Król Lew PBF
Samotne drzewko na wzniesieniu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Skrawek Sawanny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=46)
+---- Wątek: Samotne drzewko na wzniesieniu (/showthread.php?tid=213)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Satau - 17-11-2016

// po pierwsze była moja kolej, a po drugie oboje stoimy bardzo blisko ciebie ;v


Nikita nie czekała ani chwili dłużej. Dała jasny znak łapą, by Shiriki również zaatakował. Zaraz potem w pełni gotowa i zwarta do walki złota lwica zaplanowała atak na biszkoptową. Jako iż tamta nie była raczej gotowa do starcia sprawa wydawała się jeszcze bardziej prostsza niż się to z początku wydawało.
Na nieszczęście młodej intuzki oba lwy stały blisko niej. Gdy tylko się odwróciła i odsłoniła wrażliwy na atak kark Niki już była w trakcie ataku, a fakt iż lwiczka chciała jej ułatwić sprawę był jeszcze większą zachętą.
Napięte mięśnie nóg Nikity wybiły ją w powietrze. Kły jak i pazury miała wysunięte i rozłożone tak mocno jak było to tylko możliwe. Złotooka chciała wbić się rywalce jak najmocniej w kark i zadać jej rany, dodatkowo orząc jej grzbiet pazurami.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Shiriki - 17-11-2016

Widząc, ze lwica próbuje zwiać zaśmiałem się. Cóż może silny nie byłem ale szybki an pewno. Rzuciłem się na lwice ze kłami i pazurami aby ją złapać za tułów i może wraz z Nikita powalić na ziemię. Głupie posunięcie ze strony lwicy, wiać to powinna jak tylko nas zobaczyła a nie kiedy oboje byliśmy obok niej praktycznie. Zły ruch, no zobaczymy jak to się zakończy. Na pewno jej nie puszcze. Jeśli nie tułów to łapa.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Mistrz Gry - 18-11-2016

Saliwa ruszyła z kopyta, ale dostrzegła kątem oka skaczącą Nikitę. Raptownie odbiła w bok, odruchowo odwracając łeb w kierunku napastniczki i właśnie przez to nie zobaczyła, że robiąc unik poruszyła się dokładnie w kierunku Shirikiego. Samiec był blisko niej i właśnie miał zaatakować. Saliwa nieumyślnie uderzyła swym ciałem w jego łapy, jakby zbijając jego atak. Gdyby jasna była potężnym lwem mogłaby w ten sposób nawet i przewrócić Shirikiego, ale w ten sposób jedynie odtrąciła go lekko. Pazury samce ledwo ją drasnęły, za to nie stracił on równowagi, a tylko opadł na ziemię przednimi łapami. Był tak blisko niej, że mógł z łatwością zaatakować - ale nie zapominajmy jeszcze o Nikicie!
Królewska nie mogła nie dostrzec nagłego uniku Saliwy, jednak manewry w powietrzu bywają ciężkie. Nikita, wykazując się niezwykłą, kocią zręcznością i tak zdołała w pewien sposób zmienić swój lot - zamiast majestatycznie dopaść karku obcej kłami i pazurami, skoczyła nieco krzywo oraz za daleko, i uderzyła swym tyłkiem w łeb, a także kark samicy.
Saliwę będzie bolał ów kark jeszcze przez kilka ładnych dni, ale i tak powinna się cieszyć, że go nie złamała! Nikita z pewnością zatrzymała w ten sposób uciekinierkę, choć sama szybko ześlizgnęła się swym zadem z ciała obcej, przyciągana grawitacją. Stała na czterech łapach, choć jeszcze niepewnie, bokiem w stosunku do samotniczki, a jej zgrabny tyłek znajdował się tuż pod nosem Saliwy.
Saliwa -2 HP
Saliwa -> Nikita -> Shiriki



RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Saliwa - 20-11-2016

Biszkoptowa kocica odczuła jakby czas zwolnił. Wiele wydarzyło się, a szczęściem chyba uniknęła poważnych obrażeń. A może to jej przeciwnicy wchodzili sobie w drogę?
Nie zastanawiała się nad tym. Widok tamtej agresywnej kocicy stojącej na drodze do wolności obudził coś zapomnianego w zielonookiej lwicy.
Saliwa rzuciła się na grzbiet Nikity wbijając zakrzywione pazurki w skórę ciemniejszej kocicy. Starała się ją przewrócić swoim impetem. Przy odrobinie szczęścia obie potoczą się w dół stromego zbocza.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Satau - 20-11-2016

