, gdy wielki straszny lew ich zostawił. Szybko z przestraszonego lwiątka stał się ciekawską kuleczką, która to wepchałaby wszędzie swój mały nosek. Nie skomentował słów Padme, gdyż... Gdyż po prostu go zatkało. Przez chwilę stał na swoich czterech łapkach i oglądał teren z rozdziabionym pyszczkiem. Raaaaaaany, ile tu miejsca! I dopiero po chwili zdecydował się ruszyć - i prawie natychmiast podążył za Maelem, widząc, co tamten odkrył.
- Ja Cię? Co to jest? - pruknął, po czym zaczął skradać się do stwora. Gdy już znalazł się dość blisko, podniósł łapkę do góry i potrząsnął nią, jakby bojąc się, co się stanie. Przez chwilę się siłował sam ze sobą, przysuwając i oddalając łapę - nie dotknął jednak żółwia. Dopiero za którymś razem zdecydował się i szybko pacnął łapą o skorupę i równie szybko odskakując. Odruch. Potrząsnął łapą, widząc, że stwór nie atakuje.
- On jest twardy! I ten, no... Wodny. - stwierdził, dzieląc się swymi spostrzeżeniami z bratem. Oczywiście chodziło mu o to, że żółw jest mokry, ale zabrakło mu słów.


RE: Wodospad i Jezioro - Padme - 17-09-2013

Z gardzieli matki wydostało się głośne ziewnięcie, nim jeszcze zdążyła odpowiedzieć na pytanie Mailimau. Gdy podczas wykonywania tej czynności, ukazał się rząd śnieżnobiałych zębów, lwica zdała sobie sprawę, że jedyne, na co ostatnio jej się przydają, to noszenie dzieci. Nic zjeść, nic upolować. W końcu nie miała kiedy się ruszyć, młodych samych nie zostawi, to pewne, a ich dobro, było dla niej na pierwszym miejscu.
- Żółw.- powiedziała, patrząc na znalezisko obojętnym wzrokiem.
Szkoda, że nie znaleźli żadnej myszy, czy czegoś tam. W sumie żółwia też można było zjeść, ale nie będzie odbierała im obiektu zainteresowań. Bynajmniej nie uczyni tego w tym momencie.
Padme rozłożyła się leniwie na miękkiej zielonej trawie, pilnując przy tym samej siebie, by nie zmróżyć na dłużej oczu i nie stracić czujności, którą dysponowała ostatnio całe dnie i noce, tracąc przy tym potrzebną energię. Jednak dziś postanowiła, że będzie inaczej. Są na terenach stada, w oazie, o której wiedzą jedynie nieliczni członkowie stada, a zarazem miejsce to, darzyła największym zaufaniem.
Kolejne głośne ziewnięcie zaburzyło rytm opadającej wody i tutejszego ptactwa, zatrzymując na chwilę ich osobisty koncert, niczym złośliwa nuta, wprowadzając chaos, od razu wypędzony i zastąpiony harmonijną melodią, jaka ich tu powitała, kiedy przyszli. Nie było sprawniej działającego systemu, od przyrody. I to było coś, czego lwy nigdy się nie nauczą- harmoni.

// chciałam czekać na Sadie ale trochę fabuła stoi, wiec cos skrobnelam


RE: Wodospad i Jezioro - Mael Loki - 24-09-2013

Widząc że jego młodszy braciszek maca jego znalezisko musiał być nie gorszy. Podszedł do żywego kamienia i pacnął go w nogę, oczywiście żółw zareagował na to podkurczeniem nogi i schowaniem się w skorupie.
- Umie znikać nogi!- Aż się podekscytował, tym odkryciem, więc wiedzieli już o nim tyle że był twardy, wodny znikał nogi i głowę. Po chwili Padme zdradziła im też nazwę tego czegoś.
Loki spojrzał najpierw na nią, a potem na Malisia bawiąc się językiem w paszczy.
- Żuf.. Żu-ł-w..- Trudna ta nazwa, kto ją wymyślił? Nie łatwiej byłoby chodzący kamień?
Podszedł bokiem do brata nie spuszczając z oczu znaleziska, może i teraz nie gad nie był zbytnio ruchliwy, ale kto wie, może zaraz ich zaatakuje, albo zacznie uciekać jak małe gryzonie w jaskini, które kiedyś widział.
- Jak myślisz.. można na niego wejść?- Do głowy przyszło mu że fajnie byłoby na nim usiąść, czasem przecież siadali na dużych płaskich kamieniach.


