Król Lew PBF
Wodospad i Jezioro - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Oaza (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: Wodospad i Jezioro (/showthread.php?tid=210)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49


RE: Wodospad i Jezioro - Aurum - 17-01-2018

Nadal nie mógł się pogodzić z tym, że nie było go wtedy w lwiej ziemi podczas ataku tego czarnego lwa. Zdał sobie jednak sprawę, że nie powinno to przeważać w jego życiu. Bo kim się wtedy stanie? Zbolałym lewem? Który będzie miał wiecznie wyrzuty sumienia, przybył tutaj, ponieważ uznał podróże za ciekawe, z resztą ziemie tego potwora już nie są zamieszkałe, a stada też już nie ma. Młodego lwa męczyło pragnienie, więc podszedł do jeziora i zaczął pić. W międzyczasie przyglądał się Tygrysicy i małej lwicy. Lew nigdy nie lubił pływać, woda była jakaś taka nieprzyjemna i lepiła się. Gdy zaspokoił, pragnienie rozpoczął rozmowę.
- Pływacie?


RE: Wodospad i Jezioro - Akela - 17-01-2018

trochę nie wiem jak założyłeś, że Aurum przybył tu tak, że Akela nie zauważyła Autuma i jeszcze ten miał czas zorientować się w sytuacji 
_
Akela nie rozmawiała już z Logan gdy pojawił się tu jeszcze ktoś. Tygrysica była czujna i z pewnością od razu zauważyła, że w pobliżu zjawił się ktoś jeszcze. Mało tego! Bez przywitania się podszedł i zaczął pić wodę nieopodal. Akela zmrużyła brwi. Przyglądała się uważnie nieznajomemu i odetchnęła głęboko gdy ten postanowił się odezwać. Cóż, jej futro jeszcze nie wyschło więc domyśliła się, że to po tym młody lew mógł wywnioskować, że kilka chwil temu pływała. Właściwie Logan również. 
- Już nie, jak widać - odpowiedziała zdawkowo. 
Na razie nie zamierzała nic robić. Zamierzała zająć te terytorium i wolała by ten tutaj jej w tym nie przeszkodził. 



RE: Wodospad i Jezioro - Aurum - 18-01-2018

// Wybacz jestem raczej nowicjuszem w takich grach.

Aurum zachował się co prawda nieco nie uprzejmie najpierw pijąc, a potem pytając. Pragnienie jednak było duże, więc ważniejsze dla niego było je zaspokoić poza tym uznał, że raczej się za to nie obrażą bo są zajęci sobą. Pierwszy raz widział tygrysa, przez co była dla niego interesująca.
Dlaczego masz takie fajne futro w paski?
Dla Akeli to pytanie pewnie się wydało dziwne i absurdalne, ale dla młodego lwa było zaspokojeniem wrodzonej ciekawości.


RE: Wodospad i Jezioro - Akela - 18-01-2018

Nie potrafiła wnikać w obce umysły dlatego nie miała zielonego pojęcia co kłębiło się w głowie obcego lwa. Wiedziała jedynie, że jego obecność nie jest niczym komfortowym. Miała przy sobie młodą lwicę i nie zamierzała jej narażać na nieprzyjemności związane z tym samcem. Zdążyła się już nauczyć, że samce to nie są przyjemniaczki i zawsze trzeba brać marines bezpieczeństwa w kontaktach z nimi. 
Zmarszczyła brwi słysząc bezpośrednie pytanie, ale wcale się mu nie dziwiła. Dużo lwów zadawało jej właśnie takie, bo przecież w Afryce tygrysów nie ma wcale a najbliższe co lwom do pasków do zebry, które wcinają na obiad. Zresztą tygrysica nie była wcale mniejsza od Auruma.
- Bo taka się urodziłam - odparła wzruszając ramionami. - Bo nie jestem lwem. - Dodała za chwilę.



RE: Wodospad i Jezioro - Aurum - 19-01-2018

Tygrysica nie wygląda na zbyt rozmowną, ale jednak nie należy tego oceniać po kilku wymienionych słowach i dalej prowadzić rozmowę. To wrażenie jest pewnie ze względu na brak zaufania, którym nie obdarza się innych na prawo i lewo.
- A czym jesteś?
Zadał kolejne pytanie, aby zaspokoić swoją ciekawość. To jakaś zebro-lwica?
- Jesteś duża jak na samicę.
Tygrysy oczywiście były większe od lwów. Jednak skąd Aurum mógł to wiedzieć?


RE: Wodospad i Jezioro - Akela - 19-01-2018

Nic a nic nie dziwiła jej postawa tego obcego lwa. Niemal każdy kto jej nie znał zadawał takie właśnie pytania kiedy ją spotykał. Z tego powodu tęskniła często do samotni takich jak ta albo i w ogóle do innych tygrysów, ale do tego ostatniego nie mogła wrócić. Nawet nie wiedziałaby gdzie ich szukać. 
- Jestem tygrysem - odpowiedziała. - Obawiam się, że jedynym w tej krainie.
Późniejszą jego uwagę na razie przemilczała, bo nie wiedziała trochę jak ją zinterpretować, ale z drugiej strony to co mówił było w pełni prawdą. 
- Jak na twój gatunek to na pewno - odpowiedziała.



RE: Wodospad i Jezioro - Aurum - 19-01-2018

Przynajmniej już wiedział czym ona jest. Tygrys, ciekawa i fajnie brzmiąca nazwa. Lew to już tak mniej.
- Wygląda, że mamy coś wspólnego moje stado zostało wybite i obawiam się, że jestem ostatni.
Odpowiedział nieudolnie kryjąc smutek i ból w tonie głosu i na twarzy. Jakim to kiepskim aktorem jest Aurum, chciał aby to brzmiało jak zwykły fakt, jednak mu się to nie udało.
- Czyli tygrysy są większe i silniejsze od lwów?
Pierwszy raz w życiu zaczął rozmowę i jeszcze ją ciągnie. Jak już to robi to lepiej nawiązać jakaś więź na przyszłość.


