Król Lew PBF
Felka - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+---- Dział: Kosz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=106)
+----- Dział: My naprawdę (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=120)
+----- Wątek: Felka (/showthread.php?tid=344)

Strony: 1 2


Felka - Felija - 12-08-2012

Kew(ica), Ven, Felka - ciągle zmieniam główne postacie, ale wciąż pozostaję ta sama. Chociaż powiem wam, że przy Felce chyba zostanę dłużej. Jest zbyt podobna do mnie, żebym miała się jej pozbywać. W sumie to taka bardzo przerysowana wersja mnie. Znacie Felkę - znacie mnie. Prawie.
Od Felki różnię się m.in. tym, że nie jestem beżowo-szarą lwicą, a zwykłą brązowowłosą dziewczyną o zielonych oczach (chociaż przy odpowiednim świetle wyglądają na niebieskie). Poza tym Felka nie słucha Nirvany, Pixies, Gorillaz, Billy Talent, Hey, wielu rodzajów rocka, metalu, starego popu (ABBA!), a także muzyki celtyckiej czy disneyowskich soundtracków (chociaż jakby była człowiekiem, to z pewnością by nimi nie pogardziła).
Felka nie czyta fantasy (HP, Atramentowe Serce, Mroczne Materie, Świat Dysku, Dragonlance...) ani post-apo (Metro 2033!), podobnie jak nie ma pojęcia o istnieniu książek o kotach; zresztą ja kocham wszystko, co związane z kotami (ale ręczę wam, że gdyby tak było, z pewnością podzielałaby moje zdanie).
Felka nie lubi naleśników i tu jest ta rażąca różnica między nami, bo ja za mięsem nie przepadam.
Felka nie jeździ konno, bo sama jest zwierzakiem.
Felka uwielbia grzywiaste lwy, ja - długowłosych chłopaków.
Felka nienawidzi dzieci. Popieram ją w całej swojej rozciągłości.
Felka jest nierozgarniętą nastolatką i ja też, chociaż czasem zamieniam się w Vasanti i robię się poważna, aspołeczna i mam ochotę wszystkimi rządzić (ewentualnie zamknąć się gdzieś z mp4/książką i warczeć, kiedy ktoś by się do mnie zbliżył). Parę osób z forum widziało mnie w takim stanie. To chyba nie było dla nich fajne.
A czasem jestem niepoprawną optymistką jak Salim. Innym razem mam wszystko daleko i głęboko, rzucam wrednymi tekstami... - zupełnie jak Frey.
Wiecie, ja mam chyba rozczworzenie jaźni.

Kocham pisać, ale jestem leniem, więc stać mnie tylko na posty na forum, co robię już od ponad czterech lat. Rysowanie mi nie idzie z tego samego powodu, poza tym chyba nie mam do tego talentu; rzadko mi coś wychodzi. Wolę pisać. Czasem też robię zdjęcia, chociaż ostatnio też rzadko mi się chce.
Lubię pokemony. Pokemony to moje dzieciństwo. Kocham eevee.
W podstawówce miałam wielką fazę na dinozaury. Nie mam pojęcia, skąd mi się to wzięło, ale te wielkie gady wciąż mnie fascynują. Kiedyś chciałam być archeologiem... Co ja gadam, nadal bym chciała, ale na chęciach się kończy. Planuję studiować zupełnie co innego, żeby mieć kasę na utrzymanie kilku przygarniętych ze schroniska kotów. Chciałabym wziąć takie zabiedzone, których nikt inny nie chce.
Piszę pamiętnik. Codziennie. Od prawie dwóch lat. Tzn. od niespełna dwóch lat piszę codziennie albo prawie codziennie, a generalnie mój pierwszy pamiętnik dostałam na szóste urodziny i od razu zapełniłam go zapiskami/rysunkami/naklejkami. Już mam ich chyba z dziesięć.
Uwielbiam Heroes III, mogłabym grać w to bez przerwy, dlatego gram tylko wtedy, kiedy ktoś do mnie przychodzi, żeby nie tracić za dużo czasu. Naprawdę, ja jakbym zaczęła grać sama, to bym nie przestała. Zazwyczaj wybieram cytadelę, ma najbardziej urokliwe stworzonka.
A propos zwierząt - nie mam żadnego. Miałam chomiki, myszkę, rybki i żółwia, a na ferie pożyczam od babci kotkę Szarusię.
Zbieram figurki z kotami i kolczyki. Tego nigdy mi za wiele, podobnie jak książek czy płyt (chociaż tych ostatnich mam mało).
Mój pokój jest cały fioletowy i zakocony. Nawet na fioletowej ścianie mam taką dużą czarną naklejkę-kota i podobne łapki.
Należę do Chełmskiego Klubu Fantastyki Ursus et Spiritus. Mamy kwietniowy konwent - Uherkon, na który serdecznie wszystkich zapraszam. Podobnie jak na Falkon w Lublinie (listopad), na którym byłam w zeszłym roku i w tym też zamierzam się tam pojawić.

