Król Lew PBF
Grota Medyków - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Lwia Ziemia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=181)
+---- Dział: Słoneczna Rzeka (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=37)
+---- Wątek: Grota Medyków (/showthread.php?tid=371)



RE: Grota Medyków - Hatima - 11-02-2014

W tym momencie mierzyła siostrzenicę wzrokiem oczekując przy tym odpowiedzi. Jeśli coś było na rzeczy to chciała wiedzieć. W końcu jest mamą Eliany. Miała nadzieję, że Ayumi chociaż odrobinę rozumie, ze się o nią martwi i tylko tyle. W końcu otrzymała od niej potwierdzenie i w sumie nie wiedziała co ma pomyśleć. Chciała gdyż otworzyła lekko pysk, lecz zamknęła unosząc przy tym lekko brwi na parę sekund w geście zaskoczenia. W sumie to mogło być do przewidzenia. Byłaby idiotką gdyby zakładała, że jej córki będą zamknięte na resztę świata w rodzicielskim kokonie do końca życia. Z drugiej strony informacja o Świcie ją niepokoiła. Chwilę potem Ayumi dodała do tego, że ten Akira jest tam podobno księciem. Dosłownie zaniemówiła.
-No... dobrze. Zrobisz coś dla mnie? Jeśli następnym razem przy okazji spotkasz Elianę to powiedz, że jej szukam. Nie martw się. Nie ma żadnych kłopotów. Po prostu chcę z nią o tym pogadać, dobrze?- wolała zapewnić lwiątko, że nie musi się martwić o wpakowanie siostry ciotecznej w tarapaty. Potem wspomniała o tym, że nie musi teraz specjalnie szukać Eliany. Po prostu jeśli przypadkiem na nią wpadnie przed Hatimą to żeby jej wspomniała o tym co teraz brązowooka powiedziała.


RE: Grota Medyków - Mako - 11-02-2014

Wydaje mi się, że Mako nie jest naiwny, faktycznie kiedyś bardziej można było odnieść takie wrażenie, choć również trzeba przyznać, iż lew ten zbyt wielkie nadzieje pokładał w innych. Młody próbował spostrzec, czy jego słowa wywarły jakikolwiek wpływ na królową. Dosłownie przez ułamek sekundy zdawało mu się, iż się udało, ale chyba mu się tylko zdawało. Ten pogodny ton najpewniej nie wróżył nic dobrego, ale trzeba się o tym przekonać osobiście.
Skinął obecnym łbem, rzucając przy tym stadnym pożegnaniem. Wyjście na polowanie z Vei da im trochę czasu na spokojniejszą rozmowę, w sumie dla obu stron będzie czas na rozmowę. Polowanie z Vasanti, hm, ale to wymaga zaufania... W co on się wkopał...

[z.t]


RE: Grota Medyków - Omara - 11-02-2014

Słysząc prośbę ciotki, przestała bawić się swoim ogonem.
- Dobrze ciociu - rzekła mając nadal zakłopotany głos. Jednakże nie chciała teraz iść. Od tego ciągłego szwendania się w tę i wewtę mała się trochę zmęczyła i chyba dobrze by jej zrobiła mała drzemka u boku lwicy. Niebieskooka tylko ziewnęła, by po chwili zasnąć wtulona grzbietem w szyję pomarańczowej.



RE: Grota Medyków - Hewa - 12-02-2014

Hewa, która przez ten cały czas spała, nękana koszmarami, w końcu z trudem otworzyła oczy. Czuła się, jakby ktoś walnął ją kamieniem w głowę, a w dodatku przez długie leżenie, bolały ją wszystkie kości. Potarła głowę, po czym nieco jeszcze nieprzytomnie zaczęła rozglądać się dokoła. Wyglądało na to, że i Hatima się obudziła, a Shyeiro znikł z groty. Podobnie Vasanti. Zdawało jej się również, że był tutaj Mako, chociaż nie była pewna. Możliwe, że jednak coś do niej docierało podczas odpoczynku.
Z trudem podniosła się z ziemi i przeciągnęła się, rozprostowując zastane kości.
- Wyjdę na chwilę na dwór. - wychrypiała, a do przyjaciółki zdążyła się jedynie uśmiechnąć, nie dając rady powiedzieć nic więcej. Zauważyła jeszcze Ayumi. Niech sobie porozmawia spokojnie z ciocią.
Tak więc lwica powoli, niemal wypełzła z groty, niby zaczerpnąć świeżego powietrza. W rzeczywistości powlokła się nieco dalej, po jakimś czasie znajdując się już poza obrębem terytorium Groty.

