Król Lew PBF
Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] (/showthread.php?tid=2524)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 06-07-2017

Lwica się nie odzywała, więc on też milczał. Przeszli tak przez pustkowie - w ciszy, ze złączonymi ogonami. W pewnym momencie Mrithi szybko ale delikatnie zarazem oswobodził swój ogon, obrócił się i staną twarzą do Eurielle.
- To już niedaleko. Widzi pani tamtą skałę? To Skała Skazy.
Stąd była doskonale widoczna. Niewiele zostało im do przejścia. Mówiąc, rudogrzywy stał i patrzył w jej oczy. W jej złoto-brązowe oczy.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 06-07-2017

Eurielle podczas drogi nie odzywała się aż do momentu jak usłyszała słowa Mrithi o Skały Skazy. Spojrzała się w horyzont widząc siedzibę króla. Ogon oswobodziła zarówno lekko poruszając na boki. Spojrzała się w oczy rozmówcy mówiąc:
- O widzę, ogromna i majestatyczna jest - odparła bez ogródek. Powiedziała pewna siebie i zarówno odważnie, nie lubiła skrywać zachwytu widząc przepiękny jak dla niej widok. Najwyraźniej znalazła stado dla siebie do którego mogłaby dołączyć stając jedną z członków tych ziem. Ciemna nie odrywała się od jego wzroku, oczy posiadał nieziemskie które powodowały szybkie bicie serca i rumieńce u samicy.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 06-07-2017

Ich spojrzenia spotkały się. Nie zamierzał przerywać tej chwili. Jeszcze nie.
- O, tak. A z bliska jeszcze piękniejsza - mówił, podchodząc bliżej. Nie od boku, ale od przodu. Nie przerywał kontaktu wzrokowego, a jedynie skracał odległość między ich oczami.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 06-07-2017

Samica cały czas spoglądała złoto-bursztynowymi oczami w niego. Serce zaczynało szybciej bić na jego widok nie zdając sobie sprawy co teraz pomiędzy nimi dzieje się jakby grom z niebieskiego nieba uderzyło w nią. Uczucie co raz bardziej zdradzało się niczym magia przy horyzoncie. Gdy zauważyła, że zbliża się co raz bardziej do niej. Wzroku nie spuszczała jedynie serce biło wciąż jak szalone przy Mrithi. Nie zrobiła ani kroku do przodu, ani do tyłu. Obserwowała go cały czas.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 06-07-2017

Gdy nie mógł już podejść bliżej, gdyż dystans między nimi został skrócony do minimum, zatrzymał się. Twarz znajdywała się przy twarzy tak, że prawie stykali się nosami. Mrithi niemal czuł ciepło jej ciała.
- Chciałabyś ją obejrzeć?
Dalej nie robił nic oprócz stania, patrzenia jej w oczy i wdychania jej woni. Czekał na to, co brązowa zrobi.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 06-07-2017

W danym poczuła ciepło i woń samca była zauroczona, a samo uczucie rozwijało się powoli w jego kierunku. Oczy mieniły się niczym blask gazowych kul, które świecą nad nami. 
- Oczywiście, że chciałabym ją obejrzeć - lekko uśmiechnęła się odpowiadając na jego odpowiedz. Nie wycofała się do tyłu, a wtedy odważnie wtuliła w jego grzywę. Dała w tym momencie, że jest w jej typie i nie ma zamiaru wycofać przed niczym.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 06-07-2017

Zdziwiło go to, co zrobiła Eurielle. Nie zamierzał jednak się wycofywać. Nigdy bez zgody nie naruszyłby prywatności kobiety, ale co innego, jeśli kobieta robi to pierwsza. Przytulił głowę do jej głowy. Podniósł łapę. Najpierw delikatnie musnął nią bok lwicy. Jeśli ta nie zaprotestowała, została przez ową łapę objęta. Serce Mrithi'ego biło szybko. Obrócił pysk ku uchu brązowej.
- Gdyby ktoś nas zauważył mów, że jesteśmy starymi znajomymi - wyszeptał. Tylko w ten sposób mógł nieprzerywać chwili i czuć się w miarę bezpiecznie.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 06-07-2017

