Król Lew PBF
Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] (/showthread.php?tid=2540)



Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Moyo - 09-07-2017

Moyo szedł po równinie sprężystym krokiem. Niedawno polował i czuł się teraz syty. Najchętniej położyłby się i zasnął. Lew zatrzymał się i rozejrzał wokół. Co prawda nie widać było tu drzew ale niedaleko od Moya leżał duży  jednej strony spłaszcony głaz w kształcie ,,półksiężyca". Lew położył się w zagłębieniu i sapnął. Nie zamykał oczu, aby poostać czujnym,  raczej przymykał je próbując dać odsapnąć łapom.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Messiah - 09-07-2017

Ciemny niczym słoma samiec szedł przed siebie w końcu musiał pójść na dłuższy spacer na razie bez celu po sawannie. Był po upolowaniu zebry którą zjadł więc jest najedzony w końcu i może odpocząć. Gdy ruszył w stronę drzewa mógł w końcu usadowić wygodnie chcąc położyć na ziemi nieopodal spłaszczonego głazu w kształcie "półksiężyca". Zaczynał czuwać ogółem nad wszystkim co go otaczało.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Moyo - 10-07-2017

/ciemny niczym słoma xD/

Moyo przez przymknięte oczy widział że w jego kierunku jak podąża czarny samiec.
- Witam przybyszu- rzekł i wstał. Tak nakazywał savoir-vivre. Był czujny na wypadek gdyby przybysz nie okazał się przyjacielem. Nie chciał jednak zrażać do siebie przybysza dlatego czekał aż tamten zacznie mówić. Na razie tylko obserwował czarnego czekając na jego reakcję.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Messiah - 10-07-2017

/hahah miała być smoła xDD o lol/

Messiah przechodził nieopodal leżąc w okolicach gdzie nieznajomy. Spokojnie wymachiwał ogonem na boki. Gdy wyczuł że to samiec więc uznał, że trzeba przywitać.
- Witaj - odparł beznamiętnym i szorstkim głosem. Nie zmieniał pozycji w ogóle. A atakować nie miał zamiaru, bo szkoda czasu. Miał jakby przyjazne zamiary, jeśli on nie atakował to pewnie nieznajomy też tego nie zrobi.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Moyo - 12-07-2017

Moyo skinął na powitanie głową i znów położył się jednak tym razem nie przymknął oczu. Nie ufał temu lwu. Jeszcze nie.
-A cóż cię tu sprowadza?
często się tu chadza?
- spytał grzecznie. Chciał po przyjacielsku zacząć konwersacje.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Messiah - 14-07-2017

Spokojnie obserwował poznanego nie posiadał żadnych złych zamiarów o ile nowy nie zaatakuje go. Usiadł na zadzie chcąc w końcu odpocząć bywając w dobrej odległości od nowo poznanego.
- Spaceruję i zastanawiam się czasem nad wydarzeniami z przeszłości - rzekł krótko obserwując otoczenie, a później skierował bursztynowe oczy na rozmówcę.
- Ogółem w te tereny tak, przynajmniej można porządnie odpocząć od zgiełku - odpowiedział krótko wtedy przedstawił się.
- Jestem Messiah - odparł nieoficjalnie szorstkim i spokojnym głosem.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Moyo - 16-07-2017

Moyo uśmiechnął się.
- Moyo jestem mocium panie
także lubię spacerowanie.
Ale może nie sam
Tylko z jakąś z dam,
albo z towarzyszami,
i innymi lwami.
- powiedział. To prawda, że lubił spacerować ale wolał z kimś niż sam. Poza tym teraz kiedy dołączył do stada miał mniej czasu na samotne przechadzki, ale nie żałował. Typem samotnika nie był.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Messiah - 19-07-2017

Nikle uśmiechnął się do nowo poznanej osoby. Gdy usłyszał jego słowa był lekko zdziwiony widząc, że posiada ciekawe powitanie no cóż są różni. Dlatego może dogadają się na dany sposób. Gdy usiadł na zadzie zaczynał czuć przyjemne powietrze.
- A co tutaj robisz? - spytał się Moyo.


RE: Doniosłe towarzystwo [Messiah, Moyo] - Moyo - 25-07-2017

Lew również usiadł tak aby być na wysokości przybysza. 
- Z polowania wracam swego,
W pełni udanego.
Chciałem odpocząć w cieniu,
Przy tym wygodnym kamieniu.
A pan mocium panie?
Też się pan wybrał na polowanie?- spytał.