RE: Wodospad i Jezioro - Akela - 19-01-2018

Akela pokręciła głową. Nie miała żadnego współczucia dla jakiegoś tam stada lwów, dla niej to tak jakby rozpaczać nad tragedią rodziny gnu czy zebr. Lwy nie miały dla niej żadnego znaczenia, poza Logan oczywiście.
- Lwów jest dużo i tygrysów jest dużo - odparła - nie ma nad czym płakać. Lwa znajdziesz gdziekolwiek w tej krainie i bez większego wysiłku.  Nie masz więc pojęcia co to znaczy być jedyną. 
Tak jak zostało wspomniane wcześniej, samica nie miała współczucia dla stada lwów, może dla jednostki, ale nie dla stada. Nie zamierzała więc obcego ani pocieszać ani nic mówić ani nic robić co mogłoby go pokrzepić. To po prostu nie była jej sprawa. 
- Tak - potwierdziła tonem bez wyrazu. Nie miała powodów by kłamać w tym temacie, zresztą to żadna nowość. - Jestem ledwie młodą samicą. Samce są często dużo większe.



RE: Wodospad i Jezioro - Aurum - 20-01-2018

Wbił pazury w ziemie obok Jeziora. Zamiast zasmucić te słowa samicy go tylko wkurzyły. Jak można być tak bezdusznym. Na jego pysku zamalował się gniew. Powstrzymał się jednak od dalszych oznak agresji. Takie tygrysy jak Akela sprzedałby przyjaciół i rodzinę aby coś zyskać lub przeżyć.
- Ty bezduszna pasiasta zarazo! Jeżeli coś jest dla ciebie nic nie warte, czyli nie daje ci siły, lub pozwala przeżyć może to przepaść! Tacy jak ty sprzedają innych dla siły i po to aby przeżyć!
Wziął jeszcze kilka łyków wody i odszedł. Nie chciał wszczynać walki, nie teraz jak został ostatni ze stada i nie ma celu w życiu.

// Z tematu


RE: Wodospad i Jezioro - Logan - 13-02-2018

Wszystkoe cenne wskazówki tygrysicy zakpdowała sobie w łebku, z właściwym dzieciecku uporem obiecała sobie trenować, bo skoro Akela mistrzyni ryb łapania mówi, że 'przywyknie' to tak będzie i kropka...? 
Dalsze uwagi przyjęła już z lekkim grymasem, jak będzie większa, to łapy też będą większe? Trzymała ją za słowo, Logan miała zamiar być wielka, oh? Coś jej to przypomniało, coś z dzieciństwa, jak rozmawiała z mamą, postanowiła sobie że będzie wspaniałym medykiem, obiecała to też Vei. Ciekawe czy Vei będzie na nią zła, za to że zniknęła. Obiecała rudej być pilnym uczniem i co? I dała ciała. 
Pokiwała głową, oddech to podstawa, oddech i pazury. Z takimi instrukcjami miała zamiar zabrac się za praktyki i podejście numer dwa w łowach. Zjawił się jednak przybysz, rozmowę z nim zostawiła 'mentorce', zwłaszcza że to jej poświęcił większość uwagi, sama zajeła się brodzeniem w wodzie, wypatrywaniem ryb, kukała co jakiś czas w ich stronę podsłuchując dyskretnie o czym rozmawiali. Krzyk samca wprawił ją w osłupienie, jeszcze chwilę po jego zniknięcie miała mieszane uczucia. Podeszła z powrotem do tygrysicy.
- Co mu się stało? Tak się..uniósł?- No, nie do końca rozumiała jego złość, ani w sumie czemu wykrzyczał swoje pretensję Akeli w pysk.


RE: Wodospad i Jezioro - Akela - 13-02-2018

I dla niej szokiem była nagła i gwałtowna reakcja obcego lwa. Przecież nie powiedziała niczego złego ani niezgodnego z prawdą, czyż nie? Jednak jego niegrzeczne zachowanie i te obelżywe słowa, które wykrzyczał tygrysicy tak nierozważnie prosto w pysk spotkały się natychmiast z właściwym tygrysom gniewem. Natychmiast gdy Aurum zaczął odchodzić Akela skoczyła za nim i wydała z siebie ogłuszający i groźny ryk by dać wyraźny znak złotemu lwu, że tutaj przyjaciół nie ma co już szukać. Prychnęła ze złością w stronę znikającego w gęstwinie grzywiastego a jej lico nie kryło złości i odebranej obrazy i zniewagi. Od tej pory za każdym razem gdy łapa tego samca postanie w tym zagajniku spotka się niechybnie z kłami tygrysa. 
Z posyłania martwemu punktowi gniewnego spojrzenia wyrwała ją Logan, która postanowiła chyba skomentować jakoś to co tu przed chwilą zaszło. Akela wzruszyła jedynie ramionami i fuknęła zirytowana. 
- Nie mam pojęcia. Najwyraźniej jest niespełna rozumu - stwierdziła wracając spojrzeniem do małej lwicy. 
Odetchnęła głęboko raz jeszcze chcąc się szybko uspokoić. Wymusiła więc uśmiech.
- Może obejrzymy resztę okolicy? - Rozejrzała się dookoła. - Założę się, że ta oaza ma jeszcze wiele do zaoferowania.