Król Lew PBF
Kolejne przypadkowe spotkanie - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Kolejne przypadkowe spotkanie (/showthread.php?tid=2532)

Strony: 1 2 3 4


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 08-07-2017

Samica słuchała jego słów co bardzo zaciekawiło co ma do powiedzenia. Była w pełni przekonana, że da radę i zacznie leczyć innych bo mało takich lwów jest na świecie żeby chcieli to wykonywać. Właściwie zawsze marzyła być mentorką czy medykiem.
- Na pewno Ci się uda zostać wspaniałym medykiem w stadzie. Moim marzeniem jest zarówno być medykiem czy też mentorem. Pragnę nauczać młode życia w stadzie, wspólnych polowań, tłumaczyć wartości jakie występują i wiele więcej co powinien wiedzieć każdy lew - rzekła spokojnym głosem do towarzysza. Zresztą lubiła się dzielić wszystkimi informacjami ale tymi konkretnymi co dotyczą jej czy też innych. Za pewne Eurielle jak zajdzie w ciążę to na pewno zgłosi się do Edena bo dlaczego by nie. A jeśli zajdzie po kilku dniach to będzie ciekawie wtedy zaśmiała się cichutko przy nim.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 08-07-2017

Cicho parsknął śmiechem.
- Chciałbym nim być, ale to o wiele trudniejsze niż myślałem. Za to Ty miałabyś też niemało pracy jako mentorka. Ostatnio w stadzie było sporo urodzeń, nawet królewskiej pary. Kupę lwiątek musiałabyś upilnować. W sumie chciałbym zobaczyć jak sobie z tym radzisz, wliczając w to moje szkraby. - puścił oczko lwicy.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 08-07-2017

Samica zaskoczona słowami samca usłyszała ilość narodzonych lwiątek co ją mocno zaskoczyło.
- No ładnie, pewnie może i bym miała dużo roboty ale przynajmniej byłabym uradowana mając lwiątka pod swoją opieką. Uwielbiam lwiątka, sama chciałabym mieć trójkę - rzekła zarumieniając delikatnie swe lica przy nim. Właściwie jednak ujawniła swoje pragnienia do bycia matką. Właściwie miałaby dużo uczniów i jeszcze młode jego? a to ciekawostka czyli ma. Zaśmiała się, nie przeszkadzało by jej to właściwie bo nie każda para żyje razem do końca swych dni.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 08-07-2017

No, no... Lwica z planami i to dość poważnymi. W sumie czemu miałoby to mu przeszkadzać?
- Widzę, że lubisz sobie rozplanowywać wszystko. Przynajmniej nie tkwisz w stagnacji, albo snujesz się bez życia i bez celu. Poza tym gratuluję cierpliwości do lwiątek, potrafią być strasznie upierdliwe i denerwujące. Ja bym sobie z gromadką chyba nie dał rady. Wykończyłbym się psychicznie. - zaśmiał się radośnie. Naprawdę miło spędzało mu się czas z dopiero co poznaną lwicą, dogadywali się świetnie. Samiec położył łeb na swoich łapach. Jakoś zrobił się senny. Może to przez miłe towarzystwo?


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 08-07-2017

Samica ogonem delikatnie uderza o ziemię, ziewnęła niepostrzeżenie i mruknęła cichutko. Przymrużyła oczy spoglądając na Edena.
- Tak to prawda, przynajmniej wiem na czym stoję - rzekła. Eurielle miała zawsze cierpliwość tylko po kim to miała? dobre pytanie. Gdy usłyszała o jego wykończeniu psychicznym wtedy zaśmiała się.
- Hmm... czyżby? kto tam wie tak naprawdę jakby to potoczyłoby się - odparła kombinując nad wszystkim. Naturalnie miała dziwne przeczucia, że coś interesujące wydarzy się i to nie lada dzień. Bardzo lubiła z nim spędzać czas, nie była znudzona w ogóle. Wtedy zauważyła jak położył się to zmieniła pozycję w taki sposób że głowa stykała z jego grzywą. Wtuliła się do niego szczęśliwie i radośnie.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 08-07-2017

Poczuł ciepło lwicy na swoim futrze. Lekko drgnęły mu mięśnie. Nie przejmował się jednak faktem lwicy przytulającej się doń. Machnął ogonem i smagnął nim plecy samicy. Wziął głęboki wdech i wydech, po czym ułożył się wygodnie i przymknął oczy, żeby trochę się zdrzemnąć.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 08-07-2017

Lwica wtuliła się w jego grzywę przymrużając oczy chcąc zarówno zdrzemnąć. Była zadowolona z dzisiejszego dnia co pomiędzy nimi wydarzyło. Bardzo chciałaby mieć trójkę potomków dlatego miała nadzieję, że nadejdzie kiedyś ten dzień. Zamknęła oczy drzemiąc przy nim w najlepsze.