Dlaczego tak długo się tu trzymam, kiedy wszyscy inni już poodchodzili albo przynajmniej porobili sobie długie przerwy? Tak, lubię TLK, ale to raczej nie o to chodzi. To mnie tu przyciągnęło, ale nie zatrzymało. Wy mnie zatrzymaliście. Nie, to nie jest tak, że nie mam przyjaciół w realu, parę osób może to potwierdzić. Ale tu też znalazłam osoby, z którymi świetnie się dogaduję i żałuję, że mieszkam w takiej dziurze na samiuteńkim wschodzie i nie mogę się widywać z nimi częściej... Jasne, to ma też dobre strony - mam blisko do niektórych ważnych dla mnie osób, ale i tak wolałabym mieszkać chociażby w Łodzi. Tak na środku Polski... Idealnie by było.
No, i trzymają mnie tu też co poniektóre moje postacie. Ciężko byłoby mi się z nimi rozstać.

W sumie to ja sama nie wiem, jaka jestem. Mówię, że mam rozczworzenie jaźni. Wszystko zależy od humoru.
Ale tak w skrócie możecie sobie powiedzieć, że jestem taką trochę ugrzecznioną Felką.


RE: Felka - Kivuli - 14-08-2012

Oj, nie chciałabyś mieszkać w Łodzi. Niby miasto, a dla mnie jest bardziej wsią i takim zadupiem, że się tak wyrażę. Co do książek o kotach. Czytałaś Wojowników? Nie wiem gdzie mogłabym w internecie poczytać (a w bibliotece nie zawsze są), ale jeśli wiesz gdzie mogłabym poczytać, to byłabym wdzięczna. No i czy książka jest ciekawa? Gdybym miała swój pokój (no cóż, taki urok tego mojego mieszkania w kamienicy), to też pewnie wszędzie miałabym różne nalepki z kotami. Też lubię pisać, ale nigdy nie mogę się za to zabrać (nie lubię jak ktoś patrzy mi przez ramię). Ja ostatnio karmiłam koty na podwórku (sąsiadka mi dawała karmę, sama za bardzo nie miałam czym oprócz parówek xD), ale później koty zniknęły. A jeszcze jedno pytanie. Byłaś lub jesteś w wolontariacie w schronisku dla zwierząt?


RE: Felka - Felija - 29-08-2012

No i, oczywiście, zapomniałam o tym temacie.

Niestety nie czytałam Wojowników, też nie mogę nigdzie na nich trafić.

Mam trochę daleko do schroniska, jakoś nie było okazji. Ale ogólnie rzecz biorąc to jestem wolontariuszką, pomagam takiej dziewczynce w nauce (i poprawiam jej błędy ortograficzne/interpunkcyjne we wszystkich zeszytach :D).


RE: Felka - Machafuko - 30-08-2012

Dam Ci jedną radę. Jak lubisz pisać i czerpiesz z tego radość to pisz! Ja też jestem strasznym leniem, ale tworzenie swoich historii daje mi dużą satysfakcję. Oczywiście są takie okresy, kiedy pisze codziennie, a są i miesięczne przerwy, ale w gruncie rzeczy bardzo to lubię. Nie przejmuj się swoim talentem, czy też jego brakiem... Zresztą zazwyczaj teksty ludzi którzy uważają że średnio piszą są najlepsze :P Grunt to mieć pomysł, rozpisany plan całej fabuły i dobrze się przy tym bawić :D


RE: Felka - Felija - 01-09-2012

Kiedyś coś napiszę. Na pewno. Jeszcze nie wiem, kiedy i co, ale będzie. xP Moje najnowsze opowiadanie ma 2 lata... Aaale kiedyś napiszę coś ciekawego.
Wiesz, co do potencjalnego braku talentu, hm... Trzy lata temu słyszałam z wielu stron, że nie powinnam obrabiać avatarów, bo mi to nie wychodzi, nie mam talentu, zmysłu artystycznego i w ogóle inni są lepsi. A ja nadal robiłam swoje i teraz już idzie mi to zdecydowanie lepiej. Z pisaniem jest inaczej - nikt im nie mówi, że jest źle, nie mówią też, że jest dobrze, ale mnie po prostu ten leń ogarnia.


