Król Lew PBF
Lilije - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+---- Dział: Kosz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=106)
+---- Wątek: Lilije (/showthread.php?tid=2331)



Lilije - Zafarani - 07-03-2017

A więc szukam osób na sesję dla Zafarani. Najmilej widziani samce lwów, ale innymi też nie pogardzę. Miło byłoby przy okazji znaleźć jakiegoś potencjalnego partnera.

Dodatkowo jeśli ma ktoś ochotę stworzyć postać z powiązaniami (i być może chęcią zemsty) jestem otwarta na propozycje. Jeśli chodzi o historię Zafarani:
Cytat: Pięć lat temu, w niewielkim stadzie przyszła na świat lwica o chabrowych oczach - Induva. Gdy była młodą dziewczyną, odeszła, by wstąpić do stada religijnego. Szybko jednak znudziło ją spędzanie czasu na modłach i zaczęła planować ucieczkę. Na jej szczęście okazało się, że młody kapłan Umpristi ma ją na oku. Udała więc zakochaną i namówiła go, by okradł stado i uciekł razem z nią, by zacząć "lepsze życie". Tak wkrótce się stało. Niestety przestępstwo wyszło na jaw. Mynogaji, brat Umpristi'ego rozpoczął pościg i złapał młodego kapłana. Mynogaji jednak nie poprzestał na tym i postanowił złapać także lwicę, która doprowadziła jej brata do zguby. Oboje trafili do lochów. Udało im się jednak uciec. Mynogaji został oskarżony o pomoc w ich ucieczce i sam został uwięziony. Induva przybrała wówczas imię Hasira i wraz z kochankiem, którego przedstawiła jako swojego brata, po długiej wędrówce dołączyła do innego stada. Poznała tam sporo starszego od niej Wasira i szybko została jego partnerką. Zrozpaczony Umpristi wrócił do swojego dawnego stada, uwalniając tym samym brata. Zanim ktoś zdążył wydać na niego wyrok, zagryzł się z rozpaczy na śmierć. W tym samym czasie miłość Wasira do Hasiry wciąż rosła. Pewnego dnia, by wyrazić swoje uczucie podarował jej piękną, drewnianą, rzeźbioną bransoletę. Hasira także go kochała, ale nie na długo. Mynogaji odnalazł Wasira i zdradził mu okropne czyny partnerki. Zrozpaczony Wasir postanowił zakończyć grzeszny żywot Hasiry. Ogłuszył ją i zaniósł do jaskini zamieszkanej przez węże. Nie wiedział jednak, że węże zamieszkujące tą jaskinię nie są jadowite. Gdy Hasira się obudziła, poczuła jeszcze świeżą woń partnera i zrozumiała, że musi jak najszybciej uciekać, zanim Wasir odkryje, że żyje. Poprzysięgła sobie wtedy, że już nigdy nie da się zwieść mężczyźnie, że nigdy już się nie zakocha. Następne dni nie były dla niej łatwe. Wędrowała po nieurodzajnych ziemiach, cierpiąc głód i gorąc. W końcu nie miała siły na dalszą wędrówkę. Zasnęła, spodziewając się najgorszego, lecz gdy się obudziła, była w jaskini. Okazało się, że znalazło ją pobliskie stado i zabrało do swojego medyka Baridi'ego. Postanowiła wtedy przedstawić się jako Theluji. Wkrótce stali się parą. Theluji urodziła Baridi'emu syna. Posiadanie partnera medyka było całkiem przydatne. Tym bardziej, że miała dostęp do różnych ziół, w tym do trucizn, które od razu ją zafascynowały. Nauczyła się rozpoznawać cis i wiedziała, gdzie partner trzyma trującą miksturę - zawsze lubił mieć przygotowane różne mikstury "na wszelki wypadek". W końcu jednak znudziło jej się to życie, więc dolała trochę trucizny do mikstury używanej przez Baridi'ego na uodpornienie. Niedługo potem zginął on w "nieznanych okolicznościach". Theluji chciała pozbyć się przy okazji jego brata Ebusikę, ale niestety nie pomyślała o zabraniu potrzebnej do tego porcji cisu, a jaskinię z ziołami przejął już nowy medyk. Postanowiła uwieść młodego Inję, który niedawno dołączył do stada, i namówić go do zabicia Ebusiki w pojedynku. Niestety Inja był kiedyś bliskim przyjacielem Wasira, który opowiedział mu historię o chabrowookiej lwicy. Inja z początku nie mógł uwierzyć, że Hasira, teraz Theluji, przeżyła. Dostrzegł jednak jej bransoletę i wiedział, że o pomyłce nie może być mowy. Inja ostrzegł Ebusikę, który bezzwłocznie uwięził ją. Theluji wiedziała, że żarty się skończyły. Udawała niewinną, aż jej strażnik Umlindi nie pomógł jej uciec. Tym razem miała zamiar zajść naprawdę daleko. Tak daleko, by nikt już jej nie znalazł. Zdecydowała się jednak wpierw zatrzymać w malutkim stadku religijnym, by zregenerować siły. Akurat stado szukało medyka - poprzedni zmarł na jakąś chorobę. Theluji wmówiła im, że zna się na sztuce leczenia. Dzięki temu dostała dostęp do zbioru ziół, których nie wykorzystał poprzedni medyk. Poznała w tym stadzie pewną młodą lwicę Mauę. Theluji szybko zdobyła jej zaufanie i dowiedziała się, że jest ona kochanką Inji. Kierowana zemstą, podała Maue igły cisu, mówiąc, że to na ukojenie nerwów, po czym zabrała jeszcze jedną porcję cennej rośliny i uciekła, przyjmując imię Zafarani.

Można wcielać się w postaci pojawiające się w historii Zafarani. Wygląd można wymyślić, charakter wolałabym uzgodnić. Imię można zmienić.

Dodatkowo Kama zbliża się do dorosłości, więc należałoby zacząć szukać dla niego partnerki (nie gwarantuję, że potem nie znajdzie sobie innej!).


RE: Lilije - Belial - 13-03-2017

Zgłaszam się na potencjalnego XD


RE: Lilije - Kama - 13-03-2017

Ok, to może marginesik?


RE: Lilije - Belial - 13-03-2017

Napisz a ja wbije. Może jeszcze dziś zdołam odpisać.