zt


RE: Grota Medyków - Hatima - 13-02-2014

Nie oczekiwała od siostrzenicy by teraz musiała iść szukać Eliany. Zresztą nawet nie wiadomo było gdzie jest. Prawdopodobnie krążyła gdzieś po Lwiej Ziemi, choć po tym co usłyszała to wszystkiego się już spodziewała. Nawet tego, że może znajdować się na terenie Świtu z tym swoim "przyjacielem". Nie miała w tej chwili żadnych uprzedzeń wobec niego. Nie zmieniało to faktu, że stado do którego należał w przeszłości nie okazywało się zbyt sympatycznym wobec lwioziemców. Uwagę Hatimy zwróciło wpierw opuszczenie groty przez Hewę, a potem zaśnięcie Ayumi wtulonej w jej szyję. Uśmiechnęła się widząc to. Najwyraźniej lwiątko było bardzo zmęczone. Po prostu musiała gdzieś pospać i uznała, że najlepiej będzie przy cioci o którą się martwiła. Tymczasem dorosła samica rozejrzała się po grocie, która okazała się być pusta. Położyła głowę na łapach i leżała tak w nadziei, ze może zaraz sama zaśnie. Tymczasem wychodziło jej to kiepsko, więc po prostu leżała tak wpatrując się w wejście.


RE: Grota Medyków - Omara - 25-02-2014

Po dość długim śnie, Ayumi wciąż będąc wtulona w szyję Hatimy, w końcu zdecydowała się obudzić. Musiała przyznać, że nigdy przedtem tak dobrze nie spała. Teraz nagromadziło się w niej tyle energii, że mogłaby teraz całe dnie spędzić na zabawie. Gdy tylko przetarła oczy, wstała i przeciągnęła się, rześka lwiczka podeszła do cioci i musnęła ją pyszczkiem w nos.
- Dzień dobry ciociu - rzekła do niej, po czym zaczęła językiem czyścić swoją łapkę. Jak to się mówi: higiena to podstawa!


RE: Grota Medyków - Hatima - 25-02-2014

W końcu lwica ze zmęczenia sama usnęła i wraz z siostrzenicą wtuloną w jej szyję leżała sobie tak w grocie medyków sama. Potrzebny był jej ten odpoczynek zwłaszcza, że dopiero dochodziła do siebie. Pewno nawet nie była w pełni zdrowa, lecz na tyle jej stan się polepszył, że raczej nie zaraża. Gdyby ktoś trzeci znajdował się teraz w grocie... w dodatku przytomny to mógłby zauważyć jak Hatima uśmiechała się nieco przez sen. Widać było, że ma jakieś pozytywne marzenia senne. Sama nie wie ile przespała. W pewnym momencie obudziła ją nieświadomie Ayumi gdy tylko wstała odrywając się od niej. Lwica otworzyła oczy i rozejrzała się trochę wokół siebie. Ziewnęła dość mocno i spojrzała się na siostrzenicę uśmiechając się jednocześnie do niej.
-Dzień dobry Ayumi.- odparła w jej kierunku i zobaczyła jak lwiczka zaczyna się czyścić. W sumie nie pamięta kiedy ostatnio miał wspólny czas higieny ze swoimi pociechami. Pewno dawno temu. No a takie rzeczy zacieśniają tylko więzy rodzinne.
-Myślę, że przydałoby ci się małe czyszczenie, młoda damo.- dodała po chwili rozbawiona. Na (nie)szczęście lwiczki miała na tyle sił by przyciągnąć ją do siebie łapą. Gdy tak uczyniła zaczęła ją dokładnie czyścić swoim językiem. Większość dzieci ni lubi czegoś takiego, choć Hatima akurat lubiła takie wspólne chwile ze swoją matką. Najpewniej więc była dziwna.