RE: Felka - Machafuko - 01-09-2012

To też jest kwestia podejścia. Mnie po prostu automatycznie się pojawa banan na mordzie jak coś piszę. Bawię się historią i kurde... to jest fajne. Super uczucie, które przezwycięża moje wrodzone lenistwo i zatrzymuje mnie przy pisaniu :P Nie czuję się kompetentny, by cokolwiek doradzać, ale jeśli przysiądziesz do pisania, to spróbuj właśnie bawić się tym co robisz. Wyjdzie kiepskie? Nieważne :P Jeśli sam proces tworzenia był przyjemny, to już jest sukces. To jest jak z grafiką, jeśli już użyłaś takiego porównania, lubisz to, więc to robisz, a warsztat? Przyjdzie z czasem. Ja w sumie mam trochę łatwiej, bo ze względu na środowisko w jakim się obracam, miałem okazję spotkać się z ludzmi którzy zajmują się pisaniem zawodowo, więc mogłem korzystać z ich dośwadczenia. Mówię, wszystko sprowadza się do postawienia sobie pytania "Czy ja to lubię?". Potem jest z górki :P Wybacz taki moralizatorski ton... jakoś tak wyszło :D

Hmm... jak znajde swoje stare teksty to pewnie je wrzucę na forum. Zobaczymy czy innym to się spodoba xD


RE: Felka - Felija - 01-09-2012

Ja wolę swoich starych tekstów nie wrzucać, bo one są, hm... Tak stare, że średnio da się to czytać. xD'

[ Dodano: 2012-10-12, 19:23 ]
Ludzie, będę pisać opowiadanie! Tak, zabiorę się za to! Haaa! :D Jak będzie gotowe, to zapewne znajdzie się na forum.


RE: Felka - Samiya - 25-12-2012

Feeeel, czytasz Świat Dysku??? No nareszcie kogoś spotkałam! Problem mam w tym, że to ja moim znajomym pokazuje Dysk, i ich "oprowadzam". Według mnie, najlepsze w tej serii jest to, że ona tak naprawę nigdy się nie kończy, dopóki żyje Pratchett, dopóty wciąż będą się pojawiać nowe książki. I to jest wspaniałe. A który "wątek" lubisz najbardziej? Tzn. Czarownice, Straż z Vimsem czy Magów? A może jeszcze coś innego?
Z pozostałych książek czytałam jeszcze HP, aczkolwiek przeczytałam całą serie przez brak zajęć jakieś 3 razy, teraz zrobiło się to dla mnie zbyt nudne, już po to nie sięgam.

Co do pisania, często mam ochotę coś napisać, mam wspaniałe pomysły, ale nie piszę tego. Czemu? Bo nie umiem dokończyć historii, zaczynam coś, a wtedy robię to sztucznie, nienaturalnie, nieudolnie. I nigdy nie mam chęci tego skończyć.


RE: Felka - Hasira - 25-12-2012

Cytat:dopóki żyje Pratchett, dopóty wciąż będą się pojawiać nowe książki.

bullshit detected!
złamię Ci teraz serce: Pratchett ma Alzheimera. ostatnie książki (jakoś od etapu Piekła Pocztowego) nie pisze on, tylko ghostwriterzy według podanych pomysłów. i to widać - historie są robione według tego samego, bezpiecznego przepisu, twisty są w tym samym momencie, bohaterowie mają podobną budowę. i jasne, to ten sam Dysk. ale styl prowadzenia historii, choć udany, już nie ten sam. to naprawdę widać... jak się zna większość Pratchettów na pamięć.

Esme Weatherwax


RE: Felka - Samiya - 25-12-2012

Popsułaś ;___;


RE: Felka - Mogrim - 25-12-2012

ja tam się nie znam na ...twórczości świata Dysku :) zajmowałem się raczej inną odnogą fantastyki.

Co do pisania, to moim zdaniem nigdy się go nie rozwinie bez ,,pisania''. Ja mam na swoim koncie parę treści pisanych, bardziej o charakterze psychologicznym niż, fabularnym. Mogę za to z całą pewnością powiedzieć, że jeśli będzie się bez względu na wszystko rozwijać pasję, to zawsze będzie z niej jakiś pożytek.

Jeśli cię to interesuje, to masz przykład ;D nie wstydzę się czegoś co napisałem parę lat temu ;p Teraz zajmuje się już dużymi projektami XD, o głębszej stylistyce.

