Król Lew PBF
Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu (/showthread.php?tid=2190)

Strony: 1 2 3 4


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 15-03-2017

-Dzięki- Miło było usłyszeć coś miłego, jakąś pochwałę. Nie jest to częste, więc i tym bardziej jest miłe.
-No to udajesz całkiem przekonująco- Skoro twierdzi, ze udawał nie miałem podstaw nie wierzyć w te słowa. może i nie powinienem tak łatwo łykać wszystkiego ale nie widziałem powodu dla którego miałbym nie wierzyć samcowi. W końcu był starszy i był ze mną w jednym stadzie. do tego nie obił mi mordy jeszcze.
-Cóż...- Zacząłem lekko- Żeby uważać co się gada, jak się obraża to obserwować reakcje- Zastanowiłem się jeszcze co tutaj dodać- Jestem słabszy, więc lepiej spróbować wyprowadzić z równowagi przeciwnika ale nie tracić go z pola widzenia i spróbować go zmęczyć lub też zmienić teren an ten, który jest dla mnie wygodniejszy- To chyba wszystko?- Spojrzałem się na niego pytająco.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 18-03-2017

Stary uśmiechnął się w myślach, słysząc jak hybryda kupuje jego "towar". W sumie to poczciwy z niego chłopak, może troszkę naiwny, ale za to wali prosto z mostu. W sumie to Tib miał o wiele więcej szacunku do "prostoliniowców" pokroju Shirikiego niż wszelkiej maści lizusów.
Na słowa hybrydy przytaknął wyraźnie zadowolony, jednocześnie zastanawiając się, czy jego uczeń aby o niczym nie zapomniał.
-Gut, ale jest jeszcze jedna kleine sprawa o której chciałbym Ci powiedzieć, coś osobistego...- zbliżył się do młodzika jakby chciał zwierzyć się mu z jakiejś mrocznej tajemnicy.
Wymachując nerwowo ogonem, spojrzał mu prosto w oczy. Trwał tak przez dobrą minutę, by spotęgować napięcie.
-Otóż...- zaczął i w tym samym momencie, wykonał błyskawiczny wymach  prawą łapą, celując prosto w pysk Shirikiego.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 18-03-2017

Czyli jednak dałem radę. Byłem z siebie dość zadowolony z tego powodu. Zaciekawił mnie jednak swymi kolejnymi słowami. nie wiedziałem o co może chodzić, więc tym bardziej z zaciekawieniem nastawiłem uszu patrząc się na niego. Nie spodziewałem się już niczego od niego. Na pewno niczego zawiązanego z treningiem czy coś. Kiedy był blisko i dostrzegłem zamach łapa to jedynie zamknął oczy i tak trochę "wycofałem" łeb niżej swoich łap.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 18-03-2017

Widząc, że hybryda nie będzie w stanie uniknąć nadchodzącego uderzenia, Tib osłabił swój cios by, nie zadał on młodzikowi zbyt wiele bólu, jednak musiał być na tyle silny, by tamten zapamiętał jeszcze jedną ważną rzecz.
Kiedy jego łapa powróciła już na ziemię, stary odczekał jeszcze chwilę by młody miał czas trochę się ogarnąć.
-Pamiętaj synu, nigdy nie trać czujności, nawet w z pozoru pewnej sytuacji musisz pozostać skoncentrowany. Mój przyjaciel zginął, bo w niewłaściwym momencie pozwolił sobie na chwilę luzu.
Jeden z jeńców, dość mocno ranny i z pozoru niegroźny, resztkami sił rzucił mu się do gardła - powiedział Tib, nie dając po sobie poznać jakiejkolwiek zmiany. Minęło zbyt wiele czasu, by stary był w stanie wykrzesać z siebie jakiekolwiek emocje.
-Nie chcę by jakiś dogorywający sukinsyn zabrał Cię ze sobą na tamten świat, czy to jasne?-


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 18-03-2017

może i uderzenie nie było mocne ale jednak ja nie należę do mocarnych a samiec owszem. kiedy pozbierałem się westchnąłem i wysłuchałem go.
-Tak wiem ale jesteś ze stada, nie muszę się  członków stada bać- może dziwne rozumowanie ale takie miałem. Wiadomo z obcym trzeba trzymać dystans ale z członkami rodziny?
-Czyli martwisz się o nie?- Zapytałem szczerząc do niego lekko swoje kiełki.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 19-03-2017