RE: Grota Medyków - Omara - 26-02-2014

Widząc, że Hatima postanowiła pomóc córce w kąpieli, ta z chęciom poddała się temu zabiegowi, przy okazji kładąc się pomiędzy jej łapami i oddając się tej przyjemności. Wyglądało na to, że Ayumi była drugą z rodziny, która lubiła tego typu zabiegi. No co? Lwiczka taka jak ona powinna być czysta i schludna.
Rozejrzawszy się wokół i dostrzegłszy, że nikogo tu nie ma, zwróciła się do pomarańczowej.
- Ciociu, pójdziemy potem gdzieś na świeże powietrze? - zapytała w duchu mając nadzieję, że się zgodzi. Lwica dość długo nie była na zewnątrz, pewnie stęskniła się za ogrzewającym słońcem, miękką trawą i błękitnym niebem. Oczywiście lwiczka chciała pójść po swojej kąpieli.


RE: Grota Medyków - Hatima - 26-02-2014

Hatima nie przestawała widząc, że Ayumi nie tyle się nie sprzeciwia co nawet jej pasuje to by ciocia ją w ten sposób umyła. Ucieszyła się z tego powodu trochę. Jak zostało wcześniej wspomniane wciąż pamiętała czasy gdy jej mama brała ją i Naomi, po czym czyściła obie na zmianę - pierw jedną, potem drugą. W sumie sama powinno wkrótce się coś umyć. Na razie jednak trzeba było tu zająć się siostrzenicą. W pewnej chwili usłyszała pytanie lwiątka skierowane do niej. Na moment więc zaprzestała by być w stanie odpowiedzieć.
-Potem? Możemy, czemu nie. Z tego co widzę Vasanti i Mako nie wrócili, a mieli coś przynieść. Głupio byłoby gdybyśmy poszły sobie przed ich przyjściem.- wyjaśniła siostrzenicy. Kiedy pojawi się król z królową to zaraz potem mogłyby pójść gdzieś poza tą grotę o ile starczy jej sił. Jednak nie przedtem, bo wyszłoby na to, że wysiłki Vasanti i Mako w przyniesieniu wody okazałyby się daremne. No i tego typu zachowanie z jej strony byłoby niegrzeczne. Jak wiadomo Hatima od zawsze była znana jako "ta dobra", więc trudno byłoby po niej oczekiwać innego zachowania.


RE: Grota Medyków - Omara - 26-02-2014

Usłyszawszy odpowiedź ciotki, mała poczuła się nieco zawiedziona. Czyli że obie będą musiały poczekać z wyjściem do momentu przyjścia króla i królowej? Ale chała! Lwiczka już z niecierpliwością zaczęła się zastanawiać kiedy w końcu przyjdą i gdzie oni do diabła są. Miała nadzieję, że nastąpi to szybko bo strasznie chciała wyjść z ciocią na zewnątrz i być może nawet spotkać Elianę, by zobaczyła że jej mama już jest zdrowa. Jednakże w tym momencie nic innego nie mogła zrobić poza grzecznym czekaniem...


RE: Grota Medyków - Hatima - 26-02-2014

Ujrzawszy zawód lwiczki zaczęła się jeszcze raz zastanawiać nad tą kwestią jednocześnie kontynuując mycie Ayumi. W sumie mogłaby zrobić raz wyjątek od swojego zwyczajowego zachowania, lecz czy aby na pewno? Widziała, że jej siostrzenica chciałaby jak najszybciej wyjść wraz z nią na zewnątrz na mały spacerek. Z drugiej strony gdyby teraz Hatima wyszła to potem Vasanti i Mako nie zastaliby jej tu i zaczęliby się zastanawiać gdzie to się podziała. Po chwili zaprzestała czyszczenia by coś powiedzieć.
-Jeśli chcesz możemy zabić czas na jakieś opowieści.- zaproponowała swojej małej rozmówczyni. Gdyby jednak ten pomysł nie przeszedł to prawdopodobnie zaczęłaby rozważać uczynienie wyjątku i wyjście z Ayumi wcześniej z groty. Najwyżej potem tłumaczyłaby się władcom czemu tak zniknęły, no ale cóż. Miała swoje sposoby aby łagodnie wyjaśniać różne kwestie.


