Król Lew PBF
Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] (/showthread.php?tid=2524)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle mruknęła cicho. Spoglądała się całej sytuacji, która jest pomiędzy nimi. Gdy poczuła muśnięcie jego ogona lekko drgnęła nie okazując tego zbytnio. W tym momencie usłyszała jego zapytanie:
- Tak możesz - odpowiedziała. Samica wiedziała czy tak potoczy się ta cała sytuacja. Uczucia same się kreują pomiędzy dwojga przez czas który ich łączy.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Chyba nie muszę opisywać tego, co stało się potem. W tym miejscu powinny znaleźć się trzy kropki. Gdy emocję zeszły, Mrithi czuł się zmęczony ale i szczęśliwy. Leżał, a obok niego leżała ta lwica, z którą przed chwilą był tak blisko. Powolnymi ruchami lizał jej ciało.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle po tamtejszej sytuacji była zmęczona i bardzo szczęśliwa nadal. Leżała cały czas na ziemi wtulona do niego czując czułość. Cały czas uśmiechała się czule wtedy liznęła go w policzek delikatnie. Po chwili poczuła lizanie jej ciała aż nie potrafiła przestawać wtulać do jego grzywy.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Mrithi położył głowę na ziemi, pozwalając samicy wtulić się w jego grzywę. Przymknął oczy. Odpoczywał. Starał się wyrównać oddech, uspokoić bijące bez opamiętania serce. Mieli przecież spotkać się z władcą, a nie pokarze mu się przecież w tym stanie.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Lwica cały czas wtulała się w jego grzywę czuwając nad sytuacją. Nadal okazywała czułość i uśmiech samcowi. Odpoczywała z nim i oddech prawie unormował się, ale serce nadal biło mocniej ale nie aż tak. Eurielle podtrzymywała swoje zdanie na temat dołączenia do królestwa dlatego chciałaby się spotkać z władcą ale najpierw musi doprowadzić do porządku siebie.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Gdy oddech i bicie serca zadowalająco się spowolniły, Mrithi delikatnie odłączył się od Eurielle i usiadł. Czas doprowadzić się do porządku. Zaczął od wygładzenia futra. Następnie zabrał się za układanie grzywy, która teraz sterczały na wszystkie strony. Gdy miał wrażenie, że i z tym się uporał, zwrócił się do brązowej:
- Jak pani myśli, dobrze wyglądam?
Obkręcił się, by mogła lepiej go obejrzeć.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle uspokoiła się w końcu oddychając jak przedtem. Gdy zmieniła pozycję po odłączeniu się od Mrithi zaczynała myć delikatnie swoje futro żeby ogarnąć przed spotkaniem z władcą. Po chwili rozglądała się na samca jak grzywa mu sterczała więc trochę zaśmiała ale nie okazywała tego bezpośrednio. Uśmiechnęła się jedynie przy nim. 
- Bardzo dobrze wyglądasz, jesteś bardzo przystojny - rzekła siedząc na zadzie patrząc jak ją okrążał więc nie widziała żadnej doskonałości.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Mrithi posłał brązowej uśmiech.
- Dziękuję, pani też wygląda bardzo dobrze.
Nie był to pusty komplement - rudogrzywy naprawdę tak uważał. Wprowadził ostatnie poprawki w swojej grzywie, po czym ruszył dwa kroki przed siebie.
- Możemy iść? - spytał, odwracając głowę w stronę Eurielle.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Lwica odwzajemniła uśmiech.
- A bardzo proszę. Ah dziękuję to miłe z Twojej strony - rzekła odwzajemniając cały czas uśmiech do samca. Rumieńce na licach były widoczne znów. Gdy wstała z miejsca gdzie przebywali ruszyła żeby dotrzymać kroku Mrithi.
- Tak możemy iść - rzekła spoglądając mu w oczy. Zaczynała iść za nim.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Mrithi ruszył w dalszą część przerwanej podróży. Byli już niedaleko, dzięki czemu szybko znaleźli się pod Skałą Skazy. Rudogrzywy zatrzymał się i wydał z siebie niegłośny ryk. Taki, że mógł usłyszeć go ktoś, kto znajdywał się na skale bądź w okolicy.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle spojrzała się na Skałę Skazy do której zbliżali i była naprawdę majestatyczna, mroczna ale przepiękna według niej. Wtedy usłyszała niegłośny ryk samca tak jakby dawał znać o swojej obecności w tych terenach, bo to może być prawdopodobne. Na początku nie wiedziała co robić ale wtedy spojrzała się na przepiękny widok to zaczynała go podziwiać z wielkim tchem. Nigdy takiego widoku w życiu nie widziała z tego względu, że jak była kiedyś księżniczka innego stada mało widziała. Spokojnie stała przy samcu nie oddalając się ani na milimetr.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Rudogrzywy nadstawił uszu. Nasłuchiwał chwilę, ale nie usłyszawszy nic, co mogłoby wskazywać na to, że ktoś się zbliża, usiadł jakiś metr od Eurielle.
- Niedługo powinien się ktoś pojawić - poinformował.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Eurielle spojrzała się w jego kierunku obserwując poczynania najwyraźniej pilnował sytuacji jaka jest i nadejdzie. Czekała cierpliwie na nadejście władcy czy może kogoś innego kto przyjmuje do stada. Lekkie posiadała nerwy ale nie okazywała tego. 
- Dobrze - odpowiedziała. Stała cały czas oczekując samca, który posiada zezwolenie na przyjmowanie do stada. Po chwili zauważyła jak Mrithi oddalił się na jakiś metr. Musiała być samica bardzo dzielna z tego, że ma przecież dołączyć do Królestwa Mgły i Popiołu.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Mrithi - 07-07-2017

Jak na razie nikt nie nadchodził. Między Mrithi'm a Eurielle zaległa cisza, która nie bardzo odpowiadała samcowi. Ale o czym mogli rozmawiać, gdy odpowiedzi lwicy były tak krótkie?
- Widzę, że nie jest pani typem osoby dużo mówiącej...
Nic innego do głowy mu nie przychodziło, a chciał jakoś przerwać ciszę.


RE: Niespodziewane Spotkanie [Eurielle i Mrithi] - Eurielle - 07-07-2017

Nieopodal siedziała od samca była może cicha z tego względu, że nie miała zbytnio tematów do rozmów bo miała lekkie nerwy próbując uspokoić je. Wtedy usłyszała jego wypowiedz.
- Znaczy ogółem na początku takie odnoszę wrażenie, ale później to normalnie rozmawiam i bywam rozgadana - rzekła krótko w uśmiechu. Właściwie Mrithi mógłby zauważyć lekkie nerwy w tej sytuacji, bo nie znała innych członków stada i władcy więc miała lekkie obawy w tym kierunku. 
- Bywam zamyślona dlatego milczę też - rzekła odwracając delikatnie głowę w jego kierunku. Eurielle nadal czuwała nad wszystkim żeby nie zostać zaskoczona przez innego członka stada czy też władcy.