Król Lew PBF
Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: FAQ (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=1)
+--- Dział: Pożegnanie z forum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=192)
+--- Wątek: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać (/showthread.php?tid=3164)



Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Niyami - 11-09-2018

Wiecie co, zalogowałam się wczoraj z zupełnie innego powodu - wpadłam sprawdzić, czy na kogoś z Was wpadnę w Toruniu, bo zdarzało się, że lefki bywały na konwentach. Wchodzę, patrzę, a tu rozgrywa się wielka drama i panikowanie, bo forum zamykajo. I szczerze, chociaż nie ma mnie tu częściej niż dwa razy na rok, na moment mnie zatkało. Bo zawsze jak akurat przyszło mi do głowy, że może bym mogła wrócić i coś napisać, to było dokąd wracać. I jakoś mi nigdy do łba nie przyszło, że w pewnym momencie to się przecież zmieni.

Teraz mogę na to wszystko spojrzeć z dystansu i powiedzieć sobie, że właściwie to może nawet lepiej. Przecież za każdym razem kiedy mówiłam sobie, że znajdę czas na pisanie, kiedy odwieszałam kolejną postać po kto wie ilu miesiącach nieobecności, to gdzieś z tyłu głowy siedziało mi to brzydkie uczucie, że tylko tę postać psuję, bo uparcie ją raz na parę miesięcy wycinam z fabuły i wklejam w nowym miejscu kiedy mi się zachce. Głupio tak patrzeć na coś co się stworzyło i czuć, że nie ma się czasu na to żeby to regularnie rozwijać - ale jakoś ciężko odłożyć na półkę i przestać próbować.

Ale hej, trochę łatwiej się o tym myśli kiedy zorientujesz się, że wspomnienia zostaną, że zostaną nagrania, rysunki, zdjęcia ze spotkań. Zarchiwizowane wątki pisane w gimnazjum, intrygi które planowaliśmy jako dzieciaki i potem ze szczerym zdziwieniem patrzyliśmy, jak nam nie wychodzą (xD), wszystko to przecież gdzieś tam dalej będzie. Tak samo dalej pewnie będziemy na siebie wpadać w losowych sytuacjach, nikt nikogo chyba ceremonialnie nie wyrzuci z kontaktów, to wszystko nie zginie.

I wiem, piszę to wszystko jako osoba której już prawie nikt tu nie pamięta, bo tak często znikała z forum tylko po to, by pojawić się po paru miesiącach. Może nawet nie powinnam pisać, może to już nie jest "mój" KL. Ale chrzanić to, za dużo się tu działo, za dużo powstało wspomnień żebym mogła tak po prostu to olać i odejść bez słowa.
Nie bardzo wiem co właściwie chcę powiedzieć, może poza tym, że dziękuję. Dziękuję Wam wszystkim, każdemu z kim zamieniłam choć jedno zdanie w ciągu tych... chyba dziewięciu lat? Nie zawsze było dobrze, mieliśmy swoje dramy, zdarzało nam się skakać sobie do gardeł, obrażać się i znikać bez wieści, ale jak przyszło co do czego, to wszystkie te wspomnienia złożyły się w mojej głowie w coś magicznego. I, cholera, będę tęsknić. Bo był taki czas, w zasadzie cały kawał czasu, kiedy wracałam ze szkoły, rzucałam wszystko w kąt i biegłam sprawdzić co u Was, kto co znowu knuje na fabule, kto się kłoci na SB i komu można się wcisnąć w wątek. Co prawda ten czas już dawno minął i pomimo tych moich nagłych zrywów nie ma siły żeby wrócił, ale niewątpliwie był. A w miarę jak wszystko to się rozwijało, KL wylał się poza forum, wymienianie się zdjęciami zmieniło się w spotkania, wizyty czy nawet wspólne kolonie (Hej Fel, pamiętasz nasze super fajne kolonie? :v). 

Teraz co prawda "skład" forum się zmienił, nie wszyscy których pamiętam nadal tu zaglądają, ale wszyscy bez wyjątku zostawili po sobie jakiś ślad - ślad, który można bez przeszkód odkopać w archiwach forum, co zresztą robiłam już niejednokrotnie. I pewnie jeszcze nie raz tam zajrzę, pośmieję się z naszych nieudanych planów, przypomnę sobie jakiś dawno zapomniany wątek albo ponarzekam na to, że wszyscy w tamtym okresie uparcie używaliśmy imageshacka, więc zdecydowana większość avatarów przepadła na wieki.

W każdym razie, jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję. Nie będę tu robić długiej listy, bo tyle się tego nazbierało przez lata, że boję się niechcący kogoś pominąć. Dziękuję Wam po prostu, za te wszystkie zarwane noce, za wielogodzinne rozmowy na Skypie, za wszystkie spotkania, wspólne rysunki, skomplikowane plany, za szukanie się po całym terenie konwentu... No, za wszystko po prostu. Nawet za te dramy i kłótnie, bo kiedy wracam do nich teraz, czytam je już z uśmiechem.
No, i dziękuję za to, że za każdym razem gdy uparcie twierdziłam, że "wrócę i tym razem już będzie inaczej, tym razem już zostanę!", witaliście mnie z uśmiechem, nawet jeśli po pierwszych paru próbach nikt już mi w te zapewnienia nie wierzył.

