Król Lew PBF
Polowanie - Jasir i Zuma - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Akcje z Mistrzem Gry (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=86)
+----- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=147)
+----- Wątek: Polowanie - Jasir i Zuma (/showthread.php?tid=2543)

Strony: 1 2


Polowanie - Jasir i Zuma - Mistrz Gry - 10-07-2017

Poranek tego dnia był wyjątkowo przyjemny dla ciała. Można by powiedzieć rozpoczął się idealnie. Przyjemny, rześki chłód, rosa na źdźbłach traw i liściach drzew.  I powietrze wilgotne miało w sobie przyjemny zapach i - wydawać by się mogło - smak. Niezwykły jak na kontynent Afrykański subklimat Mglistej Doliny miał jednak tę wadę, przez którą owe miejsce zawdzięczało swe słynne imię - mgły. Nie można więc było odmówić temu porankowi niemal idyllicznej odczuwalnej pogody gdyby nie to, że nad trawą unosił się mleczny całun. Wydawać by się mogło, że tę senną scenerię nic nie może zakłócić. 
Wtem dało się usłyszeć szelest traw a pośród nich ledwie widoczne stały się dwie lwie sylwetki - samca i samicy. To Jasir i Zuma zmierzali tu z zamiarem zapolowania. Uważajcie, widoczność nie jest najlepsza...



RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 10-07-2017

Jasir wiedząc, jak dobrze jego rodzice i stado nauczyli go polować już od najmłodszych lat, nie brakowało mu teraz ani dumy ani pewności siebie. Chciał więc nauczyć swoją przyjaciółkę, a nawet ... popisać się (z rozsądną głową) swoimi umiejętnościami. 
Idąc w głąb Mglistej Doliny postanowił, że pora nasłuchiwać nowej zdobyczy i poruszać się jak najostrożniej. Wypatrywać ofiarę, ale nie wychylając jak najmniej ciała z wysokiej trawy (o ile to możliwe). Wyjaśnił wszystko Zumie:
- Musimy coś wypatrzeć z tej mgły i nasłuchiwać czy coś jest w pobliżu. Spróbuj się jak najmniej wychylać. - po chwili namysłu, przepełniającego się względną ciszą (poza dźwiękami świerszczy). - Jak coś wypatrzymy, to rozdzielimy się. Jedno z nas zaatakuję, a drugie obejdzie ofiarę na bok, żeby ubezpieczać. 


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Zuma - 10-07-2017

Jasir chyba nie do końca zrozumiał że trzy lata samotnych polowań wiele Zumę nauczyły.No cóż...Trzeba się będzie popisać. Lwica przywarła do podłoża.Powoli zrównała się z towarzyszem.Próbowała zlokalizować przyszłą ofiarę za pomocą węchu i słuchu(w mgle nie mogła liczyć na wzrok).
-Co?...to znaczy jasne.- Nie do końca rozumiała technikę lwa.Nie tego ją uczono-Ale następnym razem ja dowodzę polowaniem- Szepnęła i uśmiechnęła się do Jasira aby nie poczuł się...urażony?


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Mistrz Gry - 11-07-2017

Im dalej wgłąb doliny szliście tym gęstsza mgła rozpościerała się wokół was. Niemniej wszystko wokół wydawało się być spokojne i senne, wyglądało na to, że (przynajmniej tymczasowo) nic wam nie grozi. W pewnym sensie, można powiedzieć, że sprzyjało wam jak dotąd szczęście. Mimo iż nie mogliście w tej mgle dostrzec wszystkiego wokół, nieopodal was można było usłyszeć szelest traw i ledwie słyszalny, ciężki tętent kopyt. Coś poruszało się w okolicy i było dość duże. Jednakże z tej odległości mogliście dostrzec jedynie sporą szarą plamę. Masywny szary kształt rozglądał się czujnie Raczej nie zauważył was jeszcze. Musicie jednak podejść bliżej by dostrzec co to takiego.



RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 11-07-2017

Jasir uważnie przypatrywał się zwierzęciu stojącemu nieopodal. Z wysokiej trawy i niesprzyjającej obserwacją mgły zastanawiał się, co to jest. Bawół, zebra, duża antylopa, naprawdę spory okaz guźca - do głowy przychodziły mu coraz więcej pomysłów. Zastopował jednak z dość przyjemnymi rozmyśleniami, co będzie dziś na obiad. Jesteśmy skryci w krzakach, a za nami jest nasza ofiara - pomyślał.
Liczył, że jego atak będzie całkowicie skuteczny - silny wyskok i rzucenie się z pazurami całą swoją siłą na ofiarę, najlepiej bok ofiary, żeby łatwiej ją zwalić na ziemię. Na wszelki wypadek Zu będzie czyhać na ofiarę
z drugiej strony. To nie może się udać - dumał ze swojego planu, robiło mu się na lekki uśmiech, uwielbiał atmosferę polowań - To na pewno jest silna, dobrze wychowana lwica, ale zobaczy jak to u mnie się w stadzie polowało...
Robił już ostatnie kilka czy kilkanaście kroków i schylał się do podłoża, by jak najsilniej uderzyć ...