Samica była zaskoczona jego reakcją że odwzajemnił tym samym, aż bardzo ją to ucieszyło. Nie odsunęła się od niego czyli oznaczało, że daje mu dotknąć swojego boku. Nie protestowała lwica widząc rozwijającą się sytuację pomiędzy nimi. Poczuła objęcie z jego strony wtedy bardziej była wtulona. Gdy poczuła u siebie szybkie bicie serca to zarumieniła się bardziej nie potrafiąc przestać. W danym momencie usłyszała jego głos, który ją koił i doprowadzał do szaleństwa chcąc uspokoić samą siebie ale nie potrafiła.
- Dobrze zrozumiałam - odpowiedziała cichutko do niego. Lekko uśmiechnęła się do niego cieple i czule niż przedtem, okazując swoje prawdziwe uczucia które towarzyszyły w tej chwili.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 06-07-2017

Słysząc zgodę lwicy, Mrithi liznął ją w ucho. Coraz większa powieszchnia ciała Eurielle znajdywała się pod łapą rudogrzywego. Wyciągnął głowę, tak że teraz niemal leżała na szyi lwicy. Liznął ją jeszcze raz. Jego łapa powoli przesuwała się ku dalszym partiom brązowego ciała. Znów postanowił zaczekać na jej ruch.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle zarumieniła się bardziej czując jak liznął ją w ucho. Cały czas oddawała się pieszczotom Mrithi czując ciepło ciała i woń. Gdy została ponownie liźnięta, wydobyła dźwięk z pyska zadowolona wtedy to ona odwzajemniła liźnięciem w jego policzek bardzo czule. Serce Eurielle biło co raz mocniej i mocniej czując zafascynowanie nim. Nie potrafiła się oderwać od niego przez długi czas, a tym bardziej przerwać.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Mrithi przysunął się, tak by mógł dotykać ją całym ciałem - nie tylko łapą i głową, ale też bokiem, ogonem, brzuchem, wszystkim, czym się dało. Przekręcił delikatnie głowę.
- I co teraz? - szepną i znów polizał jej szyję. Ogon oplatał wokół jej ogona, delikatnie ją nim smerając. I tak się jakoś stało, że ogon ten przemieszczał się coraz wyżej...


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Samica czując ciepło ciała samca było niezmiernie przyjemnie. Była cały czas uśmiechnięta przy nim w dodatku nie przestawała okazywać czułych gestów wobec Mrithi. Po chwili usłyszała zapytanie jego to zapytała:
-A na co masz ochotę? - Spytała się z ciekawości spoglądajac na niego.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Samiec zaśmiał się cicho.
- To zależy od tego, na co ty masz ochotę - odpowiedział, pocierając o nią głowę. Zrezygnował ze zwracania się do Eurielle przez "pani", gdyż w tej sytuacji brzmiałoby to nieco dziwnie.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Samica w tym momencie na spokojnie zastanawiała się po wypowiedzi nie okazując tego. Zaśmiała się zadziornie z ciepłym uśmiechem. 
- Chciałabym z Tobą pobyć więcej czasu - rzekła do samca czując nadal jego ciepło. Faktycznie słowa posiadały dla niej dwa znaczenia. Miała nadzieję, że będzie wiedział o co jej chodziło naprawdę.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Wydawało mu się, że odpowiedź nie miała mieć znaczenia dosłownego, a przynajmniej nie do końca. Zadziorna nutka w jej głosie podsówała mu na myśl jedno. Ogonem swoim musnął nasadę jej ogona.
- Mogę?
Chciał tego i był niemal pewien, że ona też tego chciała, ale musiał się upewnić. Nie zrobiłby czegoś takiego bez jej wyraźnej zgody.