Stąpasz po zwykłych , schodach. Nic specjalnego w każdym bloku takie są. Ale ten blok jest inny dziwny. Drzwi jak okiem sięgnąć są zamknięte na cztery spusty. Boisz się coraz bardziej. Myślisz że zaraz wyskoczy coś z za rogu i porwie twoje ciało. Zawlecze do nory i …. .
Nie muszę ci chyba wszystkiego tłumaczyć.
Człap człap, słyszę twoje kroki. Brniesz wyżej . Do pokoju numer 8.
Tak, tam drzwi są otwarte. Wchodzisz przez próg.
Pamiętasz swojego ojca. Ja pamiętam bardzo dobrze, pił na umór i lał mnie pasem przy każdej okazji. Jaką sprawiało mu to radość. Teraz wiesz czemu lubię długi rękawek. Tak . Nadal mam te ślady, przykre piętno mego dzieciństwa.
A jaki był twój ojciec, nich zgadnę, nie pamiętasz. Nie, ty nie chcesz pamiętać. Ujawnię ci ten sekret narysuję. Widzisz znajome to mieszkanie. Poznajesz rodzinny dom. Świątynie, oazę każdej rodziny. Tak, każda rodzina chce wyglądać jak z obrazka, ale przecież za nieprzeniknionymi drzwiami czai się zło, niewyobrażalne zjawy które mieszkają w sercach oprawców. Mąż niczym natchniony przez najciemniejsze demony szuka dewocjonaliów swej zbrodni. Tak płaczesz zawsze gdy wraca do domu. Lustrzane odbicie tego co dziej się w każdej duszy spracowanego człowieka – zdrada, krew, piekło…. Tak to dobre określenie. Chcesz zapomnieć. Ja nie mogę ci na to pozwolić , przekroczyłaś próg i nie masz odwrotu, nie możesz znieść prawdy? To dlatego że nie opowiadam ci swojej historii. Przypominam ci twój koszmar . ZOBACZ to co każdy z nas musiał znosić!!!
Nie , teraz chcesz się wycofać? Dlaczego, nie chcesz zobaczyć, przekonać się jak tak naprawdę wyglądało twoje dzieciństwo ?
A jednak gratulacje, brniesz dalej. Kto by pomyślał.
Jest 18,00 niebawem u progu tych drzwi stanie twój ojciec. Pamiętasz go. Tak teraz pamiętasz. Matka zamyka się w łazience i gorzko łka, nie chce widzieć. Jest ślepa. Głucha na twoje cierpienie, na wieczorną mękę którą serwuje ci twój ojciec.
Tak, jaka matka popycha swoje dziecko do przodu by sama uchronić się przed ciosem. TWOJA. Matka- co to dla ciebie znaczy. Ktoś kto cię wychował nagle ślepnie, nie chroni cię. Zasłania się tobą jak tarczą. Co czujesz? Ból, nie , nie ronisz łez, nie wiesz , zapominasz.
A co z tobą – poddajesz się ? Teraz , jeszcze nie zacząłem przywoływać najgorszych oprawców. Teraz zwijasz się na środku pokoju, łkasz . To jedyne co potrafisz. Gorzko łkać.
Przestań! – krzyczysz. Tak teraz masz dosyć. Trzymam cię i nie puszczę choć bym miał trzymać twoje powieki …. Nie, nie muszę sama stawisz temu czoła. Zresztą, jak zawsze – SAMA. Bez matki, ni siostry, bez nikogo.
Sama przeciwko oprawcy. Słyszysz kroki na schodach. Stukot nowych lakierków. Kim jest twój ojciec? Nieważne, na pewno kimś kto ma dużo zmartwień. Tak słyszysz brzdęk klucza w zamku. Zamykasz oczy . Liczysz.
Raz – pierwszy stukot, łoskot klucza obracanego w zamku .
Dwa – wiesz co się zaraz wydarzy, mocno zwierasz powieki, nie chcesz widzieć.
Trzy – zaczynasz szeptać: Tatuś mój tatuś, co mi dziś przyniosłeś? Czekoladkę czy wafelka. Może wymarzoną lalkę…. Po policzka lecą ci łzy .
Cztery – widzisz myślą ciepłego tatusia który obejmuje cię w ramionach , tuli do piersi. Całuje w czoło. Ale to ułuda.
Pięć – czujesz uderzenie. Policzek plonie ci żywym ognie. Mimowolnie otwierasz oczy. Widzisz go, wulkan gniewu.
Rzuca torbę na łóżko , łapie cię za szyję i ponownie ciska na podłogę z którą zetknęłaś się przed momentem. Krzyczy na ciebie.
Pamiętasz co ci mówił? Pamiętasz, oczywiście – gorzkie wspomnienia wracają. Wyłażą z cieni , coś łamie w tobie bariery . Wiesz co mam na myśli. Możesz teraz tylko zadręczać się tym, tak , łkaj, przełykaj gorzkie łzy. Tak, widzisz teraz jaki był z niego potwor. Widzisz jego dłonie? Co dzierżą w uścisku? Tylko mi nie mów że nie pamiętasz? Przypominasz sobie ten przyrząd. Tłuk cię nim od lat. Od kołyski zaznajamiał cię z tym przedmiotem.
Pamiętasz, zuch z ciebie.
Raz, drugi, trzeci – twoją skórę przecinają kolejne cięgi które zbierasz pod wpływem jego impulsywnej natury. Z łazienki dochodzi coraz rozpaczliwszy szloch. Cichnie w jednym momencie. Cisza . Powietrze przecina tylko twój stary dobry przyjaciel.
Zatapia się w twoim ciele jak nóż w maśle . Wrzeszczysz jak zranione zwierze. Nie wytrzymuje, a on bije coraz mocniej.
Nikt nie słyszy?
A co z sąsiadami.
Odpowiem ci, są głusi, też się boją.
Równie silnie co ty .
To mieszkanie to twój prywatny grób. Nie ,nie będziesz sama. Matka już na ciebie czeka . Tak ,czeka . Dobrze słyszysz. Nikt prócz niej. W kółko będziesz to przeżywać.
Przestał, tak złudna cisza. Chwyta cię za pociętą dłoń i ciska na łóżko.
Nie, nie po to by mu było wygodniej. Na łóżku spoczywają poduszki, tak miękkie że człowiek co noc się w nich zatraca powierzając im swoje sny.
Twoja twarz znajduje się w jego mocnym uścisku. Bierze w drugą dłoń twoją ulubioną poduszeczkę w słoniki. Tak tą, pamiętasz .
Zakrywa ci nią twarz. Wierzgasz rzucana drgawkami. Ostatnim znakiem beznadziejnej walki o życie.
Umierasz.
Odchodzisz w ostatnią podróż. Ku rodzinie.
Tak ojciec też tam jest.
Wiesz co się z nim stało, widziałaś.
Nie mógł żyć z myślą , … z tym co zrobił. Nie, nie mógł. Rzucił się w czeluść nocy spowijającej budynek. Teraz jesteście razem. Ruszacie w ostatnią wyprawę. Ku światłu . Ciepłemu promieniowi jako jedna rodzina. Kochające się całym sercem, bez powodu tak po prostu.
Miłość to silne uczucie ale jak trudno je pomylić z chwilową potrzebą.