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Zuma - 11-07-2017

Lwica zauważyła zarys jakiegoś dużego zwierzęcia.Oby nie bawół... Zuma wiele razy widziała lwy po polowaniu na bawoły.Wyglądały źle.Jednak nie była sama, miała silnego towarzysza.Po chwili skradania się razem z Jasirem rzuciła mu znaczące spojrzenie i oddzieliła się aby zabezpieczazpieczać ,,tyły''.Starała się jak najmocniej przylec do ziemi.


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Mistrz Gry - 15-07-2017

Tymczasem zwierzę, którego jeszcze przynależności gatunkowej nie poznaliście zatrzymało się na chwilę. Podobnie jak wy zdawało sobie sprawę z tego, że znajduje się w centrum zamglonej doliny i niepokoiło się bardzo z tego powodu. W pewnym momencie obróciło się tak, że mogliście wreszcie dostrzec charakterystyczny kształt bawołu afrykańskiego. To silne i zdrowe zwierze najwyraźniej oddzieliło się od stada, ale przez to, że wokół panowała mgła oraz to, że było same, zwierzę stało się od razu bardziej czujne. Nastawiło uszu i słuchało każdego szmeru. Nie stało też ciągle w jednym miejscu, ale bawół starał się iść na przód co i rusz obracając się wokół własnej osi tupiąc przy tym. Wilgotne powietrze również nie jest waszym sprzymierzeńcem, bowiem zapachy w takich okolicznościach przyrody stają się często intensywniejsze. Sierść również pachnie mocniej gdy osiądzie na niej wilgoć i choć zwierzę jeszcze nie wiedziało gdzie jesteście, bo jeszcze was ani nie usłyszało ani nie dostrzegło, o jednak wyczuło obcy zapach, czego znakiem dla was był dźwięk szybkiego wdychania powietrza, parskanie i charakterystyczne niskie mruczenie. 



RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 15-07-2017

Jasir nie mógł się zatrzymać. Było też za późno na odwrót. 
Kilka kroków, przed nim, dosłownie kilka kroków - trzeba atakować, nie można czekać, aż ofiara nas zauważy i ucieknie. 
Jednak najgorsze dla niego było to, że bawół kręcił się we wszystkie strony. Jego nauczyciele polowań wiele razy powtarzali mu, czym może skutkować uderzenie z "kopyta" takich masywnych olbrzymów. Wiedział już, że jednak zamiast bezpośrednio skoczyć na ofiarę, będzie starał się znaleźć odpowiednie miejsce do uderzenia, obejdzie zwierze tak, by uderzyć w bok ofiary, która wtedy nie uderzy go swymi kopytami.
Był coraz bliżej ofiary, coraz bliżej, przyśpieszył ... a potem z rykiem wyskoczył i próbował obejść go, tak jak to wszystko rozmyślił.


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Zuma - 15-07-2017

Tylko nie bawół... Zuma bała się nie kopyt ofiary a jej rogów.Już raz polowała na cielę bawoła, jednak skończyło się to tym że musiała wiać na drzewa(krowa zobaczyła co się dzieje).Przynajmniej się najemy.Jeśli przeżyjemy. Poprawiła się w myślach.Nie wyskoczyła jednak gdy Jasir zaatakował.Czekała aż ten powali bawoła.


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Mistrz Gry - 16-07-2017

Być może mieliście na uwadze to, że zwierzę zaczyna się zdenerwowane kręcić w koło i truchtać z jednej strony do drugiej strony, ale powinniście wiedzieć, że w takiej sytuacji dość ciężko było określić kiedy bawół zatrzyma się na tyle długo by nie zadeptać was gdy się skradaliście ani na tyle długo by znaleźć odpowiedni bok. Dlatego też gdy tylko rogacz usłyszał szelest a potem ryk odskoczył on dość szybko ale nie zamierzał jeszcze uciekać. Co to to nie. Bawoły zdecydowanie tak nie postępują. Gdy tylko uświadomił sobie, że jest w niebezpieczeństwie i zauważył swojego przeciwnika natychmiast zaczął szarżować na Jasira chcąc nadziać go na rogi i depcząc wszystko przed sobą chcąc go zadeptać. 



RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 17-07-2017

Nie da się zaprzeczyć, że lew nie był zachwycony zachowaniem bawoła. Uparty bawół chce mnie jeszcze rzucić rogami i zmiażdżyć. Jasir był jeszcze bardziej... zawiedziony tym, że sam nie da rady rogaczowi, który jest teraz przygotowany do zadeptania mnie na śmierć. Nie chciał umierać. Nie chciał też się poddać...
Nie nienawidził poddawać się i przegrywać.
Została więc jeszcze współpraca i wspólne powalenie byka. O ile Zuma mu pomoże ...  
Kiedy jednak zorientował się, że 'bydlak' chce się bronić. O ile jeszcze miał taką szansę, próbował zahamować, oddalić się od bawoła, ale nie uciekać zbyt daleko. 
- Zu, co robić !? Może zobaczymy, czy poradzi sobie z dwoma lwami! Nie będzie wiedział, z której strony się bronić. Zu !

