Król Lew PBF
Bramy umysłu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Bramy umysłu (/showthread.php?tid=2429)

Strony: 1 2


RE: Bramy umysłu - Hatsuyuki - 01-05-2017

-Zupełnie jak nasza matka i najstarsza siostra. Poderżną gardło komuś bliskiemu i nic.-
Czemu ją siostra uratowała było dla niej coraz większą zagadką.
-Nie jest miło oglądać taką osobę-
Powiedziała spokojnie i westchnęła pochylając głowę
-Nienawidzę deszczu-


RE: Bramy umysłu - Wendigo - 01-05-2017

- Hm. Zdaje się że mówimy o dwóch różnych charakterach, lecz mniejsza z tym, zbyt dużo tłumaczenia. - Stwierdził. Nie chciał się zagłębiać w ten temat, miał odczucie że i tak zbyt dużo czasami papla jęzorem. Deszcz? Owszem, padał. Być może ta pora deszczowa była już na tyle długa, że zdążył się przyzwyczaić i po prostu nie zwracał już zbytniej uwagi na mokre futro i niemal wszechobecny szum deszczu.
- Mało kto lubi deszcz. Też za nim nie przepadam, bym bardziej że ledwo można wychylić łeb z kryjówki gdy tak leje. - Odsunął się parę kroków od rozmówczyni i się trochę otrzepał z wody, żeby chociaż na chwilę być mniej mokrym.


RE: Bramy umysłu - Hatsuyuki - 01-05-2017

-Deszcz dobrze zmywa krew darów ofiarnych i pewnie z tym będzie się nam kojarzył przez dłuższy czas-
Powiedziała lwica i sama nie omieszkała się otrzepać gdy lew odsunął się od niej.
-Podejrzewamy że wodne gady go lubią. Mogą łacniej przyczaić się na ofiary-
Jej wzrok pokierował się ku rzece, jakoby starała się dostrzec na niej jakiś kształt
-Pewnie wiele rzadkich kąsków szlachci ich podniebienia w tym okresie. Bojaźń nas ogarnia gdy myślimy że trzeba się ku niej zbliżyć-


RE: Bramy umysłu - Wendigo - 01-05-2017

Chwila, jaka krew, o czym ona mówi? Jakieś składanie ofiar, w postaci lwów? Spojrzał z lekkim niedowierzaniem na lwicę.
- Składaliście lwy w ofierze? Dlaczego? - Brzmiało to dla niego niedorzecznie. Nie rozumiał dlaczego miałoby się składać ofiary, tym bardziej z ich własnego gatunku.


RE: Bramy umysłu - Hatsuyuki - 01-05-2017

-Bo bogowie lubią krwawe ofiery-
Lwica westchnęła i dotknęła okolic serca
-Serce by zyskać moc, głowa by zyskać jasność umysłu i przebiegłość. Ciało by mieli co jeść i krew która jest płynem życia. Reszte nie pamiętamy czym tłumaczono-
Lwica popatrzyła gdzieć w dal
-To dziwnie zabrzmi ale odnosiliśmy wrażenie że polowania po złożeniu wroga w ofierze, zawsze były obfitsze-


RE: Bramy umysłu - Wendigo - 01-05-2017

Coraz mniej rozumiał ze słów które dano było mu słyszeć. Już miał zacząć gadać że to bez sensu zabijać swoich, lecz powstrzymał się przed potokiem słów po kolejnej wypowiedzi.
- Już myślałem że zabijaliście swoich dla jakichś bożków, ale skoro byli to wrogowie to jeszcze to zrozumiem. Uciekłbym od stada które zabija swoich żeby mieć iluzję że lepiej im się poluje. - Zrobił krótką przerwę by wziąć oddech - Takie zabijanie może podnosiło morale przed polowaniami, i dlatego lepiej wam szło. - Przysiadł sobie, rozglądając się wokół za jakimś schronieniem, takie siedzenie na deszczu często nie kończy się dobrze. Jak na złość, nie znalazł nic wartego uwagi przeczesując teren wzrokiem.


RE: Bramy umysłu - Hatsuyuki - 01-05-2017

Lwica spojrzała na Wendigo i powiedziała spokojnie
-Powiedzmy że powód dla którego uciekłam jest taki iż gdy nowa władca obejmuje tron to potrzeba specjalnej ofiary. Z tym że nowa władczyni postarała się by mnie nie złożono w ofierze-
Nie musiała mówić że to jej siostra. No może bardziej nie powinna
-Ale ponoć zostać oblubienicą Kukulkana to zaszczyt. W zadzie mam takie zaszczyty-


RE: Bramy umysłu - Wendigo - 02-05-2017

Pokręcił przecząco łbem, patrząc gdzieś w dal. Zwrócił uwagę na to że już nie mówiła w liczbie mnogiej, być może teraz mówiła to co naprawdę myśli.
- Też bym uciekł gdyby mieli zamiar mnie zabić. Ba, uciekł, biegłbym ile sił dopóki łapy by mi nie odpadły pośrodku jakiegoś pustkowia. Na szczęście ominęły mnie takie akcje, myślę że moje dawne stado było normalne. -


RE: Bramy umysłu - Hatsuyuki - 02-05-2017

-I właśnie w ten sposób trafiliśmy na te tereny. Biegliśmy ile sił w łapach-
Powiedziała lekko się uśmiechając
-Lubimy boga Kukulkana lecz nie na tyle żebyśmy dołączyli do jego haremu-
Yuki lekko łapą dotknęła swego tatuażu węża
-Przynajmniej jeszcze nie, bo i tak już nas mu przeznaczono i los ten nas nie minie. Tylko w czasie go odwlekę-
Lwica się zaśmiała
-Jak dożyję bycia pomarszczona ze starości to pewnie jego mina będzie genialna-