RE: Felka - Felija - 26-12-2012

Hasi, mi też złamałaś serce. D: Ja zauważyłam, że Niewidoczni akademicy różnią się od pozostałych przeczytanych przeze mnie książek Pratchetta, ale zwaliłam to na to, że ta jest po prostu nowsza, no to przez tyle lat mógł mu się trochę styl zmienić... Uch! Shame on you! >>

Najbardziej lubię cykl o Śmieci i o Czarownicach. Magowie też są git. Nie jestem miłośniczką Straży miejskiej, ale i tak się w tym zaczytuję, bo uwielbiam Vimesa. Vetinari też jest git. I Angua.
Jak tak już przy postaciach jesteśmy, to powiem jeszcze, że wielbię też Rincewinda i Greebo.


Mogu, niedawno napisałam opowiadanie, a to dlatego, że obiecałam sorce od polskiego. Jak już obiecuję, to piszę, nawet jeśli miałabym kończyć na ostatnią chwilę i przez to się nie wysypiać, tak jak wtedy.

Mroczne to twoje opowiadanie.


RE: Felka - Mogrim - 26-12-2012

Wybrałem najmniej dziwaczne ;D .

Hymmm fell, ja tam ze snem nigdy nie mam problemu, po prostu jak powiem że coś zrobię, na dany termin a wiem, że się nie wyrobię, to oddaje potem XD tyle ...nikt nie ma pretensji, a jak ma to już jego problem.


RE: Felka - Hasira - 26-12-2012

moje ulubione postaci z Dysku, tylko top 3, to Vetinari, ŚMIERĆ i Bibliotekarz.
bo jakbym miała wymieniać top 10, to bym do rana nie mogła zdecydować xD

over&out :P


RE: Felka - Felija - 26-12-2012

Tylko że czasem to jest w moim interesie, żeby oddać na czas, kiedy np. praca ma pójść na konkurs, a tam jest termin wysyłania prac i nie ma zmiłuj. xP