Rozczarowana i całkiem zniesmaczona dziwnym wynikiem swojego ataku Nikita natychmiast dostrzegła, że owy cel jakim była jasna samica został dokładnie za jej zgrabnym zadkiem. Nie zwlekając nawet najmniejszej chwili usiłowała wybić się tylnymi kończynami i uniknąć ewentualnego ataku ze strony rywalki, a takowy istniał i było to jak najbardziej zrozumiałe. Bowiem wątpię, aby ktokolwiek kto oberwał nie zechciałby kontrataku. Złota wiedziała, że przed nią jest również spadek wzgórza, właściwie niezbyt stromy. Lwica jeśli tylko udało jej się odskoczyć w miarę szybko przemieści się w bok i ustawi przodem do oddalonej o kilka małych metrów oponentki.
W razie gdyby coś poszło nie tak złotooka wie, że może liczyć na wsparcie równie silnego, a może i silniejszego samca. Nie obawiała się więc za bardzo tego co może się stać. Każdy krok stawiała ostrożnie i z wielką gracją, aby przez przypadek nie stracić równowagi lub nie kontuzjować sama siebie.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Shiriki - 22-11-2016

Wszystko działo się bardzo szybko. Może trochę nie ogarniałem, jak to ja, nawet sam powód tej bójki był bezsensowny ale co tam. Dla mnie to była zabawa i nie zależnie do tego jak poważne zamiary miała Nikita to właśnie na nią miałem zamiar skoczyć. Czy to dobry pomysł nie wiem, to, że spać wszyscy możemy to ekstra sporawa! taki grupowy ganiec.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Mistrz Gry - 28-11-2016

Dzięki błyskawicznej reakcji i zręczności Nikicie udało się uniknąć ataku Saliwy, pazury przeciwniczki były dosłownie o włos od jej ciała. Nikita poderwała w górę tylne kończyny i przerzuciła je w bok, jak wierzgający koń, by stanąć frontem do Saliwy. Samotniczka zaś opadła ciężko na ziemię w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą stała królewska. Wyciągnięte pazury pomogły jej zachować równowagę i tylko dzięki temu nie zaczęła się zsuwać ze zbocza.

Nikicie przysługuje post na obronę -> Saliwa -> MG



RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Satau - 28-11-2016

Nikita cieszyła się z powodzenia swojego uniku, ale nie była w zupełności gotowa na skok ze strony towarzyszącego jej samca. Wściekła się widząc iż skacze na nią. Postanowiła więc znowuż wybić się kończynami w przód i oddalić jak najdalej od niespodziewanego napastnika.
Wiedziała już dobrze, że po całej potyczce da niezły wycisk Shirikiemu i nagada o nim Myrowi. Za bardzo jego posunięcie się jej nie spodobało i zaskoczyło ją bardzo negatywnie. Warknęła mocno i trzepnęła ogonem o ziemię.


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Shiriki - 28-11-2016

No i nie trafiłem w samice. Zaliczyłem glebę. Wyszczerzyłem swoje kiełki do niej i odbiłem się od ziemi i ruszyłem w druga stronę.
-Trzymaj się piękności- Krzyknąłem spoglądając za siebie. Domyślałem się, że złotooka piękności będzie na mnie zła ale to oznaka, że mnie kocha, w końcu kto się czubi ten się lubi nie?
zt


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Satau - 06-12-2016

// Saliwa nie odpisuje, więc za zgodą Felki następuje koniec starcia. Uznajemy, że gdy Shiriki rzucając się na Nikitę dał szansę ucieczki Sal i ta oczywiście jak najszybciej uciekła.//


Nie można powiedzieć, że złota nie cieszyła się z obrotu spraw. Po pierwsze pokonała przeciwniczkę tak czy siak, a ta z podkulonym ogonem uciekła na jej oczach. Nikita nie goniła jej już dłużej, uznała iż nie warto się męczyć i lepiej zająć czymś ważniejszym. W końcu przepędziła intruza i jest z siebie w pełni dumna.
Nie chcąc za długo już tutaj przebywać obróciła się w stronę traw, z których przyszła i zaraz potem znikła w odmętach trawiastego morza.


z/t


RE: Samotne drzewko na wzniesieniu - Mistrz Gry - 09-12-2016

Nikita +7 PD
Shiriki +5 PD