//lekko edytowany ;)


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Zuma - 17-07-2017

Bawół odskoczył kiedy Jas wyskoczył z traw.Zu jednak odskoczyła na bok.Jednak obiad nie uciekał.Zuma co prawda się tego spodziewała, acz nie myślała że bawół jest tak duży. Jasir! Pomyślała i poczuła nagły przypływ furi.Gdy bawół szarżował na Jasira Zuma wyskoczyła z kryjówki i podbiegła do boku bawoła.Wysunęła pazury i wskoczyła na szyję bawoła.Chwilę potem jednak spadła zostawiając na ofierze kilka krwawych śladów pazurów.


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 17-07-2017

Kiedy odsuwał się od bawoła widział jak Zuma wyskakuje z pazurami do bawoła. Był zaskoczony z jaką wściekłością atakuje tego "sporego bydlaka".  Bawół otrzymał kilka ran ze strony wiernej towarzyszki. 
Trzeba było na niego uderzyć osłabionego bawoła, jak i uchronić Zu przed zadeptaniem. 
Znowu zawrócił  i skoczył w stronę byka, by jeszcze bardziej go dogryźć w szyję.


RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Mistrz Gry - 21-07-2017

Czy hamowanie w takiej sytuacji było dobrym pomysłem? Nie koniecznie, gdyż bawół przecież nie zwalniał i zdecydowanie zadeptywał wszystko przed sobą i machał rogatym łbem. Nie ma więc co się dziwić, że gdy Jasiri zrobił unik bawół zdołał zranić go rogiem w bok. Na szczęście było to tylko draśnięcie. 
W przeciwieństwie do was bawół nie zapominał, że wokół panuje mgła, która ogranicza pole widzenia i był w pełnej świadomości zagrożenia. Bawoły nie są z tych zwierząt, które uciekają albo potulnie czekają aż się je zabije. Bawoły walczą do końca. Tak więc gdy byk poczuł zapach lwiej krwi i zorientował się, że lwica go atakuje. Usłyszał bowiem szelest, zresztą dobrze wiedział, że Jasiri nie jest tu sam. Doświadczony byk wiedział, że na tak duże zwierzęta jak on lwy nie polują samotnie. Kręcił się więc wokół własnej osi i wściekle wyrzucał kopyta w górę. Raz w tył raz w przód. Łbem wymachiwał równie mocno. Gdy więc Zuma skoczyła ku niemu byk machnął łbem, więc zamiast na jego szyi wylądowała na jego łbie i tylko cudem nie nadziała się na ostre rogi. Niemniej byk natychmiast zrzucił napastniczkę z siebie i nie szczędził przy tym siły. Oczywista, że i Zuma pozostawiła po sobie ślad, bo jej szpony spowodowały zadrapania na pysku zwierzęcia. Jednak, że skóra bawoła nie jest grubości źdźbła trawy, a wręcz jest bardzo gruba, dlatego też dla byka nie było problemem by zapomnieć o tym i wymierzyć się do zdeptania Zumy. Nie trafił jednak za pierwszym razem.
Ponieważ Zuma spadła i teraz to nią zainteresowany był byk to nie do końca był przygotowany do ataku Jasira. Nie trafił on jednak w szyję bawołu, bo ten zdążył się znów szybko obrócić i strzelić kopytami. Jednak udało mu się trafić pazurami w bok i zaczepić się nimi o czarną skórę bawołu. Byk podniósł się na tylnych nogach chcąc zrzucić z siebie Jasira.

Jasir - 5 hp
Zuma - 7 hp

pamiętajcie, że to MG decyduje czy udało wam się zranić zwierzę czy nie a także po powodzeniu waszych akcji



RE: Polowanie - Jasir i Zuma - Jasir - 21-07-2017

// przepraszam MG. Będziemy pamiętali

Kiedy Jasir skoczył na bawoła nie wiedział co ma zrobić - walczyć z przeklętym bykiem, czy jako lekko ranne lwy ratować się ucieczką.
Charakter podpowiadał mu walczyć, nie odpuszczać, jednak jego cząstka rozsądku, która jeszcze u niego nie zniknęła radziła nie ryzykować  życiem. Miał też wyrzuty sumienia za doznane urazy Zumy. 
Postawił więc na ucieczkę wraz z Zu, gra była za bardzo ryzykowna.
Zeskoczył z bawoła i z całych sił próbował przenieść przyjaciółkę w bezpieczne miejsce, by zakończyć te nieudane polowanie.