RE: Grota Medyków - Omara - 27-02-2014

Mała słysząc propozycję ciotki usmiechnęła się doń. Opowiadanie? To wcale nie jest taki zły pomysł. Tylko o czym by tu opowiedzieć? Mała przez dłuższą chwilę co takiego ciekawego powiedzieć pomarańczowej lwicy. W końcu wpadła na pomysł że opowie jej o tym jak samiczka o niebieskich oczach spędzała czas że swoją matką, zanim to poznała ciotkę i kuzynki.
- Ciociu, to może ja ci opowiem jak moja mama uczyła mnie polować - rzekła. W sumie to ona nie miała lepszego tematu. No i zaczęła. Mówiła o tym, że Naomi przeprowadziła ją w pewne miejsce gdzie pasły się różne zwierzęta kopytne. Najpierw jasnosierstna lwica poleciła córce by ta uważnie obserwowała jak ona poluje na antylopę, po czym poprosiła ją by sama lwiczka upolowała myszkę. Za pierwszym razem zlapanie maleńkiego zwierzątka zakończyło się fiaskiem, ale po pocieszających słowach siostry Hatimy, Ayumi w końcu złapała gryzonia. Gdy skończyła opowiadać w pewnym momencie jej twarz posmutniała.
- Tęsknię za nią, ciociu - wyznała jej, po czym westchnąwszy na jej łyszczak pojawił się lekki uśmiech. No to teraz kolej na opowiadanie Hatimy. Ciekawe o czym ono będzie?


RE: Grota Medyków - Hatima - 27-02-2014

Po reakcji lwiczki wywnioskowała, że pomysł z opowiadaniem jako tako jej się spodobał i wkrótce zaproponowała coś od siebie. Tak więc Hatima z ochotą postanowiła posłuchać o tym jak Naomi uczyła ją swego czasu polować. Nie spuszczała przez ten czas wzroku ze swojej rozmówczyni by pokazać jej, że cały czas ją słuchała. Opowieść sprawiła, że na pysku pomarańczowej lwicy pojawił się uśmiech. Ten jednak szybko zniknął kiedy tylko Ayumi wspomniała o tym, że strasznie tęskni za mamą. Tak... ona też tęskni za Naomi. Nawet bardzo.
-Też za nią tęsknię.- stwierdziła również się uśmiechając wtedy gdy jej siostrzenica. Chciałaby ją móc wiecznie pocieszać, lecz wiedziała jednocześnie iż to jest nieco bezcelowe. Gdy poznała Ayumi wraz z resztą zrobiła wszystko co mogła by jakoś ją pocieszy i ułatwić jej zaaklimatyzowanie się do nowego otoczenia. Hatima była niewiele starsza gdy sama straciła matkę. Wiedziała więc, że z takim czymś trzeba sobie poradzić samemu, bo jeśli to się nie uda to raczej żadna pomoc nie przyniesie skutku.Tak czy siak przyszedł czas na jej opowieść. Zastanowiła się więc przez moment. Opowiedziała więc o tym jak swego czasu na nowo powstawało tutejsze stado. Wspomniała oczywiście o tym jak wraz z innymi lwami zebrali się w dość sporą grupę i ruszyli na poszukiwania potomków dawnych władców. Nadmieniła przy okazji, że towarzyszyła jej w tym właśnie Naomi. Po wielu dniach udało im się osiągnąć wymarzony cel. Dopiero gdy skończyła opowieść zdała sobie sprawę, że w każdej z nich przewijała się Naomi. Kiedyś to była wszędzie, taka radosna z życia, jej ukochana siostra... no a teraz jej już nie ma. Zerknęła na Ayumi, która wbrew pozorom tak bardzo jej przypominała siostrę.
-Wyglądasz zupełnie jak ona. Nie wiem czy wierzysz w takie rzeczy ale uważam, że mimo wszystko ona zawsze będzie przy tobie.- powiedziała uśmiechając się przy tym słabo. Szkoda, że temat musiał tak zmienić kierunek na nieco bardziej poważny temat, który na pewno nie był łatwy dla jej siostrzenicy. Słyszała o takim specjalnym miejscu. Jeziorku. Opowiadała jej o nim Hewa, lecz nigdy nie miała okazji ruszyć i go poszukać. Może kiedyś gdy Ayumi podrośnie to wybiorą się tam razem. Zobaczy się.