RE: Wodospad i Jezioro - Padme - 06-10-2013

- On je tylko schował pod skorupą, po prostu się was boi, że zrobicie mu krzywdę. Żółwie mają taki sposób na obronę. Lwy używają zębów i pazurów.- wyjaśniła pokrótce, spoglądając na Maela.
Dzieciaki rosły w oczach i Padme była z tego faktu zadowolona. Dobrze jest mieć je wszystkie przy sobie, jednak od kiedy przyszły na świat, nie ma chwili dla siebie, jakby była odcięta od świata, z nikim porozmawiać, upolować coś większego. Mimo, że szafirowooka stroniła od zbędnego towarzystwa dopiero teraz zaczęła doceniać obecność drugiej osoby, zwłaszcza bliskiej sobie. I dobrze wiedziała, że taki ktoś jest tylko jeden i to jego tutaj potrzebowała. Chciała, żeby widział, jak ich wspólne młode dorastają, chciała, żeby one nie uważały go za kogoś obcego, żeby się go bały.
Jednak póki co, było to czymś nierealnym, jedynie widzieć, mogła te obrazy we śnie.


/cokolwiek pisze, bo cały czas fabuła stoi


RE: Wodospad i Jezioro - Malimau - 17-10-2013

Żółw się schował, nie ma więc zabawy. Okrążył go parę razy, jednak widząc, że nie chce się pokazać, mruknął zawiedziony. Ej, panie żółwiu! My ci przecież nic złego nie zrobimy. Pacnął łapką skorupę, jednakże nic się nie stało.
- Schowajmy się, to żółw nie będzie nas widział. I wyjdzie! - zawołał radośnie, szczerząc niewinnie ząbki do zwierzątka. Tak, tak, schowajmy się! - Mama, ty też! Choć, schowamy się!

//Ot, taki pościk, aby Padme nie musiała dublować.//


RE: Wodospad i Jezioro - Padme - 21-10-2013

Lwica nadal leżała leniwie na trawie, tworząc coś na krztałt rogalika, wyginając się niczym typowy kanapowiec. Cóż.. Zasługiwała na to, jakby nie patrzec.
Obserwowała dzieciaki, a fascynacja żółwiem nie zmalała jedynie u Malimau, który o dziwo w dalszym ciągu się nim interesował. Beżowa podniosła się i żwawym krokiem podeszła do niego, po czym nachyliła łeb i otarła go delikatnie o pyszczek szkarłatnego.
- A nie wolałbyś zobaczyć czegoś ciekawszego od żółwia?- zapytała z malutkim przekąsem.
Najwyższa pora, by wyrwać się z tej samotności i znaleźć w końcu kogoś, z kim mogła by zamienić ze dwa słowa, choć zwykle tego nie robiła. A swoją drogą... Miała plan nakopać Moranowi w dupę, jak tylko go spotka. Obiecywał, że wróci, zajmie się z nimi.
Padme niczego nie nawiedziła bardziej, od kłamstwa.


RE: Wodospad i Jezioro - Malimau - 22-10-2013

Mały zastrzygł uszami, wychwytując zmianę tonu swojej mamy. COŚ? Co to było to COŚ? Spojrzał na nią z zaciekawieniem i aż zapiszczał.
- Taaaaaaaaaaaaak! - po czym zamilkł na chwilę, majtając niezwykle prędko końcówką swego ogona - Jest COŚ ciekawszego od żółwia. Chodźmy do COSIA. - po czym wyszczerzył się niewinnie, jakby w ten sposób próbując zachęcić mamę, aby ruszyła z nim do cosia.