/Skip/

Po minionym dłuższym czasie zaczęła dziwnie się czuć, gdyż zakręciło w jej lekko głowie. Nie mogła stanąć na równe łapy. Miała nadzieję, że Edena nie obudziła tym całym zamieszaniem jakie było przed chwilą. Musiała w końcu wstać więc to zrobiła idąc z półki, żeby napić wody, wtedy znów posiadała dziwne jakby mdłości.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 09-07-2017

Spał sobie smacznie i miło niczym nie niepokojony. W końcu nadszedł ranek i poczuł tajemniczy ruch koło siebie. Wolno zamrugał oczami, żeby przyzwyczaiły się do światła. Rozciągnął swoje gnaty, głośno i przeciągle ziewnął. Przewrócił się na brzuch i zerknął na pijącą lwicę.
- Dzień dobry. - powiedział krótko po czym sam poszedł ugasić pragnienie. Wstanie na cztery łapy było trudne z rana, ale w końcu trzeba, nie można spać cały dzień. Schylił się nad strumyczkiem i zaczął chłeptać wodę językiem.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 09-07-2017

Lwica zaczynała wciąż pić żeby ugasić swoje pragnienie wtedy usłyszała szmer i potem przywitanie.
- Dzień Dobry, Eden - powiedziała spokojnym głosem. Odczuwała jakby skutki uboczne, czyżby jej wszystkie zmartwienia które dotyczyły były teraz realne. W danym momencie poczuła dziwne uczucie jakby nie mogła na chwilę ustać na swoich łapach. Musiała usiąść na zadzie przerywając picie wody. Za pewne Eden teraz to zauważy, że coś z Eurielle jest nie tak. Nie chciała specjalnie go martwić swoim stanem ale jednak coś musi być na rzeczy w takim momencie.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 09-07-2017

Nie zwracał póki co uwagi na samicę, zajęty był piciem. Jedyne co widział to tafla wody i brzeg po drugiej stronie. Zauważył coś dziwnego dopiero, gdy skończył. Oblizał wilgotne wargi, z których skapywały małe krople. Spojrzał na lwicę i lekko przekręcił łeb.
- Chyba się jeszcze nie obudziłaś, co wyglądasz średniawo. - tak lekko zażartował nawet nie zdając sobie sprawy, jak blisko prawdy był.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 09-07-2017

Eurielle starała się jakoś polepszyć swój stan ale jednak nie dawało żadnych rezultatów na to. Właściwie musiała mu chyba to powiedzieć bo to musiało być jednak prawdą gdyż wcześniej nic z nią nic nie było dotychczas.
- Eden chyba, a raczej na pewno jestem w ciąży - rzekła nieswojo do niego mówiąc mu prosto w oczy.

Mam nadzieję, że ten skip nie był o dzień, bo tak średnio, że dzień po masz objawy i wiesz, że jesteś w ciąży. xP


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 10-07-2017

Zwinął usta na kształt trąbki. Lekko przygryzł dolną wargę w oczekiwaniu na resztę wieści, ale to było wszystko. Jest w ciąży po spędzeniu z nim nocy. Raczej nie powinno to nikogo dziwić, a na pewno nie dziwiło jego, przyszłego medyka.
- No, jesteś w ciąży... i co dalej? A czego innego się spodziewałaś? Że oboje zaczniemy tańczyć boogie-woogie? - zaśmiał się rozkosznie i trącił lwicę łapą, ale niezbyt mocno. mimo wszystko wyglądała faktycznie średnio. - Urodzisz nasze dzieci, a potem je wychowamy. Co tutaj więcej tłumaczyć?


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 10-07-2017

Eurielle nie czekała na radości czy coś jednakże zaśmiała się na końcu jego wypowiedzi.
- Wiesz nie mówiłam żeby musiał tańczyć boogie-woogie bo byś wyglądał wyjątkowo śmiesznie i miałam większy ubaw niż sądzisz - zaśmiała się przy nim. Po trąceniu lekko przychyliła się wtulając w jego grzywę. 
- Ale wiesz, jesteś wielkim szczęściarzem mój drogi - zaśmiała lekko przy nim robiąc uroczą minę. 
- Wiesz co mi nie powiesz, wiadomo że jak je urodzę to razem wychowamy kochanie - rzekła liznęła go czule i delikatnie w pysk.



/bez obaw skip nie był o jeden dzień bo wtedy by moja nie czuła objawy tego/


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eden Sandjon - 10-07-2017

Odwzajemnił miły gest lwicy i sam potarł ją swoją grzywą. Liznął ją również i trwał tak wtulony i wpatrzony gdzieś daleko. Miał tylko nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie właściwymi torami. Łapą objął lwicę i przysunął bliżej do siebie. Nic nie mówił, nie miał po co. Był tu z nową towarzyszką jego życia i tyle się liczyło na ten moment.


RE: Kolejne przypadkowe spotkanie - Eurielle - 10-07-2017

Szczęśliwa lwica w końcu znalazła swoją połowę życia i to liczyło się w tym momencie dla niej i przyszłych malców. Kiedy wtuliła się do Edena poczuła liźnięcie to odwzajemniła zarówno tym samym. W końcu wtuliła się ponownie i oparła swoim bokiem o jego bok. Zastanawiała się jak powie swojemu bratu że zostanie wujkiem niedługo.