RE: Grota Medyków - Omara - 27-02-2014

Ayumi z zaciekawieniem słuchała o tym jak to Hatima i Naomi wraz z grupką lwów odnaleźli potomków dawnych władców Stada Lwiej Ziemi, by później odtworzyć ją na nowo po pladze hien, o której kiedyś opowiadała właśnie jej matka. Po chwili Ayumi również zdała sobie sprawę, że to nie jest zwykła zabawa w opowiadanie, lecz rozmowa o Naomi. Lecz mała nie zamierzała nawet zmieniać tematu. Uważała że to był odpowiedni moment na wspominanie o zmarłej członkini ich stada i rodziny.
Gdy Hatima stwierdziła podobieństwo pomiędzy nią, a jasnosierstną lwioziemką, lwiczka spojrzała na siebie, po czym obejrzawszy swoje futerko, stwierdziła że faktycznie, były do siebie bardzo podobne kolorem sierści. Ayumi miała tylko łapki w kolorze pyszczka, obwódek wokół oczu, oraz podbrzusza, a nie tak jak Naomi, że były one w głównym kolorze futra. Miała również ,,bardziej'' niebieskie oczy, oraz te charakterystyczne plamki pod oczami. Więc jednak było pomiędzy nimi trochę różnic.
Słysząc drugie zdanie ciotki, mała przypomniała sobie o swoim dawnym śnie.
- Wiem. Kiedyś mi się przyśniła i powiedziała, że zawsze będzie ze mną. Nawet jak jej nie widzę - odpowiedziała jej. Nigdy, przenigdy tych słów nie zapomni. Tak naprawdę to tylko one trzymały ją na duchu po śmierci matki. Nawet teraz Ayumi oczami wyobraźni widziała swoją matkę leżącą obok nich i z uśmiechem przysłuchującą się rozmowie na jej temat.


RE: Grota Medyków - Hatima - 27-02-2014

Tu nie chodziło jedynie o wygląd zewnętrzny Ayumi, choć faktem było, że pod tym względem też była podobna do swojej matki. Głównie chodziło jednak o jej zachowanie, poglądy na świat, które miała (choć mogą się z czasem zmienić), no i ogólnie nastawienie do wszystkiego. Nie była lustrzanym odbiciem Naomi, lecz wyjątkowo były podobne jeśli o to chodzi. Wtedy też siostrzenica Hatimy wspomniała o pewnym śnie, który miała o swojej matce. Powiedziała w nim, że będzie zawsze z nią nawet jeśli nie będzie jej widzieć. No i pomarańczowa wierzyła w to. Wyglądało na to, że Ayumi też. Wtedy przypomniało jej się jeszcze jedno wspomnienie. Pierwszy raz na szczycie Lwiej Skały z Naomi. Postanowiły wtedy, że razem obejrzą swój nowy dom z tej wysokości. Był to w istocie niezapomniany widok. Właśnie takich wspomnień powinno się trzymać. Tych najlepszych.
-Myślę, że powiedziałaby w tej chwili abyśmy się tak o nią nie martwiły i trzymały się razem. Jako rodzina. Ty, ja, Eliana i Asali.- stwierdziła po raz kolejny uśmiechając się lekko do swojej rozmówczyni. Spotkało ją w życiu tak wiele dobrego i zarazem tak wiele złego. Niestety te złe rzeczy są częścią życia. Jednak gdyby miała ponownie wybierać to nie chciałaby innego życia niż obecnie ma. Jest jej tu dobrze ze stadem, z rodziną i z przyjaciółmi. Nie zamieniłaby tego wszystkiego na nic innego.