Korci mnie żeby powiedzieć, że jeśli faktycznie ktoś dalej pociągnie to forum, postawi coś nowego, to może wpadnę i swoim zwyczajem spontanicznie skleję nową postać, napiszę nią parę postów, a potem się zobaczy. Ale kto mnie tam wie. Może będę, może mnie nie będzie - w każdym razie wiecie mniej więcej gdzie mnie znaleźć. Zapraszam do dźgania mnie na fb/discordzie/dA/gdzie tam mnie jeszcze kto znajdzie. No i z częścią z Was zapewne się jeszcze zobaczę, chociażby na jakimś konwencie.

-Blood, Nuko, Sheloth, Tafari, Niyami, no i wszystkie te spontanicznie założone postacie których nawet za bardzo nie pamiętam, bo doczekały się może trzech postów każda. O, i dodajmy tu jeszcze tę nieszczęsną Avekotkę, moją pierwszą postać, sprowadzoną prosto ze stad blogowych, którą Fel zapewne jeszcze nie raz mi wypomni. Niech Ci będzie, ona też była.

P.S. Chciałam dokopać się do starych zapomnianych szkiców z wczesnego gimnazjum, ale wszystko wskazuje na to, że gdzieś mi przepadły. Więc zamiast tego macie pożegnalne uśmiechy od moich bardziej rozpoznawalnych postaci, robione na szybko w Paincie. Jeśli ktoś ma cokolwiek z tamtego okresu, czy to jakiegoś collaba, czy nawet głupi szkic - chętnie przyjmę. A jeśli znajdę coś u siebie, to z pewnością tu wrzucę!

[Obrazek: ttt_by_nukotek-dcmlnm1.png]


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Vasanti Vei - 11-09-2018

Nukotku, ja powinnam mieć zapisane jakieś Twoje stare ryski. Z chęcią ich poszukam, mogę nawet tu wrzucić. :>


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Niyami - 11-09-2018

O, jak coś masz to wrzucaj, pewnie! Najstarsze co się zachowało u mnie, poza starym kontem na dA, to dłuuuugi Szelot i Felka z dziwnym czołem xD


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Vasanti Vei - 11-09-2018

Wydaje mi się, że powinnam mieć jakieś Twoje szkice w swojej starej teczce, ale dostęp do niej będę miała pewnie jakoś na Wszystkich Świętych. :'D Na razie zobaczę, co mam na dysku, a potem może jeszcze coś mi się uda dorzucić.


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Niyami - 12-09-2018

Możemy w sumie zrobić nawet jakiś zbiorczy temat z takimi rzeczami, stare collaby, szkice i w ogole. Znaczy, o ile znajdziemy tego wystarczająco dużo żeby to miało sens :v


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Kami - 12-09-2018

Aaaa :v
Blood była jednym z moich ulu lefców z Złej Ziemi, [Obrazek: blood_by_kamilionheart.jpg]
ona Levis, Satal, Shecia i Darkned. To były czasy, czasy gdy lefcowało się dzień w dzień po lekcjach i pisało po kilkanaście postów na dzień w jednym wątku! Knuło w SS na potęgę.

Za legendarny już wątek Kami x Nukot powinniśmy dostać przynajmniej nominację do Oskara. Nie było chyba innego wątku na tym forum tak żarliwie wspominanego.

Po tych kilku latach wypadałoby też wreszcie przeprosić za mało dojrzałe zachowanie i nieutrzymanie nerw na wodzy |D nawet jeśli pretensje były słuszne, to ich forma już niekoniecznie.


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Niyami - 12-09-2018

O jeżu, Blood była tak bardzo gimnazjalnym spontanem, że bardziej się już chyba nie da. Znaczy wiesz, doceniam że ludzie ją lubili, też ją całkiem lubiłam, ale za wiele sensu to ona nie miała. No, może pod koniec, jak z Fel wpadłyśmy na bardzo logiczne rozwiązanie, jakim było sparowanie jej z Chanonem, rozdanie kont ich dzieciakow i bardzo szybka ucieczka z forum XD A tego arta od Ciebie odkopałam wczoraj przy przeglądaniu starego dA, no i od razu wylądował w folderze na KLowe wspomnienia.

Wątku Kami i Nuko nawet ostatnio szukałam, bo nie mogłam umysłem ogarnąć tego co myśmy tam odwaliły XDD Może nie było to najdziwniejsze co się wydarzyło na tym forum, ale jednak #GwałtNaNuko

A co do starych dram, to tak jak mowię, teraz mnie już bardziej bawią. Wtedy wszyscy tym żyliśmy, układaliśmy nie wiadomo jak skomplikowane plany i skakaliśmy sobie do gardeł kiedy coś nie wyszło. To zresztą były czasy "kołeczka wzajemnej adoracji", w ogole drama na dramie. Mi się oberwało od ludzi mocniej zaangażowanych w ZZ, Tobie chyba też trochę od grupki z ZG. A teraz to przede wszystkim śmieszy. Ale jak nadarza się okazja, to mi też wypada przeprosić, bo Nukot z czasow gimnazjum narobiła mi wstydu i parę razy nieźle Was wszystkich wkurzyła. Wyszły z tego całkiem śmieszne wspomnienia, ale jednak nadal głupio :v


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Vasanti Vei - 12-09-2018

A tak, przypomniałam sobie, jak nam AntyCopy zrobiło najazd na forum, bo "ukradłaś" Rico. xD


RE: Wpadałam się czasem przywitać, to wypada się też pożegnać - Niyami - 12-09-2018

Tak było, potem jak pogadałam z właścicielką postaci i wyjaśniłam koncept rezerwowania wyglądu na forum to było tylko takie "no dobra, rozumiem ale mogłaś to inaczej napisać lol" xD