Tib wysłuchał argumentu Shirikiego z lekkim uśmieszkiem na pysku. W jego wieku sam wierzył w podobne rzeczy. Idea stada jako dbającej o siebie, jednomyślnej wspólnoty... Ach, gdyby nie to że dawno temu Tib sam dał się zmanipulować, to zapewne w tym momencie wybuchnął by donśnym śmiechem.
-Ufaj tylko tym których znasz, do reszty staraj się podchodzić z bezpieczną rezerwą. W końcu szef wciela do stada każdego jak leci, kto wie czy kiedyś nie trafi się nam jakiś psychopata- powiedział lekko się uśmiechając.
Na kolejną kwestię hybrydy, wargi starego ułożyły się w szeroki uśmiech.
-Pewnie że tak, synu!- rzucił bez chwili wachania, i po przyjacielsku klepnął Shirikiego w ramię.
-Prawdę mówiąc, to zależy mi na każdym członku naszej wielkiej „rodziny”: na Kamie, Baq, Hakim, to znaczy na Makim- poprawił się lew- Edzie, Nikicie, Hatari, Natace, oraz na wszystkich, których imion jeszcze nie poznałem- przemawiał z wyraźnym entuzjazmem.
- Prawdę mówiąc, to martwię się też o naszego szefa- zwierzył się po chwili - dobry z niego lew, no może ciut gburowaty, ale jako przywódca nawet się sprawdza. Tylko mu tego nie powtarzaj- zastrzegł wplatając w wypowiedziane słowa żartobliwy ton.
-Boję się tylko, że zakocha się w niewłaściwej samicy i stanie się kompletnie bezużyteczny: zacznie nosic jej kwiaty, nawijać wierszem i robić  inne równie głupie rzeczy. Ona w grunie rzeczy okaże się być wredną zołzą, która zgotuje nam wszystkim piekło na ziemi- roztoczył przed młodzikiem mroczną wizję przyszłości.
- A jeśli już mówimy o samicach, to co tam słychać u twojej brązowej „przyjaciółki”?-
pod koniec zdania jedna z brwi starego wymownie powędrowała ku górze.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 25-03-2017

Słuchałem go z uwagą, lekko przechylając łeb na bok.
-A już jakiejś nie ma?- Zapytałem ale ja się nie bardzo orientowałem kto z kim u nas. Jakoś nie bardzo było to czymś co mnie pochłaniało.
-Nie bardzo mi idzie- Lekko się skrzywiłem- Nawet jedzenie nie działa, a jestem mistrzem w podrywie- Dodałem jeszcze i lekko zastukałem ogonem o ziemię, a raczej jego resztką.
-Jest mocno niedostępna- o tym jak mnie trzepła nie chciałem wspominać. Jednak nie wiem czy się nadaje do takich rzeczy.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 26-03-2017

Szczerząc potężne zębiska w przyjacielskim uśmiechu, Tib wysłuchał pierwszych słów hybrydy i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w jego wyrazie zaszła momentalna zmiana.
-A ma?- zapytał nieco podejrzliwe, unosząc jedną brew ku górze. Czyżby Nikicie się poszczęściło, a może Nataka, albo Kami...- na wspomnienie włochatej potwory, Tib poczuł jak po jego plecach przebiegł zimny dreszcz. Wstyd mu było to przyznać, ale stary lew trochę się jej bał. Nigdy wcześniej nie miał do czynienia z czymś takim i Kami kojarzyła mu się z jakimś pradawnym demonem na kiju. Dobra, walkę z siłami nieczystymi pozostawmy kapłanom i skupmy się na doczesności.
-Jeśli się nie mylisz, to wypadałoby złożyć mu gratulacje, albo kondolencje...- dodał szczerząc ząbki w uśmiechu.
Słysząc hybrydzie żale, oblicze Tiba wyraźnie złagodniało. Stary rozłożył się wygodnie na ziemi i zaczął kombinować.
-Miałem znajomego, który twierdził, że istnieje ponad setka technik podrywu, z czego niecała  połowa jest skuteczna...- wymamrotał, otwierając kolejne czakry w swoim umyśle-...mam!
-Technika: "Na ofiarę"!- rzucił uradowany.
-Celowo robisz sobie krzywdę, po czym prosisz swoją wybrankę by opatrzyła twoje rany. Nakładając kolejne warstwy opatrunku dostrzega w tobie prawdziwego mężczyznę, zakochuje się w Tobie, a potem umierasz z powodu zakażenia...-nie zaraz, coś pomyliłem-...to znaczy żyjecie długo i szczęśliwie- zachwycony swoim geniuszem Tib, z wyraźnym entuzjazmem oczekiwał reakcji Shirikiego.
-I jak, co o tym sądzisz?-


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 26-03-2017

-Możliwe nie wiem- A po jego kolejnych słowach przechyliłem głowę mocniej na bok. Byłem zaskoczony jego dedukcja i pomysłem.
-Ona nie lubi jak sie pojawiam, więc nie bardzo...- Prędzej to Makari by musiał mnie opatrzeć.
-Brzmi sensownie ale nie wiem czy to da i jak bym miał to robić?- Mogło to brzmieć jakbym nie do końca wiedział jak mam sobie robić krzywdę. Ta zazwyczaj sam się mi robiła ale nie na tyle abym medyka potrzebował.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 27-03-2017

-Wiesz, skoro Cię nie lubi, to to może nie zadziałać...- stary skłonił się ku samorefleksji i znów popadł w zamyślenie.
-Wiem!- wykrzyknał z nienacka.
-Nasyłamy na nią jakiegoś z naszych więźniów i kiedy zrozpaczona lwica nie widzi już dla siebie ratunku, wtedy zjawiasz się TY!- Tib poczynił pauzę dla spotęgowania efektu.
-Bohatersko pokonujesz agresora, a wtedy twoja wybranka wielbiąc Cię, rzuca się w twoje objęcia- wypalił na jednym tchu.
-Tylko wpierw trzebaby czymś go nafaszerować, żeby był dość łatwy do zabicia. Wiesz, byłoby trochę głupio gdbybyś zginął, a poza tym taka walka powinna być szybka i efektowna- zakończył z entuzjazmem.
-Ciekawe czy mamy jakiś więźniów...-pomyślał na głos.
-A swoją drogą, ja tu się produkuję a ty coś mi ucichłeś... Może sam masz jakieś pomysły, "mistrzu podrywu"?- dodał szczerząc się w lekkim uśmiechu.